Connect with us

Top News

Błogosławiona rodzina, która ocaliła Żydów – DW – 8 września 2023

Published

on

Błogosławiona rodzina, która ocaliła Żydów – DW – 8 września 2023

Był 24 marca 1944 r. W Markowej, małej polskiej wiosce niedaleko granicy z Ukrainą, zapadał zmierzch. Żandarm puka do drzwi Teofila Keelera. „Rozstrzeliwaliśmy Żydów. Wśród ulamów” – mówi. Wójt wioski musi zebrać mężczyzn, którzy kopali grób. Keeler Joseph pędzi do domu Ulmy. Po drodze słychać kolejny strzał.

Znajduje dziecko leżące na ziemi na podwórzu. Kobieta, może dwu-, trzyletnia. Nadal macha prawą ręką. Obok niej znajdują się martwe ciała jej rodziców, pięciorga rodzeństwa, w tym Victorii i Josepha, którzy są w trzecim miesiącu ciąży, oraz Stacii, studentki. Nieco dalej Saul Goldman, jeden z ośmiu Żydów ukrywających ulamę.

Niemiecki policjant Eilert Diegen podczas służby w okupowanej PolsceZdjęcie: Zbiory Cyfrowe Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny woście w Markowej

Obok zmarłych stoi Eilert Dieken, podporucznik niemieckiej policji. „Poszedłem do niego i zapytałem: «Dlaczego zastrzeliłeś dzieci?» Odpowiedział: «Społeczność nie ma z nimi problemu»” – relacjonuje sołtys Keeler w marcu 1958 roku.

ścieżka

Droga Rodzino Ulama, (…) jestem córką Eilerta Deacona, który (…) zmarł. Z korespondencji wiem, że w czasie wojny służył w Languet. Ku mojej radości dowiaduję się, że swoim postępowaniem wyświadczył ludziom dobro. Nie spodziewałbym się niczego innego! (…)

Zdjęcie i żądanie usunięcia od Eilerta DiekenaZdjęcie: Instytut Pileckiego w Berlinie

List od najstarszej córki Eilert Dieken jest datowany na 18 lutego 2013 r. Było to ważne prowadzenie dla Mateusza Szpytmy. Polscy historycy od lat próbują dowiedzieć się, co stało się ze skazanymi Markową.

Szpytma przypadkowo spotyka Eilerta Diekena. W Internecie znajduje historię policji z małego miasteczka Essen we Wschodniej Fryzji, w której wspomina się o inspektorze o tym nazwisku. W piśmie do tamtejszego komisariatu Szpytma pisze, że założył w Markowej muzeum i prosi o informacje na temat byłego żandarma.

Odpowiedź przychodzi nieco później: po wojnie Elert Deacon pracuje na komisariacie w Essence. Załączone zdjęcia również to pokazują. Półtora roku później przychodzi list od córki. Szpytma organizuje spotkanie.

Policja terrorystyczna

W czasie II wojny światowej na okupowane terytoria III Rzeszy wysłano nie tylko Wehrmacht i SS, ale także niemiecką policję. Od 1941 r. Eilert Deacon pracował w miejscowości Landshut (Landcut) u podnóża Karpat. Kieruje tam placówką żandarmerii.

Wiktoria (L.) i Joseph Ulma (P.) na wycieczce z dziećmi i kuzynem (M.)Zdjęcie: Zbiory Cyfrowe Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny woście w Markowej

Obejmuje to zapewnienie zgodności z przepisami prawa, w tym przepisami dotyczącymi ograniczeń mieszkaniowych Rząd publiczny. Od października 1941 r. grożono śmiercią nie tylko Żydom opuszczającym getta, ale także tym, którzy je ukrywają – np. ulamom.

READ  W Dolnej Saksonii: Gisela (88 l.) znaleziona martwa w mieszkaniu na pięć tygodni | Regionalny

Czy Ulama byli „zbyt odważni”?

