Connect with us

Tech

Usługa WhatsApp wkrótce nie będzie bezpłatna

Published

on

Usługa WhatsApp wkrótce nie będzie bezpłatna
  1. Strona główna
  2. konsument

WhatsApp prosi użytkowników Androida o płatność: jedna z ważnych funkcji usługi przesyłania wiadomości wkrótce przestanie być dla nich dostępna bezpłatnie.

Monachium – Po tym, jak usługa przesyłania wiadomości Whatsapp wprowadziła innowacyjną funkcję, która umożliwia także wysyłanie zdjęć i filmów jako dokumentów za pośrednictwem WhatsApp za pośrednictwem iOS, użytkownicy Androida mają teraz kłopoty.

Kopie zapasowe dla WhatsApp Można przesłać na Dysk Google. Zmiana nastąpi od grudnia 2023 r., choć stopniowo. Konwersja wszystkich kont planowana jest na pierwszą połowę 2024 r.

Usługa WhatsApp nie jest już bezpłatna: od grudnia zmieniono ją na Androida

Od zdjęć z wakacji, przez piosenki urodzinowe, po nagrania koncertowe – o godz WhatsApp ma nie tylko funkcję rozmycia, ale także niezliczone cenne wspomnienia. Do tej pory użytkownicy Androida nie musieli martwić się o miejsce na dysku, ale to się zmienia. Każdy, kto nie będzie ostrożny, zostanie poproszony o zapłatę. To samo z tą zmianą WhatsApp Google dostosowuje swoje zasady tworzenia kopii zapasowych do tych dla iPhone’a, ponieważ kopie zapasowe WhatsApp już wliczają się do bezpłatnego limitu miejsca w iCloud, który wynosi do 5 GB.

Funkcjonalność WhatsApp jest dostępna za opłatą na Androidzie

Od grudnia popularna funkcja tworzenia kopii zapasowych pochodzi z WhatsApp wiąże się z kosztami On jest. Wcześniej właściciele Androida mogli automatycznie zapisywać kopie zapasowe WhatsApp na Dysku Google za darmo, dzięki umowie pomiędzy Meta i Google.

Umowa ta wygasa obecnie, a pierwsze umowy mogą obowiązywać już w grudniu. Jak wspomniała firma. WhatsApp i Google ogłosiły tę ważną zmianę, która wpływa na kopie zapasowe smartfonów z Androidem. Od grudnia 2023 r. kopie zapasowe WhatsApp będą wliczane do limitu miejsca na koncie Google.

READ  Starlink jest już dostępny w MediaMarkt i Saturn

WhatsApp wprowadza ważną zmianę: bezpłatna funkcjonalność Androida zostanie wycofana

WhatsApp wyciąga wtyczkę z użytkowników Androida: ważne funkcje usługi przesyłania wiadomości wkrótce przestaną być dla nich dostępne bezpłatnie. (Awatar) © Andre M. Chang/dpa

W przyszłości użytkownicy Androida będą mieli tylko 15 GB bezpłatnego miejsca na Dysku Google. Należy tego jednak używać nie tylko do kopii zapasowych WhatsApp, ale także do danych z Gmaila, Zdjęć Google lub Dysku Google. W zależności od użytkowania dostępna przestrzeń dyskowa może szybko się wyczerpać. Poprzednia funkcja na iOS, która zapewniała tylko pięć gigabajtów wolnego miejsca w chmurze, jest teraz mniejsza.

Użytkownicy Androida będą mieli te opcje w WhatsApp od grudnia

Dla użytkowników WhatsApp oznacza to w przyszłości: każdy, kto przekroczy limit miejsca, będzie musiał albo utworzyć miejsce, albo zapłacić za więcej miejsca w Google. Jednak przy dodawaniu dużych kopii zapasowych WhatsApp dostępna przestrzeń w chmurze może szybko się wyczerpać. W końcu Google oferuje dodatkową przestrzeń dyskową za stosunkowo niską cenę. 100 GB dostępne jest za jedyne 1,99 euro miesięcznie. 200 GB kosztuje dodatkowo 1 euro, a za 10 euro otrzymujesz 2 TB od Google.

