Connect with us

Tech

Wydobywanie Ethereum: Bitmain Antminer E9 32 RTX 3080 może zakończyć wydobywanie GPU

Published

on

Bitmain Antminer E9 Ethereum Mining ASIC RTX 3080
(Bild: Bitmain)

Bitmain ogłosił Antminer E9. ASIC jest zbudowany do wydobywania Ethereum i zapewnia moc 32 kart graficznych GeForce RTX 3080.

Rzecz o cenach GPU

Rynek kart graficznych po raz kolejny cierpi z powodu branży wydobywczej. Kryptowaluty, takie jak Ethereum, odnotowują obecnie realne wzrosty cen, co ponownie powoduje wydobycie Stało się to bardzo opłacalne. Chociaż wydobywanie bitcoinów jest obecnie obsługiwane głównie za pomocą tak zwanych ASIC, różni się to w przypadku wielu monet. Tutaj karty graficzne działają w kopalniach, aby utrzymać działanie sieci. W zamian górnicy otrzymują wynagrodzenie w postaci określonej waluty, co sprawia, że ​​całość jest bardzo opłacalna. Nawet dla graczy w Niemczech, z którymi pracuję w wolnym czasieCałość jest opłacalna, co pokazuje nasz artykuł i kalkulator. W rezultacie rynek kart graficznych jest pusty. Jeśli nawet dostaniesz model, który chcesz, To jest bardzo drogie. Jeśli nadal chcesz kupić niedrogą kartę graficzną, Musi uciec się do kilku sztuczek.

Największa część wydobycia znajduje się na Ethereum. Kryptowaluta zajmuje drugie miejsce pod względem kapitalizacji rynkowej, zaraz po Bitcoinie, a Ether jest obecnie wyceniany na 1,920 €. Wkrótce nastąpi wydobycie To może znacznie obniżyć opłacalnośćJednak przejście z Proof of Work (= Mining) na Proof of Stake przyniesie oczekiwane odprężenie. Teraz dodano kolejny czynnik: nowy ASIC firmy Bitmain.

Tak działa wydobycie ASIC

Jak wspomniano wcześniej, układy ASIC nie są w rzeczywistości czymś nowym w branży wydobywczej. W wydobywaniu bitcoinów są najbardziej wydajnym rozwiązaniem, dlatego Bitcoiny są wydobywane tylko w ASIC. ASIC oznacza układ scalony specyficzny dla aplikacji Specyficzne układy scalone. Są to mikroprocesory, które nadają się tylko do jednej lub kilku operacji, ale potrafią je bardzo dobrze. Podczas gdy procesory i procesory graficzne mogą być używane uniwersalnie, układy ASIC nadają się tylko do jednego celu. Mówiąc najprościej, procesory mogą dodawać, odejmować, mnożyć i dzielić, podczas gdy układy ASIC mogą wykonywać tylko jeden z tych typów obliczeń.

READ  Funkcja autozapisu powoduje problemy na PS5 - deweloper pracuje nad tym

To sprawia, że ​​idealnie nadaje się do górnictwa. Dzieje się tak, ponieważ wykonywane jest tylko to jedno zadanie, które należy wykonać tak wydajnie i efektywnie, jak to tylko możliwe. Jednak ograniczenie polega na tym, że jest wtedy optymalizowany tylko dla jednej kryptowaluty. Bitcoin ASIC od lat pokazuje, jak skutecznie to robi. Również dla Ethereum Układy ASIC istnieją już od dłuższego czasuCo jednak nie jest tak skuteczne, jak obecne wysokiej klasy karty graficzne. Jednak to może się teraz zmienić.

Bitmain Antminer E9: 3 GHz, 2556 W.

