Connect with us

Economy

Rurociąg Jamala jest sparaliżowany: dlaczego Gazprom tłumi dostawy?

Published

on

Od początku tego tygodnia największy europejski dostawca gazu, Gazprom, przestał dostarczać gaz do Niemiec gazociągiem jamalskim. George Zachman, ekspert ds. energii w BP, twierdzi, że może to opierać się na kalkulacjach ekonomicznych rosyjskiego przedsiębiorstwa państwowego Niezależny think tank Bruegel w Brukseli.

Rosja wstrzymała dostawy gazu do Niemiec gazociągiem Jamał-Europa. Co dokładnie się tam wydarzyło?

GEORGE ZATCHMAN: Zgodnie z rezerwacjami przepustowości dla gazociągów, Gazprom nie zarezerwował więcej długoterminowych zdolności przesyłowych na 2021/2022 – czyli od 1 października – latem przez Jamał. Zamiast tego robiła tylko krótkoterminowe rezerwacje – i coraz mniej. Od tego czasu przepływy gazu znacznie się zmniejszyły: zamiast 110 milionów metrów sześciennych przepływało czasami mniej niż 30 milionów metrów sześciennych. W tym tygodniu przepływ gazu rurociągiem do Niemiec całkowicie się zatrzymał.

Co to oznacza dla Polski, która jest zaopatrywana głównie przez gazociąg jamalski?

Zazwyczaj Gazprom sprzedaje gaz nie bezpośrednio do Polski, ale do niemieckich kupców, którzy z kolei dostarczają gaz polskim klientom końcowym lub firmom przemysłowym. Gaz jest domyślnie zarezerwowany. Ponieważ część tego gazu płynie już w Polsce, mniej rosyjskiego gazu trafia bezpośrednio do Niemiec. Ten wirtualny przepływ gazu działa tylko wtedy, gdy istnieje rzeczywisty przepływ gazu – i już nie istnieje. Oznacza to, że Polska musi być teraz częściowo zaopatrywana przez Niemcy.

Skąd bierze się ta przerwa?

Obecnie nie jest jasne, dlaczego jest to gazociąg jamalski. Ponieważ Gazprom ma inne sposoby zachowania, które może wykorzystać. Na przykład Nord Stream 1, który jest zasilany z tych samych rosyjskich złóż gazowych, nadal pracuje z pełną przepustowością – prawdopodobnie także własnym gazociągiem Gazpromu. Coraz częściej wykorzystywana jest również linia TurkStream z Turcji. Generalnie więc transportuje się mniej gazu, a dostarczany gaz płynie głównie gazociągami Gazpromu.

Jak Rosja tłumaczy spadek eksportu gazu?

Powody zmieniały się kilka razy w ciągu roku. Początkowo mówiono „sami potrzebujemy gazu do napełnienia naszych magazynów”, potem „na Syberii był problem techniczny” i „mamy gaz tylko na nowych złożach”, a potem „znowu potrzebujemy więcej gazu w Rosji”. Jednocześnie sugerowano, że Gazprom zaoferuje więcej w przypadku uruchomienia Nord Stream 2.

READ  15 kwietnia 2023 r. - Międzynarodowy Biuletyn Prasowy

Które z poniższych jest teraz prawdziwe? Niektórzy obserwatorzy wątpią w polityczne powody tego ruchu…

Właściwie są tylko dwie opcje: albo nie chcesz, albo nie możesz dostarczyć więcej gazu. Trudno to zweryfikować. Generalnie jednak można argumentować, że Europa nie była traktowana jako uprzejmy klient, który został poinformowany o problemach z dostawą na wczesnym etapie iz którym następnie wspólnie szukali rozwiązań. Jeśli dodam do tego ogromny wzrost eksportu gazu do Turcji, to szczerze mówiąc powyższe wyniki są dla mnie nie do pogodzenia z działaniem „w dobrej wierze”.

Ze strony rosyjskiej mówi się, że pracują w celach komercyjnych. Jakie są argumenty ekonomiczne przemawiające za wstrzymaniem przepływu gazu gazociągiem jamalskim?