Ważna zmiana od grudnia 2023 r.: WhatsApp powiadamia klientów za pomocą banerów

„Ta zmiana będzie wprowadzana stopniowo dla wszystkich pozostałych użytkowników WhatsApp i użytkowników urządzeń z Androidem, począwszy od grudnia 2023 r., a dla użytkowników wersji beta w pierwszej połowie 2024 r.” – wyjaśnia firma. Kontynuuje: „Powiadomimy Cię 30 dni przed wejściem tej zmiany w życie za pośrednictwem banera w WhatsApp w obszarze Ustawienia> Czaty> Kopia zapasowa czatu”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tech

Nowa aplikacja przynosi te korzyści

Published

on

Nowa aplikacja przynosi te korzyści

Do tej pory każdy, kto chciał korzystać z ChatGPT, zazwyczaj korzystał z interfejsu internetowego lub korzystał z aplikacji na smartfony na Androida i iOS. Jeszcze przed prezentacją OpenAI kilka dni temu krążyła plotka, że ​​pracują także nad aplikacją na komputery stacjonarne, a dokładniej na Maca. Wkrótce potem taka aplikacja została wprowadzona i opublikowana.

Jednak OpenAI wdraża aplikację tylko kawałek po kawałku. Na szczęście mamy już dostęp i mogliśmy przekonać się, co potrafi aplikacja i jakie są różnice w interfejsie WWW. Wyjaśniamy także, co OpenAI planuje zrobić w najbliższej przyszłości.

Co może ChatGPT zrobić na Macu?

Po zainstalowaniu, uruchomieniu aplikacji i zalogowaniu się na konto OpenAI interfejs aplikacji na pierwszy rzut oka wygląda bardzo podobnie do interfejsu internetowego. Istnieje również możliwość wyboru jednego z modeli językowych, wprowadzenia tekstu lub interakcji z ChatGPT za pomocą głosu.

(Zrzut ekranu: t3n)

To nie przypadek, że aplikacja na Maca przypomina także aplikację na iPhone’a: ​​infrastruktura jest prawdopodobnie bardzo podobna, jeśli nie identyczna. Kolejnym tego przejawem jest fakt, że aplikacja działa wyłącznie na komputerach Mac z chipami Apple M, na których może uruchamiać aplikacje na iOS bez konieczności dokonywania większych modyfikacji.

Ale na drugi rzut oka widać różnice między aplikacjami internetowymi i aplikacjami na iPhone’a. Z jednej strony będzie skrót klawiszowy. Jeśli naciśniesz jednocześnie kombinację opcji i spację, natychmiast pojawi się małe okno wprowadzania. Tak więc ChatGPT jest dosłownie na jedno kliknięcie przycisku.

Po użyciu kombinacji klawiszy Option + spacja okno wprowadzania tekstu ChatGPT otwiera się natychmiast na komputerze Mac. (Zrzut ekranu: t3n)

Druga funkcja specjalna: jeśli klikniesz małą ikonę spinacza w lewym dolnym rogu okna aplikacji, użytkownicy będą mogli nie tylko przesyłać dokumenty lub zdjęcia, ale także będą mogli poprosić ChatGPT o wykonanie zrzutu ekranu interfejsu Mac – opcjonalnie cały ekran lub tylko okno aktualnie otwartej aplikacji. ChatGPT może następnie bezpośrednio przeanalizować ten zrzut ekranu. Nie jest to możliwe bezpośrednio w interfejsie internetowym. Tak, oczywiście, możesz po prostu ręcznie zrobić zrzut ekranu, a następnie przesłać go do ChatGPT, ale to oczywiście trwa dłużej.

Jeśli chcesz, możesz przesyłać zrzuty ekranu ChatGPT ze swojego komputera Mac, które sztuczna inteligencja może następnie analizować. (Zrzut ekranu: t3n)

Oczywiście aplikacja na Maca oferuje również możliwość interakcji z ChatGPT za pomocą głosu, ale wciąż brakuje nowej i ulepszonej funkcjonalności głosowej GPT-4o.

READ  Thermosecure: Zgadnij hasła za pomocą kamery termowizyjnej i sztucznej inteligencji

Perspektywa przyszłości

Samo OpenAI twierdzi, że w najbliższej przyszłości wdroży ulepszoną funkcjonalność głosową w aplikacji na Maca. Wtedy ChatGPT może odpowiedzieć w bardziej naturalnym języku. OpenAI pracuje również nad poprawą pamięci dla mowy AI. W razie potrzeby ChatGPT zapamięta fakty o użytkownikach z innych rozmów.

Nie jest ona jeszcze dostępna w aplikacji na Maca, ale jest już pokazana w przemówieniu przewodnim: możliwość udostępnienia całego ekranu za pomocą ChatGPT. Dzięki temu zrzuty ekranu nie byłyby konieczne, ponieważ sztuczna inteligencja mogłaby po prostu zobaczyć, co dzieje się na ekranie za naciśnięciem przycisku i przeanalizować to w czasie rzeczywistym.

