Connect with us

Economy

Najpierw polski rynek, potem boom: dlaczego nasz sąsiad nadrabia zaległości

Published

on

Konwoje ciężarówek na A 12 w kierunku granicy pod Frankfurtem nad Odrą: symbol ogromnego handlu między Niemcami a Polską. DBA / Patrick Ball

To była klasyczna kpina: „polska gospodarka” symbolizuje biedę, zamieszanie i nieefektywność. Berlin odniósł pierwsze wrażenie, że 30 lat temu było w tym coś więcej, kiedy do miasta przybyło wielu Polskich Fiatów, a ludzie na pustkowiach Potsdamer Platz sprzedawali ubrania, wódkę, kiełbaski czy kosze i wieczka. Dzięki złotowi, który jest praktycznie bezwartościowy w porównaniu do D-Mark, mogli szybko zarobić polską miesięczną pensję na giełdzie D-Mark. Jednak pod każdym względem było to dawno temu: Polska jest obecnie piątym co do wielkości partnerem handlowym Niemiec i czwartym co do wielkości w Berlinie. Stołeczna Izba Przemysłowo-Handlowa postrzega Polskę jako „filar stabilności” berlińskiej gospodarki w czasie kryzysu koronowego.

W 2020 roku polsko-niemiecka wymiana handlowa wyniosła około 123 miliardów euro, prawie trzykrotnie więcej niż rosyjsko-niemiecka i w porównaniu do niespełna czterech miliardów w 1990 roku wzrosła astronomicznie.

Pod względem wysyłek do Niemiec (z Polski o wartości 58,1 mld euro) więcej towarów pochodziło z Chin, Holandii i Stanów Zjednoczonych niż z Polski. Pod względem niemieckiego eksportu Polska zajęła szóste miejsce z wartością 64,7 mld euro. Włochy i Austria zostały wyprzedzone w 2020 roku.

To wydaje się cudem. Niemiecki ekonomista i ekspert prof. dr hab. Jednak od 1988 roku można było się domyślać, jakiego ożywienia przyniesie polska gospodarka – mówi Sebastian Płóciennik z Polskiego Instytutu Współpracy Międzynarodowej (PISM) w Warszawie. W tym czasie komunistyczny rząd otworzył granice na zachód, a ludzie zaczęli robić interesy na niemieckich „rynkach polskich”.

Sebastiana Płóciennika PISM

„W tym czasie pojawiła się jej energia przedsiębiorczości, a polskie rynki nie były przypadkiem.” Zaznacza jednak również, że nikt nie mógł przewidzieć rozwoju sytuacji w tamtym czasie, biorąc pod uwagę hiperinflację i chaotyczne niedobory polskiej gospodarki. Jako młody człowiek w Zielonej Górze również cieszył się z otwarcia, ale bez większych nadziei na szybkie uzdrowienie, które położyło kamień węgielny po upadku komunizmu brutalnymi liberalnymi reformami gospodarczymi.

READ  Deutz przedstawia silnik wodorowy: coś wyjątkowego, co zaskakuje

Rozwijające się polsko-niemieckie stosunki handlowe zostały ożywione w 2004 r. wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, a stosunki między obydwoma krajami uległy dalszemu zacieśnieniu. Paradoksalnie kolejny boom przyszedł wraz z kryzysem finansowym 2008. Płóciennik: „Polska prawie na tym nie ucierpiała. Niemcy zobaczyli, że ich firmy szukają bezpiecznego miejsca do inwestowania i uznali Polskę za znacznie lepszą niż Europa Południowo-Wschodnia”. 5500 niemieckich firm na wschód od Odry Nicea.

Gospodarka Polski w liczbach

Polska jest obecnie szóstą największą gospodarką w Unii Europejskiej. Gospodarka od ponad dziesięciu lat rośnie szybciej niż średnia UE. PKB – wszystko, co jest wytwarzane w kraju pod względem towarów i usług – wzrosło prawie dziesięciokrotnie od 1990 do 2020 roku do 504 miliardów euro. Jednak dochody wciąż są niskie w porównaniu z Niemcami: w 2020 r. średni dochód polskiego pracownika wynosił 7143 euro rocznie, jego niemiecki odpowiednik 22 388 euro.

Rozwój w Niemczech sprawił, że Polska okazała większy szacunek i nie była postrzegana jako kraj o niskich zarobkach. W Polsce natomiast był dumny z wykonanej ciężkiej pracy, reform i naszej elastyczności. Dynamiczne rynki, ze słabymi związkami, umowami krótkoterminowymi i wieloma fałszywymi samozatrudnionymi, miały społeczną cenę.

