Connect with us

science

Testy antygenowe wykrywają tylko 56,3% zakażeń COVID-19

Published

on

Max Mosterman potrzebuje nowej fryzury. Aby to zrobić, wykonuje szybki test antygenu, który okazuje się negatywny. Z przewodnikiem udaje się do fryzjera. Max już przewidział negatywny wynik, w końcu nie miał oznak choroby. Ale wczoraj zrobił z Korona Ranny. Pojutrze będzie z nim Piętno Leżeć na łóżku. Ale dziś nadal nic o tym nie wie.

W czasie testu miano wirusa, czyli ilość aktywnych wirusów w jego ciele, było nadal niskie. Test reakcji łańcuchowej polimerazy, który wykrywa nawet najmniejsze ilości wirusów, zostałby uruchomiony tego dnia i dałby pozytywny wynik testu. Szybki test antygenowy nie wykazał niskiego miana wirusa. Następnego dnia, gdy wirusy namnażają się w organizmie Maxa, szybki test również pokaże pozytywny wynik.

Ryzyko zarażenia innych u fryzjera Maxa jest niskie (ze względu na niskie miano wirusa) – ale nie jest zerowe. Max był prawdopodobnie bardziej zaniedbany tego dnia, ponieważ uzyskał negatywny wynik i uważa się, że jest w dobrym zdrowiu. Dziś nie traktuje tego zbyt poważnie, jeśli chodzi o mycie rąk i trzymanie się na dystans. A jego maska ​​jest stosunkowo luźna podczas strzyżenia włosów, ponieważ jest wygodniejsza.

Chcesz głębszego zrozumienia?

Dobrze poinformowany o kryzysie dzięki naszemu przewodnikowi Corona: Eksperci wyjaśniają, czym się teraz zajmujesz Covid-19 Potrzebuję wiedzieć.

Ujemny wynik testu antygenowego nie wyklucza zakażenia SARS-CoV-2

Ponieważ szybkie testy są mniej czułe, wiedzą o możliwości infekcji tylko wtedy, gdy w próbce jest wiele wirusów. Test nie wykrywa wczesnej infekcji z niskim obciążeniem wirusem. Wirusolog Christian Drosten również poruszył ten problem w swojej książce NDR-Podcast Zostało już wskazane. Na wczesnym etapie testowania antygenu występuje „luka w wykrywaniu”, a zatem w tym okresie istnieje fałszywe bezpieczeństwo.

„Szybkie testy mogą być mniej wiarygodne niż oczekiwano” – mówi Drosten. Szacuje się, że w szybkich testach pomija się od 40 do 60 procent obrażeń.

READ  Łazik NASA nie może używać laserów – jest to problem techniczny na Marsie

Jak ważne są zatem testy ekspresowe? Wreszcie, oprócz „luki wykrywalności”, istnieje pewne ryzyko, że testy będą fałszywie dodatnie lub fałszywie ujemne. Producenci wskazują na wrażliwość lub specyficzność:

  • Plik wrażliwość Pokazuje, jak często test prawidłowo wykrywa infekcję. Im wyższa czułość testu, tym bardziej wiarygodne może być wykrycie choroby z wynikiem dodatnim.
  • Plik Jakość Wskazuje, jak prawdopodobne jest, że osoba zdrowa zostanie za taką rozpoznana. Wtedy wynik jest ujemny.

Producenci nie obiecują 100% bezpieczeństwa. Czułość większości testów wynosi od 92,2% do 97,3%.

FOCUS Oblicza online

Załóżmy, że osoba z objawami jest zaraźliwa przez dziesięć dni. Również chory bez objawów jest zaraźliwy, ale według aktualnej wiedzy przez krótszy okres około siedmiu dni. Oboje są zaraźliwi na trzy dni przed pierwszym dniem, w którym pojawiają się objawy, podczas gdy miano wirusa w ich ciałach jest nadal bardzo niskie.

Szybki test będzie następnie działał przez siedem z dziesięciu dni w pierwszym przypadku i cztery z siedmiu dni w drugim przypadku. Instytut Roberta Kocha podejrzewa, że ​​jest sześć razy więcej osób bezobjawowych niż bezobjawowych.

