Connect with us

entertainment

„Za każdego uchodźcę bierzemy 12 000 dolarów”

Published

on

„Ludzie umierają tutaj, kiedy kręcimy ten film”. Olivia Cortas i Christoph Korbel wysyłają potężne przesłanie Na początku ich raportu o sytuacji na wschodnich granicach zewnętrznych Unii Europejskiej”. Jako takie wymowne zdanie nie byłoby zbyteczne wobec wymownego tytułu – „Śmiertelna pułapka na Białorusi: skłamana, rozdarta, zamrożona na śmierć”.

W każdym razie, jeśli będziemy szczerzy, sytuacja jest dobrze znana – ostatnio nie odgrywał on w mediach większej roli. Wielu uchodźców, którzy przybyli na Białoruś z Bliskiego Wschodu na podstawie fałszywych obietnic szybkiej podróży do Polski i Unii Europejskiej, znajduje się w ostrej sytuacji kryzysowej. Sytuacja jest zagmatwana. Polska trzyma szczelne granice, Unia Europejska skróciła trasy lotów do Mińska i nałożyła sankcje gospodarcze na Białoruś, ale znowu wydaje się w dużej mierze bezsilna. Tymczasem setki azylantów koczuje w lasach na granicy polsko-białoruskiej – w mroźnych temperaturach.

Tak działa „handel z uchodźcami”.

„14 osób zamarzło na śmierć, ale handlarze, biura podróży, a nawet państwo białoruskie wciąż zarabiają na ludzkim cierpieniu” – mówią filmowcy. W krajach pochodzenia wielu wciąż marzy o wyjeździe do Europy po rzekomo lepsze życie – drogą na Białoruś. dlaczego to wszystko? Jakie są konsekwencje dla osób dotkniętych chorobą? Raport, który podąża za śmiałą ideą przedstawienia kompleksowego i prawdziwego obrazu w zaledwie 30 minut transmisji, z pewnością nie opowiada całej historii, ale rzuca przygnębiające światło na kluczowe aspekty.

Po miesiącach badań zespół redakcyjny Funk „Y-Kollektiv” przez dziesięć dni kręcił w listopadzie w północnym Iraku, Turcji i Polsce, aby udokumentować, jak działa „Radzenie sobie z uchodźcami”. W końcu widz jest równie bezradny, jak zagraniczny kurdyjski polityk Sefin Dazai, który mówi przed kamerą, że łamie sobie serce, gdy widzi, jak jego współobywatele w Europie Wschodniej są zdesperowani, a nawet umierają. Pokazuje swój telefon komórkowy. Pełno w nim wiadomości głosowych i smsów – próśb o pomoc z trudnej do utrzymania granicy polsko-białoruskiej. Zostali wysłani przez ludzi zwabionych przez reżim w Mińsku i przemytników fałszywymi obietnicami i teraz tkwią w strasznej sytuacji.

READ  Dreszcze pojawiają się w „Głosie Niemiec”: Yasiya uciekła przed wojną na Ukrainie Entertainment

„Rok pracowałem na bilety i wizy”

Film, który można oglądać na „Y-Kollektiv” i Funk, zaczyna się w Erbilu. Lokalny partner opisuje swój punkt widzenia niemieckim dziennikarzom, dla których pracuje również jako tłumacz. Zna wielu ludzi, którzy już przyjechali na Białoruś z regionu kurdyjskiego, ludzi, którzy szukali nowego początku: „Ja tu schrzaniłem. Dlatego chcieli wyjechać i zacząć od nowa – żeby wszystko naprawić”. Stwierdzenie, oczywiście, za różnymi historiami życia Radykalna różnica.

Akam, którego zespół spotkał niedługo potem, jest jedną z takich osób. 29-latek kupuje ciepłe ubrania – słyszał, że na Białorusi jest zimno. Jego mieszkanie jest już puste, ma tylko spakowaną walizkę – teraz czeka na lot. Akam chce jak najszybciej wyjechać – do Niemiec. Jest ciężko chory, potrzebuje leczenia i leków, a także czuje się dyskryminowany w swoim mieście z powodu choroby, która między innymi powoduje silne dreszcze. Pracowałem przez rok na bilety i wizy. Sprzedamy też samochód mojej rodziny”.

Teraz siedzi w swoim mieszkaniu, trasy lotów na Białoruś są wąskie. Powiedział, że zapłacił z góry 1600 dolarów za wizę za 4000 dolarów, a resztę zapłaci po przyjeździe. Koszty przemytników wydają się znacznie wyższe: „Kiedy dotrzesz do Niemiec i wysiądziesz z samochodu, przekazujesz pieniądze przemytnikom” – mówi Akam. Kontaktuje się z przemytnikami przez telefon komórkowy i komunikator.