To sprowadza nas z powrotem do pytania: czy nie ma dostępnego gazu, czy po prostu nie chcesz go podłączać. Jeśli nie ma gazu, jest to powód biznesowy, jeśli nie chcesz go podłączać, nie jest to powód biznesowy. Wobec ogromnego wzrostu cen gazu Rosja będzie musiała wysłać do Europy wszystko, co może bez niego z komercyjnego punktu widzenia. Jednak ograniczenie jest tutaj konieczne.

A co to będzie?

Rynek gazu jest zorganizowany w taki sposób, że wykorzystywane są kontrakty długoterminowe indeksowane po cenie spot. Oznacza to, że każdy, kto chce być zaopatrywany w gaz, korzysta z długoterminowej umowy; Cena jest teraz indeksowana według aktualnej ceny gazu. Przy 40-procentowym udziale w rynku Gazpromu niższe dostawy doprowadzą do wyższych cen w UE. Gazprom może więc kalkulować, że dodatkowy dochód z wyższej sprzedaży jest mniejszy niż zysk utracony z powodu niższych cen za wolumeny sprzedawane w ramach kontraktów długoterminowych. Dlatego dla Gazpromu bardziej opłacalne może być stawianie na wyższe ceny kontraktów długoterminowych i dostarczanie w zamian nieco mniej gazu.

READ  Ministerstwo Obrony: Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują ofensywę na froncie południowym Wiadomości robota

Co to oznacza dla europejskiego rynku gazu w perspektywie średnioterminowej?

W Europie starano się stworzyć rynek, który umożliwiłby z jednej strony kupowanie od innych w przypadku problemów z jednym dostawcą, aw dobrych czasach poleganie na najtańszym dostawcy. Aby to osiągnąć, stacje LPG zostały stosunkowo znacznie rozbudowane – i ten model jak dotąd sprawdzał się dobrze. Ponieważ mamy kryzys z Rosją, który ma ogromny wpływ na ceny, ale w tej chwili wciąż dostajemy gaz. Na przykład Norwegia oferuje teraz więcej, także dlatego, że ceny są wysokie. Zobaczymy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, czy to wystarczy.

Jak bezpieczni jesteśmy z gazem z Rosji?

Przyjrzeliśmy się już bliżej zimowej sytuacji w Bruegel i jeśli Gazprom wywiąże się ze swoich zobowiązań, tak jak to sobie wyobrażamy, będziesz musiał przetrwać dość mroźną zimę. Jak pokazuje mi sytuacja, Gazpromowi nie uda się spowodować rzeczywistych wąskich gardeł w UE, jeśli nie spadnie poniżej gwarantowanych w umowie ilości minimalnych. Jeśli jednak pojawią się problemy techniczne lub Rosja zdecyduje się nie wypełniać swoich zobowiązań w zakresie dostaw, zaspokojenie normalnego popytu przy dostępnej podaży może być stosunkowo trudne.

W tle dostaw gazu odgrywają też rolę napięcia w konflikcie na Ukrainie. Czy spodziewasz się, że w tym kontekście Rosja będzie nadal ograniczać dostawy gazu?

Byłaby to bolesna eskalacja niewykonania przez Rosję kontraktów na dostawy gazu. Ponieważ na dłuższą metę zaszkodzi to stosunkom handlowym między Rosją a Europą. Dlatego na liście poziomów eskalacji znajdziesz taką eskalację stosunkowo daleko.

W jakim stopniu Ukraina jest obecnie dotknięta spadkiem dostaw gazu?

Sytuacja na Ukrainie może już stać się ponownie trudna. Jeśli nie będzie tam już tranzytu gazu – co na szczęście przewiduje kontrakt – bardzo trudno będzie zaopatrywać Ukrainę w gaz z Zachodu. Magazyny gazu na Ukrainie są obecnie tak pełne, że ledwo wystarczają. Problemy w sektorze elektroenergetycznym są jednak tak duże, że konieczne może być wytwarzanie energii elektrycznej z gazu. Wtedy nie ma pewności, czy pamięć będzie nadal wystarczająca. Ponieważ Ukraina jest ważna także w kontekście geopolitycznym, należy ją uwzględnić w perspektywie paneuropejskiej.

