Stan na: 12 marca 2024 r., godzina 19:15
Minister gospodarki Habeck chce wspierać energochłonne sektory przemysłu w przejściu na produkcję przyjazną dla klimatu. W tym celu opracowywane są tzw. porozumienia o ochronie klimatu – projekt ryzykowny.
Postrzeganie siebie jako jednego ze światowych pionierów wpisuje się w autowizerunek niemieckiej polityki ochrony klimatu. Z perspektywy Ministerstwa Gospodarki Niemcy swoimi porozumieniami w sprawie ochrony klimatu wyznaczają nowe międzynarodowe standardy. „Jesteśmy pierwszym krajem uprzemysłowionym, który wprowadził ten instrument” – oznajmił dziennikarzom w południe minister zielonej gospodarki Robert Habeck. Chcę, żeby to brzmiało jak coś wielkiego.
Nie da się ukryć, że w grę wchodzą ogromne pieniądze. Około miliardowe dotacje mają pomóc w zapewnieniu, że energochłonne gałęzie przemysłu w tym kraju staną się przyjazne dla klimatu. „Dzisiaj jest dobry dzień na ochronę klimatu” – powiedział Robert Habeck. „Dobry dzień dla gospodarki. Szczególnie dla przemysłu. I dobry dzień dla Niemiec jako miejsca produkcji”.
Nadaje się do klimatu Renowacja jest kosztowna
Produkcja papieru, szkła czy stali zużywa szczególnie duże ilości energii i dlatego emituje CO2. Adaptacja do zmian klimatycznych jest kosztowna dla firm. Tzw. umowy o ochronie klimatu obejmują dodatkowe koszty ponoszone przez rząd w ciągu 15 lat. Ma to wpływ zarówno na wymagane inwestycje, jak i późniejsze koszty operacyjne.
Wiele technologii przyjaznych klimatowi nie jest jeszcze konkurencyjnych, dlatego w wielu gałęziach przemysłu ich zastępowanie jest nieskuteczne. Przemysł jest jednym z największych emitentów gazów cieplarnianych; Bez tzw. transformacji gospodarki Niemcy nie będą w stanie osiągnąć swoich ambitnych celów klimatycznych. Oczekuje się, że do 2045 roku kraj stanie się neutralny klimatycznie.
Koszty średnio dwucyfrowe limit miliardów
„Potrzebujemy przemysłu produkcyjnego w Niemczech, chcę mieć przemysły energochłonne” – podkreśla minister gospodarki. „Chcę też, aby produkcja była neutralna dla klimatu. To tworzenie wartości dla następnego pokolenia. Właśnie na tym opieramy politykę biznesową dla następnego pokolenia”.
Porozumienia w sprawie ochrony klimatu powinny stanowić istotny element tego procesu. Na pierwszą turę przetargów dostępne są cztery miliardy euro, a zainteresowane firmy mogą już składać wnioski. Na drugą turę przeznaczono już 19 miliardów euro, a przed nią jeszcze dwie. Habeck spodziewa się, że całkowite koszty rzędu dwucyfrowych miliardów zostaną poniesione w ciągu 15 lat.
Ryzykowny projekt
Jednakże: polityka przemysłowa Habecka dla następnego pokolenia jest obarczona ryzykiem. Minister Gospodarki chce udostępnić miliardy za pośrednictwem Funduszu Klimatu i Transformacji KTF. Jednakże jego zasoby finansowe są bardzo niepewne od czasu decyzji budżetowej w Karlsruhe w listopadzie ubiegłego roku. Oczywiste jest, że w przyszłym roku KTF nie będzie dysponować wystarczającymi środkami, aby sfinansować wiele projektów ochrony klimatu zaplanowanych przez Traffic Light Alliance.
Kolejne ryzyko: umowy dotyczące ochrony klimatu opierają się na założeniu, że dotowane przedsiębiorstwa będą z biegiem lat potrzebować coraz mniej pomocy, a adaptacja do zmian klimatycznych przyniesie korzyści przedsiębiorstwom działającym na rynku z wyprzedzeniem. Idealnie byłoby, gdyby dotacje zwrócili. Jednak sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej.
Natomiast poprzez umowy dotyczące ochrony klimatu rząd gwarantuje pokrycie dodatkowych kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwa przez 15 lat. W związku z tym trudno jest ocenić zobowiązania fiskalne – zauważyła w raporcie Naukowa Rada Doradcza Ministerstwa Gospodarki. Ponadto porozumienia dotyczące ochrony klimatu stanowią głęboką interwencję na rynku. Habeck stara się rozwiać te obawy, korzystając z systemu aukcyjnego. Zamówienie powinno zostać przyznane firmom, które mogą osiągnąć największe oszczędności emisji gazów cieplarnianych przy najniższych kosztach dotacji.
Jung: Rząd nie może tego robić w nieskończoność Subsydium
Andreas Jung, rzecznik parlamentarnej Komisji Unii Europejskiej ds. Polityki Energetycznej i Ochrony Klimatu, nie jest przeciwny finansowaniu restrukturyzacji przemysłu, ale chce uważnie przyglądać się porozumieniom dotyczącym ochrony klimatu – tylko wtedy, gdy koszty będą wysokie, liczone w dwucyfrowych miliardach. Ograniczenie: „Liczy się to, że technologia w końcu zadziała. „Wtedy odniesie sukces” – powiedział Jung. „Rząd może sfinansować program stymulacyjny. Nie może jednak trwale ukrywać zagrożeń ani trwale ich subwencjonować. Ta liczba jest już bardzo, bardzo wysoka.”
Federalne Stowarzyszenie Przemysłu Niemieckiego z zadowoleniem przyjmuje rozpoczęcie przetargów na kontrakty dotyczące ochrony klimatu. Według szefa BDI Siegfrieda Russwurma kompleksowe wsparcie rządowe jest niezbędne dla neutralnej dla klimatu transformacji gospodarki.
Greenpeace żąda stosowania rygorystycznych standardów przy udzielaniu kontraktów. Należy wspierać wyłącznie przedsiębiorstwa, które w szczególności opierają się na technologiach przyjaznych dla klimatu.
Zobowiązania Więcej niż jeden Okres legislacyjny
Zainteresowane firmy mają teraz cztery miesiące na złożenie ofert. Oczekuje się, że w pierwszej turze przetargów będzie więcej zainteresowanych niż środków. Druga, znacznie większa tura przetargów ma się odbyć pod koniec roku.
Trudno przewidzieć, czy niemieckie porozumienia w sprawie ochrony klimatu wyznaczą nowe międzynarodowe standardy. Jasne jest jednak, że rząd będzie musiał w ramach umów zaakceptować zobowiązania dotacyjne, które wykroczą poza okres legislacyjny.
Martin Polański, ART Berlin, Tagessgau, 12 marca 2024 o 16:47