Connect with us

science

Efekt optyczno-elektroniczny: światło może poprawić wydajność ogniwa paliwowego i…

Published

on

Efekt optyczno-elektroniczny: światło może poprawić wydajność ogniwa paliwowego i…

Uniwersytet Techniczny w Monachium

Uniwersytet Techniczny w Monachium

Call Center dla firm

Tel: +49 89289 10510 – E-mail: [email protected]

Ten tekst jest w sieci: https://www.tum.de/die-tum/aktuelles/pressemitteilungen/details/37275

Zdjęcia HD: https://mediatum.ub.tum.de/1652265

informacja prasowa

Światło wprawia jony w ruch

Światło może zwiększyć wydajność ogniw paliwowych i akumulatorów litowo-jonowych

Akumulatory litowo-jonowe, ogniwa paliwowe i wiele innych urządzeń polegają na dobrym ruchu jonów. Ale na przeszkodzie stoi wiele przeszkód. Zespół badawczy kierowany przez Jennifer LM Robb z Uniwersytetu Technicznego w Monachium (TUM) i Harry’ego L. Toller z Massachusetts Institute of Technology (MIT), po raz pierwszy, to światło może być wykorzystane do zwiększenia ruchu jonów i poprawy wydajności odpowiednich urządzeń.

Ładunek elektryczny może być przenoszony przez substancję na wiele sposobów. Najbardziej znanym z nich jest przewodnictwo elektryczne metali, w którym elektrony przenoszą ładunek. Jednak w wielu urządzeniach za przenoszenie ładunków odpowiadają jony. Jednym z przykładów są baterie litowe, w których jony litu są przenoszone podczas ładowania i rozładowywania. Podobnie ogniwa paliwowe opierają się na transporcie jonów wodoru i tlenu do przepływu prądu.

Ceramika jest obecnie badana jako stałe elektrolity do transportu jonów tlenu. Ale: „Podczas naszych badań wielokrotnie stwierdzaliśmy, że przewodnictwo jonowe – to znaczy prędkość, z jaką jony się poruszają – często pogarsza fakt, że granice ziaren w materiale ceramicznym blokują jony, ograniczając wydajność wynikowego wyjścia ”, mówi profesor Harry L. Toler z MIT ds. technologii.

Światło dodaje jonom skrzydeł

W swojej obecnej publikacji Toller i jej koleżanka Jennifer LM Robb, profesor chemii elektrolitów w stanie stałym na Uniwersytecie Technicznym w Monachium, pokazują, w jaki sposób światło może zostać wykorzystane do obniżenia bariery, na którą napotykają jony na granicach ziaren.

Niektóre urządzenia oparte na przewodności jonowej, takie jak ogniwa paliwowe ze stałym tlenkiem, muszą działać w bardzo wysokich temperaturach, aby jony mogły przekroczyć barierę graniczną ziaren. Jednak temperatury robocze dochodzące do 700°C stwarzają im własne problemy: żywotność materiału jest szybsza, a infrastruktura do utrzymywania tych wysokich temperatur jest kosztowna.

READ  Rozpoznawanie niedoboru wapnia: objawy, które należy traktować poważnie

„Naszym marzeniem było znalezienie narzędzia, dzięki któremu moglibyśmy pokonać bariery nawet w niskich temperaturach, a tym samym osiągnąć taką samą przewodność”, mówi główny autor i doktorant Thomas Defferriere. Okazuje się, że światło jest narzędziem, które w tym kontekście nie było dotąd eksplorowane.

Wyższe wydajności konwersji i magazynowania energii

„Nasze badania pokazują, że wystawienie ogniw paliwowych, a być może w przyszłości akumulatorów, na działanie materiałów ceramicznych, może znacznie zwiększyć mobilność jonów” – mówi Robb. „W tlenku ceru nasyconym gadolinem, ceramice stosowanej jako stały elektrolit w ogniwach paliwowych, wystawienie na działanie światła zwiększyło przewodność na granicach ziaren o współczynnik 3,5”.

