Connect with us

Economy

Eurogrupa spiera się o rosnące ceny energii

Published

on

NSCzy UE powinna działać razem z cenami gazu, które gwałtownie wzrosły w ostatnich tygodniach? Ministrowie finansów strefy euro nie zgodzili się w tej sprawie na poniedziałkowym spotkaniu w Luksemburgu – być może dlatego, że nie znaleźli wspólnej przyczyny w analizie przyczyn. Ministrowie Francji, Hiszpanii i Grecji wezwali w szczególności do stworzenia europejskiej „strategii” przeciwdziałania podwyżce cen, ponieważ nie wierzą, że wkrótce ulegnie ona złagodzeniu. Inne państwa członkowskie sprzeciwiają się takiej wspólnej reakcji.

Komisja Europejska dąży do kompromisu. Komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni powiedział po spotkaniu, że wysokie ceny energii wynikały w dużej mierze z jednorazowych skutków, które miały związek z ekonomicznymi konsekwencjami pandemii koronawirusa. Obecnie szczególnie wysokie zapotrzebowanie na gaz jest niwelowane przez nieodbudowaną jeszcze w pełni infrastrukturę dostawczą. Tylko około jedna piąta wzrostu cen była spowodowana handlem emisjami w Unii Europejskiej, powiedział Włoch. W ten sposób reagował np. na podstawową krytykę ze strony Polski. Rząd w Warszawie sprzeciwia się planowanemu rozszerzeniu handlu emisjami o budynki i transport. Jej deklarowanym celem jest uczynienie energii z ropy naftowej i gazu bardziej przystępną cenowo w walce ze zmianami klimatycznymi.

„Tymczasowy i ukierunkowany”

Jednak Komisja chce zareagować na wzrost cen energii i postępy poczynione przez różne państwa członkowskie, aby powstrzymać dyskusję. Jego władza przedstawi pierwsze propozycje w przyszłym tygodniu, a druga część zostanie opublikowana w grudniu. Gentiloni powiedział, że „zestaw narzędzi” na narzędzia przeciwko wysokim cenom, który komisja pierwotnie chciała wprowadzić we wtorek, powinien przede wszystkim zapewnić, że potencjalne środki pomocy ze strony państw członkowskich będą „ograniczone w czasie i ukierunkowane”. Nie mogą naruszać unijnych zasad pomocy państwa i rynku wewnętrznego. Stanowisko jego autorytetu w sprawie handlu uprawnieniami do emisji „na pewno się nie zmieniło” dzięki tym propozycjom.

READ  Miłośnik herbaty dostrzega gwiazdę w „Tekanne Alpenkräuter” – i nie może uwierzyć własnym oczom

Według przewodniczącego Eurogrupy, irlandzkiego ministra finansów Paschala Donohue, szefowie departamentów zgodzili się, że gospodarstwa domowe o niższych dochodach powinny być rekompensowane wyższymi cenami energii. Kilka państw członkowskich już rozpoczęło to w ciągu ostatnich kilku tygodni. Francja również ustanowiła pułap cen gazu. W Luksemburgu minister finansów Bruno Le Maire wezwał do ściślejszej kontroli europejskiego rynku gazu. Pozwoli to Unii Europejskiej uzyskać większą niezależność od dostawców gazu, takich jak Rosja. Każdy, kto twierdzi, że wyższe ceny są zjawiskiem przejściowym i nie muszą być wspólnie regulowane, „powinien to wyjaśnić obywatelom, którzy każdego roku muszą wydawać na ogrzewanie kilkaset euro więcej”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Ktokolwiek musi opublikować, musi zapłacić: ten, kto Musk prosi teraz o zapłatę w X | Życie i wiedza

Published

on

Ktokolwiek musi opublikować, musi zapłacić: ten, kto Musk prosi teraz o zapłatę w X |  Życie i wiedza

Bot-Fluten überschwemmen den Online-Dienst „X“. Und das nervt Neubesitzer Elon Musk so sehr, dass es sich immer wieder Neues überlegt, um die loszuwerden.