Aby dowiedzieć się, czy szybki test antygenu wykryje infekcję, obliczenia są następujące: (7/10 * 1 + 4/7 * 6) / 7 = 0,59

Oznacza to, że szybki test antygenu może wykryć infekcję tylko w 59 procentach przypadków – pod warunkiem, że czułość testu wynosi 100 procent. W przypadku testu, którego czułość wynosi np. 95,4 proc., Na końcu to tylko tyle 56,3 procent wszystkich przypadków. To tylko trochę ponad połowa.

  • Wskazówka do czytania: Badanie przeprowadzone przez „Cochrane Collaboration” doprowadziło do podobnego wniosku: testy antygenowe wykryją tylko 58 procent zakażonych osób. Przeczytaj więcej o studiowaniu tutaj.

Szybkie testy nadal mają sens

Katarina Schuller, statystyk i zajmująca się Internetem, wezwała do stosowania szybkich testów antygenowych: potwierdzają one korzyści. Kolejny gość w FOCUS Online, Ponieważ niezawodnie rozpoznają zainfekowane osoby, które stanowią szczególnie wysokie ryzyko dla innych, ponieważ są nosicielami wielu aktywnych wirusów.

READ  Pandemia: Dla Drostena najbardziej prawdopodobnym źródłem korony jest przemysł futrzarski

Jak pisze Schuller: „W dziedzinie diagnostyki medycznej szczególnie ważny jest wysoki poziom czułości, dlatego testy PCR są tam wykorzystywane do indywidualnej medycznej diagnozy choroby”. „Na polu niemedycznym jest to bardziej związane z powstrzymaniem epidemii niż wznowieniem życia społecznego. Dlatego czynniki takie jak szybkość wyniku testu, łatwość użycia i wysoka dostępność są czynnikami kluczowymi. Pytanie diagnostyczne„ Czy mam koronę? „Można rzetelnie odpowiedzieć tylko„ Tak W przypadku testu PCR Schuller kontynuuje: „Pytanie brzmi: czy jestem zagrożeniem dla innych?”. Nie można również odpowiedzieć z dużą pewnością za pomocą szybkiego testu.

Statystyk zaleca, jeśli to możliwe, szybkie testowanie przez przeszkolony personel, aby uniknąć błędów aplikacji. Z drugiej strony trzeba bardziej uważać na autotesty przeprowadzone ostatnio przez jakiegoś przeciwnika – nawet jeśli są to również testy na antygen. Na papierze są praktycznie tak czułe i specyficzne, jak szybkie testy w prywatnych ośrodkach lub w przyszłości także przez lekarzy i farmaceutów Być może przez organizacje pomocowe. Ale jeśli jest używany nieprawidłowo, istnieje większe ryzyko, że przyniesie niepoprawne rezultaty ”.

science

Jak zaczęło się życie na Ziemi? Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki

Published

on

Jak zaczęło się życie na Ziemi?  Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Ilustracja pokazuje, jak ciepło przepływało przez podziemne sieci wzajemnie połączonych szczelin geologicznych, tworząc złożone elementy składowe życia na wczesnej Ziemi. © Christoph B. Maszt

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Monachium stanowi krok naprzód w odpowiedzi na pytanie, jak powstało życie na Ziemi.

W pionierskim eksperymencie przeprowadzonym na początku lat pięćdziesiątych XX wieku naukowiec próbował odtworzyć w probówce warunki panujące na wczesnej Ziemi. Stanley Miller umieścił w połączonych kolbach kilka prostych składników, które według niego krążą w atmosferze i oceanach młodej planety, podgrzał je i przyłożył do nich energię elektryczną, aby symulować błyskawicę. the wyniki Szybko stała się sławna: z tej pierwotnej zupy pochodziły aminokwasy, chemiczne elementy budulcowe życia.

Odkrycie to zapoczątkowało poszukiwania w chemii i biologii eksperymentów, które mogłyby pomóc w odpowiedzi na jedno z największych naukowych pytań ludzkości: Jak zaczęło się życie na Ziemi? Teraz naukowcy z Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium zrobili ekscytujący krok naprzód, pokazując, w jaki sposób z elementów składowych wczesnej Ziemi można wytworzyć bardziej złożone cząsteczki niezbędne do życia.

Czytaj The Washington Post za darmo przez cztery tygodnie

Twój bilet jakości washtonpost.com: Zdobądź ekskluzywne badania i ponad 200 historii Cztery tygodnie za darmo.