Ten nowo odkryty „efekt jonów optycznych” może mieć wiele zastosowań w przyszłości. Może na przykład poprawić wydajność cienkich elektrolitów w stanie stałym w przyszłych akumulatorach litowo-jonowych, umożliwiając wyższe szybkości ładowania lub torując drogę do opracowania nowych technologii przechowywania i konwersji elektrochemicznej, które działają w niższych temperaturach i osiągają wyższą wydajność.

Światło może być również precyzyjnie skupione, co pozwala na przestrzenną kontrolę strumienia jonów w dobrze określonych punktach lub przełączanie przewodnictwa w materiałach ceramicznych.

Poczta:

Fotowzmocnione przewodnictwo jonowe w poprzek granic ziaren w ceramice polikrystalicznej

Thomas Deverer, Dino Kloots, Juan Carlos Gonzalez-Russello, Jennifer LM Robb i Harry L. Toler

Nature Materials, 01/13/2022 – DOI: .1038/s41563-021-01181-2

https://www.nature.com/articles/s41563-021-01181-2

więcej informacji:

Prace zostały sfinansowane przez Departament Energii Stanów Zjednoczonych w ramach programu Basic Energy Services, amerykańską Narodową Fundację Naukową, Japońskie Towarzystwo Promocji Nauki w ramach programu Core to-Core oraz Szwajcarską Narodową Fundację Naukową, dwa granty Kakenhi-In-Aid dla młodych naukowców i Equinor ASA.

Część prac została wykonana w Centrum Materiałoznawstwa i Badań Inżynieryjnych MIT, a część w Centrum Nanosystemów, które jest częścią sieci koordynującej Nanotechnologiczną Infrastrukturę Nanotechnologiczną Narodowej Fundacji Nauki.

Profesor Harry L. Tuler prowadzi badania w Laboratorium Badawczym Materiałów MIT i Międzynarodowym Instytucie Badań nad Energią Neutralną dla Węgla (I2CNER) na Uniwersytecie Kiusiu. Jennifer LM Robb jest profesorem nadzwyczajnym materiałoznawstwa i inżynierii na MIT oraz profesorem chemii elektrolitów stałych na Politechnice Monachijskiej i kierownikiem ds. technologii w TUMint.Energy Research GmbH.

READ  Oto, jak negatywne przekonania mogą Cię powstrzymywać – i strategie ich zmiany!

obraz w wysokiej rozdzielczości:

https://mediatum.ub.tum.de/1652265

dzwonić:

Pan Dr. Jennifer Rob

Profesura elektrolitów w stanie stałym i

CTO TUMint.Energy Research GmbH

Lichtenbergstr. 4, 85748 Garching, Niemcy

Tel: +49 89289 54440 – E-mail: [email protected]

Z ponad 600 profesorami, 48 000 studentów i 11 000 pracowników, Politechnika Monachijska (TUM) jest jedną z najbardziej intensywnych badań naukowych w Europie. Koncentruje się na inżynierii, naukach przyrodniczych, naukach przyrodniczych i medycynie, a także ekonomii i naukach społecznych. TUM działa jako przedsiębiorczy uniwersytet, który wspiera talenty i tworzy wartość dla społeczeństwa. Korzysta z silnych partnerów w nauce i biznesie. Jest reprezentowana na całym świecie w kampusach TUM Asia w Singapurze i biurach łącznikowych w Brukseli, Bombaju, Pekinie, San Francisco i Sao Paulo. Laureaci Nagrody Nobla i wynalazcy, tacy jak Rudolf Diesel, Karl von Linde i Rudolf Mossbauer, prowadzili badania w TUM. W 2006, 2012 i 2019 roku została uznana za wybitną uczelnię. W międzynarodowych rankingach regularnie znajdują się w czołówce najlepszych uczelni w Niemczech.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Ma 10 lat i jest najmłodszym studentem Uniwersytetu w Münster

Published

on

Ma 10 lat i jest najmłodszym studentem Uniwersytetu w Münster
  1. Strona główna
  2. panorama

Naciska

Friedrich Wendt to prawdziwy geniusz matematyczny. Choć obecnie w wieku 10 lat kończy szkołę średnią, studiuje już matematykę na Uniwersytecie w Münster.