„Jeśli nie kłamiesz, nie możesz wykonać tej pracy!”

Tak, słyszał, że jest niebezpiecznie i że na pograniczu polsko-białoruskim ma być bardzo zimno. Przyjaciele go ostrzegali. Ale Akam nie chce odwieść go od planowania wyjazdu do Niemiec. Nie ma wątpliwości, że człowiek czekający na opuszczenie kraju stoi przed ogromnym dylematem. Jego przykład ilustruje „decyzje, z którymi borykają się tutaj ci ludzie” – mówi reporterka Olivia Cortas i podsumowuje sytuację emocjonalną.

READ  Marcus Lanz odkrył „czerwoną linię” FDP

Następnego dnia zespół odwiedza biuro podróży w biurze podróży, które kompletuje pakiety na takie wyjazdy. Mówi o dobrych interesach z ludźmi, którzy chcą pojechać do Europy i zasadniczo potwierdza to, co powiedział Akam: Za lot, wizę i jedną noc w hotelu w Mińsku trzeba zapłacić od 3500 do 4000 dolarów. „Nie ratowaliśmy ludzi” – podkreślał zapytany, czy czuje się winny, biorąc pod uwagę fakt, że ludzie zginęli w ucieczce. Nie ma się za co winić. Osoby powracające, które odbyły podróż i opuściły Białoruś, by wrócić do domu, widzą sprawy inaczej. Czują się bardzo komfortowo, gdy są plądrowane przez biura podróży, jak niektórzy tłumaczą niemieckim dziennikarzom.

Wydaje się jednak, że biznes przemytników jest coraz bardziej opłacalny i pozbawiony skrupułów. W rzeczywistości Olivia Cortas i Christoph Korbel mogli porozmawiać z jednym z nich w domu na obrzeżach Erbilu. „Pobieramy 12 000 dolarów za każdego uchodźcę”, powiedział szczerze nierozpoznawalny mężczyzna w poczcie. Suma zostanie podzielona między łącznie czterech zaangażowanych przemytników. Część trafia również na posty „Smarujemy na granicy białorusko-polskiej”. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zarobił od 35 000 do 40 000 dolarów. Oświadczenia, których nie można zweryfikować. Do tego niesamowite zdanie, że on, przemytnik, czuje się jak uchodźca i był szczęśliwy, gdy droga była zamknięta.

W końcu mężczyzna, któremu grozi 15 lat więzienia, jeśli zostanie złapany, mówi również: „Praca przemytnicza oznacza kłamstwo. Jeśli nie kłamiesz, nie możesz wykonywać tej pracy!” A teraz? Ludzie z lasu dzwonią do nas i pytają, czy możemy ich przewieźć przez granicę. Są gotowi zapłacić 7000 dolarów. Ale grupa, z którą pracuję, robi to tylko za 10 000 dolarów. „Nie, to jeszcze nie koniec.

Nazywam tę drogę drogą śmierci.

Najbardziej wybuchowa część reportażu „Y-Collective” rozgrywa się w Polsce, na granicy z Białorusią. Granice są dobrze zabezpieczone. Film mówi, że każdy, kto jeszcze może dostać się do Polski, próbuje dostać się do Niemiec z pomocą przemytników. Ci, którzy zostaną złapani przez pograniczników, są „odwracani na Białoruś” – nazywa się to repatriacją, co w rzeczywistości łamie prawo europejskie.

READ  Wywiad o rzadkim powrocie: ABBA powróciła - i natychmiast zniknęła

Aby to udowodnić i pomóc potrzebującym uchodźcom, miejscowy Maciej wędruje do lasu i odnajduje zagubionych ludzi. Okolica jest niegościnna, brakuje żywności. Niektórzy ludzie pili z kałuż, mówi o emigrantach czekających w zimnym lesie, aby mimo wszystko mogli dostać się do samochodu, z którego uciekali. Maciej mówi, że w ciągu ostatnich kilku tygodni spotkał tam około 200 osób. Szacuje się, że około 30 proc. dotarło do Niemiec. Konkluzja Olivii Cortas: „Drogę przez Białoruś uważa się za martwą. Ale w przygranicznym lesie wciąż są ludzie”.

Problem w tym, że dla ogromnej większości nie ma ani do przodu, ani do tyłu. W jednym z ośrodków recepcyjnych młody mężczyzna opisuje, czego tam doświadczył. Polscy pogranicznicy czterokrotnie sprowadzali go z powrotem na Białoruś. Ostatni raz dziesięć dni temu. „Żołnierze białoruscy nas złapali. Powiedzieliśmy im: „Proszę, chcemy wracać do Mińska”. Odpowiedzieli: Nie, nie Mińsk. Tu zginiesz albo pojedziesz do Polski. „On też był pobity, a kiedyś białoruski żołnierz zaoferował mu butelkę wody – za 100 dolarów. Dla niego nie ma wątpliwości: gdyby wiedział, jak wygląda ta droga, nie zacząłby. Nazywam tę drogę drogą śmierci.

