Connect with us

science

„Voyager 1” znów ożywa w przestrzeni międzygwiezdnej – ale na jak długo?

Published

on

„Voyager 1” znów ożywa w przestrzeni międzygwiezdnej – ale na jak długo?
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Na tym zdjęciu połączono trzy zdjęcia z Voyagera 2 wykonane przez filtry ultrafioletowe, fioletowe i zielone. © NASA

Sonda kosmiczna Voyager 1 NASA wysyła dane z kosmosu z powrotem na Ziemię. Ale misja powoli traci moc.

Inżynierowie NASA byli w stanie tchnąć nowe życie w statek kosmiczny Voyager 1, który został wystrzelony w 1977 roku, po tym jak ucichł siedem miesięcy temu. Ale teraz czeka nas kolejne wyzwanie: Voyager 1 musi pozostać użyteczny naukowo tak długo, jak to możliwe, podczas eksploracji regionu, do którego nie dotarł wcześniej żaden statek kosmiczny.

Voyager 1 i jego bliźniak, Voyager 2, są cenione przez NASA nie tylko za to, że przesłały do ​​domu oszałamiające zdjęcia egzoplanet, ale także dlatego, że w starszym wieku nadal wykonują prace naukowe, których nie można łatwo odtworzyć.

Znajdują się teraz w przestrzeni międzygwiazdowej, daleko poza orbitami Neptuna i Plutona. „Voyager 1” znajduje się w odległości ponad 25 miliardów mil od Ziemi, a „Voyager 2” w odległości około 23 miliardów mil. Obydwa minęły już okres krawędzi Słońca, w którym zatrzymuje się „wiatr słoneczny” cząstek pochodzących ze Słońca.

Czytaj The Washington Post za darmo przez cztery tygodnie

Twój bilet jakości washtonpost.com: Zdobądź ekskluzywne badania i ponad 200 historii Cztery tygodnie za darmo.

„Są w miejscu, o którym nic nie wiemy i nie mamy żadnych informacji” – powiedziała Pam Milroy, zastępca administratora NASA. „Nie wiemy nic o ośrodku międzygwiazdowym. Czy jest tam zagęszczone środowisko? Czy jest tam dużo cząstek pyłu?”

Społeczność Voyagera opłakuje Eda Stone’a

Podczas gdy statek kosmiczny Voyager kontynuuje swoją podróż, inżynierowie i naukowcy z Jet Propulsion Laboratory NASA w Pasadenie w Kalifornii opłakują stratę Eda Stone’a, naukowca, który kierował misją od 1972 r. do przejścia na emeryturę w 2022 r. Stone, były dyrektor JPL , zmarł 9 czerwca w wieku 88 lat. „To super. To jest eksploracja. To jest fajne” – powiedział Stone w 2013 roku. Poczta WaszyngtonaKiedy on i jego koledzy odkryli, że Voyager 1 dotarł do przestrzeni międzygwiazdowej.

READ  Liczba chorób zakaźnych na całym świecie dramatycznie rośnie, a powodem jest pandemia Covid-19

Podczas tej wydłużonej fazy misji Voyager 1 nadal pracował czterema instrumentami naukowymi, ale 14 listopada nagle przestały one wysyłać wyraźne dane. „Tygrysi zespół” inżynierów z JPL spędził kolejne miesiące na identyfikowaniu problemu — wadliwym chipie komputerowym — i przywracaniu komunikacji.

Ten żmudny proces jest już prawie ukończony. Naukowiec pracujący nad projektem Linda Spilker stwierdziła, że ​​dane pochodzą ze wszystkich czterech instrumentów, chociaż inżynierowie wciąż oceniają, czy dane z dwóch instrumentów są w pełni przydatne.

Voyager 1 ma jedynie ograniczone zasilanie

Ale nikt nie może zmienić śmierci statku kosmicznego z ograniczonym zasilaniem. Voyager 1 działa przy małej mocy, a dokładniej przy zmniejszonej mocy powstałej w wyniku radioaktywnego rozpadu plutonu. Voyagery są tak daleko od Słońca, że ​​nie mogą polegać na energii słonecznej i zamiast tego korzystają z radioizotopowego generatora termoelektrycznego. Ale RTG nie trwa wiecznie. Voyager 1 i Voyager 2 w końcu ucichną, kontynuując wędrówkę po galaktyce. Naukowcy i inżynierowie NASA mają nadzieję, że Voyager 1 przetrwa co najmniej do 5 września 2027 r., czyli 50. rocznicy jego wystrzelenia.