Münster – W wieku 10 lat potrafi rozwiązywać złożone problemy matematyczne: Friedrich Wendt jest najmłodszym studentem w historii Uniwersytetu w Münster. Obecnie rozpoczyna drugi semestr. W zeszłym semestrze zimowym Friedrich rozpoczął wolontariackie studia matematyczne.

Niezwykle utalentowany talent matematyczny: już w wieku dziesięciu lat student na Uniwersytecie w Münster

Uczęszcza na wykłady i ćwiczenia z co najmniej dwukrotnie starszymi od siebie kolegami. „Raz czy dwa inni uczniowie zapytali mnie, ile mam lat. Poza tym traktowali mnie normalnie” – powiedział Friedrich Der. Gazeta uniwersytecka.

Dziesięcioletni Friedrich Wendt jest najmłodszym studentem w historii Uniwersytetu w Münster. (Awatar) © BlissHunterImages/imago

Od 2020 roku dziesięciolatek nadal mieszka w amerykańskim stanie Wirginia. Dziś uczęszcza do szkoły średniej Schloss Boldern w Dolmen i zdaje maturę z matematyki i języka angielskiego. Z pozostałych przedmiotów jest jeszcze w siódmej klasie. „Ukończy szkołę średnią w wieku 13 lub 14 lat” – powiedział ojciec Wilfried Wendt.

Dziesięciolatek jest najmłodszym studentem Uniwersytetu w Münster: IQ „prawdopodobnie między 160 a 200”

Rodzice Friedricha wcześnie zauważyli, że ich syn jest bardzo utalentowany. „Zaczął czytać i pisać w wieku półtora roku” – mówi Wilfried Wendt. Jego IQ wynosi „prawdopodobnie od 160 do 200”. IQ wynoszące 130 lub więcej jest uważane za osobę wysoce utalentowaną. Niezbędne jest odpowiednie wsparcie osób zdolnych. Profesor matematyki Matthias Loy ze Stochastic Mathematical Institute wkrótce zauważył podczas uniwersyteckiego wydarzenia dla dzieci, że Friedrich miał szczególny talent. Jego brat Richard jest również bardzo utalentowany.

Wygląda na to, że Friedrich ma cały tydzień. Według doniesień dziesięciolatek kilka razy w tygodniu jeździ do Münster, aby się uczyć, a także na zajęcia Codzienne wiadomości. Spotyka się także w każdą środę z profesorem Lowe’em, aby omówić zagadnienia matematyczne. „Friedrich imponuje mi tydzień po tygodniu. „Mogę z nim rozmawiać o matematyce tak samo, jak z innymi uczniami” – stwierdził matematyk. Niektóre łamigłówki powinny rozwiązywać tylko osoby bardzo utalentowane.

READ  Choroba zapalna jelit: 10 wskazówek żywieniowych

Tymczasem swoimi umiejętnościami matematycznymi inspiruje prawie 900 obserwujących na Instagramie. „Nauka może być bardzo wzbogacająca i przyjemna” – czytamy w jednym z postów na Instagramie. Ma nie tylko niesamowity talent do liczenia, ale ma także fotograficzną pamięć, która pozwala mu zapamiętać najróżniejsze rzeczy w bardzo krótkim czasie.

Jednocześnie w klasie nadal istnieje wiele uprzedzeń. Nauczyciele nie doceniają dziewcząt z matematyki i chłopców z języków.

