Pomimo dwóch ocen górskich, niemiecki ekspert wspinaczki Simon Geschke prawdopodobnie nie przypuści kolejnego szturmu na przedostatni odcinek tegorocznej trasy.
Zawodnik Cofidis musiał nosić górską koszulkę, którą nosił od dziewiątego etapu Została przekazana generałowi Jonasowi Weinggaardowi w czwartek. Geschke jest daleko w tyle, więc może walczyć w walce o koszulkę w kropki. Jednak Geschke będzie miał na sobie również górską koszulkę z etapu 19, przeciągając ją przez klatkę piersiową jako agent żółtowłosego Vingegaarda.
Wydawało się, że pojedynek o prowadzenie w klasyfikacji generalnej był już rozstrzygnięty. Vingegaard dał Tadejowi Pogacarowi kolejną minutę po świetnej wymianie ciosów na terenie narciarskim Hautacam i prowadzi w tabeli 3:26.
Tour de France
Zapowiedź trasy, Etap 19: Ostatnia szansa separatystów – czy to sprint?
3 godziny temu
Początek o 13:05. Eurosport.de towarzyszy etapowi 19 bezpośrednio w taśmie.
77 km – przez rzekę Garonne w kierunku północno-wschodnim
Peleton właśnie przekroczył rzekę Garonne i kieruje się teraz na północny wschód od Tarn-et-Garonne. Po 25 kilometrach znów trochę na wzgórza z dwoma górskimi trofeami w 4 kategorii. Peleton zmniejszył stratę do liderów do 45 sekund.
88 km – 46,5 km/h w pierwszych dwóch godzinach wyścigu
Dziś lecimy do celu. Czterech liderów jechało średnio 46,5 km/h przez pierwsze dwie godziny dzisiejszego wyścigu. To plasuje nas powyżej najszybszej średniej zgodnie z harmonogramem spacerów i możemy spodziewać się przybycia przed 17:15.
100 km – 1 minuta – wszystko jest takie samo
Pozostaje to samo: Lotto Soudal, TotalEnergies, Alpecin-Deceuninck, DSM i BikeExchange-Jayco nadal dzielą główną akcję w peletonie z jednym człowiekiem, minutę przed wyścigiem.
W zasadzie niewiele się zmieniło w stanie wyścigu, ale być może peleton mniej obawiał się rozpadu odkąd Paulette opuściła czołową grupę. Dlatego zespoły sprinterskie nieco się rozluźniają, a przepaść ponownie się powiększa.
Przewaga grupy prowadzącej spadła do około dziesięciu sekund i Nils Bullitt rozejrzał się. Podnosi nogi, po czym wpada z powrotem do peletonu, gdy Mikkel Honoré biegnie do przodu. Simmons, Mohoric i van der Hoorn idą w ich ślady, więc kwartet jest nieobecny na 25 sekund – tylko teraz bez Politta.
Peleton zbliża się już znacznie do czołówki. Jest na wczesnym etapie, ale wygląda na to, że ucieczka Nilsa Bullitta & Co wkrótce przejdzie do historii. Do pięcioboju zostało już tylko 20 sekund.
136 km – trochę, żeby dostać się na górę – prawda?
Drużyny sprinterskie w peletonie zmniejszyły przewagę pięciu liderów do jednej minuty. Nic dziwnego: ten kwintet jest bardzo silny, z pięcioma kierowcami, którzy mogą bardzo dobrze jechać na równych torach i mogą przetrwać dość długi czas samodzielnie w finale. Oczywiście nie chcesz ich zostawiać zbyt daleko. Nie daj się więc zwieść małej przerwie między pierwszym planem a peletonem.
Quinn Simmons szybko biegnie do przodu grupy w środkowym wyścigu i prowadzi pięciobój przez linię. 1500 euro na fundusz zespołowy w Trek – Segfredo. Ale nikt się nie sprzeciwił. Peleton prowadzi 1:25 minuty za Jasperem Philipsenem przed Wout Van Aert.
