Polski parlament zatwierdził planowany przez UE 7 750 mld fundusz, który UE chce nadać nowy impuls osłabionym przez koronę gospodarkom europejskim: tylko 33 głosy do 130 przy 133 głosach za. W rzeczywistości wynik oznacza kapitulację polityczną w Warszawie, podobnie jak w Brukseli.
Sam słaby, coraz bardziej podzielony polski rząd nie ma większości na rzecz 750 miliardów dolarów, z czego część jest przeznaczona dla kraju. Jeden z kluczowych graczy w obalaniu praworządności, Minister Sprawiedliwości, Prokurator Generalny Gbigno Geopro i jego partia Solidarna Bolka, koalicjant Psa, odmówili zatwierdzenia funduszu, ponieważ głosowali na „nie”.
Oferty nie są wymagane. Ale nawet możliwe
UE uzyskała większość w finansach tylko dlatego, że pozwoliła Polsce wyjść z Lewicowej Opozycji i kupić jej poparcie z niewielkimi ustępstwami. Byłoby jeszcze bardziej konieczne i wykonalne: przynajmniej jedno prawo wymuszające niezależną kontrolę nad sposobem wykorzystania miliardów UE, które wkrótce napłyną do kraju. Bez takich ograniczeń pieniądze w Polsce trafiają głównie do zwolenników rządu Bais i odmawia się ich wrogom Badania przeprowadzone przez Battery Foundation, wspierane głównie przez George’a Sorosa Demonstracja.
Powstaje fundamentalne pytanie: dlaczego członkowie tacy jak Polska, a jeszcze dłużej Węgry w UE mogą znieść praworządność, aby zakończyć fundamentalny konsensus w UE? Klienci banku nie otrzymają drugiej raty kredytu, jeśli nie spłacą pierwszego kredytu. Po protestowaniu przeciwko kilku wyrokom Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, UE powinna zablokować rządowi każde euro w Warszawie.
Mówi się, że w przyszłości rolę odegrają kryteria konstytucyjne – 7 750 miliardów środków na rozwój. Podejrzenie jest istotne. Dlaczego UE miałaby karać w przyszłości coś, czego dotychczas nie zrobiła? Do tej pory nie nałożono na Polskę milionowych kar; Wręcz przeciwnie, miliardy UE, czyli partnerów, nadal działają.
W całym kraju są plakaty – rząd
Przypomnienie: pod koniec marca szef polskiego rządu zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego, który został zredukowany do sądu jednopartyjnego, o rozstrzygnięcie, czy polskie prawo powinno dawać pierwszeństwo prawu europejskiemu. Prokurator Generalny Minister Sprawiedliwości Geoffrey potwierdził we wtorek, że nie chce zmieniać swojej unijnej opozycji i przepisów prawnych oraz że „suwerenność Polski” powinna mieć pierwszeństwo przed wszystkim innym. Niezależni sędziowie zostali zamknięci w postępowaniu karnym w oczywistej sprzeczności z wyrokami ETS.
W ciągu najbliższych kilku lat do Polski napłynie równowartość 168 mld euro z unijnego budżetu i nowych środków na budowę – rząd ma w kraju plakaty i sprzedaje je jako dochód. Większość pieniędzy trafi, zanim Pice i jego sojusznicy będą ubiegać się o reelekcję w 2023 roku. Te miliardy są bardzo niechętnie wykorzystywane jako pomoc wyborcza dla rządu dalekiego od polityki europejskiej. Fakt, że jest podobnie w krajach takich jak Węgry, nie poprawia sytuacji, tylko pogarsza.