„W pewnym momencie musimy wyłączać instrumenty naukowe jeden po drugim” – powiedział Spilker. „Jeśli zabraknie nam energii, nie będziemy już w stanie skierować statku kosmicznego w stronę Ziemi. I tak się stanie”. [die Voyager] Potem podróżowali jako nasi milczący ambasadorzy.

Cokolwiek będzie dalej dla Voyagerów, będzie bonusem

W pewnym sensie jest to bonus, ponieważ główną misją dwóch łazików Voyager było badanie egzoplanet. Obydwa odwiedzili Jowisza i Saturna, a Voyager 2 poleciał do Urana i Neptuna w ramach tak zwanej „wielkiej podróży” po zewnętrznym Układzie Słonecznym, możliwej dzięki rzadkiemu układowi planet na ich orbitach. Sondy Voyagera dostarczyły oszałamiających zdjęć egzoplanet z bliska, a misja jest uważana za jeden z największych sukcesów NASA.

Proca grawitacyjna wygenerowana podczas spotkań planet wyrzuciła Voyagera 1 z eliptycznej płaszczyzny Układu Słonecznego i zrobiła to samo z Voyagerem 2 w innym kierunku. Około cztery lata temu Voyager 1 napotkał coś nieoczekiwanego, zjawisko, które naukowcy nazywają frontem ciśnienia. Jimmy Rankin, zastępca naukowca projektu, wyjaśnił, że instrumenty statku kosmicznego wykryły nagłą zmianę pola magnetycznego środowiska międzygwiazdowego, a także nagły wzrost gęstości cząstek.

READ  Jak nauka nas na to przygotowuje?

Dokładny powód tej zmiany nie jest jeszcze znany. Jednak naukowcom z NASA zależy na przywróceniu normalnego przepływu danych i sprawdzeniu, czy front ciśnienia jest nadal wykrywalny. „Czy front ciśnieniowy nadal istnieje? – Co się z nią dzieje? – powiedział Milroy.

Inżynierowie pracujący nad Voyagerem 2 23 marca 1977 r.
Inżynierowie pracują nad Voyagerem 2 23 marca 1977 r. © B. Hansen/NASA/JPL-Caltech

„Voyager 1” ma na swoim koncie „złotą płytę”.

Według NASA Voyager 1 zbliża się do gwiazdozbioru Wężownika i za około 38 000 lat zbliży się do rozmytej gwiazdy w pobliżu Ursa Minor w odległości 1,7 roku świetlnego. Ale choć od dawna milczy, niesie w butelce coś, co stanowi przesłanie: „Złota Płyta”.

Płyta przygotowana przez komisję pod przewodnictwem astronoma Carla Sagana zawiera pozdrowienia w 55 językach, odgłosy fal, wiatru i burz, pieśń wieloryba i muzykę od Beethovena po Chucka Berry’ego oraz pieśni Navajo. Do Złotej Płyty dołączona jest instrukcja obsługi, na wypadek gdyby statek kosmiczny pewnego dnia wpadł w ręce inteligentnej istoty chcącej poznać życie na Ziemi.

„Tylko wtedy, gdy w przestrzeni międzygwiezdnej znajdują się zaawansowane cywilizacje lotów kosmicznych, statek kosmiczny napotka i odtworzy płytę” – powiedział Sagan. Naukowcy z NASA podkreślają jednak, że ta zaawansowana obca cywilizacja niekoniecznie musi być pozaziemska. Można sobie wyobrazić, że kosmiczna wiadomość w butelce zostanie pewnego dnia przechwycona przez załogową misję kosmiczną, która chce zbadać starożytny statek kosmiczny.

Do autora

Joela Achenbacha Raporty o nauce i polityce dla Biura Krajowego. Od 1990 roku pisze do gazety.

Obecnie testujemy tłumaczenia maszynowe. Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego na niemiecki.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w języku angielskim 13 czerwca 2024 r. na stronie „Washingtonpost.com” ukazało się w ramach współpracy, a teraz jest dostępne także w tłumaczeniu dla czytelników portali IPPEN.MEDIA.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

science

Light, Zero czy Classic Coke: co jest zdrowsze?