„Stasia była inteligentną i spokojną dziewczyną, bardzo dobrą uczennicą” – wspominał bratanek Wiktorii Ulmy, Roman Klues. „Wujek Józef był także utalentowanym człowiekiem z mnóstwem pomysłów. Hodował jedwabniki, sadził drzewa morwy, zbudował aparat i zrobił mnóstwo zdjęć”.

W pracach polowych pomagali Żydzi ukrywani przez polskie rodziny, podobnie jak ulamaZdjęcie: Zbiory Cyfrowe Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny woście w Markowej

„Ulmowie to spokojna rodzina” – mówi Eugenius Sailer. Świadkiem jej morderstwa był jej ojciec Franciszek. – Może byli zbyt odważni? Spekuluje, że. Rodzina Silera również ukrywała w tym czasie Żydów, ale żadnemu z nich nie wolno było w ciągu dnia opuszczać domu. Natomiast wśród ulamów Żydzi pomagali w pracach polowych.

Morderstwo na rozkaz Deacona

Dla Eugeniusa Seilera dzień, w którym zamordowano Ulmasa, był jednym z najgorszych w całej wojnie: „Miałem 12 lat i w szkole dowiedziałem się, co się stało. Wróciłem do domu z płaczem i wyobrażałem sobie, jak Niemcy przyjdą do nas w nocy. Przyjdź i zastrzel nas we śnie”.

Zdjęcia z okresu okupacji w „Polskim Muzeum Ratowania Żydów w czasie II wojny światowej” w MarkowejZdjęcie: Image-Alliance/DPA/D. Delmanowicz

Za dalszą rodzinę i śmierć ośmiu Żydów zapłaciłoby tylko dwóch przestępców: polski żandarm policji, który wydał rodzinę Niemcom i został zastrzelony przez polskie podziemie. Josef Kokot, były policjant niemiecki, został w 1958 roku skazany przez polski sąd na dożywocie. W swoich zeznaniach zapewnia, że ​​morderstwa popełnił na rozkaz Deacona.

Szanowany człowiek

W tym momencie Eilert Dieken mieszkał już w Esens przez długi czas. Niewielu mieszkańców małego miasteczka pamięta pierwszego porucznika policji. „Bardzo miło i pomocnie” – mówi starsza kobieta przez telefon.

„Bardzo ładne i przydatne”: Eilert Deacon (drugi od lewej) z kolegami na komisariacie policji w Essen w latach pięćdziesiątych.Zdjęcie: Zbiory Cyfrowe Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny woście w Markowej

„Był czołowym funkcjonariuszem policji. Szanowaliśmy go” – wspomina Theodor Schutz, starszy mieszkaniec Essen. Digan był bardzo popularny nawet wśród młodzieży. Szutz jest zszokowany, gdy dowiaduje się, za jakie przestępstwa odpowiada policjant.

Denazyfikacja nie stanowi problemu

Klaus Wilbers, były funkcjonariusz policji i były burmistrz Essen, również jest zszokowany. Kiedy w 1973 roku Eilerd Deegan obejmował swoje obowiązki, nie żył już od trzynastu lat, ale jego koledzy na komisariacie wciąż mówili o dyktatorze. Wilburs wspomina rozpowszechnianie literatury narodowosocjalistycznej wśród starszych funkcjonariuszy policji.

READ  22 000 powracających w sobotę: Polska ma więcej wejść niż wyjść Ukraina
Klaus Wilbers, były policjant i burmistrz Esens, był zszokowany występkami Eilerta Diekena w Polsce.Zdjęcie: DW/K. Thomagali Perery

W latach pięćdziesiątych niemiecka przeszłość nie była jeszcze tematem zajęć w szkołach policyjnych. Eilert Dieken przeszedł denazyfikację bez żadnych problemów. We wszystkich trzech operacjach nie ukrywał swojej służby w Polsce. Otrzymał najwyższą ocenę: „Nie martw się”. I mógł kontynuować swoją pracę policyjną.

