Connect with us

science

Nowe badania pokazują efekt prostych ćwiczeń oddechowych

Published

on

Nowe badania pokazują efekt prostych ćwiczeń oddechowych
  1. Strona główna
  2. Niemcy

kreatura:

z: Ulryk Hagen

Naukowcy odkryli, że ćwiczenia oddechowe mogą zmniejszyć ryzyko choroby Alzheimera. Oddychanie zmniejsza poziom toksycznych białek poprzez zmianę częstości akcji serca.

LOS ANGELES – Choroba Alzheimera jest jedną z najbardziej śmiercionośnych istniejących chorób. Powoli pozbawia dotkniętych chorobą całą pamięć, a nawet całkowicie traci zdolności umysłowe i fizyczne. A wyniki amerykańskich badań wskazują nie tylko na to Szczegółowe zasady postępowania w profilaktyce otępienia w starszym wiekuale także proste ćwiczenia oddechowe mogą znacznie zmniejszyć ryzyko choroby Alzheimera.

Naukowcy odkryli, że ćwiczenia oddechowe mogą zmniejszyć ryzyko choroby Alzheimera. (ikoniczny obraz) © Monkey Business 2 / Imago

Choroba Alzheimera: złogi białka w mózgu wywołują objawy

Choroba Alzheimera jest postępującą chorobą zwyrodnieniową mózgu, w której nagromadzenie nieprawidłowych białek prowadzi do śmierci komórek nerwowych. To zaburza substancje przekaźnikowe przenoszące wiadomości, a mózg się kurczy. Kiedy komórki mózgowe umierają, tracą również funkcje, które zapewniają. Średnio pacjenci żyją od pięciu do siedmiu lat po postawieniu diagnozy, ale niektórzy żyją od dziesięciu do piętnastu lat.

Choroba może zwrócić na siebie uwagę następującymi objawami:

  • Trudności z zapamiętywaniem nowych informacji, badaniem sytuacji lub nawiązywaniem kontaktów
  • Trudność w skupieniu się na pomyśle lub rzeczy
  • Utrata zdolności do wyrażania się werbalnie (ustnie i pisemnie) oraz rozumienia innych
  • Trudności w planowaniu i organizowaniu
  • Trudności ze znalezieniem drogi w czasie lub przestrzeni
  • Zmiany zachowań społecznych, kontroli impulsów, popędu, nastroju lub rzeczywistości
  • depresja, niepokój lub bezsenność;
  • Źródło: Niemieckie Stowarzyszenie Chorych na Alzheimera

Naukowcy odkryli: ćwiczenia oddechowe mogą zmniejszyć czynniki ryzyka choroby Alzheimera

Naukowcy z Leonard Davis School of Gerontology na Uniwersytecie Południowej Kalifornii znaleźli dowody w swoich badaniach, że określone ćwiczenia oddechowe mogą zmniejszyć liczbę toksycznych złogów białek (białek) w mózgu. Bloki tych lub ich toksycznych białek osad na ściankach naczynia W ostatnich dziesięcioleciach były silnie związane z chorobą Alzheimera, a neurolodzy podejrzewają, że mogą powodować demencję.

READ  Skuteczne leczenie wspomagające zapalenia przyzębia, AIT i UPT - ZWP Online - Portal informacyjny dla branży stomatologicznej

Zmniejsz ryzyko choroby Alzheimera: Naukowcy badają efekty prostych ćwiczeń oddechowych

Dla mnie Przestudiuj to jako pierwsze Raporty naukowe został wysłanyNaukowcy zrekrutowali 108 uczestników w wieku od 18 do 30 i od 55 do 80 lat. Przez cztery tygodnie uczestnicy podzieleni na dwie grupy musieli wykonywać określone ćwiczenie dwa razy dziennie po 20 minut. Pierwsza grupa słuchała kojącej muzyki lub była zachęcana do wymyślania uspokajających scenariuszy, takich jak spacer po parku, podczas korzystania z monitora, aby śledzenie tętna było jak najbardziej stabilne.

Badanie choroby Alzheimera: Oddychanie miało wpływ na częstość akcji serca i poziom białka we krwi

Druga grupa uczestników powinna utrzymywać rytmiczny oddech: wdychać przez pięć sekund, a następnie ponownie wydychać przez pięć sekund. Podczas wykonywania tej czynności uczestnicy powinni monitorować swoje tętno na monitorze i starać się zwiększać te oscylacje.