Published

on

Light, Zero czy Classic Coke: co jest zdrowsze?
  1. Gazeta Fulda
  2. doradca
Coca-Cola Light lub Coke Zero © Pennsylvania Pictures/IMAGO

Według Coca-Cola Deutschland GmbH, Coca-Cola Zero i Coca-Cola Light nie zawierają cukru i nie zawierają kalorii. Zawiera wiele substancji słodzących, ale czy na pewno są zdrowsze od cukru?

Niemcy – Jeśli chcesz uniknąć cukru, ale chcesz pić colę, możesz wybrać popularne bezcukrowe alternatywy Cola Light i Cola Zero. Ale te marki Coca-Coli są dla Ciebie naprawdę lepsze Zdrowe odżywianie Klasycznej Coli, która w 250 ml zawiera 27 gramów cukru i 105 kalorii Lista niezdrowych napojów Zbyt wysoka pozycja? Choć obie jasne cole na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, istnieją pewne różnice, On pisze Heidelberg24.d.

Cola light, zero czy klasyczna: co jest zdrowsze?

Każdy Niemiec wypija średnio około 42 litrów coli rocznie, mimo że napój ten to prawdziwa cukrowa bomba. Przepis na Coca-Colę to jedna z najlepiej strzeżonych tajemnic na świecie, ale wiadomo, że brązowa soda składa się z wody, kwasów węglowego i fosforowego, cukru i karmelu nadającego kolor, a także ekstraktu z orzechów coli i kofeiny. Jednak dokładny skład substancji aromatycznych pozostaje ściśle strzeżony i dlatego otoczony jest mitami.

Zero kalorii, zero cukru, ale pełne smaku – tak Coca-Cola reklamuje swoje produkty Light & Zero. Według Niemieckiego Towarzystwa Żywienia (DGE) te cole są co najmniej mniej kaloryczne, a zatem początkowo zdrowsze niż klasyczne coli. Jednak zawartymi w nich słodzikami również należy spożywać z ostrożnością i umiarem, gdyż one również mogą mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie i wagę. Co się dzieje, Jeśli codziennie pijesz colę, dowiedz się tutajS.

Różnica pomiędzy Diet Coke i Coke Zero polega głównie na ich składzie, zastosowanych słodzikach i smaku. Smak Cola Zero powinien być bliższy smakowi klasycznej coli, a Cola Light powinna mieć swój własny smak. Na początek jeszcze raz wyjaśnijmy, że Light i Zero, podobnie jak klasyczna Coca-Cola, są napojami bardzo niezdrowymi, zwłaszcza, że ​​ostatnio podejrzewano, że słodzik aspartam może powodować raka.

READ  Przerwano na krótko przed startem: statek kosmiczny Boeinga „Starliner” nigdy więcej nie dotrze w kosmos

Nie są lepsze dla organizmu niż oryginalna cola z cukrem, gdyż spożywanie zamienników cukru, takich jak aspartam, sukraloza czy acesulfam-K, może również zwiększać ryzyko chorób układu krążenia i udarów mózgu. Zawartość aspartamu w cukrze Coca-Cola Zero wynosi około 120 mg na litr (Coca-Cola Light zawiera 240 mg aspartamu na litr). Tutaj dowiesz się, jak żyć bez cukru.

Piwo bezalkoholowe jest dobrą alternatywą dla coli

Oprócz cukru cola zawiera także kofeinę i fosforany, dlatego należy ją spożywać z umiarem. Alternatywy gaszące pragnienie obejmują niesłodzone owoce, herbaty ziołowe lub koktajle owocowe sporządzone z jednej części soku owocowego i trzech części wody. Zdrową, smaczną i orzeźwiającą alternatywą jest na przykład piwo bezalkoholowe, które dzięki postępowi sztuki warzenia faktycznie smakuje dobrze.

W przeciwieństwie do napojów bezalkoholowych zawierających słodziki, one również sycą i nie powodują apetytu, jak to często bywa po wypiciu słodkich napojów. Najlepszym i najzdrowszym środkiem gaszącym pragnienie jest oczywiście woda, ale dla smaku można ją również wzbogacić świeżymi owocami. Tutaj dowiesz się, która woda jest najzdrowsza.

Czy codzienne picie Coli Zero jest złe?