Bezrobocie gwałtownie spadło

Łatwiej było jednak znieść, gdy bezrobocie – raz na poziomie 20 proc. – systematycznie spadało: do 3,2 proc. w 2020 roku. Zmniejszyło to też liczbę Polaków szukających szczęścia i pracy w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Tymczasem sama Polska stała się krajem imigracyjnym dla swoich wschodnich sąsiadów.

Handel Polski z Niemcami i Berlinem

Według Berlińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, Polska okazała się filarem stabilizującym berlińską gospodarkę w czasie kryzysu pandemicznego w 2020 r. Eksport Berlina wzrósł o 15 procent do 794 mln euro (189% w porównaniu z rokiem 2004, kiedy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej) . Tylko więcej dostarczono z Berlina do Chin, Francji i USA. Pod względem importu do Berlina w 2020 r. Polska ustępowała Chinom, wyprzedzając Włochy, Holandię, Francję i Stany Zjednoczone z wartością 2,1 mld euro. To o 16 proc. więcej niż w 2019 r. io 332 proc. więcej niż w 2004 r.

Lekarz. Ewa Łabno-Falęcka, dyrektor ds. komunikacji w Mercedes-Benz Polska, ma podobne rzeczy do Płociennika, jeśli chodzi o rdzeń polskiego pochodzenia. W przeciwieństwie do NRD, Polska już przed 1989 rokiem posiadała sektor prywatny w handlu detalicznym i rolnictwie, a kiedy upadły bariery polityczne, mógł powstać zalew wszelkiego rodzaju małych prywatnych przedsiębiorstw.

READ  Czekam na Czechy i Polskę
Iowa Łabno-Falęcka von Mercedes-Benz Polska Szerzyć się

Polacy jako całość są spragnieni sukcesu finansowego nawet ponad trzy dekady po upadku komunizmu. Polska ma też więcej możliwości pracy niż w przesyconym społeczeństwie niemieckim i więcej przestrzeni do kształtowania sytuacji. Polacy mało skupili się na państwie, od którego niczego nie oczekiwali ze względu na brak systemów zabezpieczenia społecznego.

Polska potrzebowała inwestycji zagranicznych. Obecny rząd był również „bardzo zorientowany na klienta”, gdy Daimler rozpoczął budowę fabryki silników w Jaworze na Dolnym Śląsku, w specjalnej strefie ekonomicznej na zachód od Wrocławia. Pomocne okazały się też władze regionalne – mówi Ewa Łabno-Falęcka: „Inwestorzy dobrze sobie radzą w Polsce”. Wbrew oczekiwaniom wykwalifikowana kadra znalazła się również na Dolnym Śląsku: „Polska wciąż oferuje stosunkowo dobrze wyszkolonych pracowników. Jednak szkolenie techniczne w gimnazjum pozostawia wiele do życzenia, ale jako pracodawca oferujemy szerokie możliwości szkoleniowe. zaawansowane”.

Mercedes-Benz otworzył także nowe możliwości przyciągnięcia pracowników – kobiet. Ponad 40 procent siły roboczej w Gower to kobiety, znacznie więcej niż jakakolwiek z ponad 30 fabryk samochodów Mercedesa na świecie, gdzie średnia wynosi 15 procent. Wiele kobiet zajmuje już stanowiska brygadzisty, a nawet brygadzisty. „W Industry 4.0 nie chodzi już o zapotrzebowanie na mięśnie, ale o wykorzystanie technologii cyfrowej”.

Polsko-niemiecka współpraca w firmach układa się dobrze, gdy Niemiecka Organizacja Pracy ma do czynienia z polskim podstępem – mówi były dyplomata, który od 15 lat mieszka w Niemczech i praktycznie nie widzi różnic w mentalności.

Mimo wszystkich sukcesów polsko-niemieckie relacje gospodarcze mogą potrzebować trzeciego ożywienia – mówi Sebastian Plosinic. Może to wynikać z pandemii wszystkich rzeczy Corona, jeśli względy związane z wielokrotnymi trudnościami w dostawie staną się rzeczywistością, na przykład sprowadzenie produkcji z powrotem do Europy z Azji.