Koperta

Do 2013 roku córki Deacona nie wiedziały nic o zbrodniach ojca podczas okupacji niemieckiej w Polsce. Do czasu, gdy historyk poznaje najstarszą córkę Szpytmy. „Nie chciałem jej wszystkiego mówić” – wspomina historyk. „Nie wiem, jak zareaguje, jest już stara. Dlatego przygotowałam kopertę ze wszystkim, czego do tej pory dowiedziałam się o jej ojcu w Polsce”.

Polski historyk Mateusz Szpytma przemawia podczas wydarzenia w Warszawie w grudniu 2017 rFilm: Film-Alliance/DBA/PAB/P. Sporowski

Córka opowiada Szpytmie o troskliwym i kochającym ojcu, który wrócił do domu na wakacje i rozmawiał o polskich przyjaciołach. Szczegóły pracy w Landshut były tajne. Córka nigdy nie pytała. O nic historyka nie pytała, nie była zainteresowana. Zostawia jej kopertę. „Wzięła go i podziękowała. Czy przeczytała treść? Nie wiem” – powiedział Szpytma.

ulubiona córka

Chcemy wiedzieć, szukamy córki w 2019 roku. Mając 90 lat, nie chce rozmawiać o przeszłości. „To było dla niej bardzo emocjonalne” – mówi jej syn, który był na spotkaniu z polskim historykiem. „W pogodnym nastroju wypowiada się o swoim ojcu, który był troskliwy i dobry, i potwierdza, że ​​jest jego ulubioną córką”. Synowi nadał imię ojca: Eilert.

Kilka lat temu wnuk przeczytał w Internecie o zbrodni w Markowej i skonfrontował matkę z prawdą o działaniach dziadka w Polsce. Nie zareagowała – ale musiała poruszyć ten temat swojej młodszej siostrze Hannalore.

„Całkowity wstyd”

„Mama miała same dobre wspomnienia z ojcem” – pisze córka Hannelore, Ilona, ​​która mieszka w Ameryce i do dziś pamięta „dziadka Eilerta z fajką”. Tuż przed śmiercią przerażona matka powiedziała jej, że jej dziadek był odpowiedzialny za śmierć całej rodziny. „Była bardzo zaniepokojona i pełna wstydu” – pisze Ilona. Zakłada więc, że obie córki Deacona znają zawartość koperty Spitmy.

READ  Zamordowany chłopiec z Barsinghausen: Przewóz ciała do polskich straganów

Eilert Dieken popełnił w Polsce więcej przestępstw – ale Centralny Urząd Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu zainteresował się nim dopiero w latach 60. XX wieku. W latach 70. prokuratura w Dortmundzie wszczęła dwie sprawy przeciwko mordercy Ulmy i innym niemieckim funkcjonariuszom policji. Na karę było już za późno: Eilerd Deegan zmarł we wrześniu 1960 roku.

Pionier Kościoła katolickiego

W przyszłą niedzielę (10 września 2023 r.), 63 lata po jego śmierci, Kościół katolicki uczci pamięć zamordowanej rodziny Ulmów. W grudniu papież Franciszek uznał poświęcenie pary i ich dzieci. Watykańska komisja kanonizacyjna argumentowała, że ​​życie Ulmy było wzorowe dla chrześcijaństwa. „Ulma odwiedziła gminę. Decyzję o pomocy Żydom rozważono w świetle przykazania miłości i przykładu Dobrego Samarytanina, podkreślonego w ich Biblii. Dzieci zostały ochrzczone i włączone w swoją głęboką wiarę. Rodzice”, – stwierdziła władza.