Dostępność

Jak opisano wcześniej, OpenAI początkowo udostępnia aplikację dla komputerów Mac fragment po kawałku klientom płacącym za wersję Pro. Nie ma bezpośredniego linku do pobrania, przynajmniej oficjalnie. Gdy aplikacja stanie się dla Ciebie dostępna, w interfejsie internetowym ChatGPT pojawi się powiadomienie, które będzie również zawierać link do aplikacji.

Jak wspomniano wcześniej, aplikacja jest obecnie dostępna tylko dla komputerów Mac z procesorem M. Musi być zgodna z wersją dla systemu Windows. Nadal nie jest jasne, co stanie się z komputerami Mac z procesorem Intel.

Prawie skończone!

Aby dokończyć rejestrację, kliknij link w wiadomości e-mail z potwierdzeniem.

Chcesz uzyskać więcej informacji na temat newslettera? Dowiedz się więcej już teraz

Continue Reading

Tech

Vision Pro dla osób noszących okulary: oryginalne soczewki kontaktowe innych firm

Published

on

Vision Pro dla osób noszących okulary: oryginalne soczewki kontaktowe innych firm

Podczas gdy w przypadku zestawów VR, takich jak Metas Quest 3, można stosunkowo łatwo nosić okulary pod goglami, w przypadku Apple Vision Pro jest to niemożliwe. Problemem są nie tylko ograniczenia przestrzenne, ale szczególnie problematyczne jest śledzenie wzroku, które nie działa już w okularach. Dlatego Apple oferuje tzw. wejścia optyczne, które firma produkuje w Chinach Zeiss. Są dostępne jako okulary do czytania lub na indywidualną receptę. Tak zwane czytniki kosztują 100 dolarów, natomiast wkładki optyczne na indywidualną receptę kosztują 150 dolarów.

reklama

Wybraliśmy wkładki optyczne. Dotarcie do tej kwestii nie jest takie proste, o czym pisaliśmy już w poprzednim artykule. Musi mieć receptę od okulisty z USA. Jest też inny problem: Zeiss nie produkuje wszystkich mocnych stron, a część z nich jest „poza zasięgiem” Vision Pro. Zwłaszcza w przypadku astygmatyzmu wartości Zeissa mogą zostać odrzucone. Ponieważ nie podano żadnych konkretnych informacji na temat obszarów, w których mogą znajdować się bodźce wzrokowe, może to zamienić się w grę w ping-ponga: zamawiasz okulary za pośrednictwem strony internetowej Apple, przesyłasz receptę (w razie potrzeby skorygowaną w dół przez lekarza) a następnie Oczekiwanie na wiadomość e-mail od Zeissa z odrzuceniem lub zatwierdzeniem. Wpisy optyczne – podobnie jak sam Vision Pro – dostarczane są wyłącznie na adresy w USA. Oczekuje się, że Vision Pro dotrze do Europy, w tym do Niemiec, najwcześniej w czerwcu, ale nie jest to jeszcze oficjalne.

Po zatwierdzeniu przepisu przygotowanie zajmuje około 10 dni. Za dostawę odpowiada firma Zeiss, a opakowanie jest typowe dla Apple – zawiera łatwą do zrozumienia instrukcję. Na życzenie wkładki optyczne można również grawerować – na przykład, żeby się nie pomylić, jeśli w rodzinie jest ich kilka. Są oznaczone lewą i prawą stroną. Magnesy w Vision Pro utrzymują wkładki – utrzymując je na miejscu. Konfiguracja jest prosta: Po wpisaniu i wpisaniu PIN-u urządzenia należy w Vision Pro sprawdzić kod wydrukowany na opakowaniu wkładów optycznych. Następnie następuje nowa konfiguracja śledzenia dłoni i oczu, znana już z pracy bez okularów. Wreszcie należy ponownie wdrożyć biometryczną ochronę tożsamości wizualnej, ponieważ to wyraźnie się zmienia ze względu na okulary.

Dla osób noszących okulary, które wcześniej musiały nosić Vision Pro bez soczewek, wejścia optyczne zapewniają coś w rodzaju pobudzenia: wyświetlacze OLED 4K w końcu wyglądają ostro. Dotyczy to nie tylko oglądania pięknych scenerii lub filmów, ale zwłaszcza korzystania z wirtualnego wyświetlacza Mac, za pomocą którego można przenieść swój komputer do Vision Pro. Można naprawdę zanurzyć się w słuchawkach, nawet jeśli na chwilę stracimy poczucie przestrzeni i czasu.