READ  Klient supermarketu denerwuje się z powodu drogich warzyw

Innymi słowy, do jakiego scenariusza zmierzamy w ciągu najbliższych kilku miesięcy?

Chciałbym wrócić do obecnej sytuacji. Ponieważ byłem szczerze zaskoczony, jak bardzo wpłynęła na to inna elastyczność. O ile więcej na przykład Norwegia była w stanie zaoszczędzić i jak szybko skroplony gaz może dotrzeć do Europy pomimo napiętych rynków światowych. Fakt ten może wskazywać Gazpromowi, że strategia konfrontacji nie może wygrać w Europie. Jeśli Europa pokaże, że jest wystarczająco dużo alternatyw, a Gazprom w końcu grozi zmarnowaniem swojej siły rynkowej, może to być rozwiązanie obecnej sytuacji. To byłby pozytywny scenariusz.

Co Europa powinna dla niego zrobić?

Aby to zrobić, będziecie musieli zachować spójność rynku wewnętrznego, zapewnić większe dostawy gazu i być może także opracować pomysły na zmniejszenie popytu w miejscach, w których to nie zaszkodzi. Wtedy przynajmniej będziesz miał lepszą pozycję negocjacyjną. Jednak na sytuację w najbliższych miesiącach może mieć wpływ wiele czynników. Szczególnie zimno tej zimy lub awaria pola gazowego w Norwegii zwiększa presję na rynkach. To samo dotyczy sytuacji, gdy popyt rośnie silniej gdzie indziej, na przykład w Chinach. To utrudniłoby sytuację. Tak więc obecnie znajdujemy się w sytuacji, w której nie mamy już pełnej kontroli nad swoim przeznaczeniem.

Georges Zachman jest starszym pracownikiem niezależnego brukselskiego think-tanku Bruegel. Jego zainteresowania badawcze obejmują europejską politykę energetyczną i klimatyczną, w tym europejski handel emisjami, europejski rynek energii elektrycznej oraz europejską politykę w zakresie energii odnawialnej. Przemówił do niego Christian Kreider.

Wywiad pojawił się po raz pierwszy Kapitał.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Złoto kontra inflacja: pokolenie Z również odkrywa rynek metali szlachetnych

Published

on

Złoto kontra inflacja: pokolenie Z również odkrywa rynek metali szlachetnych
Praca Metale szlachetne

Złoto a inflacja – Niemcy zwiększają swoje inwestycje w sztabki i monety

„W ciągu najbliższych kilku lat możemy zaobserwować podwojenie ceny złota”.

Złoto przestało być inwestycją w sytuacjach kryzysowych i stało się źródłem zysków. „Złoto dokonało czegoś rzadkiego: rośnie wraz z cenami akcji. To w tym roku prawdziwa inwestycja” – wyjaśnia w WELT TV Daniel Eckert, redaktor finansowy WELT.

Tutaj możesz posłuchać naszych podcastów WELT

Aby przeglądać treści osadzone, konieczne jest uzyskanie Twojej odwołalnej zgody na przesyłanie i przetwarzanie danych osobowych, gdyż dostawcy treści osadzonych wymagają tej zgody jako osoby trzecie. [In diesem Zusammenhang können auch Nutzungsprofile (u.a. auf Basis von Cookie-IDs) gebildet und angereichert werden, auch außerhalb des EWR]. Ustawiając przełącznik w pozycji „Wł.”, zgadzasz się na to (z możliwością odwołania w dowolnym momencie). Obejmuje to również Twoją zgodę na przekazanie niektórych danych osobowych do państw trzecich, w tym do USA, zgodnie z art. 49 ust. 1 lit. a) RODO. Możesz znaleźć więcej informacji na ten temat. W każdej chwili możesz odwołać swoją zgodę korzystając z klucza i prywatności na dole strony.