Fakt, że kilka dni po kręceniu wysłał SMS-a do Olivii Cortas z wiadomością, że mimo wszystko przybył do Niemiec, jest naprawdę zaskakującą linijką na końcu tej żywej relacji.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Polski reżyser miał premierę w Cannes filmu biograficznego o Putinie wykorzystującym sztuczną inteligencję

Published

on

Polski reżyser miał premierę w Cannes filmu biograficznego o Putinie wykorzystującym sztuczną inteligencję

Polak, który do tej pory zajmował się głównie produkcją filmów gangsterskich, powiedział, że początkowo chciał stworzyć swoją kinową osobowość za pomocą prawdziwych materiałów filmowych z udziałem Putina. Ale jakość nie była wystarczająco dobra dla dużego ekranu. Sztuczną inteligencję (AI) „trzeba zasilić. Aby mogła działać, potrzebuje 20 000 obrazów o wysokiej rozdzielczości”. Zamiast tego opracował nową technologię, która wykorzystuje sztuczną inteligencję, aby nadać twarz prawdziwemu aktorowi rangi Putina.

Efekt jest niesamowity. W filmie Putina można zobaczyć takim, jakim go znamy – w wydaniu dyktatora, przy barokowych biurkach, ale także grającego na pianinie i wypróżniającego się w spodniach w szpitalnym łóżku. „Chciałam wpełznąć do głowy Putina” – potwierdziła Vega. Jego film jest „instrukcją obsługi” dla prezydenta Rosji. „Putin nie jest szalony” – mówi reżyser, który wpadł na pomysł filmu wkrótce po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. „Ale dla niego liczy się tylko jego ego”. Rezultatem jest mieszanka thrillera politycznego i psychologicznego portretu rosyjskiego władcy, obejmującego około 60 lat jego życia.

Właśnie to przeraża wiele osób pracujących w świecie kina. Zeszłoroczny masowy strajk w Hollywood nie dotyczył przynajmniej pytania, jakie będą konsekwencje, jeśli scenarzyści, aktorzy głosowi i aktorzy będą w końcu w coraz większym stopniu zastępowani inteligentnym oprogramowaniem. W grudniu ubiegłego roku osiągnięto porozumienie, które daje aktorom możliwość decydowania o tym, czy ich kopie cyfrowe powinny zostać wykorzystane. Należy również rekompensować używanie awatarów AI.

Od dawna można było sztucznie odmładzać aktorów, jak Harrison Ford w Indianie Jonesie, sztucznie tworzyć scenografię filmową czy kalkulować komercyjny sukces filmu na podstawie obsady. „Postrzegamy sztuczną inteligencję jako narzędzie sprzyjające kreatywności i tworzące nowe możliwości biznesowe” – powiedział dziennikowi The Hollywood Reporter Charles Rifkin, prezes Motion Picture Association, stowarzyszenia skupiającego największe firmy zajmujące się produkcją filmową w Stanach Zjednoczonych.

Czas pokaże, czy fałszywy Putin przekona opinię publiczną. Według dystrybutora film sprzedał się już do ponad 50 krajów. Film wejdzie do kin na całym świecie 26 września.

Wyświetl całą zawartość

Continue Reading

entertainment

Rozrywka gdzie indziej: Activision otwiera studio w Polsce

Published

on

Rozrywka gdzie indziej: Activision otwiera studio w Polsce

Elsewhere Entertainment to nazwa nowego studia Activision w Warszawie (Zdjęcie: Activision Blizzard)

W stolicy Polski, Warszawie, powstaje studio Activision: Elsewhere Entertainment podobno pracuje nad zupełnie nową marką.

Oddział Microsoft Activision otwiera nowy oddział w Polsce: uczyni to warszawski zespół Elsewhere Entertainment Według firmowego bloga Przy wsparciu naszych amerykańskich kolegów „Nowa, oparta na narracji, definiująca gatunek seria AAA” Rozwój – każda nowa marka, która wykracza poza zakres Wezwanie do służbyuniwersum, w którym na zmianę pracują wewnętrzne amerykańskie studia Infinity Ward, Treyarch i Sledgehammer Games.

Mówi się, że do pracy przy takich markach powołani zostali już doświadczeni fachowcy Ostatni z nas, nieznany, Magik, Cyberpunka 2077, Rondel, podzielić I Far cry Przyczyniłem się. Nie wiadomo jeszcze, kto obejmie kierownictwo studia.

