Connect with us

Economy

BASF mógłby wyjechać z Niemiec do Chin: teraz reaguje firma chemiczna

Published

on

BASF mógłby wyjechać z Niemiec do Chin: teraz reaguje firma chemiczna

Wysokie koszty energii, nadmierna biurokracja, nadmierne regulacje ze strony państwa i niedobór wykwalifikowanych pracowników: problemy niemieckiej gospodarki są dobrze znane, ale nie maleją. Dla wielu firm jest to powód do przeniesienia produkcji. Niemieckie firmy coraz częściej odwracają się od ojczyzny i wyruszają za granicę. Przyszłość Niemiec jako miejsca handlu jest zagrożona.

Teraz wydaje się, że ten trend dotarł także do największych niemieckich firm. W ciągu ostatnich kilku dni pojawiły się na przykład doniesienia o skupiać się Albo Codzienne wiadomości Na mocy którego koncern chemiczny BASF planuje odwrócić się plecami od Niemiec i przenieść swoją produkcję głównie do Chin.

Dzień dobry, Berlinie
wiadomości

Dziękujemy za rejestrację.
Otrzymasz potwierdzenie e-mailem.

Podczas gdy produkcja jest ograniczana i miejsca pracy w Ludwigshafen, firma inwestuje 10 miliardów dolarów w nową fabrykę w Chinach. Decyzję uzasadniają wspomniane wcześniej problemy z niemiecką stroną. Firma chemiczna twierdzi, że w zeszłym roku była rentowna wszędzie z wyjątkiem Niemiec.

Pojawiają się pytania: Czy firma rzeczywiście planuje całkowite wycofanie się z Niemiec? Czy nadal są powody, aby zostać? A co jest dużo lepsze w Chinach?

Rzeczniczka BASF o Chinach: „Inwestuj tam, gdzie rynek rośnie”

W odpowiedzi na pytanie dziennika „Berliner Zeitung” rzeczniczka prasowa koncernu zaprzeczyła obawom o całkowite wycofanie się z Niemiec. „BASF nie odwraca się plecami do Ludwigshafen i Niemiec i nie planuje tego robić w przyszłości”. W ciągu najbliższych kilku lat grupa będzie inwestować 2 miliardy euro rocznie w utrzymanie, modernizację i rozbudowę zakładu w Ludwigshafen. Jednym z celów inwestycji jest ekologiczna transformacja zakładu w Ludwigshafen w wiodący niskoemisyjny zakład chemiczny w Europie.

Rzeczniczka powiedziała, że ​​wady lokalizacyjne w Niemczech, takie jak wysokie koszty energii, to tylko jeden z aspektów decyzji inwestycyjnych. Uzasadnia jednak fakt, że firma w dalszym ciągu więcej inwestuje w Chinach, stwierdzeniem, że „Chiny są największym rynkiem chemikaliów na świecie” oraz że „do 2030 r. Chiny będą odpowiadać za prawie trzy czwarte światowego wzrostu produkcji chemikaliów”. Sprawdzone w rzeczywistości Dane ze Stowarzyszenia Przemysłu Chemicznego (VCI) niedawno poinformowało, że 20 procent inwestycji w niemieckim przemyśle chemicznym i farmaceutycznym trafiło do Chin. Jeśli BASF inwestuje w Chinach, nie jest to kwestia przeniesienia produkcji. Rzeczniczka podkreśliła: „Inwestujemy w Chinach, bo to rynek chemiczny przyszłości”.

READ  Commerzbank: Kwartalny zysk nieco wyższy - Gospodarka

„Podobnie jak w przeszłości, będziemy inwestować na rynkach, na których zlokalizowani są nasi klienci i na których następuje wzrost rynku”. Świadczy to o rosnącym dystansie gospodarczym od innych krajów.