Słodziki mają mniejszy wpływ na poziom cukru we krwi i poziom insuliny, dlatego zwykle nie powodują apetytu na słodycze, jak to często ma miejsce po spożyciu zbyt dużej ilości cukru. Ale bądź ostrożny: ponieważ słodziki nie mogą obniżyć ani podnieść poziomu cukru we krwi, oczywiście nie powodują uczucia sytości. Z tego powodu napoje bezalkoholowe powinny stanowić wyjątek, szczególnie w przypadku osób z nadwagą i diabetyków, i nie powinny być postrzegane jako środki gaszące pragnienie na co dzień.

Niedawne badanie, opublikowane niedawno w BMC Public Health, wykazało, że nadmierne spożycie napojów zawierających słodziki może zwiększać ryzyko rozwoju metabolicznych chorób wątroby, takich jak stłuszczenie wątroby (MASLD). Obecne badanie opiera się na danych od ponad 2300 uczestników i doprowadzi do dalszych badań. Tutaj możesz sprawdzić, ile cukru znajduje się w dowolnym napoju.

READ  NASA interweniuje w imieniu Rosji

Coca-Cola promuje obecnie nowy smak Cola Zero. Wielu ciekawskich chętnie po nią sięgnie, ale sami na tym nie zyskają. Brytyjskie badanie medyczne wykazało niedawno, że nadmierne spożycie Coli Zero może negatywnie wpływać na bakterie jelitowe, a tym samym na florę jelitową, ze względu na zawarte w niej substancje słodzące, takie jak aspartam. Możesz także pozbyć się nawyku picia kilku puszek Coli Zero każdego dnia Picie może stać się również rodzajem uzależnienia. (Khi)

Artykuł ten dostarcza jedynie podstawowych informacji na temat zdrowego odżywiania i nie nadaje się do samodzielnej diagnozy ani leczenia. Jeśli masz jakiekolwiek problemy zdrowotne, powinieneś skonsultować się z lekarzem.

Continue Reading

science

Ekspert udziela informacji: Kiedy powinny jeść sowy i skowronki

Published

on

Ekspert udziela informacji: Kiedy powinny jeść sowy i skowronki

Śniadanie serwowane jest około 8:00, obiad jest na stole o 12:00, a kolacja jest gotowa najpóźniej o 18:00. Godziny posiłków dla osoby jedzącej zgodnie ze swoim rytmem dobowym mogą wyglądać tak lub podobnie. Ale dla wielu osób powinny obowiązywać inne czasy. Profesor Anette Boykin wyjaśnia dlaczego w wywiadzie dla ntv.de. Świat był jeden Aktualne śledztwo zainteresowany tym tematem.

ntv.de: Jak odżywiasz się wbrew swojemu „wewnętrznemu zegarowi”?

Profesor Annette Boykin: Każdy z nas ma swój „wewnętrzny zegar”, który określa, kiedy śpimy, ale też jemy, ćwiczymy, a kiedy możemy „swobodnie” organizować swój dzień, np. wakacje. Jeśli rzeczywiście chcemy wstać późno, a następnie wstać wcześnie i zjeść śniadanie wcześniej ze względu na okoliczności społeczne, takie jak uniwersytet, szkoła lub nauczanie, robimy to wbrew naszemu wewnętrznemu zegarowi. Podobnie przy okazjach towarzyskich może się zdarzyć, że ludzie, którzy lubią wcześnie chodzić spać i dlatego lubią wcześnie jeść kolację, jedzą „bardzo późno”. Służyłoby to również jako „jedzenie wbrew wewnętrznemu zegarowi”. Wszyscy ludzie, którzy nie są „sówami” czy „skowronkami”, mają z tym mniej problemów, bo warunki ramowe dobrze pasują do ich wewnętrznego zegara.

Co się stanie, jeśli przez dłuższy czas, czyli kilka miesięcy, a nawet lat, będziesz jeść wbrew zegarowi biologicznemu?

Podobno nasz „wewnętrzny zegar” traci synchronizację. Jedzenie o „nieodpowiednich” porach powoduje brak synchronizacji pomiędzy rytmem centralnym, na który wpływa światło dzienne, a rytmami narządów peryferyjnych. Zaburza to rytm dobowy, który reguluje wiele naszych procesów metabolicznych, a w dłuższej perspektywie prowadzi do chorób takich jak cukrzyca czy choroba niedokrwienna serca. (Rytm dobowy odnosi się do zdolności organizmu do synchronizacji procesów fizjologicznych w ciągu około 24 godzin. Najważniejszym rytmem dobowym jest rytm snu i czuwania. – Uwaga na kolor czerwony.)

