Connect with us

science

Doroczna konferencja prasowa Europejskiej Agencji Kosmicznej: wielkie ambicje, prawdziwe problemy

Published

on

Doroczna konferencja prasowa Europejskiej Agencji Kosmicznej: wielkie ambicje, prawdziwe problemy

Stan: 23.01.2023 17:24

Eksploracja lodowych księżyców Jowisza, sondowanie „ciemnej materii”: Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) ma wielkie plany — ale także pewne problemy, jak ujawniono na dorocznej konferencji prasowej.

Scenariusz: Caroline Della, ARD Studio Paris

„Juice” i „Euklid” – to dwa z najambitniejszych projektów Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA na 2023 rok. „Juice” dotyczy eksploracji trzech księżyców Jowisza: są to Ganimedes, Kallisto i Europa.

„Mają bardzo grubą warstwę lodu i bardzo głęboką warstwę oceanu. Ganimedes prawdopodobnie ma skaliste jądro, ale nie wiemy tego na pewno. Podczas gdy Europa z kolei prawdopodobnie ma podwodny rdzeń lodowy” powiedział Josef Ashbacher, dyrektor zarządzający. W rozmowie z Europejską Agencją Kosmiczną na dorocznej konferencji prasowej w Paryżu takie są nasze dzisiejsze założenia – ale wciąż musimy je potwierdzić, dodając: „To bardzo ekscytujące widzieć, jak i czy te lodowe księżyce są zorganizowane. Nadawał się do zamieszkania”. Misja „Goss” ma się rozpocząć w kwietniu przyszłego roku.

Lepiej zrozumieć zmiany klimatyczne

Drugi projekt – „Euklid” – to kosmiczny teleskop przeznaczony do badania tzw. „ciemnej materii” i „ciemnej energii”. Teleskop ma zostać wystrzelony z amerykańskiego portu kosmicznego na Przylądku Canaveral na początku lata.

Program obserwacji Ziemi Europejskiej Agencji Kosmicznej będzie nadal odgrywał kluczową rolę w 2023 r.: dzięki nowej generacji satelitów, takich jak sonda „EarthCare”. Dane zebrane w ten sposób mogą ostatecznie pomóc w dokładniejszych prognozach pogody – nie tylko w celu lepszego zrozumienia zmian klimatycznych.

„My w Europejskiej Agencji Kosmicznej wykonujemy misje. Budujemy satelity i wystrzeliwujemy je w kosmos – i przekazujemy dane tym, którzy ich potrzebują: naukowcom, którzy wykorzystują je do tworzenia modeli. Ale także społeczeństwu, które może z nich korzystać aby dowiedzieć się, czy powietrze jest zanieczyszczone, czy nie” – mówi Simonetta Chile, dyrektor ds. obserwacji Ziemi w Europejskiej Agencji Kosmicznej.

READ  Wezwanie pomocy w przypadku zatrucia witaminą D: rośnie liczba zapytań o przedawkowanie

Problem: Brak programów uruchamiających

Jednak ambitne projekty ESA wciąż borykają się z poważnym problemem: kryzysem w sektorze rakiet nośnych. Ostatnie dwa loty Ariane 5 zaplanowano na 2023 r. – a Europejska Agencja Kosmiczna ma trudności z wystrzeleniem kolejnego samolotu i przeniesieniem jego technologii w kosmos.

Dyrektor generalny ESA Josef Achbacher wymienia trzy główne przyczyny trudności: „Jednym z nich jest oczywiście wojna na Ukrainie, w wyniku której straciliśmy dostęp do rosyjskich rakiet Sojuz. Drugim jest opóźnienie Ariane 6 i wznowienie falstart Vegi C. „Musimy wyjść z tego kryzysu silniejsi”.

„Vega C” to nowa rakieta transportowa i następczyni rakiety „Vega”, która od 2012 r. wystrzeliwuje w kosmos lekkie satelity. Tylko w grudniu ubiegłego roku lot „Vegi C” się nie powiódł.

Jednym z głównych celów Europejskiej Agencji Kosmicznej jest uniezależnianie Europy w zakresie dostępu do przestrzeni kosmicznej. Cel ten jest celem gospodarczym i politycznym. Jeden ponownie potwierdzony przez rząd francusko-niemiecki.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Mówi się, że impulsy czerwonego światła odmładzają nerwy

Published

on

pte20240508001 Medycyna/wellness i badania/rozwój

Według naukowców z Uniwersytetu w Birmingham początkowy postęp nastąpił już po pięciu operacjach napromieniania

Wszczepienie światła w kręgosłup w celu stymulacji nerwów (Zdjęcie: birmingham.ac.uk)

Wszczepienie światła w kręgosłup w celu stymulacji nerwów (Zdjęcie: birmingham.ac.uk)