W swoich studiach W magazynie Natura opublikowany Naukowcy zastąpili probówki małymi sieciami rozgałęzionych pęknięć podobnych do tych, które powstają w skałach w naturze. Przepuścili wodę z kluczowymi chemicznymi elementami przez pęknięcia, a następnie wykorzystali ciepło do naśladowania procesu, który może zachodzić w pobliżu kominów hydrotermalnych w oceanie lub w porowatej skale w pobliżu basenu geotermalnego.

Odkryli, że ciepło przepływające przez te sieci geologiczne sortuje i filtruje cząsteczki, pomagając im tworzyć dłuższe łańcuchy zwane biopolimerami, które są niezbędne do życia. „To niesamowity dowód na to, że proste procesy fizyczne mogą spowodować coś takiego” – powiedział Matthew Pasek, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie Południowej Florydy, który nie był zaangażowany w badania.

READ  Największe niebezpieczeństwo podczas spania na brzuchu i boku

Ponieważ pytanie o to, jak powstaje życie, jest tak obszerne, że wykracza poza tradycyjne granice dzielące naukę na różne dyscypliny. Chemicy, biolodzy, astrofizycy i geolodzy zasiadają do stołu, próbując odpowiedzieć na to pytanie. Wykraczaniem poza te granice interesuje się Christoph Mast, biofizyk z Uniwersytetu Ludwiga Maksymiliana w Monachium. Jego laboratorium zaprojektowało układ eksperymentalny, który jest nieco bliższy warunkom, w jakich powstała „biochemia”, z której powstało życie.

W jaki sposób Ziemia stworzyła wystarczającą ilość cegiełek, aby powstało życie?

Przez dziesięciolecia naukowcy borykali się z problemem polegającym na tym, że wczesna Ziemia nie była dziewiczym laboratorium ze zlewkami, idealnie zaplanowanymi w czasie etapami oczyszczania i skoncentrowaną dostawą składników. Odtworzenie chemii życia w laboratorium to jedno, ale eksperymenty możliwe w szklanej zlewce są co najmniej nieprawdopodobne w chaotycznych warunkach prawdziwego świata. „Można sobie wyobrazić prebiotyczną glebę, tę przygotowaną prebiotyczną zupę, która została bardzo rozcieńczona, i wszystkie te różne substancje oddziałujące na siebie w sposób całkowicie wymykający się spod kontroli” – powiedział Mast.

Dotychczasowym problemem jest to, że reakcje chemiczne w laboratorium często dają produkty uboczne, które mogą prowadzić do niepożądanych reakcji, pozostawiając naukowcom jedynie śladowe ilości materiału podstawowego. Jak więc wczesna Ziemia stworzyła wystarczającą ilość tych elementów, aby ostatecznie dać początek życiu?

Aby się tego dowiedzieć, badacze wycięli rozgałęzioną sieć łączących się szczelin w małym kawałku obojętnego materiału podobnego do teflonu zwanego FEP i umieścili go pomiędzy dwoma arkuszami szafiru. Rubiny osiągnięto dokładnie określone, ale różne temperatury, aby wytworzyć przepływ ciepła przez sieć geologiczną między nimi, symulując sposób, w jaki ciepło prawdopodobnie przepływało na wczesnej Ziemi – być może w pobliżu wulkanów lub kominów hydrotermalnych. Następnie umożliwili przepływ wody i środków chemicznych przez sieć pęknięć i obserwowali, co się stało.

READ  Dochody w wielu branżach dramatycznie się skurczyły

Aminokwasy są ważne, ale wciąż daleko im do życia

W eksperymencie weryfikującym koncepcję wykorzystali glicynę, najprostszy aminokwas, wraz z substancją zwaną TMP, która może reagować, łącząc dwie cząsteczki glicyny. Takie interakcje są trudne w wodzie, a TMP występowało bardzo rzadko na wczesnej Ziemi, powiedział Mast. Kiedy po prostu mieszano te składniki w filiżance lub w szczelinach geologicznych bez ogrzewania, ilość bardziej złożonego biopolimeru, który wytworzyli, była „dość mała” – podają naukowcy.

Jednak gdy wprowadzono gradient termiczny do pęknięć, produkcja biopolimeru dramatycznie wzrosła. Jest to ważne, ponieważ aminokwasy, choć ważne, nie są wcale niezbędne do życia. Na przykład te same podstawowe elementy składowe znajdują się w martwych meteorytach. „Aby przejść na kolejny poziom, trzeba zacząć wytwarzać polimery – to niezbędny krok na drodze do kolejnego etapu życia” – mówi Pasek.