Jetzt also das: Erstmalige X-Nutzer müssen künftig bei Elon Musks Online-Plattform bezahlen, um Beiträge zu veröffentlichen. Denn: Das sei der einzige Weg, um die Aktivität automatisierter Bot-Accounts einzudämmen, schrieb Musk am Montag bei „X“.

Bei dem zu zahlenden Obolus handele sich um einen „winzigen Betrag“, betonte er, ohne eine Zahl zu nennen. Und: Nach drei Monaten bei „X“ sollen neue Nutzer dann kostenlos posten dürfen. Elon Musk hatte sich vor der Übernahme von Twitter im Oktober 2022 immer wieder beschwert, dass es bei dem Dienst zu viele automatisierte Bot-Profile gebe.

Das sollte zwischenzeitlich sogar der Grund sein, aus dem rund 44 Milliarden Dollar schweren Deal auszusteigen. Doch die Aussicht, dass er vor Gericht zum Twitter-Kauf gezwungen werden könnte, brachte ihn schließlich dazu, die Übernahme abzuschließen.

Danach versprach Musk immer wieder, das Bot- und Spam-Problem in den Griff zu bekommen. Mit nur mäßigem Erfolg. Aktuelle KI-Programme könnten die gängigen Tests, mit denen Bot-Accounts entlarvt werden sollen, mit Leichtigkeit bestehen, jammerte er.

„X“ testet die Gebühr gegen Bots schon seit Herbst. In Neuseeland und auf den Philippinen mussten Neu-Nutzer erst einen US-Dollar bezahlen, bevor sie Beiträge veröffentlichen sowie Posts anderer zitieren oder weiterverbreiten konnten. Gratis war nur die passive Nutzung. Also Beiträge lesen, Videos ansehen und anderen Nutzern folgen.

READ  Schlecker planuje wielki powrót w 2022 roku: DM i Rossmann pod presją

Experten kritisieren allerdings, diese Bezahlstrategie sei Humbug. IT-Sicherheitsexperte Marcus Hutchins merkte an, ihm falle keine Bot-Aktivität ein, die sich mit der Gebühr von einem Dollar pro Jahr stoppen ließe. Eher werde der Schritt X noch mehr Geld kosten. „Spammer werden gestohlene Kreditkarten verwenden – und die Kosten für Rückbuchungen werden höher sein als die Abo-Einnahmen“, schrieb Hutchins beim Konkurrenzdienst Threads des Facebook-Konzerns Meta.

Medizinische SensationMusk gibt Millionen Kranken Hoffnung

Quelle: Neuralink, X/ElonMusk

Continue Reading

Economy

Polska – Tony Narodowe – Gospodarka

Published

on

Polska – Tony Narodowe – Gospodarka

Michał Krupiński, szef kontrolowanej przez państwo polskiej firmy ubezpieczeniowej PZU, będzie prawdopodobnie potrzebował jeszcze kilku lotów do Mediolanu, aby zakończyć swoją misję. We Italian Financial City Krupiński prowadzi negocjacje z UniCredit Bankiem w sprawie sprzedaży Włochom 40% udziałów w Pekow Bank, drugim co do wielkości banku w Polsce. Jeśli Krupińskiemu uda się zdobyć dyplom uniwersytecki, bankier i ekonomista PiS będzie miał swój pierwszy wkład w quasi-narodową misję: „rekolonizację” polskiej gospodarki.