Jeżeli posiadasz urządzenie Vision Pro ale nie masz możliwości wykonania procesu wkładek optycznych Apple w USA możesz skorzystać także z alternatywy z Niemiec: Optometrysta wirtualnej rzeczywistości, która specjalizuje się w tej tematyce i oferuje już okulary do wielu słuchawek, niedawno rozpoczęła pracę w sektorze Apple. Okulary również pochodzą od Zeissa i są wyższej jakości i bardziej konfigurowalne niż te sprzedawane przez Apple. Ponadto nie jest wymagana recepta, wystarczą wartości z badania wzroku lub okulisty. Ale jedną wadą jest to, że obecnie nie ma kodu instalacyjnego. Konfiguracja odbywa się ręcznie, łącznie z nowym śledzeniem dłoni i oczu. Spowodowało to problemy z naszymi soczewkami testowymi, które miały przede wszystkim korygować duży astygmatyzm, ale proces nie został ukończony. W takich – podobno rzadkich – przypadkach firma pomaga i odzyskuje okulary. Według firmy nie powinno się to zdarzać w przypadku regularnych recept, takich jak krótkowzroczność. Podczas użytkowania wystąpiły pewne artefakty i „błyski”, których nie zauważyliśmy w przypadku oryginalnych okularów Apple. Może to mieć również związek z procesem konfiguracji.



(licencjat)

Do strony głównej

READ  WhatsApp integruje się głębiej z iOS 15
Continue Reading

Tech

Diablo 4: „Tak powinno być w momencie premiery” – tak mówią fani o sezonie 4

Published

on

Diablo 4: „Tak powinno być w momencie premiery” – tak mówią fani o sezonie 4

Od tego tygodnia emitowany jest 4. sezon gry RPG akcji Diablo 4 firmy Blizzard.

Podobnie wydano nową, dużą aktualizację, która między innymi wprowadza obszerne zmiany w łupach i przedmiotach znalezionych w Diablo 4. Pierwsze reakcje fanów na nowy sezon są z pewnością pozytywne, ale sezon nie wszędzie jest dobrze przyjęty .

Tak mówią kibice

Tytuł posta Reddit Na przykład: „Tak powinna wyglądać gra od pierwszego dnia”.

„Jestem całkowicie uzależniony” – napisał użytkownik Reddita RoeJoganLife. – I świetnie się bawię.

Chociaż RoeJoganLife zostaje sprowadzony z powrotem na Ziemię. Deidarac5 odpowiada: „Nie, nie było to możliwe od pierwszego dnia, nawet po dziesięciu latach prac programistycznych. Wynika to z informacji zwrotnych od społeczności i wprowadzonych modyfikacji. Naprawili wiele problemów w ciągu roku”. , Słucham „.

„Od premiery tego sezonu więcej niż śpię, gram” – dodaje Landeta. Fuckforceone dodaje: „Widzę to tak samo. Grałem tylko do około 50 poziomu, bo wtedy ciągle zwiększałeś swój ekwipunek. Teraz dobrze się bawię…”


BigBangParty „jak dotąd uwielbia ten sezon” i uważa, że ​​„naprawdę wiele się nauczyli od sezonu 2”. Niszczenie fal demonów wraz z innymi jest „bardzo satysfakcjonujące”.

„Całkowicie się z tym zgadzam” – pisze Jedilover123. „Dzięki tym zmianom jestem teraz w to zainwestowany na 1000%”.

Ale są też głosy krytyczne i sceptyczne, które nadal uważają, że jest to „nudne” lub uważają, że wszystko jest teraz zbyt łatwe.

„Tak wszyscy się czuli w pierwszym tygodniu po premierze gry” – pisze SeiriusPolaris. „Zachowaj swoje uczucia do końca gry i spędź z nią kilka tygodni”.

„Po prostu ciesz się tym przez tydzień, a potem ruszaj dalej” – radzi Uleman. „To najbardziej prawdopodobna rzecz. Zdobywanie poziomów jest zbyt szybkie, gra końcowa wciąż nudna, a postępy nieciekawe. Nie ma prawie nad czym pracować. Mamy już bazę, a jej osiągnięcie zajmie nam kolejne dwa lata Popracuj nad tym.”

„Przez kilka godzin świetnie się bawiłem, ale czułem, że brakuje mi czegoś istotnego, co trzymałoby mnie przy życiu” – mówi Zyke92. „Hell Tides było fajne, ale szybko stało się nudne. Poza tym wydawało się bardzo podobne do gry, w której grałem. Na początek może nie jestem grupą docelową, która spędziła tysiące godzin w PoE, ale nie ma problemu, jeśli większości się spodoba.

Czy grałeś już w Diablo 4 Sezon 4? Co sądzisz o innowacjach i zmianach?

READ  Dobrze znany Nintendo Leaker uważa, że ​​premiera jest nieuchronna
Continue Reading

Trending