Czy masz jakieś powiadomienia? Napisz do nas śmiało! [email protected]


Rekomendacje ze sklepu biletowego BLZ:

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Protesty przeciwko sprzedaży salonów samochodowych: w dniu protestu bierze udział 25 000 pracowników Mercedesa

Published

on

Protesty przeciwko sprzedaży salonów samochodowych: w dniu protestu bierze udział 25 000 pracowników Mercedesa

Rozmawia 80 dealerów samochodowych
Pracownicy Mercedesa protestują przeciwko sprzedaży

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Oświadczenie producenta samochodów Mercedes-Benz o sprzedaży 80 swoich spółek zależnych zaniepokoiło pracowników. Przedstawiciele pracowników również nie są z tego zadowoleni. W związku z Narodowym Świętem Pracy pracę przerwało 25 000 pracowników.

Planowana sprzedaż 80 spółek zależnych w dalszym ciągu powoduje zamieszanie w Mercedes-Benz. Jak podaje IG Metall, w ogólnopolskim dniu akcji wzięło udział łącznie 25 000 pracowników. Na czas montażu produkcja w zakładach w Sindelfingen i Stuttgart-Untertürkheim została wstrzymana.

Mercedesa-Benza 64,75

Przewodniczący Rady Pracowniczej Erjun Lumali podkreślił, że przedstawiciele pracowników w żaden sposób nie popierają jednostronnej decyzji Zarządu. Celem jest obecnie zabezpieczenie praw i ochrona około 8 000 pracowników, których toczą się negocjacje ze spółką. „Obawiają się znacznego pogorszenia warunków biznesowych wśród niepewnych nabywców” – wyjaśnił związek.

Firma wyjaśniła, że ​​w styczniu ubiegłego roku poinformowała pracowników o konieczności zapewnienia bardziej zrównoważonego handlu samochodami. „Nadal stawiamy na konstruktywną wymianę zdań z pracownikami – mając wspólny cel, jakim jest zapewnienie konkurencyjności oddziałów i stabilność regionalnych miejsc pracy w przyszłości”.

Według raportu opublikowanego w styczniu przez dziennik „Handelsblatt” podstawowe porozumienie z radami zakładowymi powinno zostać osiągnięte do lata. Ponieważ Mercedes twierdzi, że wyklucza sprzedaż inwestorom czysto finansowym, proces ten prawdopodobnie zajmie kilka lat.

Potencjalni nabywcy muszą zatem posiadać udokumentowane doświadczenie w sprzedaży samochodów, przyjmować długoterminowe podejście, być przygotowani na zainwestowanie znacznych środków finansowych i być otwarci na rady zakładowe i związki zawodowe. Mercedes powiedział, że nie ma planów redukcji miejsc pracy ani zamykania oddziałów. Gazeta „Handelsblatt” przytoczyła oświadczenie grupy, że „w przypadku ewentualnej reorganizacji nie będzie zwolnień”.

READ  Nieco zagraniczni pracownicy w Saksonii-Anhalt: popyt rośnie
Continue Reading

Economy

Szef Deutsche Banku nie może narzucać bardziej rygorystycznych zasad home office

Published

on

Szef Deutsche Banku nie może narzucać bardziej rygorystycznych zasad home office

Ochrona zapasów pracowników
Szef Deutsche Banku ponosi porażkę na swoim domowym stanowisku

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Christian Sewing chce, aby bankierzy znów więcej pracowali w biurze. W walce o nowe zasady home office prezes musi się teraz wycofać. Każdy, kto hojnie wykorzystuje obecne możliwości, może to robić nadal. Przynajmniej na razie.

Christian Sewing, szef Deutsche Banku, chce zwiększyć frekwencję w biurach i na początku roku wezwał do wprowadzenia bardziej restrykcyjnych zasad dotyczących home office. Ale przynajmniej w Niemczech istnieje teraz tymczasowa ochrona pracowników. Widać to wyraźnie w piśmie grupy i Generalnej Rady Biznesu, które jest dostępne dla gazety Handelsblatt.

Pracownicy w Niemczech, którzy obecnie pracują z domu trzy dni w tygodniu lub którzy pracują z domu w piątki i poniedziałki, mogą przynajmniej na razie kontynuować te modele pracy. To właśnie tę praktykę firma Sewing chciała w lutym w e-mailu zlikwidować.