Continue Reading

science

„Myślałem, że mój czas się skończył”: nowy rozrusznik serca ratuje kobietę z Monachium

Published

on

„Myślałem, że mój czas się skończył”: nowy rozrusznik serca ratuje kobietę z Monachium
  1. tz
  2. Monachium
  3. miasto

Naciska

Maria Baumann (70 l.) z Monachium została uratowana dzięki niesamowitej podwójnej operacji przeprowadzonej w Niemieckim Centrum Kardiologicznym w Monachium.

Monachium – trudne choroba Może to być także szansa. Przynajmniej tak twierdzi Maria Bowman. Po latach dramatów sercowych teraz cieszy się życiem bardziej świadomie niż kiedykolwiek wcześniej. 70-latka zawdzięcza to spóźnione szczęście niesamowitej sile woli i podwójnej operacji przeprowadzonej w German Heart Center w Monachium. W naszym reportażu mieszkanka Monachium wyjaśnia, w jaki sposób została ocalona i czego dowiedziała się o sobie w czasie cierpienia.

Dramat serca na tydzień przed przejściem na emeryturę

Maria Bowman była o krok od śmierci emerytura. Nie mogła się doczekać większej ilości wolnego czasu z rodziną, dobrych książek, wieczorów tanecznych i sesji kulinarnych z przyjaciółmi. Ale potem to zrobiłem zdrowie Świetny pośpiech w rachunku. „Na tydzień przed ostatnim planowanym dniem pracy zachorowałam tak poważnie, że musiałam jechać do szpitala” – wspomina mieszkanka Monachium. Wraz z przejściem na emeryturę zaczęły się lata dramatu sercowego. Miała wrażenie, że 70-latka była jedną nogą w zaświatach. Ale Baumann nigdy się nie poddała – aż w tym roku podwójna operacja przeprowadzona w German Heart Center w Monachium przywróciła jej szczęście w życiu. Tam zespół specjalistów pod przewodnictwem profesora Markusa Krena najpierw zainstalował nową zastawkę serca, a także naprawił drugą zastawkę. W ramach innego zabiegu pacjent otrzymał specjalny, zaawansowany technologicznie rozrusznik serca. „Dzisiaj znowu czuję się bardzo dobrze i jestem wdzięczny, że dostałem kolejną szansę”.

Maria Bowman pokazuje model swojego nowego, zaawansowanego technologicznie rozrusznika serca. Jest znacznie mniejszy od tradycyjnego modelu, który trzyma w dłoni kardiochirurg profesor Marcus Crane. Pielęgniarka Joy Oklaret (z prawej) również cieszy się, że Monachium znów jest zdrowe. © Dr. Ilda Dzilic/Centrum Serca

Kobieta z Monachium zgłaszała silny ból i wielką rozpacz

Nie tylko wypowiada te zdania, Bauman czuje jej nowe szczęście w każdym włóknie swojego ciała. „A to dlatego, że zdałam sobie sprawę, jak się sprawy potoczyły. Ból był straszny, a moja rozpacz wielka. „Były chwile, kiedy myślałam, że mój czas na ziemi dobiegł końca”. Bauman wcześnie doświadczył, jak wygląda ciemna strona życia Dorastała w Brazylii, a dokładniej w wiosce niedaleko Fortalezy na północnym wschodzie. „Jako dziecko często chorowałam i zawsze miałam wysoką gorączkę. Ale przynajmniej nie było lekarza ani lekarstw. Wypiliśmy tylko herbatę i… Zioła„Dziś Bauman podejrzewa, że ​​poważne i nawracające infekcje uszkodziły jej serce. Bakterie mogą osadzać się na zastawkach serca i agresywnie je atakować.

READ  Na jakie znaki należy uważać u dzieci i dorosłych?
Niemieckie Centrum Serca z zagranicy
Renomowana klinika specjalistyczna: Operację Wernera Stefana Pintera przeprowadzono w Niemieckim Centrum Kardiologicznym w Monachium. © Zdjęcie: Andreas Pease

Maria Bowman: „Moje serce biło tak mocno, że bałam się, że dostanę zawału serca”.