READ  Atak serca i depresja równa się cukrzycy?

Skąd wiesz, które uczestniczki badania należały do ​​najstarszych, a które do najmłodszych sów?

W naszym Zostań Początkowo poprosiliśmy ponad 300 uczniów o wypełnienie ankiety w celu określenia ich tzw. „chronotypu” (tj. wewnętrznego zegara). Kwestionariusz ten – monachijski kwestionariusz chronotypu (MCQT) – został już wykorzystany i zatwierdzony w kilku badaniach. Pyta o czas snu w tygodniu i w święta i na tej podstawie można obliczyć chronotyp. Następnie do badania interwencyjnego zaprosiliśmy uczniów z najstarszym (skowronek) i najnowszym (sowa) chronotypem. Na kilka dni przed interwencją uczestnicy nadal nosili akcelerometr. Dzięki temu udało nam się ustalić, o której faktycznie śpią i budzą się w weekendy – czyli święta.

Co powoduje wysoki poziom glukozy i dlaczego należy go unikać?

Wysoki poziom glukozy powoduje tak zwany „stres oksydacyjny”, co oznacza, że ​​tworzą się szkodliwe związki tlenu, zwane „reaktywnymi formami tlenu”, co następnie prowadzi do nasilenia reakcji zapalnej. Powoduje to długotrwałe uszkodzenie naczyń krwionośnych i sprzyja tak zwanej insulinooporności. Jeśli zdarza się to wielokrotnie, zwiększa się ryzyko zachorowania na cukrzycę lub chorobę niedokrwienną serca. U zdrowych osób wysoki poziom glukozy powoduje bardzo szybką reakcję insuliny, co oznacza, że ​​poziom glukozy wzrasta tylko przez krótki czas. U osób z insulinoopornością mniej cukru przedostaje się z krwi do komórek organizmu. Poziom cukru we krwi utrzymuje się na wysokim poziomie dłużej.

Czy podczas badania uzyskałeś wynik, którego się nie spodziewałeś?

Wiemy to z literatury Zdolność metabolizowania glukozy jest gorsza wieczorem niż rano. Nasz posiłek testowy, który musieliśmy zjeść o 7:00 i 20:00 wieczorem, został wybrany tak, aby stymulować wysoką reakcję glukozy. Spodziewaliśmy się, że zarówno sowy, jak i skowronki będą wykazywały rytm dobowy w swojej reakcji na glukozę, co oznacza, że ​​obydwie lepiej poradzą sobie z porannym posiłkiem testowym niż wieczorem. Podejrzewaliśmy, że wieczorny problem był większy w przypadku skowronków niż sów, ponieważ – jak my wszyscy – wieczorem są one bardziej odporne na insulinę i musiały zjeść posiłek wbrew swojemu wewnętrznemu zegarowi, czyli za późno. Potem zdziwiliśmy się, że sowy nie wykazywały żadnego rytmu dobowego: rano i wieczorem sowy reagowały tak samo, mimo że rano ludzie są mniej odporni na insulinę. Problem z sowami polegał tak naprawdę na tym, że musiały zjeść posiłek „za wcześnie”, to znaczy wbrew swojemu zegarowi biologicznemu.

READ  Jak nauka nas na to przygotowuje?

Jak dokładnie sowy mogą zastąpić „niekorzystne” węglowodany wczesnym śniadaniem i czy w tym przypadku nie lepiej byłoby w ogóle pominąć śniadanie?

Kwestia śniadań budzi kontrowersje, a niespożywanie śniadań w ogóle może mieć także negatywny wpływ na regulację poziomu glukozy. Jednak z literatury wiemy, że skowronki szczególnie czerpią korzyści ze śniadania. Dla sów sensowne może być zjedzenie śniadania później, czyli zjedzenie śniadania jako drugiego śniadania w czasie, gdy jedzą śniadanie w dni wolne. Muesli – szczególnie z płatkami pełnoziarnistymi – i owocami, nabiałem lub jego zamiennikami, często uzupełnione kilkoma orzechami lub nasionami, są dobrą alternatywą dla białego chleba lub ciastek. Jeśli wolisz jeść chleb, możesz wybrać chleb pełnoziarnisty, czyli chleb pełnoziarnisty z pełnymi ziarnami.

