DSkrytykował władze centralne za stosowanie przemocy przez demonstrantów w celu oczyszczenia wsi Lutzerat z wydobycia węgla brunatnego. — zauważył zastępca rzecznika rządu Christian Hoffmann Wywiad kanclerza Olafa Scholesa (SPD) z weekendu w „taz”., wyjaśniając, że granica demonstracji jest tam, gdzie jest przemoc. „Ten próg został naruszony w Lützerath i otwarcie to potępiamy” – powiedział Hoffmann w Berlinie w poniedziałek.
Aktywiści oskarżyli policję o nadmierną przemoc podczas sobotniej masowej demonstracji. Rzeczniczka ratownictwa medycznego niedzielnych demonstrantów powiedziała, że „wysoka dwu- do trzycyfrowa liczba” uczestników została ranna. Wielu z nich zostało ciężko rannych, a niektórzy krytycznie. Według policji dziewięciu aktywistów zostało zabranych karetką do szpitala. Według nich od rozpoczęcia akcji ewakuacyjnej w okolicy rannych zostało ponad 70 policjantów. Rzecznik policji powiedział w niedzielę, że obrażenia odniesione przez demonstrantów w wyniku przemocy były niewielkie.
„Policja egzekwowała prawo w Lutzerath” – powiedział Hoffman. Trzeba było to zaakceptować i większość pokojowych demonstrantów w zgromadzeniu to zaakceptowała. „Ale niestety nie przez wszystkich”. Doprowadziło to do konfrontacji, których policja naprawdę chciała uniknąć. Należy teraz wdrożyć proporcjonalne działania policji. Zapowiedział to już minister spraw wewnętrznych NRW Herbert Reul (CDU).
Hoffman podziękował policjantom pełniącym służbę w okolicach Lutzerath. Nie jest to łatwe zadanie, a produkty i wdrożenie stanowią duże wyzwanie.
Zwracając się do aktywistów, Hoffman wyjaśnił: „Ten rząd federalny rozumie, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby transformacja energetyczna zakończyła się sukcesem”. Jednak droga do neutralności klimatycznej do 2045 r. powinna być realna. Do tego czasu Niemcy nie chcą emitować więcej gazów cieplarnianych, niż ponownie wiążą. „Nie możemy z dnia na dzień zrezygnować z paliw kopalnych” – powiedział Hoffman.
Ośmiu pasjonatów koparek wielonaczyniowych
Protesty wokół eksmisji wioski trwały w poniedziałek: aktywiści klimatyczni zajęli koparkę wielonaczyniową w odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Humbach na reńskim obszarze wydobycia węgla brunatnego. Rzecznik RWE powiedział, że od rana przy wykopaliskach pracowały w sumie cztery osoby. W rezultacie operacje zostały wstrzymane. Policja została poinformowana.
Według grupy protestacyjnej „Kontratak – O dobre życie”, wykopaliska zajmowało ośmiu działaczy. Poprzez działanie chcesz okazać solidarność z mieszkańcami wioski Lützerath. Grupa krytykowała działania tamtejszej policji i wzywała do uspołecznienia produkcji energii.
W poniedziałek rano w Lutzerath miała miejsce kolejna akcja, cztery kilometry dalej, w linii prostej. Aktywiści klimatyczni zeszli z mostu autostradowego (A44) w pobliżu Lutserath w ciągu godziny, blokując ruch na drodze poniżej. Rzecznik policji powiedział, że w sumie było pięć osób, w tym dwie na wózkach inwalidzkich.
W protestanckiej wiosce prawie zniszczonej przez reńską odkrywkową kopalnię węgla brunatnego w poniedziałek wieczorem było cicho. Jak poprzednio, dwóch działaczy jest w jednym tunelu – powiedział rzecznik RWE. Jesteś z nimi w kontakcie. Według raportu „Spiegel” grupa ma „wynająć zewnętrzną firmę ze Szwajcarii do prowadzenia negocjacji”. Ekipa dotarła już w weekend do Lutzeratu, a wstępne rozmowy z aktywistami w tunelu są „obietne”. Okupacja tunelu prawdopodobnie wkrótce się zakończy. RWE nie skomentowało, gdy zostało o to poproszone.
Lider partii Ricardo Long broni stanowiska Zielonych
Lutzerath, około 20 kilometrów od kopalni odkrywkowej Humbach, od kilku dni jest otoczone kordonem policji i podwójnym płotem. Budynki w małej osadzie w mieście Ergellens, na zachód od Kolonii, są obecnie wyburzane w celu wykopania spodu węgla dla firmy energetycznej RWE. Opuszczona wioska zajęta przez aktywistów klimatycznych.
Tymczasem lider Zielonych Ricardo Long bronił stanowiska swojej partii w sprawie oczyszczenia wioski Lutzerath z wydobycia węgla brunatnego. „Lützerath i pięć innych wiosek, w których nadal mieszka 500 osób, zostanie wykopanych”, jeśli Zieloni „nic nie zrobią”, powiedział Lang o polityce odpowiedzialności Zielonych w poniedziałek w porannym magazynie ARD. Kompromis umożliwił ewakuację Lutzerath.
Wcześniej niektórzy aktywiści klimatyczni okupujący Lutserath ostro krytykowali Zielonych. Aktywiści zajęli m.in. siedzibę krajowego związku partii w Nadrenii Północnej-Westfalii w Düsseldorfie.
Krytykowano również policję, której zarzucano stosowanie nadmiernej siły, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul (CDU) otwarcie bronił władz w talk-show ARD „Anne Will”. Policja działała „bardzo profesjonalnie” – powiedział Reul w niedzielę wieczorem.
Każdy przypadek niewłaściwej przemocy policji będzie przez niego badany. Widzieliśmy film lub dwa w Internecie, w których mówiliśmy: „To nie jest dobre”. Przyjrzymy się temu i dla pewności złożyliśmy również skargę karną, ponieważ uważam, że należy to sprawdzić. To właśnie zawsze robiłem w ostatnich latach i nadal to robię”.
Ale to nie tak, że w demie była banda „szalonych policjantów”. Chciałby, żeby organizatorzy demonstracji wyraźnie zdystansowali się od przemocy, ale tak się nie stało.
„Kick-Off Politics” to codzienny podcast informacyjny WELT. Najważniejsze tematy i daty dnia analizowane przez redakcję WELT. Subskrybuj podcast Spotify, Podcasty Apple, Muzyka Amazona lub bezpośrednio przez kanał RSS.