Bowman wielokrotnie wracał do zdrowia jako dziecko i dorastając. W 1984 przyjechała do Monachium. Jednak w miarę upływu lat jej serce stawało się coraz trudniejsze. „Nasiliła się duszność i często czułem się słaby”. Jednak pomimo swoich ograniczeń mieszkanka Monachium zawsze chodziła do pracy i pracowała w firmie turystycznej FTI od 29 lat. „Myślałam, że muszę pracować. Dla mnie wszystko zawsze musiało dziać się szybko i być idealne. To był błąd, z którego zdałam sobie sprawę dopiero później. Powinnam bardziej słuchać sygnałów swojego ciała i znaleźć lepszy kompromis pomiędzy wykonywaniem swoich obowiązków a moje zdrowie.” Krótko przed przejściem na emeryturę Baumann tracił na wadze coraz bardziej. „W tym momencie nie mogłem już chodzić i nie mogłem już oddychać”. Wystąpiło także migotanie przedsionków i nieregularne bicie serca. „To było okropne. Czasami moje serce biło tak gwałtownie, że myślałem, że mam zawał serca.

„Myślałem, że muszę pracować. Dla mnie wszystko zawsze musiało dziać się szybko i być idealne. To był błąd, z którego zdałem sobie sprawę dopiero później.

Profesor Markus Crane wszczepił nową zastawkę serca wykonaną z tkanki świni

Twój kardiolog dr. Stefan Birkmayer, który pracuje przy Kistlerhofstrasse w południowym Monachium, zdiagnozował choroby dwóch zastawek serca: Zastawka mitralna uległa zwężeniu – fachowo nazywa się to zwężeniem. Dodatkowo przeciekała zastawka trójdzielna. Z tego powodu kardiolog skierował Marię Baumann do Niemieckiego Centrum Kardiologicznego. „Ponieważ zastawka mitralna pani Bowman nie otworzyła się prawidłowo, w jej płucach gromadziła się krew. Ponadto zastawka trójdzielna nie domykała się prawidłowo, przez co w nogach gromadziła się krew” – wyjaśnia profesor Markus Kren, dyrektor Kliniki Chirurgii Serca i Naczyń. Podczas kilkugodzinnej operacji kardiochirurg wszczepił pacjentce protezę biologiczną – zastawka Sztuczna korona wykonana z tkanki wieprzowej.

READ  Wysoki wskaźnik szczepień = niska zachorowalność? Paradoks Baden-Baden przeczy tej logice

Kardiochirurg z Niemieckiego Centrum Kardiologicznego wyjaśnia zwiększone ryzyko udaru mózgu

Crane specjalną techniką zrekonstruował zastawkę trójdzielną, która również była chora. Zamknął także uszka lewego przedsionka. „Mogą się tam tworzyć skrzepy krwi, które wraz z przepływem krwi przedostają się do mózgu i mogą prowadzić do udaru mózgu” – wyjaśnia Crane. U pacjentów z migotaniem przedsionków, takich jak Maria Bowman, ryzyko udaru jest znacznie zwiększone. Ponieważ tętno monachijki było bardzo niskie, specjaliści zastosowali także specjalny rozrusznik serca.

Ciężko chora pacjentka musiała także przejść grypę i operację nogi

Maria Baumann szybko doszła do siebie po skomplikowanych zabiegach, już po czterech dniach mogła opuścić oddział intensywnej terapii, a następnie przez kolejne dziesięć dni przebywała na oddziale kardiologicznym. Ale potem pacjent nie mógł pokonać wszystkich problemów zdrowotnych. Po operacji musiała także przejść infekcję grypową i operację z powodu dolegliwości nogi.