Jarosław Kaczyński, lider Partii Prawo i najpotężniejszy człowiek w Polsce od czasu dojścia jego partii do władzy w listopadzie 2015 r., od dawna niepokoi się kontrolą wielu obszarów polskiej gospodarki przez obcokrajowców. Już pod koniec 2012 roku Kaczyński wysunął hasło, że banki, a zwłaszcza media, powinny należeć do Polski. Odkąd jego partia rządzi wraz z Kaczyńskim bezwzględną większością w parlamencie, takie stanowiska powtarzają lojaliści, tacy jak wicepremier Jarosław Gowin oraz wicepremier i minister gospodarki Mateusz Morawiecki. Morawiecki, główny architekt polityki gospodarczej, uskarżał się na „straszne sumy” sprowadzane z Polski przez zagraniczne firmy w ramach „renty neokolonialnej”. Jeśli Gowen odniesie sukces, polskie banki, z których 60% należy obecnie do zachodnich instytucji finansowych, ostatecznie będą w dwóch trzecich kontrolowane przez Polskę.

Ale jak Polska będzie dalej postępować w procesie „rekolonizacji”, który powinien obejmować także rynek medialny? Na poziomie wewnętrznym rząd PiS w ataku na Trybunał Konstytucyjny pokazał, że w razie wątpliwości nie przejmuje się zbytnio zasadami praworządności. Na celowniku rządu znajdują się także inwestorzy zagraniczni: chociażby poprzez specjalny podatek od banków czy specjalny podatek od dużych transakcji biznesowych, który wszedł w życie 1 września i dotknął przede wszystkim niemieckie, angielskie czy europejskie francuskie sieci handlowe. Specjalny podatek został nałożony pomimo ostrzeżenia Komisji Europejskiej, które ostrzegła Ministerstwo Finansów, że podatek „dyskryminuje firmy zagraniczne”, a tym samym jest sprzeczny z prawem europejskim.

READ  Popularny produkt firmy Dr. Oetker zawiera toksyny pleśni

Nie wspomniano jednak dotychczas o bardziej radykalnych metodach „rekolonizacji”, takich jak nacjonalizacja czy wywłaszczenie. W przypadku Pekow Banku np. Polacy i Włosi zdają się walczyć tylko o cenę: 40% udziałów to równowartość 3,1 miliarda euro na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Włosi, którzy muszą zwiększyć swoje akcje i w związku z tym chcą sprzedać, żądają podobno 3,5 miliarda euro, podczas gdy Polacy chcą zapłacić jedynie 3 miliardy euro. Jeśli dojdzie do porozumienia, będzie ono zgodne z prawami rynku. Rządowi brakuje jednak środków na bardziej zakrojone na szeroką skalę operacje „rekolonizacyjne”.

Dodatkowo, pomimo ostrej retoryki, Warszawa ma powody do ostrożności. Niecały rok po objęciu urzędu pojawiły się pierwsze sygnały ostrzegawcze. Chociaż gospodarka nadal rośnie o około trzy procent, bezrobocie w dalszym ciągu spada. Wynika to jednak przede wszystkim z dobrej gospodarki w Niemczech, ważnym kraju-kliencie. Pomogło to również w podniesieniu zasiłków na dzieci na wiosnę, co doprowadziło do zwiększonej konsumpcji.

Jednak od wiosny 2015 roku polska waluta, złoty, straciła jedną dziesiątą swojej wartości, przez co obsługa długu zagranicznego stała się droższa. Kolejny sygnał ostrzegawczy: Inwestycje spadły w okresie kwiecień-lipiec o 4,9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – to największy spadek od końca 2012 roku. Zdaniem analityków jest to reakcja na niepewność w polityce, sądownictwie i gospodarce. W budżecie na 2017 r. istnieje już luka, jeśli zasiłek na dziecko, który wcześniej był finansowany z dochodów prywatnych, będzie nadal wypłacany. Kaczyński obiecał więcej świadczeń, w tym obniżenie wieku emerytalnego. Przedstawiciele biznesu już boją się kolejnych podatków specjalnych. „Jeśli rządowi zabraknie pieniędzy, nałoży nowe podatki na poszczególne sektory gospodarki” – powiedziała dziennikowi biznesowemu Małgorzata Starczewska-Krzysztosik ze Stowarzyszenia Branżowego Lewiatan. Rzeczpospolita.