13:50 – Kontynuujemy w kierunku Ouch!
Zajęło mu najwyżej pięć, sześć lub siedem minut, zanim mógł kontynuować wyścig. Pięciu liderów ponownie odzyskuje prędkość i wkrótce peleton znów rusza.
Nawiasem mówiąc, przejazd przez miasto Osz, gdzie czeka przeciętny wróg, zajmuje pięć minut. Jest to także dom dyrektora sportowego Ineos, Nicholasa Portala, który zmarł dwa lata temu – i jest dziś obchodzony z wieloma plakatami.
Po 30-kilometrowym etapie Megeve i etapie Carcassonne, już po raz trzeci w trakcie tego wyścigu jesteśmy świadkami neutralizacji wyścigu protestem. Czołówce udało się przeprawić, ale droga do peletonu znów była zamknięta. Wszyscy zatrzymują się, robią sobie przerwę na oddanie moczu i czekają, aż policja usunie protestujących z ulicy.
Bullitt i spółka zatrzymali się z przodu, czekając na peleton. Po krótkiej przerwie prawdopodobnie ponownie zostaną znokautowani z różnicą 1:15.
3 godziny 7 minut 13 sekund – tyle dzieli Nilsa Polita od żółtej koszulki w klasyfikacji generalnej. Ale to faktycznie czyni go najlepszym z pięciu uciekinierów. Tak więc, oczywiście, Jumbo-Visma nie ma powodu, aby uzasadniać tutaj dążenie do tej dziedziny. Zespoły sprinterskie robią to dzisiaj, a teraz Lotto Soudal pracuje dla Caleba Ewana, Alpecin-Deceuninck dla Jaspera Philipsena, DSM dla Alberto Dainese i BikeExchange-Jayco dla Dylana Groenewegena.
176 km – 1 minuta przewagi
Kwintet nadal się od siebie wyróżnia, podczas gdy główne pole nieco się uspokoiło. Ale tak naprawdę nie można być pewnym, że ta grupa przetrwa długo.
185 km do przejechania – 5 kierowców osiedla się – tam zbudowali
Nie trwało to długo – a odłam już istniał. Kwintety wydzieliły się wokół Nils Polit (Bura-Hansgrohe). Obok Niemca na czele stoją Matej Mauric (Bahrain Victorious), Mikel Honoré (Quick Step Alpha Fennel), Taco van der Horn (Intermarche – Wanti – Joubert) i Quinn Simmons (Trek – Segafredo).
13:10 – Bezpłatny wyjazd w Castelnau-Magnoac
Trwa dziewiętnasty etap i ostry start ucichł po bardzo krótkiej neutralizacji.
INFO – Witam
Witam i zapraszam na transmisję na żywo z Tour de France. Dziś, po trzech ekscytujących etapach, w końcu odwracamy się plecami do Pirenejów i powoli, ale pewnie zwracamy uwagę na Paryż. Płaskie warunki czekają na nas w dziewiętnastym etapie, który powinien znaleźć się w rękach ekspertów od ucieczki, a w szczególności specjalistów od wroga w peletonie. W walce o koszulki rankingowe wyniki są nieco przypieczętowane. Simon Geschke musiał dzień wcześniej oddać swoją górską koszulkę Jonasowi Vingegaardowi i nie ma szans na powrót w pozostałych klasyfikacjach górskich. Z drugiej strony, Tadej Pojjakar prawdopodobnie zrezygnuje z walki o żółto, bo na 18.etapie oddał kolejną minutę do finału. Sygnałem startowym dla 188-kilometrowego odcinka między Castelnau-Magnoac a Cahors jest godzina 13.05. Eurosport.de towarzyszy wyścigom na żywo na taśmie. Baw się dobrze!