Ze względu na obawy inflacyjne niemieccy inwestorzy ponownie skupiają się w większym stopniu na złocie. Jak pokazuje jedno z badań, prywatne zasoby złota spadły. Ale złoto i monety są poszukiwane. Pokolenie Z odkrywa także rynek metali szlachetnych.

GTen stary, pomimo swojej wysokiej ceny, cieszy się dużą popularnością. Chociaż niemieckie zasoby złota ponownie zmniejszyły się po boomie związanym z pandemią korony, mieszkańcy gromadzą więcej sztabek i monet. Pokazuje to badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Steinbeis w Berlinie na zlecenie Risbanku.

Zasoby złota utrzymywane w ten sposób przez prywatne gospodarstwa domowe w Niemczech w celach inwestycyjnych wzrosły do ​​5229 ton. W poprzednim badaniu z 2021 roku było ich o 35 ton mniej. Popyt na złotą biżuterię jest niższy: zapasy spadły z 3894 do 3805 ton.

Na początku tego roku sektor prywatny w tym kraju posiadał łącznie 9 034 ton tego metalu szlachetnego. W 2021 r. osiągnięto rekordowy wolumen wynoszący 9 089 ton. Pandemia zwiększyła popyt na złoto jako bezpieczną przystań w czasie kryzysu. Jest oczywiste, że niektórzy inwestorzy wykorzystali późniejszy wzrost ceny złota do monetyzacji swoich zasobów.

Przeczytaj także

Najlepsze akcje od 2000 roku

Z analizy wynika, że ​​niecałe dwie trzecie obywateli Niemiec (61%) posiada złoto w postaci biżuterii, sztabek, monet lub pośrednio poprzez prywatny papier wartościowy, taki jak „Xetra-Gold” (Deutsche Börse / Frankfurt) lub „Euwax Złoto” (Giełda w Stuttgarcie).

Tutaj znajdziesz treści pochodzące od osób trzecich

Aby przeglądać treści osadzone, konieczne jest uzyskanie Twojej odwołalnej zgody na przesyłanie i przetwarzanie danych osobowych, gdyż dostawcy treści osadzonych wymagają tej zgody jako osoby trzecie. [In diesem Zusammenhang können auch Nutzungsprofile (u.a. auf Basis von Cookie-IDs) gebildet und angereichert werden, auch außerhalb des EWR]. Ustawiając przełącznik w pozycji „Wł.”, zgadzasz się na to (z możliwością odwołania w dowolnym momencie). Obejmuje to również Twoją zgodę na przekazanie niektórych danych osobowych do państw trzecich, w tym do USA, zgodnie z art. 49 ust. 1 lit. a) RODO. Możesz znaleźć więcej informacji na ten temat. W każdej chwili możesz odwołać swoją zgodę korzystając z klucza i prywatności na dole strony.

Razem z 3353 tonami Bundesbanku (stan na 31 grudnia 2023 r.) 5,9 (2021: 6,2) procent światowych rezerw metali szlachetnych znajdują się w Niemczech. W momencie przeprowadzania badania wartość tego złotego skarbu wynosiła około 750 miliardów euro (cena złota na dzień 29 stycznia 2024 r.).

Pokolenie Z odkrywa rynek złota

W badaniu inwestorzy jako główną motywację zakupu złota podali ochronę przed inflacją (38 proc.). Na kolejnych miejscach znajdują się retencja (36%), wartość materialna (31%) i estetyka (28%). Należy zauważyć, że młodzi nabywcy coraz częściej zwracają się w stronę metali szlachetnych. Jak wynika z analizy, zdecydowanie więcej nabywców złota było w pokoleniu urodzonym w latach 1995-2010 niż wśród starszych respondentów.