Za pomocą tego układu nie można odpowiedzieć na kluczowe pytanie dotyczące powstania życia: czy znajdowało się ono w basenie, jak mogłoby istnieć na powierzchni Ziemi, czy w pobliżu komina hydrotermalnego, jak można znaleźć w głębinach oceanu? Mast mówi, że przepływ ciepła przez skały może zachodzić w różnych środowiskach geologicznych i prawdopodobnie był „wszechobecny” na wczesnej Ziemi.

Układ eksperymentalny można również wykorzystać do zbadania innych pytań dotyczących wczesnej chemii na planecie. Mast ma nadzieję stworzyć sieć pęknięć w materiałach geologicznych i zbudować większe sieci połączonych ze sobą komór.

„Garnek jest ważny przy gotowaniu „pierwotnej zupy”.

To badanie jest kolejnym przypomnieniem, że eleganckie eksperymenty chemiczne mogą zignorować istotną część pierwotnej zupy: miskę. Natomiast w 2021 roku zespół naukowców odkrył, że w słynnym eksperymencie z lat 50. XX wieku sama probówka – a raczej szkło borokrzemowe, z którego została wykonana – odegrała rolę w wynikach. Kiedy naukowcy powtórzyli eksperyment w zlewce szklanej, następnie w zlewce teflonowej, a następnie w zlewce teflonowej z odrobiną szkła borokrzemowego, odkryli, że szkło odgrywało kluczową rolę w katalizowaniu reakcji.

READ  Łazik NASA nie może używać laserów – jest to problem techniczny na Marsie

„Innymi słowy, aby ugotować «pierwotną zupę», ważny jest garnek” – napisał w e-mailu Juan Manuel García Ruiz, profesor naukowy w Międzynarodowym Centrum Fizyki Donostia w Hiszpanii, który brał udział w eksperymencie. Pochwalił nowe dzieło za pomysłowe podejście i, co być może ważniejsze, za to, że jest „wiarygodne z geologicznego punktu widzenia”.

„Być może nie jest to jedyny mechanizm, ale jest skuteczny, pomysłowy, a przede wszystkim stanowi eksperymentalną demonstrację” – powiedział García Ruiz. „Myślę, że potrzebujemy więcej metod eksperymentalnych, aby zbadać kontekst geochemiczny planety, kiedy powstało życie”.

O autorze

Karolina Johnson Jest reporterem naukowym. Wcześniej zajmowała się opieką zdrowotną i przystępnością cenową opieki zdrowotnej dla konsumentów.

Obecnie testujemy tłumaczenia maszynowe. Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego na niemiecki.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w języku angielskim 16 kwietnia 2024 r. na stronie „Washingtonpost.com” ukazało się w ramach współpracy, a teraz jest dostępne także w tłumaczeniu dla czytelników portali IPPEN.MEDIA.

Continue Reading

science

Objawy, przyczyny i co pomaga

Published

on

Objawy, przyczyny i co pomaga

Czyrak w uchu może być bardzo bolesny. Bakteria spowodowała zapalenie mieszków włosowych w kanale słuchowym. Co na to pomaga?

Najważniejsze rzeczy w skrócie


Kiedy bakterie w uchu przedostaną się do mieszka włosowego przez najmniejsze uszkodzenie i tam się namnażą, dochodzi do stanu zapalnego – tzw. zapalenia mieszków włosowych. W rezultacie w zewnętrznej chrzęstnej części przewodu słuchowego może utworzyć się bolesne nagromadzenie ropy (ropień), co eksperci nazywają wrzodem.

Czyrak wygląda jak pryszcz, ale jest znacznie większy i obejmuje również głębsze warstwy skóry. Przyczyną są zwykle bakterie, takie jak Staphylococcus aureus. Można go znaleźć na skórze wielu osób, nie powodując żadnych objawów.

Jeśli jednak układ odpornościowy jest osłabiony, patogeny mogą łatwo się namnażać i sprzyjać infekcjom skóry. Na przykład szczególnie zagrożone są osoby chore na cukrzycę, przewlekłe infekcje, raka, egzemę lub niektóre rodzaje alergii. Jeśli skóra w kanale słuchowym jest uszkodzona, ryzyko również wzrasta: bakterie mogą przedostać się przez drobne urazy, np. spowodowane wacikiem. Wizyta na basenie i alergie na szampon lub kosmetyki mogą również sprzyjać stanom zapalnym. Jednak czyraki w uchu są rzadkie u zdrowych osób.