Producent ASIC Bitmain przedstawił nowego górnika. Bitmain Antminer E9 to pojedyncze urządzenie składające się z wielu chipów zoptymalizowanych tylko pod kątem wydobywania Ethereum. A Antminer E9 może to zrobić bardzo dobrze: osiąga wydajność mieszania 3GHz – średnio odpowiada to wydajności 32 kart Nvidia GeForce RTX 3080. Podczas gdy te 32 procesory graficzne RTX 3080 będą zużywać około 7500 watów, według Bitmain, Antminer E9 zużywa zaledwie 2556 watów. Potrzebuje tylko 0,852 wata na MH / s, podczas gdy nawet najbardziej wydajny procesor graficzny, RTX 3060 Ti, potrzebuje co najmniej 2,06 wata na MH / s. Mniejsze ciepło odpadowe wymaga również mniejszego chłodzenia, co znajduje odzwierciedlenie w kosztach eksploatacji. Ponadto zużycie miejsca jest znacznie mniejsze, co również zmniejsza koszty eksploatacji.

Jednak po uruchomieniu Bitmain Antminer E9 nie ma wzmianki o ogłoszeniu. Cena jest również nieznana, ale zwykle znana witryna Videocardz kosztuje około 14 000 USD. Inne rozwiązania na rynku, takie jak Linzhi Phoenix Miner, zużywają więcej energii elektrycznej i mają mniejszą wydajność. W tej cenie Antminer E9 będzie znacznie tańszy niż odpowiednik RTX 3080. Nawet przy zalecanej cenie detalicznej 699 euro będzie to kosztować 28 000 euro, w tym niezbędny dodatkowy sprzęt. Przy obecnych stawkach scalpera znacznie więcej.

READ  Dostępne gry: „Netflix for Games” to teraz sam Netflix

Być może nie ma ulgi dla rynku kart graficznych

Nowy Bitmain Antminer E9 został zaprojektowany z myślą o wydobywaniu Ethereum, ale nie przyniesie żadnej ulgi rynkowi kart graficznych w perspektywie krótkoterminowej. Dzieje się tak z kilku powodów. Z drugiej strony powinien być również dostępny Antminer E9. Bitmain nie podał jeszcze żadnych szczegółów, a tylko ASIC zostanie uruchomiony „wkrótce”. Dodatkowo, ze względu na rzekomo wyższe koszty zakupu, jest przeznaczony przede wszystkim dla profesjonalnych farm górniczych, podczas gdy osoby fizyczne nadal będą polegać na kartach graficznych.

Istnieje jednak inny problem z produkcją. Bitmain zwykle ma własne ASIC zamówione przez TSMC. Dla większości z nich powinny już dzwonić dzwonki alarmowe. Ponieważ AMD ma również karty graficzne i produkowane tam procesory. Bitmain ma również własne układy ASIC produkowane przez TSMC przy 7 nm do 5 nm. Tajwański producent kontraktowy ma składać zamówienia u producentów sprzętu górniczego konkretny, Ale Bitmain jest prawdopodobnie dużym i znaczącym klientem. Oznacza to również, że mniej pojemności jest dostępnych dla klientów, takich jak AMD lub Intel. Ponieważ ci ostatni powinni również mieć swoje karty graficzne DG2 wyprodukowane przez TSMC.

W dłuższej perspektywie metryki takie jak EIP-1559, Ethereum 2.0 i Bitmain Antminer E9 będą miały wpływ na rynek kart graficznych. Jednak ważne jest, aby uzbroić się w cierpliwość – efekty te będą odczuwalne po miesiącach.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Tech

Sonda kosmiczna Voyager 1 przesyła użyteczne dane

Published

on

„Hej, to ja.” Tymi słowami w poniedziałek na platformie mediów społecznościowych „X” (dawniej Twitter) ogłoszono pojawienie się sondy kosmicznej Voyager 1. NASA była w stanie ponownie skontaktować się z sondą po miesiącach ciszy radiowej. Organ w oświadczeniu wyjaśnił, że po raz kolejny udostępnia „dane użytkowe” o stanie technicznym systemów znajdujących się na pokładzie samolotu Post na blogu. Jednak Voyager 1 nie jest jeszcze w swoim pierwotnym stanie.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Przeczytaj więcej dalej reklama