Czy istnieje ogólny pomysł lub rada, jak znaleźć odpowiedni moment na spożywanie węglowodanów, czy też należy je całkowicie pominąć?

Nie można całkowicie wyeliminować węglowodanów, nie da się tego również zrobić na diecie niskowęglowodanowej. Z naszego punktu widzenia ważne są dwie rzeczy. Po pierwsze, jeśli chodzi o obiad, miej oczy szeroko otwarte: ponieważ wieczorem wszyscy gorzej radzimy sobie z węglowodanami, niezależnie od tego, czy jesteś sową, czy skowronkiem, czy nie, powinieneś unikać spożywania wieczorem dużych ilości szkodliwych węglowodanów – więc usuń pizzę i frytki. Przekrój biały ryż, biały chleb itp. na pół i dopraw warzywami lub częściej używaj dań z soczewicy lub ciecierzycy. Po drugie: Dla sów wśród nas: niestety poranek nie jest odpowiednią porą na spożywanie szkodliwych węglowodanów.

Jana Zeh rozmawiała z profesor Annette Boykin.

Continue Reading

science

Kobieta podejrzewa „kłopoty małżeńskie”, ale lekarze szokująco diagnozują u niej demencję

Published

on

Kobieta podejrzewa „kłopoty małżeńskie”, ale lekarze szokująco diagnozują u niej demencję
  1. tz
  2. świat

Naciska

Najpierw ślub, potem dziecko, a zaraz potem szok. W krótkim czasie życie rodziny zostaje całkowicie wywrócone do góry nogami.

SACRAMENTO – Niektórzy ludzie, szczególnie w młodym wieku, mają tendencję do ignorowania własnego dobra zdrowie Należy to potraktować poważnie. Ale nawet w przypadku stosunkowo młodych ludzi życie może się radykalnie zmienić w krótkim czasie. Szczególnie widać to na przykładzie rodziny kalifornijskiej.

Christine Holloway miała około trzydziestu lat, kiedy zauważyła nagłe zmiany w swoim małżeństwie. Na początku myślała, że ​​jej mąż Lee stracił do niej miłość i dlatego dystansował się. Ale wtedy lekarz postawił 35-latkowi zmieniającą życie diagnozę: otępienie czołowo-skroniowe.

Z powodu otępienia czołowo-skroniowego: Osobowość męża zmienia się w ciągu kilku miesięcy

Para rozpoczęła wspólne życie bardzo szczęśliwie. Kristin i Lee pobrali się na Maui na Hawajach w 2015 roku, a rok później urodziło się ich dziecko. W artykule gościnnym magazynu internetowego Samego siebie Christine Lee opisała swojego męża jako „cudownego, niesamowitego męża”.

Wspólne selfie na Facebooku pokazuje, że para nadal jest szczęśliwa na wakacjach w 2014 roku. © Facebook @christineholloway

W tym momencie cierpiał na migrenę już od jakiegoś czasu, ale nie miał innych zauważalnych objawów. Ale tylko trochę Kilka miesięcy później jego osobowość uległa całkowitej zmianie – powszechny znak na nim choroba.

Początkowo Christine myślała, że ​​zmiany wynikają z operacji serca, którą Lee przeprowadził na krótko przed ślubem. Lekarze podejrzewali, że jego migreny mogą mieć związek z wrodzoną wadą serca. Po operacji wszystko wydawało się wrócić do normy. Wrócił do zdrowia po operacji i kilka miesięcy później wrócił do pracy.

„Martwiłam się, że to problem małżeński” – lekarze diagnozują otępienie czołowo-skroniowe

Jednak około rok po zabiegu jej mąż nagle zaczął mieć trudności z dotarciem do pracy na czas. Był notorycznym wstawaniem wcześnie, a teraz ledwo może wstać na czas i codziennie nosi te same ubrania. Czasami przez cały dzień tęsknił za pracą w firmie zajmującej się cyberbezpieczeństwem, której był współzałożycielem. Christine stwierdziła, że ​​pokłócił się ze współpracownikami, popadł w coraz większą izolację i w końcu cały swój czas spędzał w domu na kanapie, oglądając w kółko te same seriale.