Na początku i po czterech tygodniach ćwiczeń oddechowych od uczestników pobrano próbki krwi w celu sprawdzenia poziomu peptydu beta amyloidu we krwi.

Naukowcy: Proste ćwiczenia oddechowe mogą pomóc zmniejszyć ryzyko choroby Alzheimera

Wynik: grupa, która oddychała wolniej i próbowała zwiększyć zmienność rytmu serca poprzez zwiększenie oscylacji, miała mniej amyloidu we krwi.

Ćwiczenia oddechowe mogą być niedrogim i obarczonym niskim ryzykiem sposobem na obniżenie poziomu beta-amyloidu w osoczu i utrzymanie go na niskim poziomie przez całe dorosłe życie.

To, czy ćwiczenia oddechowe zapewniają wytwarzanie mniejszej ilości białka, czy też sprzyjają rozkładowi białek, należy teraz wyjaśnić w dalszych badaniach. Jednak profesor Mara Mather, dyrektor Emotion & Cognition Lab w Leonard Davis School of Gerontology, powiedziała: „Na podstawie danych, które posiadamy, wydaje się, że spadek amyloidu-beta wynika ze zmniejszonej produkcji”.

Zmniejsz ryzyko choroby Alzheimera: środki behawioralne zmniejszają niebezpieczne białka we krwi

Zespół badawczy wyjaśnia, że ​​ich badanie jest pierwszym, które pokazuje, że interwencje behawioralne mogą obniżyć poziom peptydów amyloidu-beta w osoczu. „Regularne ćwiczenie powolnego oddychania z wykorzystaniem biologicznego sprzężenia zwrotnego w przypadku HRV może być niedrogim, obarczonym niskim ryzykiem sposobem na obniżenie poziomu beta amyloidu w osoczu i utrzymanie go na niskim poziomie przez całe dorosłe życie” – powiedział Mather w jednym z badań. Informacja prasowa MedicalXpress.

Według danych Niemieckiego Stowarzyszenia Alzheimera pod koniec 2021 roku w Niemczech na demencję cierpiało około 1,8 miliona osób. Choroba Alzheimera jest najczęstszą postacią demencji. the Objawy choroby Alzheimera Zwykle pojawia się dopiero po 65 roku życia Jednak objawy mogą pojawić się już dziewięć lat przed diagnozą. (ulha)

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Miliarder chce ocalić Teleskop Hubble’a – a NASA wydaje się mieć wątpliwości

Published

on

Miliarder chce ocalić Teleskop Hubble’a – a NASA wydaje się mieć wątpliwości
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

To jak „puszka” w kosmosie: Kosmiczny Teleskop Hubble’a krąży wokół Ziemi od 1990 roku na wysokości około 550 kilometrów. (Zdjęcie pliku) © NASA

Kosmicznego Teleskopu Hubble’a nie da się już naprawić. Prywatna misja kosmiczna mogłaby to zmienić, ale NASA jest sceptyczna.

Waszyngton, DC – Teleskop Hubble’a jest prawdopodobnie najsłynniejszym teleskopem kosmicznym na świecie. Zapewne każdy widział już jego niesamowite zdjęcia z kosmosu. Od czasu wystrzelenia w 1990 roku Hubble przesłał na Ziemię nie tylko wiele oszałamiających zdjęć, ale także niezliczone dane. Pomogły badaczom lepiej zrozumieć wszechświat i nadal pomagają w dzisiejszej eksploracji kosmosu.

Ale żywotność Hubble’a jest ograniczona. Z powodu tarcia atmosferycznego orbita teleskopu wokół Ziemi w dalszym ciągu się zmniejsza, a eksperci spodziewają się, że sonda kosmiczna wielkości mniej więcej autobusu ulegnie uszkodzeniu najpóźniej do lat 30. XXI wieku. Od czasu uziemienia promu kosmicznego w 2011 roku nie ma możliwości naprawy teleskopu kosmicznego ani zwiększenia jego trajektorii. Ale to może się zmienić: Już w grudniu 2022 roku amerykańska organizacja kosmiczna NASA ogłosiła, że ​​prywatna firma kosmiczna SpaceX prowadzi badanieJak zwiększyć wysokość lotu teleskopu?