„Pokolenie Z nie tylko uczy się o wysokiej inflacji na podstawie wyciągniętych wniosków, ale także jest świadkiem inflacji i jej skutków z pierwszej ręki. To właśnie na tym tle niektórzy z Was po raz pierwszy w ostatnich latach kupili złoto” – wyjaśnia badanie autor Jens Klein z Centrum Badań nad Usługami Finansowymi na Uniwersytecie Steinbeiss.

Przeczytaj także

Złoto jest azylem dla każdego, kto pragnie stabilności, mówi redaktor WELT, Michael Hoefling

Inflacja w ostatnich miesiącach spadła, ale wojny i kryzysy wspierają popyt na złoto, a także niepewność co do wyników np. ważnych wyborów w Stanach Zjednoczonych i oczekiwań na niższe stopy procentowe. W analizie Reisebanku trzy czwarte (75,2 procent) inwestorów w złoto stwierdziło, że chce nadal kupować metale szlachetne w celach inwestycyjnych. Jednak we wcześniejszych badaniach z 2019 r. (78,1 proc.) i 2021 r. (76,6 proc.) wartość ta była nieco wyższa.

Każdy, kto chce teraz kupić sztabki złota lub złote monety, musi sięgnąć głęboko do kieszeni: od początku roku do kwietnia cena złota wzrosła do rekordowego poziomu 2431 dolarów za uncję troy (31,1 grama). Ostatnio było to wciąż około 2300 dolarów (około 2140 euro).

READ  Dobre wieści z gospodarki!: Opel osiąga ogromne wyniki | pieniądze
Continue Reading

Economy

McDonald’s zrewolucjonizował proces zamawiania, w którym wszyscy klienci muszą używać tych samych słów

Published

on

McDonald’s zrewolucjonizował proces zamawiania, w którym wszyscy klienci muszą używać tych samych słów
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

U giganta fast foodów zawsze jest coś nowego. Ale nie zawsze chodzi o listę. W niektórych lokalizacjach McDonald’s, jeśli powiesz coś niewłaściwego, nie dostaniesz jedzenia.

Saiki – Wiele się zmieniło w przypadku „Golden M” na przestrzeni lat, i nie tylko cena. McDonald’s używa teraz ekologicznych pojemników kartonowych zamiast plastikowych, zamawianie komputerów zwykle pozwala uniknąć długich kolejek, a dzieci z lat 90. musiały przez jakiś czas zamawiać „Happy Meal”, jeśli chciały „torbę-wiadro”.

Jednak nie wszystkie innowacje są dobrze odbierane; Zdaniem jednego z klientów nowy burger wegetariański nie był potrzebny. W niektórych gałęziach sieci fast foodów dźwięk stał się tym, co tworzy muzykę. Klienci muszą używać tych samych słów przy realizacji swoich zamówień. Tu nie chodzi o „proszę”, nawet jeśli jest to zawsze właściwe.

Oddziały McDonald’s korzystają ze sztucznej inteligencji, rozumieją jedynie jasne polecenia

Luźne usta z pewnością nie są w ogóle skuteczne. Pozornie absurdalna zasada językowa McDonald’s ma szczególnie prostą historię: bez określonego sformułowania zamówienie nie może zostać zrealizowane. Ponieważ: Komputer to akceptuje i rozumie tylko jasne polecenia.

Według postu na Reddicie w barze McDonald’s testowana jest sztuczna inteligencja (AI). Pod głośnikiem znajduje się napis w języku angielskim, który informuje o tym. Aby ułatwić pracę wirtualnemu pracownikowi, klienci proszeni są o określone zachowanie.

  • Mów bardzo wyraźnie
  • Oznacz produkty według ich dokładnych nazw na liście
  • Odpowiadaj na pytania licznika od AI przed dodaniem kolejnych produktów
  • Zakończ słowami „To wszystko”.

Jeśli nie ufasz technologii, nie będziesz musiał wracać do domu głodny. Jeśli chcesz, możesz zostać obsłużony także przez pracownika z krwi i kości. Służy do tego polecenie: „Członek zespołu”.

