Argentyna awansowała do 1/8 finału jako zwycięzca grupy, pokonując Polskę 2:0. Jeśli tego nie ma, to Polska też.
Decydujące mecze rozegrała dziś grupa C. Polska miała świetny start i po dzisiejszej wygranej i remisie z Argentyną kolejny remis wystarczy do awansu. Z drugiej strony Messi i spółka musieli wygrać, aby być po bezpiecznej stronie. W drugim meczu zarówno Arabia Saudyjska, jak i Meksyk chciały wygrać i awansować do kolejnej rundy. Remis wystarczyłby Arabii Saudyjskiej, gdyby Polska wygrała.
Szczęsny obronił rzut karny Messiego
W starciu Polska – Argentyna Południowcy zwyciężyli już w pierwszej minucie. Pierwszą szansę Messi miał w 10. minucie, ale „La Bulgę” z ostrego kąta wybronił Szczęsny. Następnie Argentyna stworzyła kilka okazji przeciwko zaskakująco pasywnej Polsce. Jednak ani Alvarez, ani Acuna, ani Di Maria nie trafili pod bramkę. W 37. minucie polski bramkarz Szczęsny przeleciał obok bramki i uderzył Messiego w twarz. Sędzia Makkale zobaczył na ekranie wyświetlacz i rzut karny – trudna decyzja. Lionel Messi zagrał samego siebie i przegrał ze Szczęsnym, który obronił swój drugi rzut karny na tym mundialu, fatalnym rzutem karnym.
Błyskawiczny początek drugiej połowy
Druga połowa jeszcze się nie zaczęła, a Argentyna prowadziła już 1:0. Niskie dośrodkowanie Moliny dało Mackowi Alistairowi zasłużone prowadzenie. Argentyna utrzymywała presję i po długiej sztafecie Alvarez podwyższył wynik na 2:0 w 68. minucie. Na tym etapie – 2:0 z Meksykiem w meczu równoległym – Polacy byli dopiero w 1/8 finału ze względu na ocenę fair play. Przegrywając 2:0, Messi i Alvarez zmarnowali dwie duże okazje do objęcia prowadzenia. W doliczonym czasie gry Kiwier uratował pokonaną linię Szczęsnego.
Ostatecznie po zasłużonym zwycięstwie 2:0 Argentyna zmierzyła się z Australią w 1/8 finału jako zwycięzca grupy. Po ponad 90 minutach rozczarowującej gry 1/8 finału starcia Polski z Francją może wstrząsnąć tylko ocena fair play.
Dwa gole to za mało dla Meksyku
Od początku rozwijał się poważny spór między Arabią Saudyjską a Meksykiem, który charakteryzował się kilkoma potyczkami. W sumie Meksykanie byli drużyną lepszą pod względem gry i zdecydowanie mieli jedną lub drugą okazję do objęcia prowadzenia. Arabia Saudyjska tak naprawdę nie pokazała się do ataku aż do końca pierwszej połowy – ale nie wygrała.
Meksykanie doskonale rozpoczęli drugą połowę i szybko prowadzili 2:0 po bramkach Martina (47′) i Chaveza (52′). Prowadząc 2:0 w remisie, Meksyk potrzebował jeszcze jednego gola w 1/8 finału. Ale Martin, Chavez i Pineda przegapili wielkie okazje. W dogrywce Salem Al Tawsari cofnął piłkę i wyprzedził Meksyk bramką. Ostatecznie obie drużyny pożegnały się z mundialem.