Stuttgart (dpa) – Ewolucja Stuttgartu z drużyny, która prawie spadła do Ligi Mistrzów, zdaniem dyrektora sportowego Fabiana Wohlgemutha jest „ekscytującym i niezwykłym wydarzeniem”.
Dzięki zwycięstwu 3:1 (1:1) z mistrzem Niemiec Bayernem Monachium Szwabijczycy mają teraz 67 punktów po 32 dniach meczowych, a klub nigdy nie miał lepszego bilansu przejściowego. Przy 21 zwycięstwach w jednym sezonie, liczba sukcesów w jednym sezonie Bundesligi została również ustalona na podstawie rund 1991/92 i 2006/07.
„Teraz chcemy zachować się profesjonalnie i pomyślnie rozegrać dwa kolejne mecze” – powiedział Wohlgemuth, odnosząc się do meczów w najbliższy piątek (20:30/DAZN) z FC Augsburg i Borussią Mönchengladbach rozegranych 18 maja.
Po ostatnim gwizdku kibice poprosili trenera Sebastiana Hoenessa, aby świętował razem z nimi na płocie. 41-latek spełnił prośbę i powiedział: „Szczerze mówiąc, niekoniecznie było to zaplanowane. Mój występ też nie był najlepszy, też byłem wyczerpany.
Trener wyraził przekonanie, że Stuttgart nie może być dłużej wykluczony z czołowej czwórki tabeli ligi niemieckiej. „Możemy być naprawdę szczęśliwi, że osiągnęliśmy to sami – to był nasz główny cel i udało nam się go osiągnąć” – powiedział Hoeneß. Udział w Lidze Mistrzów został po raz pierwszy potwierdzony już w tygodniu po tym, jak Borussia Dortmund pokonała Paris Saint-Germain 1:0 w pierwszym meczu półfinału pierwszej ligi.
1. FC Kaiserslautern odniósł ważne zwycięstwo w walce o utrzymanie w drugiej lidze niemieckiej. Jednak pomimo mocnego zwycięstwa 4:1 (2:0) nad znajdującym się w nieco lepszej sytuacji 1. FC Magdeburg, walka o przetrwanie w drugiej lidze jest niezwykle emocjonująca.
Daniel Hanslick strzelił dwa gole (15 i 20) i objął słynne prowadzenie nad „płonącym” Pitzenburgiem na oczach 42 000 widzów. Kenny Redondo rozwiał wszelkie nadzieje na zdobycie gola dla gości, prowadząc 3:0 (57). Daniel Heber na chwilę skorygował wynik (79. miejsce), ale Jan Elvedi przywrócił FCK dawne trzybramkowe prowadzenie (83. miejsce). Magdeburg mógł zapewnić sobie spadek dzięki zwycięstwu w Palatynacie.
Runda 32
Do taśmy na żywo: Kaiserslautern – Magdeburg
Dwukrotnie także Puchacz służy Hanslikowi
Magdeburg lepiej rozpoczął mecz, jednak „Czerwone Diabły” zagrały zbyt klinicznie i w ciągu pięciu minut z łatwością objęły dwubramkowe prowadzenie. Punktem wyjścia był Tymoteusz Puchacz z lewej strony. W obu przypadkach – najpierw po wrzucie z autu, a potem po kozłowaniu – Daniel Hanslick był zimnym odbiorcą.
Nawet gdy drużyna Friedhelma Funkela strzeliła trzeciego gola, linia obrony gości nie wyglądała dobrze: po faulu na przygotowaniach do meczu najszybciej zareagował zmiennik kapitana Lauterna, Kenny Redondo, podbiegając do bramki i celnie podając zza pola karnego. cel. 16 metrów.
W końcowej fazie Heber odrobił straty po dośrodkowaniu Alexandra Nollenbergera, a chwilę później Elvedi uspokoił nerwy kibiców Lautera po kombinacji trzech obrońców FCK, przygotowanej przez Borisa Tomiaka i Almamy Toure.
