Sonda NASA OSIRIS-REx przetransportowała w niedzielę próbkę z asteroidy Bennu na Ziemię zgodnie z planem: w tym celu zrzuciła kapsułę zawierającą próbkę, która wylądowała na pustyni w amerykańskim stanie Utah. Kapsuła wylądowała na spadochronie i zawiera (szacunki NASA) 250 gramów szczątków zebranych z asteroidy około trzy lata temu.
reklama
Kapsuła zawierająca próbkę wylądowana na spadochronie
Około 16:42 (CEST) kapsuła wleciała zgodnie z wcześniejszymi obliczeniami W atmosferze ziemskiej, chroniony osłoną termiczną. Po 10 minutach (a zatem 3 minuty przed obliczonym czasem) wylądował w obszarze docelowym, który oszacowano na 58 km na 14 km. Po wylądowaniu NASA odzyskała kapsułę i obecnie transportuje ją do swoich laboratoriów w Johnson Space Center w Teksasie. Tam około 200 naukowców będzie badać próbki, korzystając z 60 metod badawczych.
Dla NASA ta misja to pierwsza próbka pomyślnie przeniesiona z asteroidy na Ziemię i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to prawdopodobnie największa próbka, jaką kiedykolwiek pobrano. Japońska sonda Hayabusa wylądowała już na asteroidzie w 2005 roku, a pięć lat później pobrana próbka wróciła na Ziemię – były to pierwsze w historii próbki skał pobrane z tak ciała niebieskiego. Odbyły się inne loty na asteroidy, ale żaden materiał nie wrócił na Ziemię. Lądowanie NASA transmituje na swoim kanale wideo na żywo.
Dochodzenie jest już w drodze do następnego celu
„Ozyrys-Rex” oznacza Pochodzenie, Interpretację Spektralną, Identyfikację Zasobów i Eksplorator Bezpieczeństwa-Regolitu. Sonda została wystrzelona z portu kosmicznego Cape Canaveral na Florydzie w 2016 roku i dotarła do Bennu dwa lata później. W październiku 2020 roku sonda pobrała próbkę asteroidy w skomplikowanym, kilkugodzinnym manewrze – była to pierwsza amerykańska rakieta w historii kosmosu. Doszło również do niefortunnego zdarzenia: wieko pojemnika na próbki zostało lekko otwarte przez większe kamienie, przez co części próbki wypłynęły. Naukowcy z NASA nadal zakładają, że w pojemniku zbiorczym jest wystarczająca ilość materiału.
Sonda „Osiris-Rex”, która ma około sześciu metrów długości i waży 2100 kilogramów, zaraz po wyrzuceniu ma dotrzeć do kolejnej asteroidy Apophis. Według obliczeń, w 2029 roku asteroida o średnicy około 370 metrów przeleci obok Ziemi w odległości około 32 tysięcy kilometrów, dzięki czemu po raz pierwszy będzie można ją dokładnie zbadać. Misja została już przedłużona o co najmniej dziewięć lat – i wówczas otrzymała także nową nazwę: „Osiris Apex”.
(Teo)
„Ewangelista mediów społecznościowych. Baconaholic. Oddany czytelnik. Badacz Twittera. Zapalony pionier w dziedzinie kawy”.