Komputer pokładowy powoduje problemy

14 listopada ubiegłego roku Voyager 1 nagle przestał wysyłać dane naukowe i techniczne na Ziemię. Działo się tak pomimo faktu, że sonda nadal otrzymywała polecenia i działała normalnie. Przez długi czas przyczyna ciszy radiowej była niejasna.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Przeczytaj więcej dalej reklama

W marcu tego roku Laboratorium Napędów Odrzutowych NASA w końcu odkryło przyczynę: jeden z trzech komputerów statku kosmicznego, zwany podsystemem danych lotu (FDS), powodował problemy. System ten odpowiada za gromadzenie danych naukowych i technicznych przed wysłaniem ich na Ziemię. „Może to zająć miesiące, ale nasz zespół jest optymistą co do znalezienia sposobu na przywrócenie FDS do normalnej pracy” – oznajmiła wówczas NASA.

Ostatecznie naprawa zakończyła się szybciej niż oczekiwano. Kontakt z sondą kosmiczną został przywrócony, ale nie jest jeszcze pełny. Ponieważ nie może jeszcze wysyłać danych naukowych na Ziemię. NASA chce teraz popracować nad tym w następnym kroku.

Sondy kosmiczne badają przestrzeń międzygwiazdową

Voyager 1 wyleciał w przestrzeń kosmiczną we wrześniu 1977 r., kilka dni po swojej bliźniaczej sondzie Voyager 2. Obie miały lecieć dalej niż wszystkie inne sondy przed nimi – w przestrzeń międzygwiazdową. Jest to obszar międzygwiazdowy wypełniony materią wyrzuconą miliony lat temu w wyniku śmierci pobliskich gwiazd.

Przeczytaj więcej dalej reklama

Podczas swojej podróży Voyager 1 i 2 zbadały planety Jowisz, Saturn, Uran i Neptun. Obecna misja, Voyager Interstellar Mission, ma na celu zbadanie zewnętrznych krawędzi Układu Słonecznego. Sondy kosmiczne znajdują się obecnie w odległości ponad 20 miliardów kilometrów od Ziemi. To sprawia, że ​​jest to najdłuższa i najbardziej odległa sonda kosmiczna w historii.

RND/funt

Continue Reading

Tech

„Smocze łuski” lub „ślady opon” – sonda NASA dokonuje dziwnego odkrycia na Marsie

Published

on

„Smocze łuski” lub „ślady opon” – sonda NASA dokonuje dziwnego odkrycia na Marsie
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Sonda Curiosity NASA odkryła specjalną warstwę skał na powierzchni Marsa, która rodzi wiele pytań. Zespół badawczy chce przyjrzeć się bliżej.

Pasadena – należąca do NASA sonda kosmiczna Curiosity and Perseverance podczas swoich wypraw badawczych po Czerwonej Planecie wielokrotnie napotyka odkrycia, które interesują zarówno naukę, jak i obserwatorów. „Perseverance” niedawno je dostało Na Marsie odkryto płetwy rekina i szpony kraba Nie są to oczywiście szczątki zwierząt, gdyż na Marsie nie odkryto jeszcze życia, ale raczej kamienie o nietypowym kształcie.

Łazik Curiosity, obecnie najdłużej działający na Marsie, również odkrył niezwykłe kamienie. Robot badawczy działa na Czerwonej Planecie od lata 2012 roku i sfotografował tam niesamowitą warstwę skał. Wydaje się, że naukowcy, którzy jako pierwsi zobaczyli obrazy na Ziemi, byli zaskoczeni wygrawerowanymi kamieniami. Geolog planetarny Michele Minetti, z Aktualizacja statusu Osoba, która napisała o zdjęciu dla Curiosity, wyjaśniła, że ​​członkowie zespołu opisali zdjęcie za pomocą terminów takich jak „faliste”, „ślady opon” i „smocze łuski”.