Miliarder Jared Isaacman chce ocalić należący do NASA Kosmiczny Teleskop Hubble’a

Później okazało się, że miliarder Jared Isaacman myślał o wykorzystaniu swojego programu kosmicznego o nazwie „Polaris Dawn” do uratowania Teleskopu Hubble’a dla NASA. W 2021 roku Isaacman wraz z trzema innymi zwykłymi ludźmi odbyli kilkudniową misję kosmiczną na pokładzie kapsuły kosmicznej SpaceX „Crew Dragon”, a następnie zakupili kolejne loty w przestrzeń kosmiczną – program „Polaris Dawn”. Pierwszy start programu zaplanowano na najbliższe tygodnie, a zespół Isaacmana planuje także swój pierwszy prywatny lot w przestrzeń kosmiczną. SpaceX wprowadziło niedawno do tego celu specjalne skafandry kosmiczne.

Niewykluczone także, że misja ratunkowa Hubble’a odbędzie się w ramach programu Polaris Dawn. Wygląda jednak na to, że NASA nie jest jeszcze przekonana. Jak podało amerykańskie radio NPRWewnętrzne e-maile NASA pokazują, że amerykańska agencja kosmiczna jest nieco sceptyczna wobec tej propozycji. Chociaż może zaoszczędzić dużo pieniędzy.

NASA ma obawy dotyczące spacerów kosmicznych SpaceX przy użyciu Teleskopu Hubble’a

Największe obawy wydają się dotyczyć spacerów kosmicznych, w końcu żaden astronauta nigdy nie opuścił kapsuły Crew Dragon. Na niedawnej konferencji prasowej na temat pierwszego komercyjnego spaceru kosmicznego Isaacman wyjaśnił, że kontrargumenty zawsze dotyczą ryzyka związanego ze spacerami kosmicznymi. „To ryzyko z pewnością zostanie zaakceptowane” – podkreślił, dodając, że jego grupa z pewnością będzie kontynuować prywatne spacery kosmiczne i NASA powinna z tego skorzystać. „Powiedziałbym, że to ma więcej niż sens. To całkiem oczywiste” – powiedział Isaacman.

Astronauci NASA po raz ostatni naprawili Kosmiczny Teleskop Hubble'a w 2009 roku. (Zdjęcie pliku)
Astronauci NASA po raz ostatni naprawili Kosmiczny Teleskop Hubble’a w 2009 roku. (Zdjęcie pliku) © imago/Nasa

W styczniu przemawiał Izaakman Na X (dawniej Twitter) Wyjaśnił, że zegar tyka: „Wraz z kurczeniem się orbity Hubble’a, ilość czasu na planowanie, szkolenie i lot misji jest ograniczona. „Trochę się niepokoję, że czas na to ucieka grę” – napisał miliarder. „Jeśli chodzi o załogę” – napisał miliarder, skupiamy ludzi, którzy dadzą misji największe szanse powodzenia. Martwię się tylko, że w tym tempie Hubble może już nie zostać do uratowania. „Dwa startupy również chcą uratować Hubble’a.

NASA wie, jak to jest, gdy astronauci umierają w pracy

Nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się, że brak przekonania NASA do pomysłu jest nielogiczny, nie można ignorować obaw. W końcu agencja kosmiczna wie, co dla astronautów oznacza śmierć w pracy. Wypadki promów kosmicznych Columbia i Challenger są głęboko wpisane w DNA agencji. Nawet podczas spaceru kosmicznego nie zawsze wszystko idzie gładko Badania NASA pokazują. W związku z tym w przypadku 22% spacerów kosmicznych w latach 1965–2019 doszłoby do „poważnych chybień” lub „niebezpiecznych wypadków”.