READ  Biały karzeł jest najmniejszym ciężarem ciężkim – pozostałości gwiazd są prawie tak małe jak Księżyc, ale większe niż Słońce.

Christine początkowo zakładała, że ​​mógł nie w pełni wyzdrowieć po ryzykownym zabiegu kardiologicznym. Po wielu przemyśleniach w końcu wycofał się z firmy, podczas gdy Christine pracowała i opiekowała się ich synem. „Powiedziała mi, że nie jestem szczęśliwa i potrzebuję dalszej pomocy przy dziecku, a on nie miał innej odpowiedzi niż: «Wyzdrowieję»” – powiedziała Christine. „Martwiłam się, że to problem małżeński, może to nie było życie, jakiego chciał”.

W styczniu 2017 roku neuropsycholodzy dotarli do sedna objawów. Lekarze początkowo podejrzewali, że ma problemy psychiczne. Jednak po przeprowadzeniu kilku badań musieli powiedzieć rodzinie, że Lee miał wczesne stadia demencji czołowo-skroniowej.

Decyzja nie była łatwa, gdyż szalony mąż został oddzielony od żony i dziecka

Podczas gdy pacjenci z chorobą Alzheimera coraz częściej cierpią na problemy z pamięcią, u pacjentów z otępieniem czołowo-skroniowym częściej wykazują takie objawy, jak zaniedbanie ciała i życia codziennego. Podobnie jest w przypadku Lee, który ma obecnie 43 lata i jest w zaawansowanym stadium choroby. Według Christine nie może mówić ani dbać o siebie. Dlatego teraz mieszka z rodzicami w oddzielnym domu, w oddzieleniu od żony i dziecka.

Otępienie czołowo-skroniowe

Otępienie czołowo-skroniowe (FTD) to choroba charakteryzująca się śmiercią komórek nerwowych zlokalizowanych głównie w obszarach czołowych i skroniowych (=płatach czołowych i skroniowych) mózgu. Obszary te odpowiadają m.in. za kontrolowanie emocji i zachowań społecznych.

U większości chorych już na początku choroby można zaobserwować zmiany w osobowości i zachowaniu interpersonalnym. Zmiany te objawiają się przede wszystkim apatią, ale także drażliwością, nietaktownością i brakiem zahamowań. Niektórzy pacjenci cierpią także na poważne zaburzenia językowe, zwłaszcza trudności w znajdowaniu i nazywaniu słów.

Źródło: Niemieckie Stowarzyszenie Alzheimera

Według Christine decyzja o oddzielnym życiu nie była łatwa. Ponieważ jednak jej mąż zapomniał o takich rzeczach jak zamknięcie drzwi wejściowych i nie dopilnował, aby jego syn mógł biegać bez opieki po ruchliwej ulicy, Christine zdecydowała się zamieszkać w oddzielnych mieszkaniach. Tylko w ten sposób może zapewnić synowi możliwie normalne życie i skupić się na jego wychowaniu. Może odwiedzać ojca, kiedy tylko chce.

Do chwili obecnej nie ma „ukierunkowanych opcji leczenia” otępienia czołowo-skroniowego

Przypadek pokazuje, że otępienie czołowo-skroniowe jest poważną chorobą, na którą bardzo cierpią również najbliżsi. „Ponieważ procesy prowadzące do śmierci neuronów są w dużej mierze nieznane i nie można na nie wpływać, obecnie nie ma możliwości leczenia celowanego” – podaje na swojej stronie internetowej Niemieckie Stowarzyszenie Alzheimera. strona internetowa.

Leczenie opiera się wyłącznie na lekach i ma na celu złagodzenie problemów behawioralnych pacjenta. Lekarze zalecają ćwiczenia, jeśli cierpisz na demencję, aby zapobiec depresji.

Wśród osób cierpiących na tę znaną na całym świecie chorobę jest urodzony w Niemczech amerykański aktor Bruce Willis, który stał się gwiazdą Hollywood o międzynarodowej sławie przede wszystkim dzięki swoim filmom akcji. W lutym 2023 roku rodzina Bruce’a Willisa ogłosiła, że ​​hollywoodzka gwiazda również cierpi na postępującą demencję czołowo-skroniową. (NZD/YM)

Continue Reading

Trending