Sztuczna inteligencja McDonald’s ma na celu poprawę obsługi klienta i została przetestowana tysiące razy na całym świecie

Nie wiadomo, który to oddział. Ale może to być w USA. McDonald’s ogłosił w notatce prasowej, że od 2024 roku planuje testować sztuczną inteligencję w tysiącach lokalizacji na całym świecie. Firma współpracuje w tym celu z Google. Technologia ta ma na celu usprawnienie procesów operacyjnych. „Ułatwi to prowadzenie restauracji, ale co ważniejsze, poprawi komfort naszych klientów i pracowników” – powiedział Brian Rice, wiceprezes McDonald’s.

READ  Dobre wieści z gospodarki!: Opel osiąga ogromne wyniki | pieniądze
W oddziale McDonald’s klienci muszą uzupełnić zamówienie wyraźnymi słowami, aby otrzymać jedzenie. (Awatar) © Christoph Schmidt/DPA

Jednak nie wszyscy wydają się tak optymistyczni, jeśli chodzi o nowe podejścia. Nie oznacza to, że sztuczna inteligencja jest często wykorzystywana w nikczemnych oszustwach. Portal z wiadomościami technologicznymi krawędź Obawia się, że w dłuższej perspektywie może to kosztować wielu pracowników utratę pracy. Nawet jeśli według szyldu na zdjęciu Reddit oddział McDonald’s w dalszym ciągu poszukuje pracowników. W Wielkiej Brytanii najważniejsza była siła robocza Jednym zamachem odwrócił się od firmy ma.

Cyberprzyszłość „Zamówiona na życzenie”: klienci kpią z innowacji AI McDonald’s

Ogłoszenie o pracę stało się również obiektem urazy wśród użytkowników Reddita. „Uważam, że sformułowanie «zatrudniamy» jest bardzo ironiczne” – napisała jedna z osób. Inni klienci również sceptycznie lub cynicznie reagują na innowacje AI. „Zabawne, jak ten samochód wygląda tak zaniedbany. Można by pomyśleć, że sztuczna inteligencja będzie prezentowana w postaci błyszczących robotów, a nie żałosnego znaku PowerPointa”. Inny sucho odpowiedział: „Żyjemy w cyberpunkowej dystopii, o którą prosił Wish”.

Niektórym użytkownikom przypomina się scena z hollywoodzkiej komedii „Stary, gdzie jest mój samochód” (2000). W tej scenie próba złożenia zamówienia w azjatyckiej restauracji na wynos doprowadza głównego bohatera do szału. Sprzedawca przy biurku na wszystko, co mówi, odpowiada: „A potem?” Nigdy nie mógł zobaczyć swojego jedzenia, bo ona po prostu nie pozwoliła mu dokończyć zamówienia. Jest więc możliwe, że sztuczna inteligencja McDonald’s uzyskała dane szkoleniowe z filmu i dlatego wyraźnie zażądała zakończenia współpracy. (Raku)

Continue Reading

Economy

Wymogi dotyczące oznakowania dotyczą teraz samochodów – kierowcy będą musieli wziąć to pod uwagę od maja 2024 r

Published

on

Wymogi dotyczące oznakowania dotyczą teraz samochodów – kierowcy będą musieli wziąć to pod uwagę od maja 2024 r
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Kupno samochodu może szybko stać się pułapką kosztową. Aby chronić klimat i Twój portfel, obowiązuje już nowe rozporządzenie.

MONACHIUM – Wielu Niemców nie docenia miesięcznych kosztów zakupu samochodu. Dochodzi się do takiego wniosku Badanie przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Badań Ekonomicznych RWI-Leibniz A także uniwersytety w Mannheim i Yale. Zgodnie z tym ludzie mają rabat w wysokości ponad 50 procent w swoich szacunkach rzeczywistej kwoty. Nowe wymogi dotyczące etykietowania pojazdów mają na celu dokładne informowanie konsumentów o potencjalnych pułapkach kosztowych.