Złoty traci, pogarszają się ratingi kredytowe, a inwestorzy ostatnio wycofują się

Wycofali się już nie tylko prywatni inwestorzy, ale także władze regionalne i miasta. W ostatnich miesiącach funkcjonariusze organu antykorupcyjnego przenieśli się do biur w parlamentach regionalnych i kilku miastach, z których większość była dotychczas kontrolowana przez polską opozycję. Wywołuje to niepokój, ponieważ PiS podczas swojej pierwszej kadencji w latach 2005–2007 wykorzystywał działające jako tajne służby CBA przeciwko oponentom politycznym. Jeszcze gorsze jest bezpieczeństwo prawne na szczeblu krajowym. Rząd w dalszym ciągu odmawia publikacji podstawowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego dotyczących podziału władzy i niezawisłości sądu oraz odmawia złożenia przysięgi trzem legalnie wybranym sędziom konstytucyjnym.

READ  Luksusowy hotel Waldorf Astoria: tyle kosztują mieszkania

Ma to także konsekwencje dla gospodarki. Trzy wiodące agencje ratingowe obniżyły już rating Polski lub zamierzają to zrobić. Na przykład agencja Moody's ostrzegła 26 sierpnia, że ​​kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego ma charakter „negatywny pod względem kredytowym”, a obniżka ratingu może nastąpić 9 września. Komisja Europejska dała Polsce czas do października na zaprzestanie ataku na Trybunał Konstytucyjny. Wydaje się jednak, że jest odwrotnie: rząd prowadzi śledztwo w sprawie prezesa Trybunału Konstytucyjnego i grozi odwołaniem zbuntowanych sędziów konstytucyjnych. Mogłoby to osłabić reputację i atrakcyjność Polski dla inwestorów.

Wątpliwe jest także, czy Polsce uda się zrealizować inną inicjatywę: próbę ściągnięcia do Polski po brexicie największych zachodnich banków z Londynu. Minister gospodarki Morawiecki, który sam przez wiele lat był bankierem, w zeszłym tygodniu zabiegał w Londynie o względy przedstawicieli czołowych banków i funduszy hedgingowych. Ale Polska należy do Unii Europejskiej, ale nie do strefy euro. Poza tym Warszawa wraz z konkurentami takimi jak Paryż, Amsterdam czy Frankfurt ma trudności z rozpieszczaniem bankierów. Niektórzy bankierzy wypowiadają się także politycznie. W obecnej sytuacji szef austriackiego banku Erste Group Andreas Treichl powiedział 5 sierpnia podczas telekonferencji z analitykami finansowymi, że nie będzie inwestował w Polsce. „Zanim zaczniemy inwestować, potrzebujemy stabilnego otoczenia politycznego”.

Continue Reading

Economy

10 ważnych rzeczy przy zmianie

Published

on

10 ważnych rzeczy przy zmianie

Z samochodu benzynowego lub diesla na samochód elektryczny: zmiana będzie łatwiejsza, jeśli zastosujesz się do kilku podstawowych wskazówek. Te rzeczy mają szczególne znaczenie.

Samochody elektryczne są teraz rzeczywistością na niemieckich drogach: na naszych drogach jeździ ponad 1,3 miliona elektrycznych samochodów osobowych z akumulatorem. Po nagłym zakończeniu dopłat od końca 2023 r. liczba rejestracji spadła: w marcu na drogach pojawiło się około 31 400 nowych pojazdów wyposażonych w akumulatory elektryczne (BEV), podaje Federalny Urząd Transportu Samochodowego (KBA) – prawie 29 proc. mniej niż w marcu ubiegłego roku.