Mnóstwo warstwowych skał na Marsie

„W ciągu ostatnich 12 lat widzieliśmy na Marsie wiele warstwowych skał, ale naprawdę wyróżniają się one niesamowitymi wzorami, jakie tworzą na skalistych powierzchniach” – potwierdza badacz. Kamień, który zespół nazwał „Sawblade”, był „prawdziwą niespodzianką dnia” – powiedział Minetti. Aby wyrazić swoje zdziwienie, badaczka zatytułowała swoją aktualizację statusu: „Co to jest?” Z dwoma znakami zapytania.

Znaleziono statek kosmiczny
Łazik Curiosity odkrył na Marsie skały, które niektórzy eksperci porównują do „smoczych łusek” lub „śladów opon” (powyżej, po lewej). © NASA/JPL-Caltech/LiaKoltyrina/Imago (montaż)

Dokonując nowych obserwacji, zespół naukowy stara się zachować równowagę między „typowymi” i „nietypowymi” odkryciami, wyjaśnia Minetti. „Chcemy, aby «typowe» obserwacje zapewniły wychwytywanie i systematyczne śledzenie dominującego typu skał. Zależy nam na «niezwykłych» obserwacjach, ponieważ mogłyby one wskazywać na zmianę typu skały lub składu chemicznego, która ujawniałaby nowy proces lub system geologiczny na górze Sharp”.

Kamienie, które przypominają
Kamienie przypominające „smocze łuski” czy „ślady opon” (na zdjęciu powyżej) – to najnowsze odkrycie łazika Curiosity należącego do NASA na Marsie. Widać także koło łazika. © NASA/JPL-Caltech

„Curiosity” ma na celu dalsze badanie niezwykłego kamienia na Marsie

Obecnie planuje się, że Curiosity użyje swojej kamery ChemCam do zbadania składu chemicznego i tekstury kamienia, zwanej „brzeszczotem piły”. Celem Mastcam jest uchwycenie mozaiki całego zestawu kamiennych bloków, „abyśmy mogli przyjrzeć się bliżej tym nowym dzikim cudom” – powiedziała Minniti. „Kto wie, co znajdziemy dalej?” (niezapłacony rachunek)

READ  „Nawet Unia Europejska uważa, że ​​CoD nie żyje” – decyzja w sprawie umowy z Microsoftem Activision wywołuje śmiech
Continue Reading

Tech

Sonda kosmiczna NASA dokonuje ważnego odkrycia w kraterze Jezero

Published

on

Sonda kosmiczna NASA dokonuje ważnego odkrycia w kraterze Jezero
  1. Gazeta Hersfelda
  2. panorama

Naciska

Kamień znaleziony na Marsie jest bardzo interesujący dla badań. Wątpliwe jest jednak, czy próbkę Marsa można by zbadać na Ziemi.

Pasadena – w imieniu amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA Łazik Perseverance analizuje skały w kraterze Jezero od ponad trzech lat Mars. Łazik napełnił już 24 małe pojemniki próbkami, które pewnego dnia powrócą na Ziemię. Ale teraz Wytrwałość dokonała odkrycia, które przyćmiewa wszystkie poprzednie odkrycia. „Po prostu tego typu skałę mieliśmy nadzieję znaleźć, decydując się na badanie krateru Jezero” – mówi Ken Farley, naukowiec z projektu Perseverance z Kalifornijskiego Instytutu Technologii w Pasadenie.

Badanie najnowszego odkrycia na Marsie sugeruje, że kamień musiał znajdować się w wodzie przez długi czas, być może na brzegu starożytnego Marsa. „Prawie wszystkie minerały w skałach, które pobraliśmy, powstały w wodzie” – zauważa Farley o jednej z tych próbek. ogłoszenie Laboratorium Napędów Odrzutowych NASA.

Sonda kosmiczna NASA analizuje skały marsjańskie i dokonuje ważnego odkrycia

Badacz wyjaśnia, że ​​minerały powstałe w wodzie mają na Ziemi szczególne znaczenie: „Na Ziemi minerały osadzone w wodzie często dobrze wyłapują i chronią materiały organiczne oraz starożytne biosygnatury. Czy kamień może zawierać zachowane ślady?” Poprzednie Życie na Marsie? Przynajmniej taką nadzieję mają naukowcy na Ziemi. Analiza skały może również dostarczyć informacji o warunkach klimatycznych, jakie panowały na Marsie w momencie jego powstania.

