Connect with us

Economy

Ciężki początek roku. Ożywienie gospodarcze było oczekiwane od dawna

Published

on

Ciężki początek roku.  Ożywienie gospodarcze było oczekiwane od dawna

Wskaźnik PMI dla przemysłu w strefie euro znacząco wzrósł w styczniu tego roku do 46,6 punktu, w porównaniu z 44,4 punktu w grudniu. Choć jest to najlepszy wynik od 10 miesięcy, indeks strefy euro wciąż znajduje się poniżej neutralnej granicy 50 punktów. Sytuacja ta trwa od lipca 2022 r.

Wyraźnie poprawiły się także subindeksy produkcji, nowych zamówień i zakupów, choć nadal kształtują się poniżej poziomu wskazującego na wzrost. Spadek aktywności produkcyjnej i nowych zamówień był jednak najsłabszy od kwietnia. W tym ostatnim przypadku pozytywnym sygnałem jest także spadek zamówień eksportowych, najsłabszy od kwietnia ubiegłego roku.

Najnowsze dane pokazują także skutki kryzysu na Morzu Czerwonym. Pierwszy raz od roku.. Terminy dostaw ponownie uległy wydłużeniu. Sytuacja w transporcie morskim nie wpłynęła jeszcze na ceny. Ceny produktów pośrednich i ceny produktów gotowych w dalszym ciągu spadały w styczniu. Według S&P Global wynika to z rabatów oferowanych producentom przez dostawców półproduktów w związku z niższym popytem na rynku.

Styczeń był kolejnym miesiącem utraty miejsc pracy w strefie euro. Tendencja ta utrzymuje się od lipca ubiegłego roku. Uderzające jest jednak to, że spadek zatrudnienia był słabszy niż w ciągu ostatnich czterech miesięcy.

Aktywność zakupowa producentów w dalszym ciągu spada, choć na początku tego roku zaobserwowano wyhamowanie negatywnego trendu po okresie dynamicznych spadków w drugiej połowie 2023 roku. Firmy w dalszym ciągu ograniczają zgromadzone w czasie pandemii zapasy – sprzedają gotowe produkty szybciej niż firma podstawowa.
Optymizm producentów ze strefy euro na najbliższe 12 miesięcy osiągnął najwyższy poziom od dziewięciu miesięcy. Jednak na tle wartości historycznych nadal nie robi to wrażenia.


Przeczytaj także:

Kryzys na Morzu Czerwonym: zalety frachtu lotniczego


Nagły biegacz

Chociaż wskaźnik PMI dla strefy euro znacznie się poprawił, tylko jeden kraj przekroczył granicę 50 punktów: Wartość indeksu w Grecji osiągnęła w styczniu br. poziom 54,7, co było najwyższą wartością od 21 miesięcy. Po latach niezapomnianego kryzysu gospodarczego 2007-2008 i polityki oszczędnościowej narzuconej Grecji przez Niemcy i Unię Europejską, kraje w pewnym stopniu zamieniły się rolami. Niemcy zajmują obecnie ostatnie miejsce wśród krajów strefy euro z 45,5 punktu.

READ  Noworoczne godziny otwarcia supermarketów: Aldi, Lidl i Edeka są otwarte

Oprócz Grecji jedynie Irlandia (49,5 punktu) i Hiszpania (49,2 punktu) są blisko neutralnej oceny. Tuż za nimi plasują się Holandia (48,9 punktu) i Włochy (48,5 punktu), z których każde zanotowało najlepsze wyniki odpowiednio od dwunastu i dziesięciu miesięcy. Niepokojący jest wspomniany wcześniej słaby wynik Niemiec i Francji (ok. 43,2 pkt.).

„Musimy zmierzyć się z faktem, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że całoroczna recesja w sektorze przemysłowym strefy euro będzie kontynuowana w pierwszym kwartale tego roku” – powiedział dr Hans. Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburger Commercial Bank.

Najnowsze dane gospodarcze w strefie euro wydają się potwierdzać te obawy. Jak podała Komisja Europejska, indeks nastrojów gospodarczych strefy euro (ESI) w styczniu nieznacznie spadł do 96,2 punktu z 96,3 punktu w grudniu 2023 r.

Rekordowe spadki w Niemczech

Chociaż wskaźniki w niektórych krajach strefy euro wskazują na ożywienie w przemyśle, sektor produkcyjny w największej gospodarce Europy pozostaje słaby Powodu do niepokoju.