READ  Zadzwoń do cukierka - możliwe jest uszkodzenie genetyczne

Polska scena IT i gamingowa będzie się bardzo dobrze rozwijać. Na przykład Katarzyna Furmaniak założyła we Wrocławiu firmę informatyczną SMART-DE z partnerem w 2020 roku: „Z 26 dobrymi pracownikami tworzymy przede wszystkim indywidualne aplikacje AR-VR, aplikacje mobilne i webowe oraz szyte na miarę oprogramowanie dla klientów, przede wszystkim przemysł, motoryzacja i nieruchomości, służba zdrowia, edukacja i rozrywka. Wspiera nas firma informatyczna zatrudniająca 60 pracowników, co czyni nas bardziej odpornymi.”

Katarzyna Furmaniak prowadzi firmę informatyczną we Wrocławiu. Szerzyć się

Wyciągnęła wnioski ze swojego 21-letniego doświadczenia, w tym dziesięciu lat jako kierownik sprzedaży w branży metalowej z Niemcami: „Znam niemiecką mentalność, zwłaszcza w branży. Jest raczej konserwatywna, a rynek niemiecki nie jest łatwy. Ty potrzebują cierpliwości, aby zdobyć zaufanie do wiarygodności niemieckich firm.

Potem będzie można budować niemal przyjazne stosunki. Tymczasem dobrze sobie radzą z Niemcami i Austrią.

Doświadczenie z Niemiec pomaga w Polsce

Korzystne jest również to, że polscy pracownicy, tacy jak ich partner biznesowy BMW, mają doświadczenie z Niemiec, gdzie branża jest bardziej rozwinięta niż Polska.

W relacjach biznesowych Polacy niosą ze sobą chęć rozwiązywania złożonych problemów: „Cieszymy się z wyzwań”. Potem przychodzi słowo, którego Polusinic i Shabno Valschka wielokrotnie używali: „Jesteśmy odporni”.

Jednak część polskiego udziału w Niemczech również zawiedzie. Brak kapitału powoduje, że polskie firmy chcą bardzo szybkich wyników, aby szybko zarobić. Formaniac: „Więc naciskasz zbyt mocno, zanim zostaniesz uznany za równego partnera”.

Płóciennik też nie maluje sytuacji na różowo: niemieckie inwestycje w wysokości 36 mld euro w Polsce są ledwo porównywalne z 1,5 mld euro polskich w Niemczech. To podsyca częściowo polityczną debatę na temat asymetrii w stosunkach dwustronnych.

Zależność od Niemiec jest czasami postrzegana pod innym kątem. Jeśli siła innowacji w Niemczech spadnie, jak to się często mówi, a Stany Zjednoczone i Chiny opuszczą kraj, będzie to miało natychmiastowe negatywne konsekwencje dla Polski. Opinia nie podzielana przez Ewę Łabno-Falęcką. Polska jest prężna iw 1990 roku przesunęła swoje stosunki gospodarcze o 180 stopni ze Związku Radzieckiego na Europę Zachodnią.

Rurociąg wściekłości w prawie każdym kraju.
Grafika: dpa

Zdaniem Płóciennika to, co dziś naprawdę zanieczyszcza współpracę, to polityka. Rosyjsko-niemiecki gazociąg Nord Stream 2 na Bałtyku, który poza Niemcami i Rosją nie ma prawdziwych przyjaciół, a szczególnie jest mocno odrzucany w Europie Środkowo-Wschodniej, jest „katastrofą” dla relacji polsko-niemieckich.

Spory o praworządność i kwestia reparacji nie ułatwiają i tak już napiętych stosunków między Polską a Niemcami.

W swoim oddziale zauważa, że ​​szczególnie młodzi politolodzy w Polsce nie ufają Niemcom. Z drugiej strony widzi w Niemczech malejące zainteresowanie i obojętność wobec polskich zastrzeżeń. Ponadto od dwóch lat nie odbyły się wspólne konsultacje rządowe.

Dobrze byłoby, gdyby niemieckie firmy z większą liczbą ośrodków badawczych wzmocniły siłę innowacyjną Polski i gdyby oba kraje mogły uzgodnić duży, prestiżowy wspólny projekt, tak jak zrobiły to np. Niemcy i Francja z Airbusem. Póciennik głośno wierzy, że może to być np. kolej dużych prędkości z Kijowa przez Warszawę i z Berlina do Paryża.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Wymogi dotyczące oznakowania dotyczą teraz samochodów – kierowcy będą musieli wziąć to pod uwagę od maja 2024 r

Published

on

Wymogi dotyczące oznakowania dotyczą teraz samochodów – kierowcy będą musieli wziąć to pod uwagę od maja 2024 r
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Kupno samochodu może szybko stać się pułapką kosztową. Aby chronić klimat i Twój portfel, obowiązuje już nowe rozporządzenie.