Ryzyko uszkodzenia Kosmicznego Teleskopu Hubble’a w trakcie tego procesu jest również realne. W nadchodzących latach – co najmniej do 2030 roku – eksperci oczekują dobrych danych z Hubble’a. Uszkodzenie teleskopu może narazić na szwank te dane. (niezapłacony rachunek)

READ  Diabetycy mają zwiększone ryzyko paradontozy i utraty zębów / Niemieckie Towarzystwo Stomatologiczne radzi w Światowym Dniu Walki z Cukrzycą: sprawdź swoje dziąsła
Continue Reading

science

Silne konopie podwajają ryzyko psychozy u młodych ludzi

Published

on

Silne konopie podwajają ryzyko psychozy u młodych ludzi

Zawartość tetrahydrokanabinolu (THC).

Roberta Klatta

Konopie znacznie zwiększają ryzyko wystąpienia przeżyć psychotycznych, takich jak halucynacje czy urojenia. Ryzyko wzrasta szczególnie gwałtownie w przypadku rodzajów konopi bogatych w tetrahydrokanabinol (THC).


Bristolu (Anglia). Naukowcy z Uniwersytetu w Bath opublikowali badanie wykazujące, że stężenie tetrahydrokannabinolu (THC), substancji psychoaktywnej zawartej w konopiach indyjskich, znacznie wzrosło w Wielkiej Brytanii w latach 1970–2017 (+14%). Obecnie na rynku konopi indyjskich dostępne są bardzo silne odmiany. Teraz naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu pod kierownictwem dr. Lindsay Hines opublikowała wyniki badania podłużnego pokazujące, że mocne odmiany konopi znacznie zwiększają ryzyko rozwoju psychozy.


Według tego, co opublikowano w specjalistycznym czasopiśmie uzależniony Analizowane dane pochodzą z badania Children’s Study z lat 90. XX w., w ramach którego zebrano informacje na temat zdrowia i dane od około 14 000 osób, które uczestniczyły w badaniu od urodzenia przez ponad 30 lat. Uczestników testu zapytano, czy używali konopi indyjskich w wieku od 16 do 18 lat i czy doświadczyli doświadczeń psychotycznych, takich jak halucynacje lub urojenia, do wieku 19–24 lat.


Ryzyko psychozy gwałtownie wzrasta

Według zebranych danych znacznie większy odsetek osób używających konopi indyjskich (6,4%) miał doświadczenia psychotyczne w porównaniu z osobami nieużywającymi konopi indyjskich (3,8%). Młodzież, która stosowała odmiany konopi o wysokiej zawartości THC, również częściej doświadczała doświadczeń psychotycznych (10,1%) w porównaniu z młodzieżą, która stosowała słabsze odmiany konopi (3,8%). Badanie pokazuje, że osoby spożywające konopie indyjskie o dużej mocy doświadczają doświadczeń psychotycznych dwukrotnie częściej niż osoby spożywające słabsze odmiany konopi lub w ogóle nie używające tego narkotyku.

„Młodzi ludzie używający bardzo silnych form konopi indyjskich są dwukrotnie bardziej narażeni na doświadczenia psychotyczne, takie jak halucynacje i urojenia. Co ważne, młodzi ludzie objęci badaniem nie zgłaszali tych doświadczeń przed rozpoczęciem używania konopi indyjskich. To kolejny dowód wskazujący na wysoki poziom używania konopi indyjskich Potencja może negatywnie wpływać na zdrowie psychiczne.


READ  Diabetycy mają zwiększone ryzyko paradontozy i utraty zębów / Niemieckie Towarzystwo Stomatologiczne radzi w Światowym Dniu Walki z Cukrzycą: sprawdź swoje dziąsła

Biorąc pod uwagę wyniki, badacze chcą przeprowadzić więcej badań w celu zbadania długoterminowych skutków spożywania konopi indyjskich o dużej mocy.

„Konopie zmieniają się, a konopie o dużej mocy stają się coraz bardziej dostępne. Odkrycia te podkreślają znaczenie zrozumienia długoterminowych skutków używania konopi o dużej mocy przez młodych ludzi. Musimy poprawić edukację i informowanie o skutkach używania konopi indyjskich XXI wiek.

Uzależnienie, doi: 10.1111/add.16517

Continue Reading

science

NASA interweniuje w imieniu Rosji

Published

on

NASA interweniuje w imieniu Rosji
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Łazik marsjański Rosalind Franklin był skazany na porażkę. A teraz, dzięki NASA, nadal może ukończyć swoją misję na Czerwonej Planecie.

