MZa pomocą specjalnych ultradźwięków można tymczasowo otworzyć barierę krew-mózg, aby wprowadzić do mózgu materiały do leczenia guza. Zastosowana metoda prowadzi do średnio cztero- do sześciokrotnego wzrostu stężenia narkotyku w ludzkim mózgu, donosi amerykański zespół badawczy Onkologia Lanceta. Jednak w jaki sposób wpływa to na potencjalne sukcesy leczenia, nadal wymaga wyjaśnienia w dalszych badaniach.
Bariera krew-mózg to bariera między krwią a mózgiem. Chroni ośrodkowy układ nerwowy przed patogenami, toksynami i przekaźnikami krążącymi we krwi – ale też utrudnia leczenie chorób neurologicznych, ponieważ wiele substancji aktywnych nie może przekroczyć tej bariery. Z tego powodu od lat opracowywane są różne strategie pokonywania bariery krew-mózg.
Oprócz wykorzystania zogniskowanych ultradźwięków prowadzone są również badania nad dostarczaniem do mózgu substancji aktywnych przyłączonych do określonych białek – wyjaśnia Michael Platten, dyrektor Kliniki Neurologii Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Mannheim, który nie brał udziału w badaniu. obecnie sam studiuje. „Pracowaliśmy nad takimi połączeniami od dłuższego czasu, ale nie było żadnych naprawdę dobrych postępów”.
Do tej pory pacjentów z guzami mózgu nie można było leczyć większością leków przeciwnowotworowych, ponieważ z trudem przekraczają one barierę krew-mózg. Producenci specjalnie opracowują również aktywne składniki przeciwko innym rodzajom raka, aby nie dostały się do mózgu, wyjaśnia Platten, zastępca rzecznika grupy roboczej neuro-onkologii w Niemieckim Towarzystwie Onkologicznym (DKG). Zapobiegłoby to uszkodzeniom od samego początku. Brakuje środków opracowanych specjalnie dla guzów mózgu – również dlatego, że grupa dotknięta chorobą jest raczej niewielka, a więc dziedzina nie jest atrakcyjna dla producentów.
W każdym przypadku zastosowano chemioterapię dożylną
Obecne badanie obejmowało 17 osób z glejakiem wielopostaciowym, najczęstszym złośliwym guzem mózgu u dorosłych. Szanse na przeżycie są jak dotąd bardzo niskie, a osoby dotknięte chorobą zwykle umierają w ciągu kilku miesięcy, rzadko w ciągu kilku lat. Pacjenci mieli nawracające glejaki, więc guz rzeczywiście powrócił po pierwszym leczeniu.
Zespół Adama Sonnappenda z Northwestern University w Chicago zastosował nowe urządzenie, w którym aktywowane ultradźwiękami mikropęcherzyki otwierają barierę krew-mózg. Wszczepiano go do czaszki pacjenta po każdej operacji guza. Leczenie rozpoczęło się po kilku tygodniach. Pacjenci byli przytomni podczas czterominutowej procedury, którą powtarzano co kilka tygodni przez kilka miesięcy. Niektórzy otrzymali do sześciu cykli leczenia.
W każdym przypadku zastosowano chemioterapię dożylną. Zespół poinformował, że zastosowano środki chemioterapeutyczne paklitaksel i karboplatynę. Oba mogą z trudem przekroczyć barierę krew-mózg. W badaniu stwierdzono, że obiecujące oznaki skuteczności zaobserwowano we wcześniejszych badaniach, w których paklitaksel wstrzykiwano bezpośrednio do mózgów pacjentów z glejakiem wielopostaciowym. Jednak zastrzyk wiąże się z poważnymi skutkami ubocznymi, takimi jak podrażnienie mózgu i zapalenie opon mózgowych, wyjaśnił Sonnaband.
Neuro-onkolog Platten uważa, że nowsze, bardziej ukierunkowane leki są bardziej obiecujące. Wątpliwe jest, czy paklitaksel i karboplatyna prowadzą do znaczącej poprawy w przypadku guzów mózgu, z których oba są neurotoksycznymi substancjami czynnymi.
Według zespołu, odnotowanymi skutkami ubocznymi metody ultrasonograficznej były bóle głowy podczas zabiegu, a u niektórych pacjentów przejściowa dysfunkcja mózgu, zmiany składu krwinek i wysokie ciśnienie krwi. Nie obserwowano powikłań chirurgicznych ani infekcji.
Lekarze odnotowali również, jak szybko bariera krew-mózg ponownie się zamknęła po zakończeniu leczenia ultradźwiękami. W większości dzieje się to w ciągu pierwszych 30 do 60 minut po ekspozycji. Tak więc funkcja zabezpieczająca jest pomijana tylko na bardzo krótki czas. Naukowcy wyjaśniają, że dzięki zdobytej wiedzy można zoptymalizować sekwencję podawania leku i stymulacji ultradźwiękami, aby móc wprowadzić jak najwięcej substancji czynnej do mózgu.
Leczenie jest bezpieczne i dobrze tolerowane
Według zespołu badawczego wyniki badania fazy 1 pokazują, że leczenie jest ogólnie bezpieczne i dobrze tolerowane. Trwa badanie kliniczne II fazy u pacjentów z nawracającym glejakiem wielopostaciowym. Uczestnicy otrzymują połączenie paklitakselu i karboplatyny za pomocą technologii ultradźwiękowej. Celem jest sprawdzenie, czy przedłuża to ich przeżycie.
Ekspert DKG Platten jest sceptyczny. Należy na przykład zapytać, czy w ogóle można osiągnąć stężenie substancji neurotoksycznych, które mają wpływ na nowotwór, ale nie wykazują jeszcze żadnego istotnego uszkodzenia mózgu.
Zasadniczo jednak Platten uważa również zastosowanie zogniskowanych ultradźwięków za obiecujące podejście. Obecne badanie pokazuje postęp techniczny: proces można lepiej kontrolować za pomocą implantacji, niż gdyby był wykonywany za pomocą sondy przez kość czaszki – jak to zwykle miało miejsce do tej pory. Eksperci uważają, że bardzo możliwe, że metoda ta będzie mogła być w przyszłości stosowana również w innych chorobach mózgu.
„Aha! Dziesięć minut codziennej wiedzy” to podcast wiedzy firmy WELT. W każdy wtorek i czwartek odpowiadamy na codzienne pytania z dziedziny nauki. Subskrybuj podcast na SpotifyI Podcast Apple’aI DeezerI Muzyka Amazona lub bezpośrednio przez kanał RSS.