Sprawa ta jest w Kościele katolickim nowością z dwóch powodów: jest to pierwsza rodzina z dziećmi wychowana „ku czci ołtarzy”, jak mówi Kościół, oraz pierwszy dar osoby już narodzonej, ale jeszcze nie narodzonej. Wciąż ochrzczone dziecko. Ustalono, że w chwili śmierci Victoria była w siódmym miesiącu ciąży. Według świadków, po zamordowaniu rodziny i złożeniu ciał do trumny, kobieta zaczęła rodzić. Dzięki poświęceniu rodziców noworodek otrzymał „chrzest krwi”, będący kanoniczną władzą Watykanu.

W Polsce Ulmy uważane są za symbol pomocy i poświęcenia dla Żydów w czasie okupacji niemieckiej. Izraelski pomnik Yad Vashem przyznał rodzinie honorowy tytuł „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” w 1995 r., a w 2016 r. w Markowej otwarto Muzeum Rodziny Ulmów. Od 2018 roku rocznica zamordowania rodziny jest narodowym dniem pamięci polskich ratowników Żydów.

Wnuczka Eilerda Dickena, Ulma, była wzruszona, gdy dowiedziała się o rodzinnej pamiątce. Opisuje działania swojego dziadka jako „nieludzkie” i „barbarzyńskie”. „Bardzo mi przykro” – mówi przez łzy.

Tekst stanowi zaktualizowaną wersję artykułu z serii „Zbrodnia bez lekarstwa”Projekt polskich i polskich serwisów internetowych DW „Interia” i „Wirtualna Polska”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top News

Reakcja Europy na postępy Putina: Polska wyraża alarm

Published

on

Reakcja Europy na postępy Putina: Polska wyraża alarm
  1. Strona główna
  2. Polityka

Naciskać

W obliczu zagrożeń ze strony Moskwy Polska chce wzmocnić unijną strategię bezpieczeństwa. Ma zostać utworzona ciężka brygada sił reakcji UE.

WARSZAWA — Władimir Putin oddycha Polsce, a powtarzające się groźby ze strony Moskwy powodują niepokój kraju na zewnętrznej granicy Europy. Polska wzywa obecnie do utworzenia „ciężkich sił” europejskich sił interwencyjnych, które można by natychmiast rozmieścić w obszarach objętych kryzysem.

Ponieważ nawet bez pomocy NATO i armii amerykańskiej UE musi być gotowa na wypadek ataku przeciwko rosyjskiej armii. Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski wyraził zaniepokojenie zagrożeniem ze wschodu. „Nie byłby zaskoczony”, gdyby Putin zaatakował jego kraj.

Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski wezwał, aby ciężkie siły UE działały niezależnie od NATO i armii USA. © Image Alliance/dpa | Kay Nietfeldt

Ciężka Brygada jako europejska obrona przed Rosją – niezależna od NATO

Jak powiedział minister w rozmowie z Polskim Radiem, ciężka brygada mogłaby zostać wysłana także do Afryki Północnej czy na Bałkany. Świat TVP Ogłoszono to w środę (1 maja). „Nie musimy polegać na zasobach USA w przypadku każdej sytuacji nadzwyczajnej na naszej granicy, na przykład jestem zwolennikiem ciężkiej brygady UE jako siły szybkiego reagowania w przypadku problemu o niskim priorytecie na Bałkanach lub w Afryce Północnej”.

Choć rosyjski autokrata zdecydowanie odrzucił spekulacje na temat ataku Moskwy na państwo członkowskie NATO, określając je jako „czysty nonsens”, Sikorski obawia się, że najgorsze może się wydarzyć, jeśli Kijów przegra wojnę na Ukrainie. „Mamy wybór: albo pokonana armia rosyjska poza granicami Ukrainy, albo zwycięska armia rosyjska na granicach Polski. Putin zrobi wtedy to samo, co Hitler zrobił z Czechosłowacją; „weźmie przemysł i ludzi na Ukrainie i zmobilizuje je kontynuować” – przekonuje polski minister.

