Euro istnieje od ponad 20 lat, ale wiele państw członkowskich UE jeszcze go nie przyjęło. Wahanie można przypisać przyczynom politycznym i ekonomicznym.
Podczas gdy wszystkie państwa członkowskie UE z wyjątkiem Danii są teoretycznie zobowiązane do wprowadzenia euro, Szwecja, Polska, Czechy, Rumunia, Węgry, Bułgaria i Chorwacja nie używały jeszcze euro.
Na przykład Szwecja mogłaby szybko przystąpić do strefy euro, gdyby istniała ku temu wola polityczna. Jednak gdy Szwedzi głosowali przeciwko wprowadzeniu waluty w referendum w 2003 r., Szwecja nadal nie spełniała jednego z kryteriów akcesyjnych i odkładała akcesję na czas nieokreślony.
Czy Chorwacja dołączy w 2023 roku?
Bułgaria i Chorwacja zostały objęte mechanizmem kursów walutowych (ERM II) w lipcu 2020 r., który łączy waluty krajowe z euro z niewielkim marginesem na wahania kursów walut. Kraje muszą uczestniczyć w ERM II przez co najmniej dwa lata, zanim będą mogły przyjąć euro.
„To rodzaj fazy testowej, aby zobaczyć, jak gospodarka kraju kandydującego może funkcjonować bez potencjalnych wahań kursów walutowych” – powiedział Zsult Darvas, starszy członek ekonomicznego think tanku Bruegel.
Bułgaria ma nadzieję, że przyjmie euro w 2024 r., a Chorwacja planuje do stycznia 2023 r., pod warunkiem ostatecznego zatwierdzenia.
Aby Chorwacja osiągnęła swój cel, Komisja Europejska musi wiosną 2022 roku przedstawić pozytywną ocenę, a Rada Unii Europejskiej musi podjąć podobną decyzję latem 2022 roku.
Czy inflacja może być przeszkodą?
Chorwacki Bank Narodowy jest optymistą, że Chorwacja, której gospodarka jest silnie uzależniona od turystyki i usług, spełni kryteria przystąpienia do Unii Europejskiej.
„Chorwacja skutecznie spełnia kryteria konwergencji na bieżąco od 2016 roku” – powiedział EURACTIV rzecznik banku.
Jednak ze względu na niedawny wzrost inflacji Chorwacja może naruszyć normę stabilności cen. Ponieważ wzrosty cen można zaobserwować również w strefie euro, Narodowy Bank Chorwacji przekonuje, że Chorwacja spełnia normę pomimo oficjalnej podwyżki.
Według sondażu Eurobarometru z 2021 r. większość Chorwatów uważa, że wprowadzenie euro będzie miało pozytywny wpływ na kraj. Jednak 70 procent stwierdziło również, że zmiana może prowadzić do wzrostu cen.
Myślenie polityczne w Polsce
Polska, największy kraj UE, który nadal używa krajowej waluty, prawdopodobnie nie przystąpi do strefy euro pod obecnym rządem.
„Rząd jest przeciw euro, przeciw euro, a duża część opinii publicznej popiera euro, ale głównie z powodów politycznych, a nie ekonomicznych” – powiedział Stefan Kowalek, polski ekonomista i były wiceminister finansów.
Według niego wielu Polaków obawia się, że obecny prawicowy rząd może wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Dla nich wejście do strefy euro byłoby sposobem na związanie Polski z Unią i tym samym zapobieżenie „Pulexitowi”.
Z ekonomicznego punktu widzenia Kawalec sceptycznie odnosi się do zalet wejścia Polski do strefy euro.
„Dzięki walucie krajowej mamy mechanizm antycykliczny, który służy naszemu wzrostowi gospodarczemu w dłuższej perspektywie”.
„Kiedy gospodarka światowa jest w dobrej kondycji i wspiera nasze rynki eksportowe, złoty ma tendencję do wzrostu, co spowalnia boom gospodarczy. Jeśli jednak gospodarka światowa się pogorszy, wartość złotego spadnie, co będzie miało odwrotny efekt” – powiedział Kawalek dla EURACTIV.
Zalety waluty krajowej
Darvas von Bruegel uważa również, że kurs walutowy może być ważnym narzędziem radzenia sobie ze wstrząsami gospodarczymi.
„W czasie globalnego kryzysu finansowego polski złoty, węgierski forint i czeska korona straciły na wartości o 20-30% w stosunku do euro, co pomogło tym gospodarkom dostosować się” – przekonuje.
Jednak zarówno w Bułgarii, jak i Chorwacji ta przewaga posiadania własnej waluty w praktyce nie istnieje. Na przykład Bułgaria od 1999 r. powiązała swoją walutę z euro.
Z kolei w Chorwacji „euro” jest bardzo zaawansowane, co oznacza, że euro już teraz odgrywa ważną rolę w gospodarce, ponieważ zobowiązania są z nim powiązane.
„Dla Chorwacji utrata niezależności polityki pieniężnej jest bardziej teoretyczna niż praktyczna, ponieważ stopień konwersji na euro jest wysoki, a zakres polityki swobodnie zmieniających się kursów walutowych jest raczej ograniczony” – napisano w oświadczeniu Chorwacki Bank Narodowy. Wyślij e-mail do EURACTIV.
Cierpliwość w Rumunii
Inaczej wygląda sytuacja w Rumunii, gdzie państwo częściowo uzależnia swoją politykę od działań regionalnych partnerów gospodarczych.
„Nie spodziewam się, że Rumunia będzie się spieszyć z przystąpieniem do Europejskiej Unii Monetarnej, jeśli Polska nie zbliży się do euro” – powiedział Andrei Radulescu, dyrektor ds. badań makroekonomicznych w Banca Transylvania.
Rumunia nie spełnia obecnie kryteriów konwergencji.
Według Radulescu, Rumunia mogłaby spełnić kryteria przystąpienia do strefy euro do 2025 roku. Na tym etapie należy ponownie rozważyć kwestię akcesji – powiedział ekonomista.
„Bycie członkiem Unii Europejskiej, ale nie strefy euro, nie jest efektywne z ekonomicznego punktu widzenia” – powiedział EURACTIV Radulescu.
„W średnim okresie, dopóki istnieje euro, Rumunia powinna być członkiem strefy euro” – dodał, zwracając uwagę, że pozostawanie poza strefą oznacza wyższe koszty transakcyjne i stopy procentowe.
Darvas przeanalizował, jak państwa członkowskie UE radziły sobie gospodarczo zarówno w strefie euro, jak i poza nią, i stwierdził, że kraje te mogą odnieść sukces w obu przypadkach.
„Przystąpienie do strefy euro to decyzja polityczna. Argumenty ekonomiczne nie przemawiają na korzyść ani jednej ani drugiej” – powiedział EURACTIV.
20 lat euro: sukcesy i słabości
Chociaż euro zostało oficjalnie wprowadzone 1 stycznia 1999 r., dla większości Europejczyków stało się codziennością dopiero 1 stycznia 2002 r., kiedy w obiegu znajdowały się monety i banknoty euro.
** Do artykułu przyczynili się Zoran Radosavljevic, Bogdan Nyago i Mateusz Kocharczyk.
[Bearbeitet von Alice Taylor]