Wybór Polski zapewne nie był przypadkowy: Kraj ten jest popularnym miejscem tworzenia gier akcji i RPG z dużymi budżetami i dużymi zespołami. Do popularnych studiów zalicza się CD Projekt Red (Wiedźmin 3: Dziki Gon, Cyberpunka 2077), Gry CI (Władcy Upadłych) i Tuckland (Światło śmierci 2). Kompetentnych pracowników nie powinno brakować: jeszcze kilka dni temu CI Games zatrudniało kolejnych 30 pracowników Zostało odrzucone.

Elsewhere Entertainment to jedna z niewielu spółek zależnych Activision w Europie, działająca głównie na obszarze Wielkiego Londynu. Marketing i sprzedaż mają swoją siedzibę w Windsorze. Niemieckie biuro Activision Blizzard w Monachium zostanie zamknięte w 2022 roku.


Zawsze w piątki, zawsze bezpłatnie: Zapisz się już teraz do newslettera GamesWirtschaft!
GamesWirtschaft w mediach społecznościowych: LinkedInFacebookXWątkiNiebo jest niebieskie

READ  Trzech świadków, ale niewiele wspomnień z przeszukania domu
Continue Reading

entertainment

Alexandre Pomis chce pouczyć kandydata i ośmieszyć się

Published

on

Alexandre Pomis chce pouczyć kandydata i ośmieszyć się

Kandydatka Karen kilkakrotnie zaskakuje Alexandre’a Pomisa.Zdjęcie: ARD/Uwe Ernst

telewizja

Jennifer Ulrich

Od 13 maja ARD emituje nowy sezon programu „Gefragt – Gejagt”. Jak dotąd kandydaci mieli trudności z elitą testową; W pierwszych pokazach profesjonaliści zawsze potrafili wygrać. W numerze z 17 maja „Quiz Volcano” Manuel Haubiger po raz pierwszy w tym roku pojawił się jako rybak. Czy utrzyma stawkę?

Wyzwanie podjęła m.in. Karen z Rantrum w Szlezwiku-Holsztynie. Moderator Alexandre Pomis był pod szczególnym wrażeniem. W pewnym momencie on sam nie był szczególnie dobrą postacią.

Obok niego stoi Alexandre Pomis

Kwartet, który rzucił wyzwanie Manuelowi Hobigerowi, rozpoczął mocno. Dwóm najlepszym kandydatom udało się wykazać i dostać się do finału. Trzecią była rola Karen, co uczyniło ją bardzo ekscytującą.

Watson jest teraz na WhatsApp

Teraz na Whatsapp i Instagramie: zaktualizuj swojego Watsona! Zaopiekujemy się Tobą Tutaj na WhatsAppie Z dzisiejszymi atrakcjami Watsona. Tylko raz dziennie – bez spamu, bez bla, tylko siedem linków. obietnica! Czy wolisz być na bieżąco na Instagramie? Tutaj Znajdziesz nasz kanał streamingowy.

Ale nie było wielu zabawnych i dziwnych momentów. Uczestnik i myśliwy stanęli między innymi przed następującym pytaniem:

„Co to jest ciasto orzechowe z rumem, winem i śmietaną?”

  • A) Błękit benedyktyński
  • b) Kapucyn jest pijany
  • C) Pełno franciszkanów
Alexandre Pomis jest przytłoczony pytaniem testowym.

Alexandre Pomis jest przytłoczony pytaniem testowym.Zdjęcie: zrzut ekranu Aard

Alexander Pomis często samodzielnie ocenia pytania w programie „Gefragt – Gejagt” – oczywiście dopiero po nagraniu obu stron odpowiedzi. Często ma rację, ale tym razem był na złej drodze.

„Mówię B, pijany kapucyn” – oznajmiła Karin, a jej przełożony z niedowierzaniem zdawał się kategorycznie wykluczać taką opcję i w związku z tym zapytał z niedowierzaniem:

Następnie Karen wyjaśniła swoje pochodzenie: „Pijana piwem i winem, wyobrażam sobie to z kapucynami”. Alexandre Pomis nadal nie był do końca przekonany i odpowiedział: „Więc gratuluję, jeśli to prawda. Myślałem, że to lekko kontuzjowany autor pytań i pomyślałem: «To też brzmi całkiem zabawnie».

READ  Marcus Lanz odkrył „czerwoną linię” FDP

Tak naprawdę odpowiedź (b) okazała się prawidłowa i podobnie jak Karen, również Manuel Haubager podjął słuszną decyzję. Tylko Pomis całkowicie się mylił.

Następnie Karen opanowała pytanie z fizyki i pytanie o piłkę nożną, co wymagało szacunku przełożonego. Ona również zasłużyła na awans do finału, ale to nie pomogło: Manuel Haubager poprawnie odpowiedział na 18 pytań w zaledwie 1 minutę i 40 sekund, po raz kolejny pokonując doskonałe wyniki kandydatów.

Continue Reading

Trending