Duda nazywa cel 3 proc. NATO ze względu na „rosnące ambicje imperialne Rosji”

Niedawno prezydent Andrzej Duda wezwał pozostałych członków NATO do zwiększenia wydatków na obronność do trzech procent PKB w świetle rosnącego zagrożenia ze wschodu. „Biorąc pod uwagę wojnę na Ukrainie i rosnące ambicje imperialne Rosji, państwa NATO muszą działać odważnie i bezkompromisowo” – oświadczył prezydent na krótko przed swoją podróżą do Waszyngtonu w połowie marca.

Tymczasem Polska już wydaje 4 proc. swojego PKB na wydatki na obronność, „aby dać dobry przykład i zachęcić innych”. Wiadomości Euro Prezydent zacytował. (SiSchr)

READ  Korona: publikacja etyki RKI – Lauterbach odrzuca zarzuty dotyczące handlu wpływami
Continue Reading

Top News

Były badacz przedstawia nowe teorie i wyjaśnia nową „fazę drugą”.

Published

on

Były badacz przedstawia nowe teorie i wyjaśnia nową „fazę drugą”.
  1. Strona główna
  2. Niemcy

Naciskać

Mała Ariane zaginęła 22 kwietnia. Intensywne poszukiwania sześcioletniego chłopca rozpoczęły się pełną parą i obecnie zostały odwołane. Były śledczy Axel Petermann wyjaśnia dlaczego.

Bremervörde – Przez tydzień policja, straż pożarna, Bundeswehr i liczni wolontariusze poszukiwali Ariane niemal 24 godziny na dobę. Mówi się o 1200 służbach ratowniczych. Przeszukali każdy zakamarek w Bremervörde-Elm (Dolna Saksonia) i okolicach, gdzie mieszka sześcioletni chłopiec.

Chłopiec ostatni raz był widziany w poniedziałek wieczorem Widziano go w domu rodziców około godziny 19:30. Ariana jest autystyczna i nie reaguje na rozmowy, może ukrywać lub przeoczać majątek innych osób. Rodzice pilnie zwrócili się o pomoc do wszystkich mieszkańców.

Policja ogłasza zakończenie intensywnych poszukiwań Ariane z Dolnej Saksonii

Po dniach poszukiwań śledczy ogłosili zmianę strategii w poniedziałkowe popołudnie (29 kwietnia). „Od jutra nas tu nie będzie” – powiedział rzecznik, ogłaszając zakończenie aktywnych poszukiwań. Mówi się, że operacja poszukiwań ma charakter tymczasowy. Zespół dochodzeniowy składający się z ekspertów w sprawach osób zaginionych będzie nadal prowadził postępowanie karne. Teraz rozpoczyna się faza dochodzenia w sprawie zniknięcia Arian.

Axel Petermann wyjaśnia drugą fazę poszukiwań Oriona IPPEN.MEDIA. Śledczy badają teraz okoliczności zaginięcia i zaczną od miejsca, w którym widziano go ostatni raz, próbując wykorzystać obiektywne fakty, takie jak nagrania wideo z kamer monitorujących, do rozważenia tego, co się wydarzyło, wraz z zeznaniami świadków. Wciąż myślę o bieganiu.

Peterman przez wiele lat prowadził śledztwo w sprawie zabójstw, a na przełomie tysiącleci stał się profilerem. Jak poinformował funkcjonariuszy prowadzących dochodzenie. Obecnie na emeryturze bada wiele przypadków zaginięć – zwykle zlecanych przez krewnych. Niedawno omówił sprawę Rebeki Reusch IPPEN.MEDIA W tym dniu. Jego podcast „Vital Sign” jest dla niego Niemiecka nagroda podcastowa Zalecana.

Teorie na temat sprawy zaginionej Ariane: czy została porwana, czy w wyniku wypadku?

„Z zewnątrz policja zachowuje się bardzo sumiennie, kreatywnie i profesjonalnie. Trzeba wierzyć temu, co mówią. Oznacza to, że chłopiec uciekł w momencie, gdy go nie zauważono” – mówi Peterman.