Maria Bowman świętuje swoje wielkie urodziny przed tortem urodzinowym
Nowe życie z okazji 70. urodzin: Maria Bowman po poważnej operacji serca znów czuje się znacznie lepiej. © Prywatne

Maria Bowman jest zachęcającym przykładem na to, że poddawanie się nie wchodzi w grę

Jednak Maria Baumann nie walczy o swój los – wręcz przeciwnie: „Dzisiaj jestem wdzięczna za tę chorobę, ponieważ nauczyła mnie wiele o sobie. Długo leżałam w łóżku i miałam dużo czasu na myślenie w efekcie zyskałam cenne spostrzeżenia: „Poprawiłam błędy w swoim życiu i zmieniłam swoje nastawienie. Dziś jestem szczęśliwsza i spokojniejsza. Na przykład pogodziłam się ze wszystkimi ludźmi, z którymi wcześniej miałam problemy. Wcześniej było to dla mnie niemożliwe schorzenie.” Oraz bardzo ważna dla niej wiadomość dla innych pacjentów: „Nawet jeśli nie widzisz teraz słońca, nie można się poddać. Jest jeszcze tyle pięknych rzeczy do przeżycia”. Maria Baumann jest tego zachęcającym przykładem.

Tak działa nowy super rozrusznik serca

Rysunek rozrusznika serca Micra
Rozrusznik bezsondowy: Micra jest wprowadzany przez żyłę pachwinową bezpośrednio do prawej komory serca za pomocą cienkiej rurki i tam mocowany. © Rysunek: Teodora Georgescu/Centrum Serca

Jeśli serce bije zbyt szybko, zbyt wolno lub nieregularnie, lekarze mówią o arytmii. W niektórych przypadkach pacjenci potrzebują rozrusznika serca. „Wysyła impulsy elektryczne do serca, aby utrzymać normalne tętno” – wyjaśnia profesor Markus Crane. Zazwyczaj rozrusznik serca – małe urządzenie ważące zaledwie około 20–30 gramów w tytanowej obudowie – umieszcza się pod skórą w okolicy klatki piersiowej, tuż poniżej obojczyka. Rozrusznik serca jest zwykle przymocowany do serca za pomocą przewodów lub elektrod. Ale w przypadku Marii Baumann specjaliści zastosowali nowy, zaawansowany technologicznie typ.

READ  WHO – USA rozszerza kampanię szczepień przeciwko ospie małp

Ten rozrusznik serca o nazwie Micra jest znacznie mniejszy od tradycyjnych modeli i ma mniej więcej wielkość kapsułki z witaminami. Za pomocą cienkiego cewnika Micra jest wprowadzana przez żyłę pachwinową bezpośrednio do prawej komory i tam mocowana. „Dlatego system ten nie potrzebuje elektrody do przesyłania sygnałów elektrycznych ze stymulatora do serca. To rozwiązanie było idealne dla pani Baumann, ponieważ oznaczało, że nie musieliśmy umieszczać elektrody nad naprawioną zastawką trójdzielną” – wyjaśnia. kardiochirurg Crane Ponieważ elektrody nie muszą być prowadzone przez naczynia krwionośne do serca, ryzyko krwawienia i infekcji jest również zmniejszone.

Rysunek konwencjonalnego rozrusznika serca
Konwencjonalny rozrusznik: Tak zwany rozrusznik jednokomorowy jest podłączony do serca za pomocą sondy. © Rysunek: Teodora Georgescu/Centrum Serca

Nowy superrozrusznik ma długą żywotność, a eksperci szacują, że żywotność baterii wynosi od sześciu do dziesięciu lat. Podobnie jak w przypadku tradycyjnego rozrusznika serca, w celu wymiany Micry może być konieczna dalsza interwencja. „To, czy rozrusznik bez napędu jest lepszą opcją leczenia, zależy od indywidualnego przypadku. Ogólnie rzecz biorąc, rozruszniki serca to bardzo dobrze przetestowane i wysoce skuteczne urządzenia o niskim ryzyku powikłań”.