MONACHIUM – Wielu Niemców nie docenia miesięcznych kosztów zakupu samochodu. Dochodzi się do takiego wniosku Badanie przeprowadzone przez naukowców z Instytutu Badań Ekonomicznych RWI-Leibniz A także uniwersytety w Mannheim i Yale. Zgodnie z tym ludzie mają rabat w wysokości ponad 50 procent w swoich szacunkach rzeczywistej kwoty. Nowe wymogi dotyczące etykietowania pojazdów mają na celu dokładne informowanie konsumentów o potencjalnych pułapkach kosztowych.

Zachowaj ostrożność przy zakupie samochodu — oto, co konsumenci powinni wiedzieć o nowych wymaganiach dotyczących naklejek samochodowych

Rozporządzenie wchodzi w życie w lutym 2024 r. Najpóźniej od 1 maja dealerzy i producenci muszą podawać dokładne informacje na temat zużycia i emisji. Jest on mocowany bezpośrednio jako naklejka na pojeździe wystawionym w salonie samochodowym lub w inny sposób identyfikowany podczas zakupów online. Konkretnie wymóg dotyczący etykietowania samochodów oznacza wspieranie konsumentów przy zakupie samochodu lokalnie i przez Internet.

Nowe wymogi dotyczące oznakowania samochodów zaczną obowiązywać od początku maja 2024 r. Ma to zapewnić większą przejrzystość przy zakupie samochodu. © Zunar / Imago

Oznaczone kolorami kategorie CO2 na pierwszy rzut oka pokazują, ile emisji CO2 emituje pojazd w porównaniu z ofertą modeli alternatywnych – podaje w swoim oświadczeniu Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu. W odróżnieniu od etykiety CO₂ opracowanej w 2011 r. masa pojazdu nie odgrywa już żadnej roli. Uznano to za kontrowersyjne, ponieważ pod uwagę brano nie tylko bezwzględne wartości spożycia, ale także wartości związane z wagą.

Samochody elektryczne i hybrydowe otrzymują także dodatkowe informacje o zużyciu energii i zasięgu. Hybrydy typu plug-in mają jedną klasę CO2 dla każdego silnika: jedną dla pracy hybrydowej i drugą dla pracy z silnikiem spalinowym. Ponadto konsumenci powinni być informowani o przewidywanych kosztach emisji CO2 w ciągu najbliższych dziesięciu lat, dając im możliwość wyboru pojazdów bardziej przyjaznych dla środowiska i opłacalnych.

READ  Rewe z przypomnieniem sobie kiełbasy: mówi się, że produkt z supermarketu zawiera salmonellę

Obowiązkowe oznakowanie samochodów zapewnia „przejrzystość przy zakupie samochodu” – i uniemożliwia oszustwo

Zdaniem BMWK celem jest znaczna poprawa informacji dla konsumentów i innych ważnych informacji. Federalny minister gospodarki Robert Habeck (Sojusz 90/Zieloni) popiera wymogi dotyczące etykietowania samochodów: „Poprawa oznakowania nowych samochodów zapewnia większą przejrzystość przy zakupie samochodu. W przyszłości bezwzględne wartości zużycia i emisji powinny być ustalane na podstawie bardziej precyzyjna metoda pomiaru w ramach testu WLTP. Realistyczna.

Jakie są procedury testowe WLTP?

Procedura testowa WLTP oznacza „Światową zharmonizowaną procedurę badania pojazdów lekkich” i jest znormalizowaną procedurą pomiaru zużycia paliwa i emisji spalin przez pojazdy. Został opracowany w celu osiągnięcia bardziej realistycznych wyników w porównaniu z poprzednim nowym europejskim cyklem jazdy (NEDC).

W przeciwieństwie do Nowego Europejskiego Cyklu Jazdy (NEDC), metoda WLTP uwzględnia różne sytuacje i warunki na drodze, w tym wyższe prędkości, większe przyspieszenie i większe zróżnicowanie profili torów. Oznacza to, że wyniki testu powinny być bliższe rzeczywistym, codziennym warunkom jazdy.