Przejście na samochód elektryczny: To ważne

Na co zwrócić uwagę, chcąc przesiąść się z samochodu spalinowego na samochód w pełni elektryczny? Stowarzyszenie Nadzoru Technicznego (GTÜ) ma dziesięć ważnych wskazówek:

  1. Planować naprzódWybierz model, który odpowiada Twojemu osobistemu stylowi jazdy i potrzebom (słowa kluczowe: zasięg, opcje ładowania, osiągi, rozmiar) i zdecyduj, czy kupić, leasingować czy finansować. Uzyskaj poradę od sprzedawcy samochodu – zwłaszcza dotyczącą możliwej instalacji puszki ściennej w domu. Tutaj możesz ponieść dodatkowe koszty. Należy pamiętać, że obecne zużycie nowych samochodów jest wyższe i nie ma już premii środowiskowej. Stan akumulatora odgrywa ważną rolę w samochodach używanych.
  2. Złóż wniosek o tablicę elektronicznąRejestrując samochód elektryczny, nie zapomnij złożyć wniosku o elektryczną tablicę rejestracyjną. W ten sposób możesz cieszyć się pewnymi korzyściami, takimi jak bezpłatny parking w niektórych gminach.
  3. Przyzwyczajenie się do nowego zachowania za kierownicą„W zasadzie prowadzenie pojazdu elektrycznego nie różni się od obsługi silnika spalinowego z automatyczną skrzynią biegów” – mówi GTÜ. Jednak w samochodach elektrycznych moment obrotowy jest dostępny natychmiast, co skutkuje silnym przyspieszeniem. F: Podczas hamowania pojazd elektryczny odzyskuje energię elektryczną, co wpływa na zachowanie podczas zwalniania.
  4. Zwróć większą uwagę na swoje otoczenieZe względu na cichą pracę samochodów elektrycznych należy zwracać większą uwagę na pieszych w ruchu ulicznym.
  5. Uporządkuj opcje wysyłkiPosiadanie w domu własnego wallboxa pozwala na sprawne i łatwe ładowanie samochodu. Ponadto dowiedz się o publicznych stacjach ładowania w Twojej okolicy i zarejestruj się u dostawców sieci szybkiego ładowania, takich jak Ionity lub En.BW – jest tu wiele rozwiązań, od kart do ładowania po aplikacje.
  6. Korzystaj z inteligentnych systemów na pokładzieNowoczesne samochody elektryczne nie tylko obliczają dla Ciebie optymalną trasę, ale także sugerują odpowiednie punkty ładowania – to dobry sposób na uniknięcie „lęku dotyczącego zasięgu”.
  7. Ograniczenie nadmiernego zużycia w okresie zimowymNiższe temperatury zwiększają zużycie paliwa na samochód – szczególnie w samochodach elektrycznych ze względu na ogrzewanie i kontrolę temperatury akumulatora. Dlatego przed jazdą należy rozgrzać samochód, gdy jest jeszcze podłączony do prądu.
  8. Ładuj wydajnieGTÜ zazwyczaj zaleca ładowanie akumulatora jedynie do około 80 procent jego pojemności – „ponieważ prędkość ładowania spada powyżej tego”. Wiele samochodów elektrycznych pozwala na wstępne ustawienie pożądanego poziomu naładowania akumulatora.
  9. Przygotuj się na długie podróżeW przypadku pokonywania dłuższych dystansów zaplanuj wystarczające okresy odpoczynku na ładowanie i w razie potrzeby podziel trasę na kilka etapów. Jest to być może najważniejszy punkt dla wielu konwerterów.
  10. Pamiętaj o obowiązku noszenia go przy sobieKabel do ładowania należy zawsze mieć w samochodzie, nawet jeśli zwykle ładujesz go w miejscach publicznych lub w domu za pomocą gniazdka ściennego. Ponieważ jeśli jest objęty zakresem dostawy, musisz go nosić przy sobie.
READ  Schlecker planuje wielki powrót w 2022 roku: DM i Rossmann pod presją

Przejście na samochód elektryczny może być bardzo łatwe. Dobre przygotowanie, odpowiednie zachowanie podczas jazdy i prawidłowe korzystanie z możliwości ładowania to kluczowe kroki dla pomyślnego wprowadzenia elektromobilności.

Continue Reading

Trending