Czym są mieszki włosowe?

Mieszki włosowe (zwane także mieszkami włosowymi) składają się ze skóry i tkanki łącznej i znajdują się w miejscu, w którym korzenie włosów są zakotwiczone w skórze. Obok każdego pęcherzyka znajduje się gruczoł wydzielający sebum do pęcherzyka przez przewód. Sebum dba między innymi o to, aby skóra i włosy nie wysychały. W mieszku włosowym znajduje się mały mięsień, który odpowiada za wyprostowanie włosów.

Czyra w uchu: oto objawy

Czyrak w uchu może rozwinąć się w ciągu kilku godzin lub dni. Typowe znaki to:

Nawet w przypadku małych czyraków ból jest często silny. Zwykle staje się silniejszy, gdy ciągniesz za małżowinę uszną lub wywierasz nacisk na chrząstkę małżowiny usznej. Zapalenie może powodować obrzęk przewodu słuchowego, czasami prowadząc do tymczasowej utraty słuchu.

Z biegiem czasu we wrzeniu gromadzi się coraz więcej ropy. Po kilku dniach „dojrzewania” mogą samoistnie pęknąć, umożliwiając wypłynięcie krwawej ropy i martwej tkanki. W rezultacie ból ucha natychmiast ustępuje.

W innych przypadkach wrzód pozostaje zamknięty. Organizm często jest w stanie sam rozbić zawartą w nim ropę. Czasami wrzód rozprzestrzenia się również na pobliskie mieszki włosowe. Jeśli kilka czyraków jest ze sobą połączonych i prowadzi do głębokiego gromadzenia się ropy, eksperci mówią o jednym żużel. Temu oczywistemu zapaleniu może towarzyszyć gorączka i nudności.

ważna informacja

Jeśli często pojawiają się czyraki w uchu (lub innych częściach ciała), oznacza to, że Twój układ odpornościowy jest słaby. Może występować choroba podstawowa wymagająca leczenia, na przykład cukrzyca.

Gotować w uchu: co pomaga?

Ból ucha może mieć wiele przyczyn. Dlatego osoby dotknięte chorobą muszą zdecydowanie wyjaśnić swoje objawy. Pierwszą osobą kontaktową może być gabinet lekarza rodzinnego. Alternatywnie pacjenci mogą udać się do otolaryngologa. Zwykle łatwo rozpoznaje czyrak w uchu: w zewnętrznym kanale słuchowym widać czerwony, ropny pryszcz z otaczającym go obrzękiem.

Jeżeli rzeczywiście jest to czyrak w uchu, należy go leczyć. Jeśli wrzód nie ustąpi samoistnie, lekarz otworzy go w sterylnych warunkach, aby ropa znajdująca się w środku mogła spłynąć i dokładnie zdezynfekować przewód słuchowy. Aby zabieg był bezbolesny, konieczne jest zastosowanie znieczulenia powierzchniowego (np. zimnym sprayem) lub znieczulenia miejscowego. W tym celu można zastosować maści antyseptyczne, antybiotyki lub mokre opatrunki. Jeśli ból jest silny, pomocne mogą być także leki przeciwbólowe.

READ  Poprawa funkcji tkanki tłuszczowej poprzez trening

W ciężkich przypadkach możliwe jest również wewnętrzne (ogólnoustrojowe) leczenie antybiotykami. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy u zakażonej osoby wystąpi gorączka, dreszcze lub źle się poczuje. Objawy te mogą być oznaką szerzącego się stanu zapalnego.

Continue Reading

science

Jak zaczęło się życie na Ziemi? Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki

Published

on

Jak zaczęło się życie na Ziemi?  Naukowcy z Monachium znajdują ważne wskazówki
  1. Strona główna
  2. Dowiedzmy się

Naciska

Ilustracja pokazuje, jak ciepło przepływało przez podziemne sieci wzajemnie połączonych szczelin geologicznych, tworząc złożone elementy składowe życia na wczesnej Ziemi. © Christoph B. Maszt

Badanie przeprowadzone przez naukowców z Monachium stanowi krok naprzód w odpowiedzi na pytanie, jak powstało życie na Ziemi.