Choć niemiecki PMI wzrósł w stosunku do grudnia o 2,3 pkt. i osiągnął 45,5 pkt. (najlepszy wynik od 11 miesięcy), niemiecki sektor produkcyjny pozostaje w słabej kondycji (najlepszy wynik od 11 miesięcy), ale koniec recesji w Niemczech Pointing nie nie wydaje się być w zasięgu wzroku.

Choć spadek produkcji, nowych zamówień i zakupów (najlepszy od wiosny ubiegłego roku) wyhamował, to jednocześnie utrzymywał się spadek zatrudnienia. Daje to nadzieję na pewne jasne punkty w przyszłości. Przedsiębiorstwa są znacznie mniej optymistyczne niż w grudniu ubiegłego roku.

Poprawę produkcji w ciągu najbliższych 12 miesięcy spodziewa się około 29% ankietowanych, a jej spadek spodziewa się 26%. Cyrus de la Rubia jest ostrożnym optymistą.

Wskazuje to, że spadek większości subindeksów uległ znacznemu spowolnieniu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Rozwój sytuacji wskazuje, że wzrost może powrócić w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Chociaż liczba nowych zamówień spada od 22 miesięcy, czyli najdłuższego okresu od wprowadzenia pomiarów Indeksu Menedżerów Zakupów (PMI) w 1996 r., dane historyczne napawają optymizmem. Subindeks nowych zamówień poprawił się w ciągu ostatnich pięciu miesięcy, zarówno w przypadku dóbr konsumpcyjnych, dóbr pośrednich, jak i dóbr kapitałowych. Historycznie rzecz biorąc, po tej fazie zawsze następowały fazy znacznego wzrostu liczby przychodzących żądań. Podobnie było w latach 1999 i 2009.

READ  Nagłówki konferencji prasowych Fed + transmisja na żywo

Przeczytaj także:

Afryka jako lokalizacja logistyczna: Inwestorzy potrzebują czasu, cierpliwości i elastyczności


Prognozy niemieckiego banku centralnego są pesymistyczne

Sam Bundesbank pozostaje mniej optymistyczny, jeśli chodzi o możliwość wcześniejszego ożywienia gospodarczego w Niemczech. Niemiecki bank centralny zakłada, że ​​spowolnienie krajowej gospodarki będzie kontynuowane w nowym roku.

Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszym kwartale 2024 r. wyniki gospodarcze Niemiec mogą co najwyżej ulec stagnacji, stwierdził Bundesbank w swoim miesięcznym raporcie.

Eksperci banku centralnego przyznają także, że stan niemieckiej gospodarki w styczniu był słabszy niż oczekiwano w grudniowych prognozach. W opublikowanych w połowie grudnia prognozach Bundesbank zakładał, że w 2024 r. wzrost gospodarczy w Niemczech wyniesie 0,4%. W 2023 r. oczekiwano spadku o 0,3%.
Znaczący wzrost spodziewany jest dopiero w 2025 roku Prognozowany wzrost na poziomie 1,2% w 2025 r. i 1,3% w 2026 r. jest jednak daleki od prognoz dla największej gospodarki UE.

Partner handlowy Polska także słabnie

Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Prawie 10% polskiego PKB zależy od handlu z Niemcami. Według szacunków PIE, popyt ze strony niemieckich konsumentów końcowych (gospodarstw domowych, przedsiębiorstw, administracji rządowej i samorządowej) stanowił w 2020 r. 6,6% polskiego PKB. Niemiecki polski eksport z wartością dodaną stanowił kolejne 2,4%.

Niemcy to także bardzo ważny rynek z punktu widzenia polskiej branży transportowej. Na Niemcy przypada około 40 proc. pracy przewozowej w polskim ruchu transgranicznym. Prawie 20 proc. ciężarówek zarejestrowanych w Polsce jeździ po niemieckich drogach.
Wszyscy, którzy po bardzo optymistycznych danych w listopadzie ubiegłego roku liczyli na szybkie zakończenie spowolnienia gospodarczego, nagle obudzili się w grudniu. Z 47,4 pkt w grudniu indeks PMI dla polskiego przemysłu spadł do 47,1 pkt. To jest to Już 21 miesiąc z rzędu indeks znalazł się poniżej 50 punktów. Co więcej, jest to drugi najdłuższy okres ujemny w historii badań indeksowych w Polsce.

READ  Polski handel rośnie: rekord eksportu dzięki niemieckim klientom

Do spadku indeksu przyczyniły się głównie mocne spadki głównych subindeksów – nowych zamówień i produkcji. Napływające zamówienia spadły dwudziesty trzeci raz z rzędu i szybciej niż od trzech miesięcy. Eksperci Standard & Poor's Global obwiniają za to słaby popyt na eksport, zwłaszcza z rynku niemieckiego, konkurencję z Azji oraz utrzymujący się wysoki poziom zapasów wśród klientów.

