Connect with us

science

Zderzenie z Marsem pozostawiło miliardy kraterów i ważne dowody

Published

on

Zderzenie z Marsem pozostawiło miliardy kraterów i ważne dowody
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Na czerwonej planecie Mars krater Corinto o szerokości 14 km jest prawdopodobnie najmniejszym gigantycznym kraterem. (Montaż obrazu) © NASA/JPL-Caltech/ASU/MSSS/MRO (Montaż)

Nowe badanie ujawniło fascynujące szczegóły dotyczące krateru Corinto na Marsie. Wyniki mogą zmienić pogląd Marsa na przeszłość.

MONACHIUM – Mars to bardzo ekscytująca planeta – i to nie tylko ze względu na poszukiwanie śladów przeszłego życia. Cała planeta jest również zafascynowana badaniami. Na przykład na Marsie znajduje się największa góra i wulkan w całym Układzie Słonecznym. Niedawno odkryto wulkan większy niż ziemski Mount Everest. Jednak liczne kratery na powierzchni Czerwonej Planety również zachęcają do eksploracji, nawet na odległość, ponieważ żaden człowiek nigdy wcześniej nie postawił stopy na Marsie.

Krater Corinto na Marsie to najmniejszy duży krater na Czerwonej Planecie

Zespół badawczy skupił się na badaniu krateru Corinto w regionie Elysium Planitia na Marsie przy użyciu kamer HiRISE i Context Camera znajdujących się na pokładzie należącej do NASA sondy Mars Reconnaissance Orbiter (MRO). Krater ma około 14 kilometrów średnicy i stanowił wystarczającą zachętę dla badaczy do bliższego przyjrzenia się mu. Naukowcy uważają, że asteroidy wystarczająco duże, aby spowodować krater tej wielkości, uderzają w Marsa tylko co trzy miliony lat.

Zespół badawczy szacuje wiek Corinto na około 2,3 miliona lat, co czyni go prawdopodobnie najmłodszym dużym kraterem na Marsie. „Corinto to niedawny krater uderzeniowy w Elysium Panitea, w wyniku którego powstał jeden z najbardziej rozległych systemów kraterów wtórnych na Marsie” – stwierdzili naukowcy w oświadczeniu. ZostańKtóry jest włączony Konferencja nauk o Księżycu i planetach Opublikowano i jeszcze nie zrecenzowano.

Uderzenie w Marsa spowodowało powstanie około dwóch miliardów kraterów

Zespół badawczy odkrył, że obiekt, który utworzył Krater Corinto, utworzył również wiele małych kraterów w okolicy. Masywne uderzenie wyrzuciło fragmenty Marsa, które spadły na okolicę i utworzyły więcej kraterów. Utworzyły one promieniste wzory, które według badaczy są nadal widoczne dzisiaj.

READ  Naprawdę nie ma już więcej nienawiści do ludzi!

Te „wtórne” kratery, których badanie wskazuje na około dwa miliardy, znajdują się głównie na południe i południowy zachód od Corinto. Zespół badawczy znalazł najbardziej odległy materiał w odległości 1850 kilometrów od głównego krateru. Kratery w pobliżu głównego krateru mają kształt półkola, natomiast kratery dalej są bardziej wydłużone i płaskie.

Krater Corinto dostarcza ważnych wskazówek na temat przeszłości Marsa

Bazując na głównym kraterze Corinto, zespół badawczy był w stanie sformułować pewne stwierdzenia na temat wpływu i stanu Marsa w tamtym czasie. Z badania wynika, że ​​zderzające się ciało, najprawdopodobniej asteroida, przybyło z północy i uderzyło w Marsa pod kątem od 30 do 45 stopni. Według badaczy wykonano go z „twardego i wydajnego bazaltu”.

Zespół badawczy odkrył wiele kraterów wewnątrz dziury, która ma głębokość około jednego kilometra. Prowadzi to badaczy do przypuszczeń, że obszar Marsa był pokryty wodą lub lodem wodnym w momencie uderzenia około 2,3 miliona lat temu. „Kratery na ziemi wskazują na drenaż podziemny lub wyładunek materiałów docelowych bogatych w lód” – stwierdzono w badaniu. Jest to ważny dowód dla badań nad ścieżką i zanikaniem wody na Marsie. (niezapłacony rachunek)

Redaktorka napisała ten artykuł, a następnie wykorzystała model języka AI do ulepszenia według własnego uznania. Wszystkie informacje zostały dokładnie sprawdzone. Więcej informacji na temat naszych zasad dotyczących sztucznej inteligencji można znaleźć tutaj.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Pył satelitarny stanowi zagrożenie dla ziemskiego pola magnetycznego? – „To bardzo niepokojące”

Published

on

Pył satelitarny stanowi zagrożenie dla ziemskiego pola magnetycznego?  – „To bardzo niepokojące”
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Satelity spalają się w atmosferze ziemskiej, pozostawiając po sobie cząstki. Jeden z badaczy ostrzega: mogą osłabić nasze pole magnetyczne.

