Zakaz nocnych lotów we Frankfurcie nad Menem jest kluczowy dla Zielonych. Zawsze uważali się za mistrzów mieszkańców, którzy chcą spać spokojnie w nocy i nie przeszkadzać im hałas samolotów. Bardzo nie podoba im się orzeczenie Sądu Administracyjnego w Cassel z 2011 roku, które zakazuje lotów w godzinach od 23:00 do 5:00. Julia Eberz, polityk frankfurckiej Partii Zielonych, potwierdziła, że powinno to obowiązywać podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej, ponieważ wszystkie obiekty są „idealnie połączone z siecią kolejową”.
Jednak niedawno jeden z prominentnych polityków Zielonych uzyskał od Ministerstwa Gospodarki Hesji wyjątek od zakazu lotów nocnych: minister spraw zagranicznych Annalena Baerbach. Bardzo chciała zobaczyć mecz Niemcy-Szwajcaria we Frankfurcie 23 czerwca, a następnie następnego ranka udać się na spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu. Dokładnie 54 minuty później wszedł w życie niejako zakaz lotów nocnych Zbuduj gazetę Po raz pierwszy zgłoszono. W tym samym czasie kanclerz Olaf Scholz (SPD) wrócił do Berlina innym lotem. Obaj uzasadniali wniosek o specjalne zezwolenie podtekstem „interesu publicznego” w przypadku lotów rządowych.
Dzień dobry Berlinie
biuletyn
Dziękujemy za rejestrację.
Otrzymasz potwierdzenie e-mailem.
Mówią, że wycieczki Beerbocka zwykle „zaczynają się i kończą” w BER
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniło jednak „Berliner Zeitung”, że jest to tylko odosobniony przypadek. Generalnie podróże ministra spraw zagranicznych „rozpoczynają się i kończą” na obszarze wojskowym BER, z ogólnym wyjątkiem dotyczącym ograniczeń lotów nocnych mających zastosowanie do rządowych statków powietrznych. Jak dotąd jest tylko jeden nocny lot z Frankfurtu nad Menem.
Ministerstwo wyjaśniło dalej, że nocny lot „rozpoczął się spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu następnego ranka, po którym w poniedziałkowe popołudnie odbyła się podróż do Izraela, na terytoria palestyńskie i do Libanu”. W przeciwieństwie do innych członków rządu federalnego Perbach nie wrócił do Berlina, „zamiast tego wyruszył w podróż do Luksemburga lub na Bliski Wschód”.
„Nieodpowiedzialne”: Federalne Stowarzyszenie Przeciwko Hałasowi Samolotów ostro krytykuje
Podczas posiedzenia rady miasta Frankfurtu Zieloni faktycznie wypowiadali się przeciwko wyjątkom od zakazu lotów nocnych. W lutym powiedziano to w jednym Wspólne oświadczenie Polityk ds. mobilności Julia Ebers i rzeczniczka ds. polityki sportowej Nataska Gouder powiedziały, że Zieloni podzielą sprzeciw Stowarzyszenia Federalnego wobec hałasu samolotów w związku z kontrowersyjnym planem europejskiej organizacji piłkarskiej UEFA. Podczas Mistrzostw Europy apelował o tymczasowe umożliwienie nocnych lotów między obiektami.
Interes publiczny, w tym przypadku Mistrzostw Europy, „nie może być argumentem za zawieszeniem zakazu lotów nocnych” – ale czy dotyczy to także Ministra Spraw Zagranicznych Zielonych? Do chwili oddania publikacji do druku firmy Eberz, Kauder i Stowarzyszenie Zielonych Dzielnic z siedzibą we Frankfurcie nad Menem nie odpowiedziały na zapytanie Berliner Zeitung.
Ona natomiast zawahała się Federalne Stowarzyszenie Przeciwko Hałasowi Samolotów Nocny lot Beerbocka nie jest surowo potępiany. Prezes stowarzyszenia i wieloletni członek SPD Werner Kindsmüller nazwał nocny lot ministra spraw zagranicznych do „Berliner Zeitung” „nieodpowiedzialnym”, ponieważ „zakłócał nocny sen mieszkańców tuż przed północą”. Jego zdaniem „To pokazuje, że Minister Spraw Zagranicznych Zielonych nie liczy się z ofiarami, gdy zamiast pociągiem pokonuje 180 kilometrów samolotem”. I żąda: „Należy odwołać loty na krótkich dystansach!”
Lot na krótkich dystansach zamiast pociągu: napięte rozkłady jazdy jako „czynnik ograniczający”.
W rzeczywistości Baerbach w swojej kampanii wyborczej obiecał, że ze względów ochrony klimatu loty na krótkich dystansach będą tak drogie, że nikt nie będzie mógł ich uniknąć. Powiedziała też, że jeśli to możliwe, lubi dojeżdżać na spotkania pociągiem. Dlaczego tego wieczoru minister poleciał krótkim samolotem, zamiast pociągiem?
Na żądanie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśniło, że co do zasady „możliwości podróży niskoemisyjnych, takie jak połączenia kolejowe lub korzystanie z lotów regularnych, są w pierwszej kolejności sprawdzane przed każdą podróżą i przed skorzystaniem z dostępności lotów Ministerstwa Obrony”. Jednakże czynnikiem ograniczającym jest często „napięty harmonogram”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie może „wpływać” na wiele dat i czas ich trwania, np. spotkań Organizacji Narodów Zjednoczonych czy szczytów międzynarodowych. Ministerstwo konkluduje, że regularne spotkania zarówno w kraju, jak i za granicą „można realizować jedynie w przypadku dostępności samolotów”.
Samochód służbowy jako alternatywa? Baerbach tak nie uważał
Krótkodystansowy lot Baerbocka do Luksemburga spotkał się nie tylko z krytyką Federalnego Stowarzyszenia Przeciwko Hałasowi Samolotów. Heski polityk FDP Stephan Naas oskarżył ministra spraw zagranicznych o podwójne standardy – chciał bowiem „zniechęcić obywateli do latania” jednocześnie z lotem na krótkich dystansach. Wiceprezydent FDP Wolfgang Kubicki udzielił później własnej rady. Napisał z przymrużeniem oka X w usłudze wiadomości tekstowych, Zieloni muszą zgodzić się na „więcej inwestycji w rozbudowę autostrad”. Wtedy „nie musieliby latać na tak krótkich lotach”.
Szczególnie dziwne: Beyerbach nie rozważał wykorzystania swojego samochodu służbowego na trasie Frankfurt–Luksemburg. W odpowiedzi MSZ na pytania „Berliner Zeitung” nawet nie wspomniano o samochodzie służbowym ministra jako opcji, choć w nocy – gdy nie kursują pociągi z Frankfurtu do Luksemburga – byłaby to opcja o najniższej emisji.