Dalszy spadek liczby nowych zamówień w lutym wydłużyłby obecne spowolnienie popytu do pełnych dwóch lat, co stanowi najdłuższy okres w historii badania, sięgającej 1998 r. – wyjaśnia Trevor Balchin, główny ekonomista S&P Global Market Intelligence.

Był to dwudziesty pierwszy miesiąc z rzędu, w którym sektor produkcyjny odnotował spadek, bijąc notoryczny rekord najdłuższej w historii serii spadków, ustanowionej w latach 2000-2002. Co więcej, spadek produkcji był największy od trzech miesięcy.

Nie ma jeszcze oczywistych skutków dla powiązań handlowych

Spadek zamówień wynikał ze spadku zamówień eksportowych, co wynikało w szczególności z trudnej sytuacji w Niemczech. Według PIE, pomimo oczywistego kryzysu gospodarczego w Niemczech, w 2023 r. nie wystąpiły żadne negatywne skutki dla importu z Polski do Niemiec. Instytut opiera się na danych, które to pokazują Eksport do Niemiec rósł w okresie styczeń-listopad 2023 r. szybciej niż eksport ogółem (2,1 proc. wobec 1,8 proc. w ujęciu rocznym). Spadek nastąpił dopiero w listopadzie 2023 r., ale potem pogorszyły się także wyniki polskiego eksportu w ogóle.

PIE wyjaśnia, że ​​utrzymujący się silny polski eksport do Niemiec wynika z przewagi kosztowej. Niemieckie firmy dotknięte kryzysem mogły odwrócić się od droższych dostawców i przejść na polskie półprodukty. W okresie od stycznia do listopada 2023 r. udział polskiego eksportu w całości niemieckiego importu był wyższy niż kiedykolwiek i wyniósł 6%.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Fundacja Billa i Melindy Gatesów: Melinda Gates wycofuje się ze wspólnej fundacji z Billem Gatesami

Published

on

Fundacja Billa i Melindy Gatesów: Melinda Gates wycofuje się ze wspólnej fundacji z Billem Gatesami

Melinda French Gates odchodzi Fundacja, darowiznaKtórą wcześniej prowadziła wraz ze swoim byłym mężem i założycielem Microsoftu, Billem Gatesem. Po „dokładnym rozważeniu” zdecydowała się ustąpić ze stanowiska współprzewodniczącej fundacji, ogłosiła na platformie internetowej The World, że teraz chce konkretnie tam uczestniczyć. W oświadczeniu nie podano powodu ich wycofania.

Instytucja, którą teraz opuści, jest jedną z najbardziej wpływowych na światowe zdrowie publiczne. Od momentu powstania wydała ponad 75 miliardów dolarów, w tym na walkę z polio. W latach 1994–2018 Bill i Melinda przekazali fundacji około 59,5 miliarda dolarów.

„Zgodnie z umową z Billem po odejściu z Fundacji będę miała dodatkowe 12,5 miliarda dolarów na zainwestowanie w moją pracę na rzecz kobiet i rodzin” – napisała Melinda Gates na platformie „X”, nie wdając się w szczegóły. Po jej odejściu ze stanowiska współprzewodniczącej fundacja zmieni nazwę na Fundacja Gatesów Billa Gatesa Będzie jedynym prezydentem.

Sam Bill Gates w oświadczeniu wyraził wdzięczność swojej byłej żonie. Bill Gates napisał w X: „Przykro mi, że Melinda odchodzi, ale jestem pewien, że będzie miała ogromny wpływ na jej przyszłą działalność filantropijną”. Bill i Melinda Gatesowie rozstali się w 2021 roku, po 27 latach małżeństwa. Początkowo wspólnie kontynuowali pracę w fundacji.

Continue Reading

Economy

Dzień Giełdy Poniedziałek, 13 maja 2024 r

Published

on

Dzień Giełdy Poniedziałek, 13 maja 2024 r

Nowy tydzień giełdowy pokaże, czy… Dax Rajd, który rozpoczął się w czwartek, może być kontynuowany w sposób zrównoważony. Słabe dane gospodarcze z USA oraz dane Europejskiego Banku Centralnego spowodowały, że niemiecki indeks wzrósł na koniec tygodnia do 18 846 punktów. Nie tylko ponownie był wyższy niż kiedykolwiek wcześniej, ale także po raz pierwszy za cel obrał sobie poziom 19 000. „Oznacza to, że w tym tygodniu rynek wzrósł o około 800 punktów, czyli cztery procent, więc maj jest w tym roku miesiącem zakupów, a nie sprzedaży” – mówi Jurgen Molnar, strateg w domu maklerskim CMC Markets. „Na pierwszy rzut oka można było mówić o trwałej i dynamicznej epidemii”.

