Socjaldemokraci i Zieloni zyskują, a partia musi się wstrząsnąć
| Czas czytania: 2 minuty
Na nowym „niedzielnym kursie” Insy dwie z trzech partii sygnalizacji świetlnej, SPD i Zieloni, robią postępy. Jednak trzeci partner koalicyjny, FDP, stoi za koalicją Sahry Wagenknecht i musi się martwić o powrót do Bundestagu.
SW nowym badaniu popularność PD i Zielonych rośnie W obecnym „niedzielnym trendzie”, jak sondaże Insy dla tygodnika „Bild am Sonntag”, socjaldemokraci mają 16 proc. głosów, o jeden proc. więcej niż tydzień wcześniej. Zieloni również awansowali o jeden punkt procentowy, do 13 procent.
Z sondażu wynika, że gdyby wybory odbyły się teraz, najsilniejszą siłą byłyby partie związkowe z łącznie 30 proc. Wartość nie uległa zmianie w porównaniu do poprzedniego tygodnia. To samo tyczy się FDP, która będzie musiała martwić się o powrót do Bundestagu z pięcioprocentowym poparciem. Niezmienione pozostały także wskaźniki poparcia dla AfD (19 proc.), Sojuszu Sahra Wagenknecht (6 proc.), Lewicy (3 proc.) i Wolnych Wyborców (2 proc.).
Jak wynika z sondażu, dodatkowe głosy na SPD i Partię Zielonych pochodziły od byłych wyborców innych partii. 8 proc. ankietowanych stwierdziło, że oddałoby głos na mniejsze partie – o dwa punkty mniej niż w poprzednim tygodniu.
Czytaj
W sondażach przeprowadzonych w zeszłym tygodniu przez inne organizacje Unia 29 do 34 procent, AfD 16 do 18 procent, SPD 15 do 17 procent, Zieloni 13 do 15 procent, FDP 4 do 5 procent, BSW 5 do 7 procent, Lewica 3 proc., pozostałe partie (Wolność (w tym wyborcy) od 6 do 11 proc.
Fermin López zanotował w tym sezonie błyskawiczny wzrost, z którego prawie nie zdawał sobie sprawy. Przynajmniej nie w Barcelonie.
Fermin López w ostatnich tygodniach rozwinął się jako strzelec drużyny FC Barcelona, mimo że tak naprawdę występuje wyłącznie na pozycji środkowego pomocnika. Z jednej strony to wiele mówi o serii burz. Z drugiej strony 20-latek rozwija się coraz lepiej.
Barca może więc uważać się za szczęściarza, że jeszcze go nie sprzedała. Według Sportu Lopez miał udać się do Polski. Lokalny zespół pierwszoligowy Raków Częstochowa podobno zgodził się już na transfer z agentami za absurdalną kwotę zaledwie 600 000 euro.
Fermin López: Dlaczego jego wizyta w Polsce się nie powiodła
Jednak w tym czasie nastąpiły poważne zmiany w zespole trenerskim i technicznym Rago. Nowe kierownictwo ostatecznie nie zdecydowało się na transfer. Lopez kontynuował wypożyczenie w hiszpańskim klubie trzeciej ligi Linares Deportivo, a latem ubiegłego roku wrócił do Barcelony.
Lopez jest obecnie poszukiwany w całej Europie i mówi się, że Aston Villa z Premier League robi dla niego ruch. Jednak Wiz chce, aby dzieciak został i wykluczył możliwość ponownego wypożyczenia w przyszłym sezonie. Jeśli już, w przyszłym sezonie powinien odegrać jeszcze większą rolę w Barcelonie.
W Turyngii wygrywa partia Wagenknecht, lekko traci AfD
| Czas czytania: 2 minuty
Koalicja Sahry Wagenknecht zyskała od marca trzy punkty procentowe: według INSA na cztery miesiące przed wyborami w Turyngii partia ma 16%. Najsilniejszą partią będzie AfD z 30 proc.
wNa kilka miesięcy przed wyborami stanowymi w Turyngii sondaż pokazuje, że koalicja Sahra Wagonknecht (BSW) cieszy się 16-procentowym poparciem. Według informacji ze środy, BSW wzrósł o trzy punkty w porównaniu z poprzednim badaniem przeprowadzonym w marcu przez Insa Institute for Funke Media w Turyngii.
Lider stanu i grupy parlamentarnej AfD Björn Höcke pozostaje najsilniejszą partią z 30 procentami minus jeden punkt. Sondaż Infratest-dimap z połowy marca wykazał, że BSW ma 15 proc., a AfD 29 proc.
Przewodniczący Komisji Stanu i Parlamentarnej CDU Mario Voigta oceniany jest na 20 procent – tutaj także minus jeden punkt procentowy. Lewica premiera Bodo Ramelo, który obecnie stoi na czele mniejszościowego rządu z SPD i Partią Zielonych, ma 16 proc., co oznacza stratę dwóch punktów. SPD kształtuje się na poziomie siedmiu procent i można go poprawić o jeden punkt. Wartości Zielonych i FDP pozostają niezmienione i wynoszą pięć i dwa procent. FDP nie wejdzie do parlamentu krajowego i Zieloni będą musieli się tym martwić. Pozostałe partie otrzymają cztery procent.
Wybory stanowe w Turyngii odbędą się 1 września w tym samym czasie co w Saksonii, a w Brandenburgii trzy tygodnie później.