W pionierskim eksperymencie przeprowadzonym na początku lat pięćdziesiątych XX wieku naukowiec próbował odtworzyć w probówce warunki panujące na wczesnej Ziemi. Stanley Miller umieścił w połączonych kolbach kilka prostych składników, które według niego krążą w atmosferze i oceanach młodej planety, podgrzał je i przyłożył do nich energię elektryczną, aby symulować błyskawicę. the wyniki Szybko stała się sławna: z tej pierwotnej zupy pochodziły aminokwasy, chemiczne elementy budulcowe życia.

Odkrycie to zapoczątkowało poszukiwania w chemii i biologii eksperymentów, które mogłyby pomóc w odpowiedzi na jedno z największych naukowych pytań ludzkości: Jak zaczęło się życie na Ziemi? Teraz naukowcy z Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium zrobili ekscytujący krok naprzód, pokazując, w jaki sposób z elementów składowych wczesnej Ziemi można wytworzyć bardziej złożone cząsteczki niezbędne do życia.

Czytaj The Washington Post za darmo przez cztery tygodnie

Twój bilet jakości washtonpost.com: Zdobądź ekskluzywne badania i ponad 200 historii Cztery tygodnie za darmo.

W swoich studiach W magazynie Natura opublikowany Naukowcy zastąpili probówki małymi sieciami rozgałęzionych pęknięć podobnych do tych, które powstają w skałach w naturze. Przepuścili wodę z kluczowymi chemicznymi elementami przez pęknięcia, a następnie wykorzystali ciepło do naśladowania procesu, który może zachodzić w pobliżu kominów hydrotermalnych w oceanie lub w porowatej skale w pobliżu basenu geotermalnego.

Odkryli, że ciepło przepływające przez te sieci geologiczne sortuje i filtruje cząsteczki, pomagając im tworzyć dłuższe łańcuchy zwane biopolimerami, które są niezbędne do życia. „To niesamowity dowód na to, że proste procesy fizyczne mogą spowodować coś takiego” – powiedział Matthew Pasek, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie Południowej Florydy, który nie był zaangażowany w badania.

READ  Storr boi się „gwałtownej” zimy związanej z koroną – wirusolog mówi również o nietypowych objawach Piroli

Ponieważ pytanie o to, jak powstaje życie, jest tak obszerne, że wykracza poza tradycyjne granice dzielące naukę na różne dyscypliny. Chemicy, biolodzy, astrofizycy i geolodzy zasiadają do stołu, próbując odpowiedzieć na to pytanie. Wykraczaniem poza te granice interesuje się Christoph Mast, biofizyk z Uniwersytetu Ludwiga Maksymiliana w Monachium. Jego laboratorium zaprojektowało układ eksperymentalny, który jest nieco bliższy warunkom, w jakich powstała „biochemia”, z której powstało życie.

W jaki sposób Ziemia stworzyła wystarczającą ilość cegiełek, aby powstało życie?

Przez dziesięciolecia naukowcy borykali się z problemem polegającym na tym, że wczesna Ziemia nie była dziewiczym laboratorium ze zlewkami, idealnie zaplanowanymi w czasie etapami oczyszczania i skoncentrowaną dostawą składników. Odtworzenie chemii życia w laboratorium to jedno, ale eksperymenty możliwe w szklanej zlewce są co najmniej nieprawdopodobne w chaotycznych warunkach prawdziwego świata. „Można sobie wyobrazić prebiotyczną glebę, tę przygotowaną prebiotyczną zupę, która została bardzo rozcieńczona, i wszystkie te różne substancje oddziałujące na siebie w sposób całkowicie wymykający się spod kontroli” – powiedział Mast.

Dotychczasowym problemem jest to, że reakcje chemiczne w laboratorium często dają produkty uboczne, które mogą prowadzić do niepożądanych reakcji, pozostawiając naukowcom jedynie śladowe ilości materiału podstawowego. Jak więc wczesna Ziemia stworzyła wystarczającą ilość tych elementów, aby ostatecznie dać początek życiu?

Aby się tego dowiedzieć, badacze wycięli rozgałęzioną sieć łączących się szczelin w małym kawałku obojętnego materiału podobnego do teflonu zwanego FEP i umieścili go pomiędzy dwoma arkuszami szafiru. Rubiny osiągnięto dokładnie określone, ale różne temperatury, aby wytworzyć przepływ ciepła przez sieć geologiczną między nimi, symulując sposób, w jaki ciepło prawdopodobnie przepływało na wczesnej Ziemi – być może w pobliżu wulkanów lub kominów hydrotermalnych. Następnie umożliwili przepływ wody i środków chemicznych przez sieć pęknięć i obserwowali, co się stało.