Eksperci zalecają jednak ostrożność: przy niższej sprzedaży w dniu wejścia na pokład i w piątek po mostku, znacznie mniejsza liczba zamówień wystarczyła, aby przenieść giełdy. „Teraz DAX musi pokazać, że potrafi obronić swój nowy szczyt nawet przy wyższych wolumenach obrotu” – mówi Thomas Altmann, menedżer portfela w firmie zarządzającej aktywami QC Partners.

Zdaniem ekspertów Helaby, informacji w tej kwestii mogą dostarczyć nowe dane ekonomiczne. Są jednak optymistami: niemiecka gospodarka wyszła z minimów i stopniowo odzyskuje prędkość. W nowym tygodniu sprawozdawczym na rynkach finansowych oczekiwana jest dalsza poprawa ciężkiego indeksu ZEW. Centrum Europejskich Badań Ekonomicznych w Mannheim (ZEW) zaprezentuje jutro wyniki swojej ankiety przeprowadzonej wśród analityków i inwestorów na temat perspektyw na maj. Ekonomiści oczekują, że wskaźnik dla Niemiec wzrośnie do 46 z poprzednich 42,9 punktów. „Więc światła na giełdzie pozostaną zielone, jeśli inflacja w USA nie interweniuje” – napisali analitycy Helaba.

W środę rząd USA opublikuje dane o kształtowaniu się inflacji w kwietniu. W marcu ceny konsumpcyjne wzrosły o 3,5 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Jeśli inflacja spadnie, wzrasta prawdopodobieństwo, że Fed obniży stopy procentowe w tym roku. Christoph Balz, ekonomista Commerzbanku, wyraził pesymizm, mówiąc: „Rezerwa Federalna USA prawdopodobnie nie będzie obecnie w stanie obniżyć inflacji do celu 2%”. Dane za kwiecień również prawdopodobnie znów będą „bardzo wysokie”, choć wzrost nie będzie tak duży jak w poprzednich miesiącach. Tłem są m.in. rosnące koszty pracy w sektorze usług.

Deutsche Telekom
Deutsche Telekom 21,97

Sezon bilansowy niemieckich przedsiębiorstw trwa. Czekamy na dane z kilkunastu spółek DAX. Jutro grupa farmaceutyczno-rolnicza Bayer, firma zbrojeniowa Rheinmetall, handlarz chemikaliami Brenntag, reasekurator Hannover Re i Porsche SE przyjrzą się swoim księgom. W połowie tygodnia wyniki za miniony kwartał przedstawią giganci energetyczni RWE i E.ON, koncern farmaceutyczny Merck, ubezpieczyciel Allianz i Commerzbank. Raporty Deutsche Telekom i Siemens Industrial Group zostaną opublikowane w czwartek.

READ  Noworoczne godziny otwarcia supermarketów: Aldi, Lidl i Edeka są otwarte

Dziś inwestorzy na giełdzie tego kraju skupiają się przede wszystkim na akcjach Mercedes-Benz i Deutsche Telekom. Powody: w Komunikacja niemiecka Negocjacje zbiorowe wkraczają w czwartą rundę Mercedes-Benz W Stanach Zjednoczonych trwa głosowanie w sprawie reprezentacji związkowej. Inne ważne daty tygodniowe znajdziesz tutaj.

Continue Reading

Economy

Czy kupujesz chleb w supermarkecie? Dlaczego to nie jest dobry pomysł?

Published

on

Czy kupujesz chleb w supermarkecie?  Dlaczego to nie jest dobry pomysł?
  1. Strona główna
  2. życie
  3. Cieszyć się

Naciska

Niemcy kochają chleb powszedni. Ale produkty wytwarzane przemysłowo z supermarketów nie dorównują tradycyjnemu chlebowi piekarniczemu.

Niezależnie od tego, czy je się go na śniadanie z masłem i dżemem, czy z pysznym dodatkiem na kolację: chleb jest integralną częścią kuchni niemieckiej. Według Stowarzyszenia Badań Konsumenckich (GfK) w 2022 roku w niemieckich gospodarstwach domowych spożyto 1,65 mln ton chleba. To około 41,6 kilograma na gospodarstwo domowe. Zdecydowana większość nie może obejść się bez podstawowego pożywienia. Chleb jest obecnie często kupowany w supermarketach lub dyskontach, a nie w piekarni. Jest to praktyczne, ale niekoniecznie zdrowe.