Continue Reading

science

Fale grawitacyjne: budowa obserwatorium na Księżycu może mieć sens

Published

on

Fale grawitacyjne: budowa obserwatorium na Księżycu może mieć sens

Czy Księżyc to odpowiednie miejsce na nowe obserwatorium do wykrywania fal grawitacyjnych? Wraz z tym pojawiło się pytanie Grupa poszukiwawcza Wśród ponad 80 osób, które opracowały antenę księżycowej fali grawitacyjnej (LGWA).






Ponieważ Ziemia jest aktywna sejsmicznie, a jej atmosfera jest hałaśliwa, z naszej planety można wykryć tylko określony zakres fal grawitacyjnych.

Odpowiednio planowane są obserwatoria kosmiczne, takie jak projekt LISA z Instytutu Fizyki Grawitacyjnej Maxa Plancka.

Sejsmiczna cisza na Księżycu

Księżyc jest również aktywny sejsmicznie, ale ogranicza się to do sił pływowych i uderzeń małych meteorytów. Większość aktywności sejsmicznej na Księżycu jest znacznie słabsza i głębsza niż na Ziemi. Dlatego też autorzy badania mówią także o „Cisza sejsmiczna”.




Obserwatorium Fal Grawitacyjnych (GWO) na Księżycu wypełniłoby lukę w zasięgu częstotliwości. „Biorąc pod uwagę wielkość Księżyca i spodziewany hałas generowany przez tło sejsmiczne Księżyca, LGWA będzie w stanie obserwować GW w zakresie od 1 MHz do 1 Hz”.Badanie mówi.

„Dzięki temu LGWA stanie się brakującym ogniwem między detektorami kosmicznymi, takimi jak LISA, o maksymalnej czułości około kilku miliherców, a proponowanymi przyszłymi detektorami naziemnymi, takimi jak Teleskop Einsteina czy Cosmic Explorer”.

Budowa anteny księżycowej fali grawitacyjnej

Jeśli zostanie zbudowany, LGWA będzie składać się z układu czterech detektorów. Na Ziemi detektory te musiałyby być chłodzone – ponieważ w trwale zacienionych obszarach Księżyca (PSR) panują już ekstremalnie niskie temperatury, ten aspekt nie jest już konieczny.

READ  Plaster miodu i „fanki” na Marsie: co przedstawia to zdjęcie

W połączeniu z teleskopami obserwującymi całe widmo elektromagnetyczne oraz detektorami neutrin i promieni kosmicznych (astronomia wielościeżkowa) zespół badawczy ma nadzieję, że eksperci będą mogli lepiej zrozumieć różne zdarzenia kosmiczne.

Co może wykryć antena księżycowej fali grawitacyjnej?

Mówi się, że LGWA ma pewne unikalne możliwości wykrywania kosmicznych eksplozji. „Tylko LGWA może monitorować zdarzenia astrofizyczne z udziałem białych karłów (WD), takie jak zaburzenia pływowe (TDE) i SNe Ia”. – Czyli supernowe typu Ia – jak wynika z badania.

Ponadto LGWA może wykryć łączenie się kompaktowych gwiazd podwójnych, w tym gwiazd neutronowych, na tygodnie, a nawet miesiące przed faktycznym wydarzeniem.

Co więcej, LGWA będzie w stanie wykryć czarne dziury o masie pośredniej (IMBH) we wczesnym Wszechświecie. IMBH odegrały rolę w powstawaniu współczesnych supermasywnych czarnych dziur (SMBH) w centrach galaktyk. Ale za pomocą tego detektora można także głębiej badać wnętrze Księżyca.

Misja LGWA wciąż się rozwija. Zanim będzie można go wdrożyć, pole musi wiedzieć więcej o tym, gdzie go umieścić.

Uczyć się

Badanie opublikowano 14 kwietnia 2024 roku na serwerze preprintów arXiv: Antena księżycowej fali grawitacyjnej: badania misji i stan nauki (Antena księżycowej fali grawitacyjnej: badania misji i przypadek naukowy).


Continue Reading

Trending