Zachowaj ostrożność przy zakupie samochodu — oto, co konsumenci powinni wiedzieć o nowych wymaganiach dotyczących naklejek samochodowych

Rozporządzenie wchodzi w życie w lutym 2024 r. Najpóźniej od 1 maja dealerzy i producenci muszą podawać dokładne informacje na temat zużycia i emisji. Jest on mocowany bezpośrednio jako naklejka na pojeździe wystawionym w salonie samochodowym lub w inny sposób identyfikowany podczas zakupów online. Konkretnie wymóg dotyczący etykietowania samochodów oznacza wspieranie konsumentów przy zakupie samochodu lokalnie i przez Internet.

Nowe wymogi dotyczące oznakowania samochodów zaczną obowiązywać od początku maja 2024 r. Ma to zapewnić większą przejrzystość przy zakupie samochodu. © Zunar / Imago

Oznaczone kolorami kategorie CO2 na pierwszy rzut oka pokazują, ile emisji CO2 emituje pojazd w porównaniu z ofertą modeli alternatywnych – podaje w swoim oświadczeniu Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu. W odróżnieniu od etykiety CO₂ opracowanej w 2011 r. masa pojazdu nie odgrywa już żadnej roli. Uznano to za kontrowersyjne, ponieważ pod uwagę brano nie tylko bezwzględne wartości spożycia, ale także wartości związane z wagą.

Samochody elektryczne i hybrydowe otrzymują także dodatkowe informacje o zużyciu energii i zasięgu. Hybrydy typu plug-in mają jedną klasę CO2 dla każdego silnika: jedną dla pracy hybrydowej i drugą dla pracy z silnikiem spalinowym. Ponadto konsumenci powinni być informowani o przewidywanych kosztach emisji CO2 w ciągu najbliższych dziesięciu lat, dając im możliwość wyboru pojazdów bardziej przyjaznych dla środowiska i opłacalnych.

READ  15 kwietnia 2023 r. - Międzynarodowy Biuletyn Prasowy

Obowiązkowe oznakowanie samochodów zapewnia „przejrzystość przy zakupie samochodu” – i uniemożliwia oszustwo

Zdaniem BMWK celem jest znaczna poprawa informacji dla konsumentów i innych ważnych informacji. Federalny minister gospodarki Robert Habeck (Sojusz 90/Zieloni) popiera wymogi dotyczące etykietowania samochodów: „Poprawa oznakowania nowych samochodów zapewnia większą przejrzystość przy zakupie samochodu. W przyszłości bezwzględne wartości zużycia i emisji powinny być ustalane na podstawie bardziej precyzyjna metoda pomiaru w ramach testu WLTP. Realistyczna.

Jakie są procedury testowe WLTP?

Procedura testowa WLTP oznacza „Światową zharmonizowaną procedurę badania pojazdów lekkich” i jest znormalizowaną procedurą pomiaru zużycia paliwa i emisji spalin przez pojazdy. Został opracowany w celu osiągnięcia bardziej realistycznych wyników w porównaniu z poprzednim nowym europejskim cyklem jazdy (NEDC).

W przeciwieństwie do Nowego Europejskiego Cyklu Jazdy (NEDC), metoda WLTP uwzględnia różne sytuacje i warunki na drodze, w tym wyższe prędkości, większe przyspieszenie i większe zróżnicowanie profili torów. Oznacza to, że wyniki testu powinny być bliższe rzeczywistym, codziennym warunkom jazdy.

źródło: Adak

Dzięki nowym wymogom dotyczącym etykietowania samochodów producenci nie będą już mogli oszukiwać w kwestii zużycia paliwa. K Badanie przeprowadzone przez Międzynarodową Radę ds. Czystego Transportu ICCT wyjaśnia, że ​​nowe samochody często potrzebują więcej paliwa, niż podaje producent. Choć w 2018 r. różnica ta wyniosła około 8%, w 2022 r. faktycznie wzrosła o 14%. Nic więc dziwnego, że konsumenci nie doceniają rzeczywistych kosztów. (Wszyscy)

Continue Reading

Trending