Policjanci wraz z pomocnikami w pierwszej kolejności szukali miejsc niebezpiecznych dla dzieci, takich jak stawy, rzeki czy rowy. Ale teraz pojawia się więcej odpowiedzi na temat tego, czy doszło do obserwacji i gdzie znaleziono ślady ołowiu. „Dziecko porusza się i szuka miejsc, które ludzie już widzieli. Mogą być miejsca i przestrzenie, z którymi dziecko ma kontakt, ponieważ kiedyś czuło się tam dobrze.

Axel Petermann był śledczym w wydziale zabójstw, zanim został profilerem na przełomie tysiącleci.
Axel Petermann był śledczym w wydziale zabójstw, zanim został profilerem na przełomie tysiącleci. Osoba prowadząca dochodzenie, potwierdzona przez policję, doradza śledczym. Do 2014 roku. Następnie przeszedł na emeryturę. Jednak sprawy karne nadal go prześladują. Jego książki oparte na prawdziwych przypadkach umieściły go na liście bestsellerów magazynu Spiegel. © Ralph Zemmecke

Megaposzukiwania przeprowadzone przez służby ratunkowe nie powiodły się, a teraz celem są okolice Ariona

W sumie straż pożarna, Bundeswehr, THW, DLRG i policja przeszukały 5300 hektarów z lądu, wody i powietrza. Odpowiada to powierzchni ponad 7500 boisk piłkarskich. Każdego dnia na obszarze poszukiwań stacjonowało około 800 osób, w tym kilka specjalnych sił policyjnych wyposażonych w psy, konie, helikoptery, drony, łodzie i sprzęt do nurkowania.

Co oznacza zmiana strategii policji: „Chcę to powiedzieć ogólnie, a nie w odniesieniu do tej sprawy. Policja powinna jednak zweryfikować prawdziwość informacji rodziców lub przynajmniej powinna była je już zweryfikować. To skomplikowane. Z jednej strony poszukiwania muszą być skoordynowane, ale śledczy muszą postępować zgodnie ze wskazówkami opinii publicznej i znalezionymi wskazówkami. Zaginięcie dziecka zawsze wiąże się z wysokim ryzykiem. Dzwonki ostrzegawcze zawsze dzwonią.

Dlaczego wielkie poszukiwania właśnie się kończą? Nadzieja na cud żyje w Bremervörde

Rzecznik policji powiedział w niedzielę, że nie ma ostatecznej daty odwołania poszukiwań N.T.R. Jednak po tym, jak w weekend ponownie nie odwrócono wszystkich kamieni, policja spokojnie ogłosiła w poniedziałkowe popołudnie: „Wczoraj przywróciliśmy wszystko do równowagi”. Ale bez sukcesu. „Mieliśmy obiecać, że go znajdziemy, ale nie mogliśmy tego dotrzymać”. Nadzieja powoli gaśnie – powiedział podczas przeszukania funkcjonariusz policji Zainspirował go „moment prawdziwej gęsiej skórki”.

Dlaczego główna operacja wyszukiwania została teraz zatrzymana? W innym przypadku tak było Zaginiony Joe odnalazł się ósmego dnia. Mówi się o cudzie Oldenburga. Peterman powiedział, że należy wziąć pod uwagę kilka czynników. „To, kiedy poszukiwania zostaną zatrzymane, zależy od samego dziecka, temperatury i pogody, stanu zdrowia i środowiska”.

„Zaginięcie dziecka zawsze wiąże się z wysokim poziomem ryzyka. Zawsze włącza się sygnał alarmowy.

Według Petermana śledczy powinni zadać sobie następujące pytania: „Jeśli Ariane nie zostałaby przez nikogo zabrana, jak długo byłaby w stanie radzić sobie bez jedzenia i picia? I wtedy w pewnym momencie przychodzi moment, kiedy mówisz: Zrobiliśmy wszystko, co tylko można sobie wyobrazić, aby znaleźć dziecko. Wróćmy teraz do innych rzeczy.”