Birmingham (pte001/05/08/2024/06:00)

Według naukowców, pacjenci z urazami rdzenia kręgowego mogą Uniwersytet w Birmingham Nadzieja na wyzdrowienie lub przynajmniej złagodzenie jej objawów. Udało im się naprawić uszkodzone połączenia nerwowe za pomocą światła czerwonego i bliskiej podczerwieni. Światło kierowane jest bezpośrednio na miejsce urazu. Eksperci określili idealną dawkę dla nowego podejścia terapeutycznego i wykazali, że może ona prowadzić do znacznych usprawnień terapeutycznych, w tym znacznego przywrócenia czucia i ruchu, a także regeneracji uszkodzonych komórek nerwowych.

Komórki nerwowe muszą rosnąć

Światło o długości fali 660 nm ma działanie neuroprotekcyjne, czyli poprawia przeżywalność komórek nerwowych oraz neuroregenerację, czyli stymuluje wzrost komórek nerwowych. Naukowcy pod kierownictwem Zubaira Ahmeda wykorzystali modele komórkowe do określenia optymalnej częstotliwości światła i najskuteczniejszego czasu trwania promieniowania w celu maksymalizacji funkcji i stymulowania wzrostu neuronów.

Naukowcy odkryli, że ekspozycja na światło czerwone o długości fali 660 nanometrów przez jedną minutę dziennie zwiększa żywotność komórek – miarę liczby żywych komórek – o 45 procent w ciągu pięciu dni leczenia.

Kabel światłowodowy przesyła światło

Jednakże procedura ta jest obecnie odpowiednia jedynie w ograniczonym zakresie na czas niezbędny do leczenia. Źródło światła należy umieścić tam, gdzie powinno ono działać leczniczo. Można to osiągnąć poprzez wprowadzenie minimalnie inwazyjnych włókien optycznych, które po zakończeniu zabiegu są ponownie usuwane. Ahmed myśli także o opracowaniu wszczepialnych źródeł światła, które można by wprowadzić do mózgu, na przykład w celu stymulacji tamtejszych neuronów.

Operacje po urazach rdzenia kręgowego są powszechne, ale obecnie operacje te mają na celu jedynie stabilizację kości kręgosłupa, które uległy uszkodzeniu w wyniku urazu. W przyszłości chirurdzy mogliby wykorzystać tę okazję do wszczepienia urządzenia, które pomoże chronić i naprawiać rdzeń kręgowy.

READ  Badanie: „Stara infekcja” prawie nie chroni przed nowymi wariantami Corona

(koniec)

Continue Reading

science

Pył satelitarny stanowi zagrożenie dla ziemskiego pola magnetycznego? – „To bardzo niepokojące”

Published

on

Pył satelitarny stanowi zagrożenie dla ziemskiego pola magnetycznego?  – „To bardzo niepokojące”
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Satelity spalają się w atmosferze ziemskiej, pozostawiając po sobie cząstki. Jeden z badaczy ostrzega: mogą osłabić nasze pole magnetyczne.

REYKJAVIK – Ludzkość wysyła satelity w przestrzeń kosmiczną, niezależnie od tego, czy wykorzystuje się je do monitorowania pogody, komunikacji czy badań. Od 2020 roku liczba planet krążących wokół Ziemi podwoiła się. Większość z nich należy do satelitów Starlink firmy SpaceX. Obecnie odkryto, że mogą one wpływać na pole magnetyczne Ziemi i niektóre zjawiska niebieskie.

Satelity spalają się po powrocie, pozostawiając swoje cząstki w atmosferze ziemskiej

Od lat pięćdziesiątych XX wieku w przestrzeń kosmiczną wysłano ponad 15 000 satelitów. Według serwisu Zakręć teraz Obecnie na orbicie naszej planety znajduje się 9371 satelitów, z czego 8325 znajduje się na niskiej orbicie. Każdy z nich ostatecznie powróci do atmosfery ziemskiej i spali się w miarę zmniejszania się orbity. A także satelita, który waży 1,3 tony. Niektóre satelity znajdują się na orbicie już od 30 lat. Jednak zwiększony zwrot może mieć wpływ na siłę naszego pola magnetycznego w przyszłości.

(Awatar) Ilustracja satelity © Science Photo Library/Imago

Sierra Salter z Uniwersytetu Islandzkiego, autorka nowej książki LiścieL. wyjaśnia spaceweather.com: „Oczekuje się, że w nadchodzących dziesięcioleciach zostanie wystrzelonych ponad 500 000 satelitów, głównie w celu budowy głównych terminali internetowych. Każdy satelita, który wzniesie się na górę, ostatecznie spadnie i rozpadnie się w atmosferze ziemskiej. Tworzy to ogromną warstwę przewodzącą i cząstki naładowane elektrycznie.” O naszej planecie W 2024 roku planuje się także wysłanie w przestrzeń kosmiczną drewnianego satelity.