Nowe badanie INSA dodatkowo wskazuje na trudne warunki większości w Turyngii. Jak wynika z sondażu, koalicja CDU, BSW, SPD i Zielonych miałaby matematyczną większość – łącznie 48 proc. Koalicja CDU, BSW i Lewicy również miałaby 52% większość, ale nie jest to uważane za politycznie wykonalne, ponieważ CDU odrzuca koalicję z Lewicą i AfD.
Czytaj
Specjalny rząd federalny
1 września w Turyngii zostanie wybrany nowy parlament krajowy. Ramalo znów bierze udział w zawodach. Obecnie stoi na czele mniejszościowego rządu złożonego z lewicy, SPD i Zielonych, który musi obejść się bez własnej większości w parlamencie i bez stałego partnera, który mógłby przetrwać. W przeszłości partie opozycyjne uchwalały ustawy wbrew woli rządu. Na przykład większość dla inicjatyw CDU czy FDP została osiągnięta za pomocą głosów AfD.
W ramach badania w dniach 22–29 kwietnia na zlecenie gazet „Thüringer Allgemeine”, „Ostthüringer Zeitung” i „Thüringische Landeszeitung” wzięło udział 1000 dorosłych mieszkańców Turyngii. Margines błędu w badaniu wynosi plus/minus trzy punkty procentowe.
Polska rozwija się jako magnes dla niemieckich firm. Firma wysyłkowa Otto również przyłącza się do akcji. Znak „emerytury”?
HAMBURG – Firmy i ekonomiści wielokrotnie ostrzegali przed delokalizacją firm z Niemiec. Na przykład firmy takie jak Miele i Meyer Burger ogłosiły plany rozpoczęcia produkcji gdzie indziej. Tradycyjna firma wysyłkowa Otto ogłosiła podobne posunięcie w 2022 r. Teraz były dyrektor generalny skomentował tę sytuację.
Otto preferuje dostawę z Polski – w przypadku zamówień „na następny dzień”.
Pierwotnie nowe centrum logistyczne w Polsce miało zostać oddane do użytku wiosną 2024 roku. Obecnie (kwiecień 2024 r.) wprowadzenie odbędzie się jesienią 2024 r. Centrum logistyczne ma na celu dostarczanie towarów z całej Europy z Iłowej w zachodniej Polsce. „Polska jest bardzo centralna dla europejskiej firmy takiej jak nasza” – powiedział Michael Otto, były dyrektor generalny grupy. uwaga. Z Ilova Otto „może dostarczyć produkty do dużych części Niemiec tego samego dnia po złożeniu zamówienia”. Według Otto firma ma dobre doświadczenia w polskiej polityce i administracji.
Zamiast tego przedsiębiorca Otto chce lepszej sytuacji w Niemczech. „My, Niemcy, i tak narzekamy i marudzimy” – narzekał. Kondycja ekonomiczna wielu firm jest lepsza niż nastroje. Podczas swoich podróży do Afryki widzi biedę, a ludzie wciąż okazują „dużo radości”. Trzeba także przyznać, że Niemcy stoją obecnie w obliczu wielu kryzysów. To wyzwanie. „Ciągłe argumenty rządu nie pomagają poprawić nastroju”.
Otto wzywa do wizjonerskich inwestycji – „Potrzebujemy jasnych wyników”
Operatorem obiektu w Iloilo będzie firma logistyczna Hermes Fulfillment. Mówi się, że na budowę polskiej fabryki wpłynęła kwota trzycyfrowego miliona, w której Otto Group planuje obecnie reorganizację swojej logistyki w spółki handlowe Otto i MyToys. Niemniej jednak Otto w żadnym wypadku nie skreśla Niemiec jako lokalizacji: „Jednocześnie rozwijamy naszą logistykę magazynową w niemieckich lokalizacjach”. Miejsca.
Jednocześnie konieczna jest zmiana struktury politycznej. Kryzysów do przezwyciężenia jest wiele i jeden Sojusz na temat sygnalizacji świetlnej, kłócąc się między sobą, nie poprawiając nastroju. „W szczególności potrzebujemy jasnych wyników i to powinno trwać” – powiedział Otto. Podał to jako przykład Konwersja energii: Wymagałoby to miliardów długoterminowych inwestycji, a następnie firmy musiałyby pozostać na rynku przez dziesięciolecia.
Firmy opuszczają Niemcy
Otto jest jedną z wielu firm, które obecnie otwierają lokalizacje za granicą. Na przykład tradycyjna firma Miele ostrzegła przed „trwałą zmianą w istotnych dla nas warunkach strukturalnych” i ogłosiła, że przeniesie część swojej produkcji z Gütersloh do Polski. Podobnie jest z Michelin: producent opon stwierdził, że centrum kontaktu z klientem powinno zostać przeniesione z Karlsruhe do Polski. Duński producent pomp Grundfos ogłosił, że wycofuje się z Niemiec, a gigant energii słonecznej Mayer Burger przeniesie się do Stanów Zjednoczonych.
Dlatego z różnych stron nawołują do zwiększenia wpływów politycznych. Niezależnie od tego, czy jest to nieoczekiwana premia dla branży fotowoltaicznej, czy ustawa o możliwościach wzrostu dla wszystkich – w obecnej sytuacji industrializacja Niemiec jest zagrożona. Główny Olafa Schollaz (SPD) dotychczas wykazywała uparty opór wezwaniom pomocy ze strony gospodarki.