Paryż – Mars jest obecnie domem dla dwóch aktywnych łazików, Curiosity i Perseverance, obu wysłanych przez NASA. Pierwotnie trzeci łazik, Rosalind Franklin, również działał na Czerwonej Planecie przez około półtora roku. Jednak misja ta, będąca efektem współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos, została wstrzymana z powodu wojny na Ukrainie.

Projekt Rosalind Franklin wydawał się skazany na porażkę, a statek był przechowywany we włoskim magazynie. Ale teraz statek kosmiczny otrzymał drugą szansę – od NASA.

Łazik marsjański Rosalind Franklin powstał w wyniku współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej i Rosji

Historia Rosalind Franklin to historia projektu ExoMars, będącego owocem współpracy europejskich i rosyjskich lotów kosmicznych. W 2016 r. należąca do Europejskiej Agencji Kosmicznej sonda ExoMars Trace Gas Orbiter została wysłana w przestrzeń kosmiczną na pokładzie rosyjskiej rakiety. Sonda Schiaparelli miała wylądować na Marsie, ale ta próba się nie powiodła. Wystrzelenie kolejnej części projektu ExoMars, łazika Rosalind Franklin, zaplanowano na jesień 2022 roku. Roscosmos dostarczył na misję rakietę, lądownik i część przyrządów pomiarowych.

Jednak wraz z wybuchem wojny z Ukrainą Europejska Agencja Kosmiczna zakończyła współpracę z Rosją, przez co wystrzelenie statku kosmicznego stało się poza zasięgiem. Europejska Agencja Kosmiczna zdecydowała się zbudować własny lądownik, brakowało mu jednak rakiety i modułów ogrzewania promiennikowego. Tutaj pojawia się rola NASA. Jak wynika z komunikatu Europejskiej Agencji Kosmicznej, w połowie maja 2024 roku podpisano protokół ustaleń, w którym ustalono, kto dostarczy najważniejsze elementy łazika Rosalind Franklin.

NASA pomaga ocalić Marsa Rosalind Franklin

NASA zapewni „usługę startową”, czyli rakietę i jej sterowane silniki przepustnicy. Ponadto amerykańska agencja kosmiczna we współpracy z Departamentem Energii USA dostarczy do pojazdu radioizotopowy moduł grzewczy.

Pojazd ma wyruszyć w trasę
Łazik Rosalind Franklin ma udać się na Marsa jesienią 2022 r. Obecnie start zaplanowano na 2028 r. – z pomocą NASA. (Wrażenie artysty) © Esa/ATG Medialab

Rosalind Franklin będzie pierwszym łazikiem zdolnym do wwiercenia się w marsjańską glebę na głębokość do dwóch metrów. Mamy nadzieję, że na tej głębokości próbki pozostaną odporne na promieniowanie powierzchniowe i ekstremalne temperatury panujące na Marsie. „Unikalne możliwości wierceń i laboratorium pobierania próbek na pokładzie łazika Rosalind Franklin mają wyjątkową wartość naukową w poszukiwaniu przez ludzkość dowodów na starożytne życie na Marsie” – powiedziała Nicola Fox, zastępca szefa Dyrekcji Misji Naukowych NASA.

„NASA wspiera misję Rosalind Franklin, aby kontynuować silne partnerstwo między Stanami Zjednoczonymi a Europą w celu badania nieznanego w naszym Układzie Słonecznym i poza nim” – dodał Fox.

Nowy łazik marsjański ma rozpocząć swoją podróż na Czerwoną Planetę w 2028 r. Fakt, że ze wszystkich ludzi Stany Zjednoczone są w stanie uratować łazik, jest dość ironiczny: przed rozpoczęciem europejsko-rosyjskiego programu „ExoMars” , toczyły się rozmowy pomiędzy NASA a Europejską Agencją Kosmiczną na temat wspólnej misji na Marsa. Jednak ze względu na problemy z finansowaniem NASA wycofała się i interweniowała Rosyjska Agencja Kosmiczna. Dzięki temu udziałowi projekt marsjański prawie się nie powiódł. (niezapłacony rachunek)

READ  „Niesprawdzone” – czy Hawking mylił się co do czarnych dziur?
Continue Reading

Trending