Cząstki satelitarne mogą osłabić pole magnetyczne: „To bardzo niepokojące”

Ale Ziemia również może odczuć skutki. To zasługa pasów Van Allena. Składa się z pierścienia naładowanych i energicznych cząstek elementarnych emanujących z powierzchni Ziemi. Jego masa wynosi obecnie zaledwie 0,00018 kg. Ponowne wejście i spalanie satelitów może zwiększyć jego ciężkość. „Przemysł kosmiczny wprowadza do magnetosfery ogromną ilość materiału, którego nie można porównać z normalną ilością cząstek” – powiedział Salter. „A ponieważ śmieci satelitarne są przewodnikiem, mogą zakłócać lub zmieniać pole”.

READ  Młodzi ludzie są bardziej narażeni na otyłość

Autor obawia się, że słabe pole magnetyczne doprowadzi do silniejszych promieni kosmicznych i burz słonecznych. „To bardzo niepokojące” – mówi Salter – „ponieważ nie możemy wrzucić do magnetosfery niezliczonych ilości przewodzącego pyłu bez spodziewania się jakichkolwiek skutków. Pilnie potrzebne są wielodyscyplinarne badania nad tym zanieczyszczeniem”.

Zanieczyszczenia pochodzące ze szczątków satelitarnych mogą wyglądać jak zorza polarna

Ale mogą również prowadzić do zmian wizualnych: śmieci satelitarne mogą powodować zorzę polarną. Ale to zależy od tego, ile materiału stracą satelity. wyjaśnia Sandra Chapman, astrofizyk z Uniwersytetu w Warwick Newsweek: „Gdyby więc tę masę rzeczywiście wpompowano do pasa promieniowania, zaobserwowalibyśmy efekty w rodzaju silnej zorzy polarnej”.(NIE)

Continue Reading

science

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Published

on

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Larisa Baraban. Zdjęcie: Anja Schneider dla HZDR za pośrednictwem TUD

Larissa Baraban kieruje Katedrą Nanotechnologii Medycznej Uniwersytetu w Dreźnie

Drezno, 7 maja 2024 r. Aby w przyszłości lekarze mogli szybciej znaleźć właściwe leczenie dla każdego pacjenta chorego na raka, ukraińska fizyk, profesor Larisa Baraban, opracowuje w Dreźnie nowe nanochipy. Ich bioczujniki opierają się na nanotechnologii i mikroprzepływie. Aby przyspieszyć te badania, Larissa Baraban objęła od 1 maja 2024 roku nowo utworzone stanowisko Katedry Nanotechnologii Medycznej w Szkole Medycznej Carla Gustava Carusa w Dreźnie. Ogłoszone przez TU Dresden.

„Badania nad interakcją medycyny i wysokich technologii”

„Moją wizją jest wykorzystanie inteligentnych materiałów i bioelektroniki do udoskonalenia medycyny precyzyjnej w onkologii klinicznej” – podkreślił badacz. Nowe nano- i mikrosystemy do diagnostyki, analizy i monitorowania ułatwią lekarzom ustalenie właściwej diagnozy i leczenia konkretnego pacjenta. Obecnie chce „bardziej dostosować swoje badania nad powiązaniem medycyny i zaawansowanej technologii z potrzebami klinicznymi”:

Studiował fizykę w Kijowie, a następnie specjalizował się w biotechnologii

Larisa Baraban początkowo studiowała fizykę na Narodowym Uniwersytecie Tarasa Szewczenki w Kijowie. Po uzyskaniu doktoratu na Uniwersytecie w Konstancji prowadziła badania we Francji. W 2011 roku przeniosła się do Instytutu Badań Ciała Stałego i Materiałów Leibniza w Dreźnie (IFW) oraz TU Dresden. Od 2020 roku kieruje grupą badawczą Nano-Microsystems for Life Sciences w Helmholtz Center Dresden-Rossendorf (HZDR). Z początkiem 2023 roku w Radiofarmaceutycznym Instytucie Badań nad Rakiem utworzono odrębny zakład. Larissa Baraban specjalizuje się głównie w nanoelektronice do zindywidualizowanych immunoterapii nowotworów oraz w innowacyjnych i opłacalnych metodach wykrywania patogenów.

Autor: Uyger

źródło: Todd

Reprodukcja: Oeger, oryginał: Madeleine Arendt
READ  Wezwanie pomocy w przypadku zatrucia witaminą D: rośnie liczba zapytań o przedawkowanie

Continue Reading

Trending