źródło: Adak

Dzięki nowym wymogom dotyczącym etykietowania samochodów producenci nie będą już mogli oszukiwać w kwestii zużycia paliwa. K Badanie przeprowadzone przez Międzynarodową Radę ds. Czystego Transportu ICCT wyjaśnia, że ​​nowe samochody często potrzebują więcej paliwa, niż podaje producent. Choć w 2018 r. różnica ta wyniosła około 8%, w 2022 r. faktycznie wzrosła o 14%. Nic więc dziwnego, że konsumenci nie doceniają rzeczywistych kosztów. (Wszyscy)

Continue Reading

Economy

Pozew zbiorowy w sprawie podwyżek cen: ponad 40 000 klientów broni się przed Vodafone

Published

on

Pozew zbiorowy w sprawie podwyżek cen: ponad 40 000 klientów broni się przed Vodafone

Pozew zbiorowy w związku z podwyżką cen
Przed Vodafone broni się ponad 40 000 klientów

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

W ubiegłym roku Vodafone podniósł ceny i od tego czasu około dziesięciu milionów klientów płaci dodatkowe pięć euro miesięcznie. Obrońcy praw konsumentów uważają tę podwyżkę cen za niezgodną z prawem i chcą ją anulować. W procesie biorą już udział dziesiątki tysięcy osób.

Dziesiątki tysięcy osób jest już zaangażowanych w pozew zbiorowy przeciwko firmie telekomunikacyjnej Vodafone. W ciągu tygodnia w rejestrze pozwów Federalnego Urzędu Sprawiedliwości zarejestrowano 40 445 konsumentów, ogłosiło Federalne Stowarzyszenie Organizacji Konsumenckich (vzbv). Numer pochodzi z 30 kwietnia, czyli tydzień po otwarciu rejestru. Zapisy są nadal możliwe, więc liczba ta prawdopodobnie wzrośnie.

Vodafon
Vodafon ,80

Stowarzyszenie złożyło jesienią pozew do Okręgowego Sądu Wyższego w Hamm (OLG), ponieważ uważa, że ​​niektóre podwyżki cen oferowane przez Vodafone są nielegalne. Podwyżki dotknęły około dziesięciu milionów klientów. Postępowanie przed Sądem Okręgowym w Hamm jest jedną z pierwszych spraw, które sygnalizują nowe prawo federalne – ostrzejszy miecz dla konsumentów. Po zakończeniu sporu prawnego klienci Vodafone mogą bezpośrednio odzyskać pieniądze, bez konieczności ponownego wchodzenia do sądu.

Vodafone w 2023 roku podniósł ceny telefonii stacjonarnej o pięć euro. Chodziło o Internet w telewizji kablowej i liniach telefonicznych (VDSL), a nie o Internet światłowodowy (FTTH) i nie o taryfy za telefonię komórkową. Spółka uzasadniła ten wzrost wyższymi kosztami, np. kosztami energii i materiałów. Odrzuciła oskarżenie o niezgodność z prawem. Podkreśliła, że ​​większość niemieckich firm już podniosła ceny ze względu na inflację.

Centrum Doradztwa Konsumenckiego: Podwyżki cen są nieskuteczne

Z punktu widzenia obrońców praw konsumentów firma internetowa z Düsseldorfu nie powinna jednostronnie podnosić cen w ramach trwających relacji umownych – czyli bez renegocjacji z klientami. Zdaniem Centrum Doradztwa Konsumenckiego podwyżki cen są nieskuteczne. Vodafone widzi to inaczej: Rzecznik firmy powiedział, że jego firma uwzględniła wymogi prawne dotyczące zmian cen w swoich Ogólnych Warunkach Handlowych (OW).

Usługodawcy zazwyczaj pobierają wyższe ceny w ramach nowych umów, czyli poprzez nowych klientów. Firmy czasami podnoszą także ceny dla obecnych klientów, ale obrońcy konsumentów obserwują tę sytuację jak jastrząb. Działania podjęte przeciwko Vodafone postrzegane są jako mające pewien sygnał sygnalizacyjny dla gospodarki.

READ  Obowiązkowe naklejki na samochody pokazują, czy samochód jest wywrotką
Continue Reading

Economy

Pirackie kopie europejskich samochodów zjeżdżają z linii montażowej

Published

on

Pirackie kopie europejskich samochodów zjeżdżają z linii montażowej
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

Kaługa w Rosji: Citroën C5 Aircross jest montowany w hali produkcyjnej z chińskich komponentów. © Imago/Aleksiej Nikolski

Stellantis wycofał się z Rosji. Jednak modele Citroëna C5 Aircross zjeżdżają z linii montażowej w Kałudze. Umożliwia to istnienie globalnej sieci gospodarczej.