READ  Dochody w wielu branżach dramatycznie się skurczyły

Aminokwasy są ważne, ale wciąż daleko im do życia

W eksperymencie weryfikującym koncepcję wykorzystali glicynę, najprostszy aminokwas, wraz z substancją zwaną TMP, która może reagować, łącząc dwie cząsteczki glicyny. Takie interakcje są trudne w wodzie, a TMP występowało bardzo rzadko na wczesnej Ziemi, powiedział Mast. Kiedy po prostu mieszano te składniki w filiżance lub w szczelinach geologicznych bez ogrzewania, ilość bardziej złożonego biopolimeru, który wytworzyli, była „dość mała” – podają naukowcy.

Jednak gdy wprowadzono gradient termiczny do pęknięć, produkcja biopolimeru dramatycznie wzrosła. Jest to ważne, ponieważ aminokwasy, choć ważne, nie są wcale niezbędne do życia. Na przykład te same podstawowe elementy składowe znajdują się w martwych meteorytach. „Aby przejść na kolejny poziom, trzeba zacząć wytwarzać polimery – to niezbędny krok na drodze do kolejnego etapu życia” – mówi Pasek.

Za pomocą tego układu nie można odpowiedzieć na kluczowe pytanie dotyczące powstania życia: czy znajdowało się ono w basenie, jak mogłoby istnieć na powierzchni Ziemi, czy w pobliżu komina hydrotermalnego, jak można znaleźć w głębinach oceanu? Mast mówi, że przepływ ciepła przez skały może zachodzić w różnych środowiskach geologicznych i prawdopodobnie był „wszechobecny” na wczesnej Ziemi.

Układ eksperymentalny można również wykorzystać do zbadania innych pytań dotyczących wczesnej chemii na planecie. Mast ma nadzieję stworzyć sieć pęknięć w materiałach geologicznych i zbudować większe sieci połączonych ze sobą komór.

„Garnek jest ważny przy gotowaniu „pierwotnej zupy”.

To badanie jest kolejnym przypomnieniem, że eleganckie eksperymenty chemiczne mogą zignorować istotną część pierwotnej zupy: miskę. Natomiast w 2021 roku zespół naukowców odkrył, że w słynnym eksperymencie z lat 50. XX wieku sama probówka – a raczej szkło borokrzemowe, z którego została wykonana – odegrała rolę w wynikach. Kiedy naukowcy powtórzyli eksperyment w zlewce szklanej, następnie w zlewce teflonowej, a następnie w zlewce teflonowej z odrobiną szkła borokrzemowego, odkryli, że szkło odgrywało kluczową rolę w katalizowaniu reakcji.

READ  Trzy gwiazdy znikają na oczach astronomów

„Innymi słowy, aby ugotować «pierwotną zupę», ważny jest garnek” – napisał w e-mailu Juan Manuel García Ruiz, profesor naukowy w Międzynarodowym Centrum Fizyki Donostia w Hiszpanii, który brał udział w eksperymencie. Pochwalił nowe dzieło za pomysłowe podejście i, co być może ważniejsze, za to, że jest „wiarygodne z geologicznego punktu widzenia”.

„Być może nie jest to jedyny mechanizm, ale jest skuteczny, pomysłowy, a przede wszystkim stanowi eksperymentalną demonstrację” – powiedział García Ruiz. „Myślę, że potrzebujemy więcej metod eksperymentalnych, aby zbadać kontekst geochemiczny planety, kiedy powstało życie”.

O autorze

Karolina Johnson Jest reporterem naukowym. Wcześniej zajmowała się opieką zdrowotną i przystępnością cenową opieki zdrowotnej dla konsumentów.

Obecnie testujemy tłumaczenia maszynowe. Ten artykuł został automatycznie przetłumaczony z angielskiego na niemiecki.

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w języku angielskim 16 kwietnia 2024 r. na stronie „Washingtonpost.com” ukazało się w ramach współpracy, a teraz jest dostępne także w tłumaczeniu dla czytelników portali IPPEN.MEDIA.

Continue Reading

Trending