Aktywne poszukiwania Ariana w Bremervörde zostały wstrzymane, ale Petermann twierdzi, że ma nadzieję

Kilka dni temu powiedział ekspert ds. osób zaginionych, Peter Jamin IPPEN.MEDIA, nie chce nad niczym panować. Możliwe jest również uprowadzenie. „Śledczy zwrócą uwagę na przestępcę, który z byle powodu interesuje się dziećmi, ale oczywiście nie powinni ignorować środowiska rodzinnego: szukajcie więc wskazówek w domu, a jeśli jeszcze do tego nie doszło, sprawdźcie samochód” – dodał. Petermana.

Jako były śledczy i pracownik socjalny Peterman może pochwalić się wieloletnim doświadczeniem zawodowym i szeroką gamą spraw. Co daje nadzieję? „Wielu szuka Ariona i wiemy z przeszłości, że te działania również zakończą się sukcesem”.

READ  W Dolnej Saksonii: Gisela (88 l.) znaleziona martwa w mieszkaniu na pięć tygodni | Regionalny
Continue Reading

Top News

Kościół w Polsce sprzeciwia się reformom aborcyjnym

Published

on

Polscy biskupi katoliccy krytykują rząd Donalda Tuska za nauczanie religii w szkołach i planowane zmiany w prawie aborcyjnym.

Rada Stała Konferencji Episkopatu wyraziła w czwartek wieczorem w Częstochowie swoje zaniepokojenie planami Ministerstwa Oświaty. Biskupi domagali się, aby zmiany w liturgii wprowadzano dopiero po konsultacji z Synodem Kościołów.

Skrócenie czasu nauczania religii Opcjonalne?

Minister edukacji Barbara Nowacka chce skrócić wymiar zajęć dydaktycznych z przedmiotów fakultatywnych religii. Powiedziała, że ​​wystarczy godzina tygodniowo. Jak dotąd minęły dwie godziny. Centrolewicowy rząd powołany w grudniu zdecydował już, że wyniki za religię nie będą już odgrywać roli przy obliczaniu średniej ocen.

Z aktualnego raportu wynika, że ​​biskupi mają nadzieję, że rozmowy między przedstawicielami Kościoła a Ministerstwem Edukacji będą pozytywne. Nie padły żadne konkretne uwagi krytyczne. Kościół katolicki wskazywał już wcześniej, że edukacja religijna jest zapisana w Konkordacie, porozumieniu między państwem a Kościołem.

Kościół nie chce zmieniać swojego „jasnego stanowiska” w sprawie aborcji

Rada Stała wypowiadała się także przeciwko „rosnącej presji na sektor publiczny” i rządowym planom zalegalizowania „zabijania nienarodzonych dzieci”. Zapowiedział, że 12 maja we wszystkich kościołach będzie odczytane osobne orędzie. Stwierdził, że Kościół nie zmieni swojego jasnego stanowiska.

Polska ma obecnie najbardziej restrykcyjne prawo aborcyjne w Europie. Aborcja jest dozwolona tylko w przypadku zagrożenia zdrowia kobiety lub po gwałcie. Koalicja rządząca planuje liberalizację, ale nie zgadza się co do tego, jak daleko powinna ona sięgać.

Kościół rzymskokatolicki tradycyjnie wywierał w Polsce duże wpływy. Należy do niego prawie 90 procent z 33 milionów obywateli. Jednak w ostatnich latach kościół stracił swoją reputację, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia. W stolicy, Warszawie, zaledwie 29 proc. licealistów wybrało w tym roku akademickim katolicyzm. Według Konferencji Episkopatu w 2021 r. 28,3 procent katolików w całym kraju uczestniczyło w niedzielnej Mszy św.

READ  Polscy politycy gratulują nowemu prezydentowi Czech - EURACTIV.com

Continue Reading

Trending