„Zagraliśmy dziś naprawdę dobry mecz, było fajnie”.Skrzydłowy FCK Ben Zoliński powiedział w Sky: „To był duży krok we właściwym kierunku. Ale jeszcze nie skończyliśmy, jesteśmy szczęśliwi tylko w ograniczonym stopniu”.
Obie drużyny nie zostały jeszcze uratowane
Z 11. miejsca (Magdeburg, 37 punktów) na 18. (25) wszystkim zespołom w dalszym ciągu grozi spadek. Osnabrück, zajmujące ostatnie miejsce, ma niewielkie szanse na utrzymanie się w lidze. Na dwa mecze przed końcem zespół trenera Christiana Tietza ma pięć punktów w strefie spadkowej. Może się to jednak zmienić, jeśli w niedzielę o 13:30 Wihen Wiesbaden strzeli bramkę przeciwko drugiemu w tabeli Holstein Kiel. Lauterers tracą jeden punkt do Magdeburgerów.
Lautern w Berlinie, Magdeburg kontra Fürth
Magdeburg musi zmierzyć się z Gruther Fürth w następnym dniu meczowym (piątek 10, 24 maja, godz. 18:30). 1. FC Kaiserslautern podejmie Hertha BSC z Berlina (sobota 11, 24 maja, godz. 13:00).
Auch Roger Schmidt (57) will nicht Bayern-Trainer werden!
Der Coach will bei Benfica Lissabon bleiben.
Am Samstag stellte er klar: „Für mich ist klar, dass ich bis 2026 bei Benfica Lissabon bleibe. Das ist es, was ich will. Darum habe ich einen neuen Vertrag unterschrieben.“
Und weiter: „Ich bin nicht auf dem Markt. Ich habe einen Job bei Benfica.“
Rumms!
Nach der Absage von Ralf Rangnick wollten die Bayern um Sportvorstand Max Eberl die Alternative Schmidt prüfen.
Roger Schmidt ist seit 2022 im Amt
Foto: Daniel Cole/dpa
Schmidt weiter: „Ich hatte nicht damit gerechnet, viermal die Meisterschaft zu gewinnen. Aber es ist eine richtig große Herausforderung, in Portugal zu arbeiten.“
Die aktuelle Saison verläuft für Benfica zwar enttäuschend und wird wohl ohne Titel enden.
„Wir haben eine gute Saison gespielt, vielleicht nicht genug, um Meister zu werden, aber wenn wir uns die Situation von Benfica vor zwei Jahren und heute ansehen, ist sie völlig anders“, erklärt er.
Schmidt hatte vor rund einem Jahr einen neuen Kontrakt bis 2026 unterschrieben und will diesen erfüllen.
„Ich muss als Trainer auch die Entwicklung und das Potenzial für die kommenden Jahre sehen“, sagte Schmidt. „Ich denke, dass viele Dinge gut sind.“
Die nächste Absage!
Erst am Freitagabend hatte Brighton-Trainer Roberto de Zerbi erklärt: „Ich möchte in Brighton bleiben. Ich liebe die Stadt, den Klub, die Fans.“
Und weiter: „Ich habe den Fans bereits bei einem Treffen gesagt, dass ich den Verein nicht wechseln werde, wenn ich glücklich bin – ich möchte meine Leidenschaft behalten.“
Nach der Rangnick-AbsageIst das die peinlichste Trainer-Suche aller Zeiten?
Quelle: BILD
Als weitere Kandidaten stehen somit noch Julen Lopetegui (57/zuletzt Wolverhampton) und Erik ten Hag (54/Man United) zur Verfügung.
Am Freitag hatte zudem sogar der scheidende Trainer Thomas Tuchel die Tür einen Spalt für die große Wende geöffnet.
Auf die Frage, ob es denkbar wäre, sein Vertragsende zum Sommer doch wieder aufzuheben antwortete er keck: „Alles ist möglich.“