REYKJAVIK – Ludzkość wysyła satelity w przestrzeń kosmiczną, niezależnie od tego, czy wykorzystuje się je do monitorowania pogody, komunikacji czy badań. Od 2020 roku liczba planet krążących wokół Ziemi podwoiła się. Większość z nich należy do satelitów Starlink firmy SpaceX. Obecnie odkryto, że mogą one wpływać na pole magnetyczne Ziemi i niektóre zjawiska niebieskie.

Satelity spalają się po powrocie, pozostawiając swoje cząstki w atmosferze ziemskiej

Od lat pięćdziesiątych XX wieku w przestrzeń kosmiczną wysłano ponad 15 000 satelitów. Według serwisu Zakręć teraz Obecnie na orbicie naszej planety znajduje się 9371 satelitów, z czego 8325 znajduje się na niskiej orbicie. Każdy z nich ostatecznie powróci do atmosfery ziemskiej i spali się w miarę zmniejszania się orbity. A także satelita, który waży 1,3 tony. Niektóre satelity znajdują się na orbicie już od 30 lat. Jednak zwiększony zwrot może mieć wpływ na siłę naszego pola magnetycznego w przyszłości.

(Awatar) Ilustracja satelity © Science Photo Library/Imago

Sierra Salter z Uniwersytetu Islandzkiego, autorka nowej książki LiścieL. wyjaśnia spaceweather.com: „Oczekuje się, że w nadchodzących dziesięcioleciach zostanie wystrzelonych ponad 500 000 satelitów, głównie w celu budowy głównych terminali internetowych. Każdy satelita, który wzniesie się na górę, ostatecznie spadnie i rozpadnie się w atmosferze ziemskiej. Tworzy to ogromną warstwę przewodzącą i cząstki naładowane elektrycznie.” O naszej planecie W 2024 roku planuje się także wysłanie w przestrzeń kosmiczną drewnianego satelity.

Cząstki satelitarne mogą osłabić pole magnetyczne: „To bardzo niepokojące”

Ale Ziemia również może odczuć skutki. To zasługa pasów Van Allena. Składa się z pierścienia naładowanych i energicznych cząstek elementarnych emanujących z powierzchni Ziemi. Jego masa wynosi obecnie zaledwie 0,00018 kg. Ponowne wejście i spalanie satelitów może zwiększyć jego ciężkość. „Przemysł kosmiczny wprowadza do magnetosfery ogromną ilość materiału, którego nie można porównać z normalną ilością cząstek” – powiedział Salter. „A ponieważ śmieci satelitarne są przewodnikiem, mogą zakłócać lub zmieniać pole”.

READ  Jak nadmierne spożycie soli wpływa na przepływ krwi do mózgu i może powodować niedotlenienie

Autor obawia się, że słabe pole magnetyczne doprowadzi do silniejszych promieni kosmicznych i burz słonecznych. „To bardzo niepokojące” – mówi Salter – „ponieważ nie możemy wrzucić do magnetosfery niezliczonych ilości przewodzącego pyłu bez spodziewania się jakichkolwiek skutków. Pilnie potrzebne są wielodyscyplinarne badania nad tym zanieczyszczeniem”.

Zanieczyszczenia pochodzące ze szczątków satelitarnych mogą wyglądać jak zorza polarna

Ale mogą również prowadzić do zmian wizualnych: śmieci satelitarne mogą powodować zorzę polarną. Ale to zależy od tego, ile materiału stracą satelity. wyjaśnia Sandra Chapman, astrofizyk z Uniwersytetu w Warwick Newsweek: „Gdyby więc tę masę rzeczywiście wpompowano do pasa promieniowania, zaobserwowalibyśmy efekty w rodzaju silnej zorzy polarnej”.(NIE)

Continue Reading

science

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Published

on

Nanochipy w poszukiwaniu prawdziwego leku na raka

Larisa Baraban. Zdjęcie: Anja Schneider dla HZDR za pośrednictwem TUD

Larissa Baraban kieruje Katedrą Nanotechnologii Medycznej Uniwersytetu w Dreźnie

Drezno, 7 maja 2024 r. Aby w przyszłości lekarze mogli szybciej znaleźć właściwe leczenie dla każdego pacjenta chorego na raka, ukraińska fizyk, profesor Larisa Baraban, opracowuje w Dreźnie nowe nanochipy. Ich bioczujniki opierają się na nanotechnologii i mikroprzepływie. Aby przyspieszyć te badania, Larissa Baraban objęła od 1 maja 2024 roku nowo utworzone stanowisko Katedry Nanotechnologii Medycznej w Szkole Medycznej Carla Gustava Carusa w Dreźnie. Ogłoszone przez TU Dresden.