Chleb z supermarketu: Nie ma porównania z chlebem z piekarni

Aby jak najszybciej zakończyć zakupy, wiele osób kupuje chleb i inne wypieki bezpośrednio w supermarkecie. Jest to wygodne i pozwala zaoszczędzić dodatkowej podróży do piekarni. Ponadto oferta na rabatach lub w sklepach piekarniczych jest znacznie tańsza. Jednak stacje piekarnicze Aldi, Lidl i Co nie mają sobie równych. Z tradycyjnymi piekarniami rzemieślniczymi.

Coraz więcej osób kupuje chleb w supermarkecie zamiast w piekarni. © Maxim Konstantinov/Imago

Podczas gdy sieci supermarketów kładą duży nacisk na jakość, sieci supermarketów zazwyczaj skupiają się na ilości. Chleb nie jest wyrabiany ręcznie na miejscu, ale na linii montażowej w dużych przemysłowych halach piekarniczych. Z tego powodu często nazywany jest „chlebem przemysłowym”. „Główna różnica między stacjami piekarniczymi a piekarzami rzemieślniczymi polega na tym, że stacje piekarnicze wytwarzają kawałki ciasta przez strony trzecie, podczas gdy piekarze rzemieślnicy robią je sami” – wyjaśnia Daniel Schneider, dyrektor generalny ds. Centralne Stowarzyszenie Niemieckich Rzemieślników PiekarskichOdwracać Utopia.de.

Produkty docierają do supermarketu lub piekarni w postaci zamrożonej i na wpół upieczonej. Tutaj są wreszcie pieczone i sprzedawane. Półfabrykaty ciasta można podgrzać w piekarniku w dowolnym momencie, dlatego supermarkety często reklamują się, że całodobowo sprzedają „świeże” pieczywo lub bułki.

READ  Nasdaq kontynuuje wspinaczkę: raporty z Wall Street powracają z rekordem

Dlatego chleb z supermarketu prosto z linii montażowej nie jest zdrowy

Chleb produkowany przemysłowo to przede wszystkim jedno: wydajność. Ciasto często przechowuje się tylko przez kilka godzin, ale w przypadku chleba rzemieślniczego może to zająć do 24 godzin. Długi czas odpoczynku sprawia, że ​​chleb staje się bardziej strawny. Według Andreasa Duesenbacha, kierownika poradnictwa specjalistycznego w Richemont Bakery School, czas odpoczynku wpływa również na smak.

„Związane jest to z fermentacją, podczas której tworzą się aromaty. Drożdże i bakterie tworzą substancje cukrowe, które w procesie pieczenia nadają chlebowi silniejszy aromat” – wyjaśnia. SRF. Sam ekspert wyznaje następującą zasadę: „Osobiście kupuję tylko chleb, który leży przynajmniej cztery godziny”.

Wrażliwy żołądek? Winny może być chleb z supermarketu

Do chleba przemysłowego dodawane są dodatki i enzymy, które powodują szybszą fermentację drożdży. Może powodować problemy trawienne i bóle brzucha u osób wrażliwych, takich jak pacjenci z zespołem jelita drażliwego. W sumie do mieszanek piekarniczych dodaje się około 250 enzymów. Nie ma potrzeby wspominać o tym na liście składników. Dlatego tak trudno jest poznać wszystkie składniki sztucznego chleba.

Według raportu L Radia 7 Szczególnie problematyczne są tzw. FODMAPY. Są to węglowodany i alkohole cukrowe (oligosacharydy, disacharydy, monosacharydy i poliole), które organizm może metabolizować jedynie w ograniczonym stopniu. Jeśli jesteś wrażliwy na FODMAP, powinieneś jeść chleb, którego ciasto było długo gotowane. Szczególnie chleb orkiszowy jest ogólnie dobrze tolerowany.

Nie chcesz przegapić żadnych przepisów i trików kuchennych? Kliknij tutaj, aby otrzymać interesujący newsletter od naszego partnera Merkur.de.

Liczba niemieckich piekarni rzemieślniczych spada

Konkurencja ze strony supermarketów, dyskontów i sklepów piekarniczych ma ogromny wpływ na tradycyjne piekarnie rzemieślnicze. Małe piekarnie nie są w stanie udźwignąć cen chleba produkowanego przemysłowo. Wiele z nich zostało w ostatnich latach zmuszonych do ogłoszenia upadłości lub całkowitego zamknięcia. Według Centralnego Stowarzyszenia Niemieckich Przemysłów Piekarskich liczba firm spadła z nieco poniżej 13 700 w 2012 r. do 9 600 w 2022 r.

Continue Reading

Trending