Z raportu wynika, że ​​zarządy i pracodawcy od miesięcy zmagają się z nowymi zasadami home office. W przyszłości praca poza biurem powinna trwać maksymalnie dwa dni, a menedżerowie powinni mieć możliwość pracy tylko przez jeden dzień. Piątek i poniedziałek jednocześnie nie powinny wchodzić w grę. Według informacji gazety aż 60 proc. pracy mobilnej – co stanowi oficjalny wyjątek – miało charakter powszechny, z którego skorzystało około 10 000 pracowników.

Eliminując kombinację poniedziałku i piątku, firma krawiecka również wydaje się zainteresowana bardziej zrównoważonym wykorzystaniem biurek. Plany nie zostały dobrze przyjęte przez pracowników, jak pokazało 1300 krytycznych komentarzy w intranecie w krótkim czasie. W wielu firmach trwają obecnie kontrowersje wokół zasad pracy z domu. Wiele osób chce, aby ich pracownicy byli ponownie bardziej obecni po zakończeniu pandemii korony. Jednak wiele innych instytucji finansowych ma bardziej liberalne zasady niż Deutsche Bank.

READ  Zaparkowany mercedes wywołuje zamieszanie
Continue Reading

Economy

„Miękkie lądowanie” rzadko się sprawdza: Prezes EBC Lagarde: Nie udało się jeszcze pokonać inflacji

Published

on

„Miękkie lądowanie” rzadko się sprawdza: Prezes EBC Lagarde: Nie udało się jeszcze pokonać inflacji

Miękkie lądowania rzadko się sprawdzają.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Lagarde: Nie udało się jeszcze pokonać inflacji

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Czy najgorsze już minęło po szoku inflacyjnym? Według prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde gospodarka może ucierpieć w wyniku nowych szoków po stronie podaży. Widać to także na przykładzie poprzednich kryzysów, gdzie „miękkie lądowanie” rzadko kończyło się sukcesem.

Według prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde EBC nie może być jeszcze pewien, że wygrał walkę z inflacją. Co więcej, jak powiedziała Lagarde na otwarciu sympozjum dotyczącego polityki pieniężnej w Sintrze w Portugalii, EBC nie może być pewien, że prowadzona przez niego polityka pieniężna nie doprowadzi do recesji.

„Jednak nadal istnieje pewna niepewność co do przyszłej inflacji, w szczególności w odniesieniu do ewolucji relacji między zyskami, płacami i produktywnością oraz tego, czy gospodarka będzie narażona na nowe wstrząsy po stronie podaży. Upłynie trochę czasu, zanim to nastąpi. Jak wynika z opublikowanego tekstu, Lagarde powiedziała: „Zebraliśmy wystarczającą ilość danych, aby mieć pewność, że ryzyko inflacji powyżej celu minęło”.

Biorąc pod uwagę skalę szoku inflacyjnego, Lagarde twierdzi, że „miękkie lądowanie” nadal nie jest gwarantowane. „Spojrzenie na historyczne cykle stóp procentowych od 1970 r. pokazuje, że gdy główne banki centralne podnosiły stopy procentowe w sytuacji wysokich cen energii, koszty dla gospodarki były zwykle bardzo wysokie” – stwierdziła Lagarde. Tylko około 15% udanych miękkich lądowań w tym okresie – zdefiniowanych jako uniknięcie recesji lub znacznego spadku zatrudnienia – udało się osiągnąć w następstwie szoków cenowych energii.

„Silny rynek pracy oznacza, że ​​zebranie nowych informacji może zająć trochę czasu, ale musimy też pamiętać, że perspektywy wzrostu gospodarczego pozostają niepewne” – powiedział prezes EBC. Wszystko to podkreśla determinację, aby polegać na danych i podejmować decyzje polityczne w ramach sesji po sesji.

READ  Polska przed wyborami – model gospodarczy w fazie transformacji
Continue Reading

Trending