„Badania nad interakcją medycyny i wysokich technologii”

„Moją wizją jest wykorzystanie inteligentnych materiałów i bioelektroniki do udoskonalenia medycyny precyzyjnej w onkologii klinicznej” – podkreślił badacz. Nowe nano- i mikrosystemy do diagnostyki, analizy i monitorowania ułatwią lekarzom ustalenie właściwej diagnozy i leczenia konkretnego pacjenta. Obecnie chce „bardziej dostosować swoje badania nad powiązaniem medycyny i zaawansowanej technologii z potrzebami klinicznymi”:

Studiował fizykę w Kijowie, a następnie specjalizował się w biotechnologii

Larisa Baraban początkowo studiowała fizykę na Narodowym Uniwersytecie Tarasa Szewczenki w Kijowie. Po uzyskaniu doktoratu na Uniwersytecie w Konstancji prowadziła badania we Francji. W 2011 roku przeniosła się do Instytutu Badań Ciała Stałego i Materiałów Leibniza w Dreźnie (IFW) oraz TU Dresden. Od 2020 roku kieruje grupą badawczą Nano-Microsystems for Life Sciences w Helmholtz Center Dresden-Rossendorf (HZDR). Z początkiem 2023 roku w Radiofarmaceutycznym Instytucie Badań nad Rakiem utworzono odrębny zakład. Larissa Baraban specjalizuje się głównie w nanoelektronice do zindywidualizowanych immunoterapii nowotworów oraz w innowacyjnych i opłacalnych metodach wykrywania patogenów.

Autor: Uyger

źródło: Todd

Reprodukcja: Oeger, oryginał: Madeleine Arendt
READ  Zagadka logiczna: czy możesz rozwiązać ten problem matematyczny?

Continue Reading

science

Zatopiona osada wypływa na powierzchnię i staje się atrakcją turystyczną

Published

on

Zatopiona osada wypływa na powierzchnię i staje się atrakcją turystyczną
  1. Strona główna
  2. świat

Naciska

Ruiny zatopionego miasta stały się atrakcją turystyczną Filipin. Ale ten widok jest niepokojącą oznaką zmian klimatycznych.

PANTABANGAN – Filipińska osada Pantabangan, ukryta przez dziesięciolecia pod wodą, jest teraz znowu widoczna, przyciągając zarówno turystów, jak i mieszkańców. Jednak przyczyna tej nieoczekiwanej atrakcji jest tragiczna: obszar ten cierpi z powodu suszy i niedoborów wody.

Susza odsłoniła zapadniętą osadę: poziom wody obniżył się o 50 metrów

Jak podaje filipińska gazeta Czasy Manili W latach 70. XX wieku w prowincji Nueva Ecija zbudowano tamę, która zatopiła 300-letnią osadę. Niektóre części zatopionej osady, zwłaszcza części kościoła i domu kultury, były widoczne od kilku tygodni. Filipiny od marca ubiegłego roku borykają się z falą upałów, którą naukowcy przypisują także zjawisku klimatycznemu El Niño, które bardzo niepokoi ekspertów. W ostatnim tygodniu kwietnia średnia temperatura w całym kraju wyniosła 37 stopni Celsjusza.

Od czasu zanurzenia osada na Filipinach nie pływała tak długo. © Jam Sta Rosa/AFP

Marlon Paladin, główny inżynier w Narodowej Agencji Nawadniania, powiedział, że od miesięcy nie padało niewiele deszczu. Ruiny zatopionego miasta widziano sześć razy od czasu jego zanurzenia, ale „z mojego doświadczenia wynika, że ​​jest to najdłużej widziany obiekt” – powiedział Paladin AFP. Według Państwowej Służby Meteorologicznej naturalny poziom wody w zbiorniku wynosi około 221 metrów i obecnie obniżył się o około 50 metrów.

Według badania dotyczącego niedoborów wody takie zdarzenia mogą w przyszłości stać się częstsze, ponieważ połowa jezior na świecie traci wodę. Jest to zauważalne również w Europie, gdzie jezioro alpejskie całkowicie wysycha.

Byli mieszkańcy odwiedzają zatopioną osadę: „To przerosło moje serce”

Zwiedzający mogą oglądać ruiny osady z platformy widokowej na tamie. Znajduje się na środku jeziora i obecnie można do niego dotrzeć łodzią. Rejs statkiem kosztuje 300 peso filipińskich (około pięciu euro). Ale nie tylko turyści odwiedzają to podatne na suszę miasto.

READ  Naprawdę nie ma już więcej nienawiści do ludzi!

Aby zbudować tamę, trzeba było ewakuować setki mieszkańców osady i przenieść je na wyżej położone tereny. Wielu z nich wraca teraz do swojej dawnej ojczyzny. Jedną z nich jest 68-letnia Melanie Dela Cruz, która jako nastolatka musiała opuścić dom. „Wzruszyłam się, bo przypomniałam sobie moje dawne życie” – powiedziała AFP. „Serce mi zamarło, bo tam studiowałem i tam się nawet urodziłem”.

W Europie zawsze zdarzają się niesamowite podwodne odkrycia. Zeszłego lata na Morzu Śródziemnym odkryto drogę liczącą 7000 lat, co było naprawdę ekscytującym odkryciem.

Continue Reading

Trending