Kaługa / Monachium – Im Wojna ukraińska Fronty stwardniały, a gospodarczo między Rosją a Zachodem nadeszła epoka lodowcowa. Nie oznacza to jednak, że w największym kraju świata nie ma już europejskich producentów. przeciwnie. Chociaż europejski producent samochodów Stellantis zakończył produkcję w Rosji w 2022 roku ze względu na sankcje, nowe modele Citroëna C5 Aircross wyraźnie zjeżdżają z linii montażowej w Kałudze (na południowy zachód od Moskwy).

Rosja: Produkcja samochodu Citroen z komponentów z Chin

wysoki Reutera Rosyjska firma Automotive Technologies ogłosiła, że ​​rozpoczęła seryjną produkcję tego modelu. Dostawy pojazdów zaplanowano na maj 2024 r. „27 marca w fabryce w Kałudze rozpoczęła się produkcja seryjna Citroëna C5 Aircross” – cytuje komunikat prasowy Automotive Technologies. Strona internetowa firmy jest chwilowo niedostępna.

Niedawno niemiecki gigant materiałów budowlanych uległ presji opinii publicznej i wycofał się z lukratywnego rosyjskiego biznesu:

W lutym agencja informacyjna po raz pierwszy poinformowała, powołując się na dane celne i dwóch informatorów, że z Chin sprowadzono co najmniej 42 zestawy w celu montażu modelu Citroëna w dawnej fabryce Stellantis. Jednak same komponenty nie pochodzą z Francji, ale z chińskiej grupy Dongfeng Motor Group.

Stellantis „stracił kontrolę w Rosji” – Chiny interweniują w przypadku włamania

W oświadczeniu Stellantis podał, że w grudniu 2023 r. odkrył, że „stracił kontrolę nad swoimi jednostkami w Rosji”. Europejski producent samochodów posiada 70% udziałów w fabryce, a Mitsubishi pozostałe 30%. wysoki Silnik samochodu i sport Firma Automotive Technologies przejęła obecnie fabrykę, a samochody francuskiego producenta samochodów, w szczególności C5 Aircross, nadal zjeżdżają z linii montażowej.

Podczas gdy zachodnie firmy stopniowo wycofują się z Rosji po eskalacji w lutym 2022 r., powiązania gospodarcze między Rosją a Chinami zacieśniły się, w tym w sektorze motoryzacyjnym: dane dotyczące handlu chińskiego za ubiegły rok pokazują, że eksport samochodów do Rosji był prawie siedmiokrotnie wyższy niż w 2019 r. 2022, co oznacza wzrost wartości o około 10 miliardów dolarów.

READ  Orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego pogłębia kryzys w UE
Citroën C5 Aircross: partner Stellantis, firma Dongfeng, dostarcza zestawy do modeli francuskiego producenta
Citroën C5 Aircross: Partner Stellantis, firma Dongfeng, dostarcza zestawy do modeli francuskiego producenta. © Imago/Aleksiej Nikolski

Rosyjska gospodarka: Citroën C5 Aircross zjeżdża z linii montażowej dzięki wspólnemu przedsięwzięciu

Kilka miesięcy temu Stellantis podał, że w wyniku zaprzestania działalności w Rosji stracił 144 mln euro, w tym 87 mln euro w gotówce i jej ekwiwalentach. Jednak europejskiej grupie udało się już podnieść po porażce: w 2023 r. grupa odnotowała zysk w wysokości 2,2 mld euro, po wcześniejszej stracie w wysokości 354 mln euro.

Dane celne pokazują: Wygląda na to, że Stellantis nie był zaangażowany w wydarzenia w Kałudze i nic o nich nie wiedział. Ale w jaki sposób komponenty potrzebne Rosji docierają do Chin? Tam firma samochodowa prowadzi spółkę joint venture z Dongfengiem, za pośrednictwem której modele Stellantis są produkowane i sprzedawane w Chińskiej Republice Ludowej.

Czy ten sprzęt zawiera części objęte zachodnimi sankcjami nałożonymi na Rosję Reutera Według niejasnych. Ponieważ jednak komponenty pochodzą z Chin, odgrywa to rolę drugorzędną. Nawet oryginalne komponenty najlepszych niemieckich producentów, nawet po rozpoczęciu wojny, trafiały do ​​Federacji Rosyjskiej przez kraje trzecie. (BF)

Continue Reading

Trending