Sandra Sellstrom ze Szwedzkiego Instytutu Badawczego (RISE) w Sztokholmie potwierdza, że ​​nowo analizowany kamień jest jednym z najstarszych kamieni zbadanych przez Perseverance on Mars. „To ważne, ponieważ na początku swojej historii Mars nadawał się do zamieszkania”. To kolejny powód, dla którego naukowcy chcą zbadać kamień bardziej szczegółowo.

Weź łazik NASA
Łazik NASA Perseverance pobiera próbkę skały z Marsa, co ekscytuje badaczy. © NASA/JPL, Caltech

Wytrwałość rozkłada skałę marsjańską – mogą zawierać ślady życia

Rozmiar skały, którą pobrał i przeanalizował łazik marsjański „Perseverance”, jest około 1,7 razy większy niż jeden metr. Ponieważ nie jest płaski, jest mniej zakurzony niż otoczenie i łatwiej jest go badać za pomocą instrumentów łazika. Według NASA skała zwana Szczytem Bunsena składa się z trzech czwartych ziaren węglanu spajanych prawie czystym dwutlenkiem krzemu.

„Krzemionka i fragmenty węglanów wydają się być mikrokryształami i dlatego szczególnie nadają się do wychwytywania i zachowywania oznak życia drobnoustrojów, które mogły kiedyś żyć w tym środowisku” – mówi Sellstrom. „Dlatego ta próbka jest idealna do badań biosygnatur po powrocie na Ziemię”. Biosygnatura to substancja lub struktura, która może świadczyć o przeszłym życiu na Marsie.

NASA chce sprowadzić na Ziemię próbki Marsa z łazika Perseverance

24 pojemniki na próbki, które firma Perseverance zdeponowała na Czerwonej Planecie w celu przyszłej operacji powrotnej („Zwrot próbek z Marsa”), zawierają różne rzeczy: 21 pojemników na próbki zawiera próbki różnych odwiertów, a dwa kolejne zawierają szczątki marsjańskie (pęknięte skały). I pył), a na jednym z tych zdjęć statek kosmiczny NASA uchwycił część atmosfery Marsa.

Jednak obecnie nie jest pewne, czy i kiedy próbki Marsa zostaną zwrócone na Ziemię w celu dalszej analizy. Po tym, jak panel stwierdził, że plany NASA dotyczące powrotów są zbyt drogie i skomplikowane, amerykańska agencja kosmiczna pracuje obecnie nad nowym planem. „Zwrot próbek na Marsa będzie jedną z najbardziej złożonych misji, jakich NASA kiedykolwiek podjęła” – powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny NASA Bill Nelson.

Czerwona planeta Mars.  Masywny system uskoków Valles Marineris można wyraźnie zobaczyć nawet z orbity.  W pobliżu znajduje się nowo odkryty wulkan.  (obraz ikony)
Czerwona planeta Mars. Masywny system uskoków Valles Marineris można wyraźnie zobaczyć nawet z orbity. W pobliżu znajduje się nowo odkryty wulkan. (Awatar) © imago/StockTrek Images

„Bezpieczne lądowanie i pobieranie próbek, wystrzelenie rakiety z próbkami z innej planety – coś, czego nigdy wcześniej nie robiono – oraz bezpieczny transport próbek z powrotem na Ziemię na odległość ponad 53 milionów kilometrów nie jest łatwym zadaniem”. Naukowcy są podekscytowani faktem, że w końcu będą mogli analizować próbki gleby z Marsa na Ziemi. (niezapłacony rachunek)

READ  Słuchawki w Stiftung Warentest: Zwycięzca testu kosztuje mniej niż 70 euro
Continue Reading

Trending