Monachium Na sprzedaż: nowoczesne trzypokojowe mieszkanie z ogródkiem, 73 m2 powierzchni mieszkalnej, parking podziemny – a to wszystko w Obergiesing, w centralnej lokalizacji. Nieruchomość jest obecnie dostępna u pośrednika Reinharta Klessingera (56) po obniżonej cenie 690 000 € zamiast poprzedniego 750 000 €. Prawdziwa okazja – cóż, za ceny nieruchomości w Monachium.
Wysokie stopy procentowe, wysokie ceny energii i Corona: stagnacja na rynku nieruchomości
To, co kilka miesięcy temu wydawało się pokusą dla potencjalnego nabywcy, teraz trudno się pozbyć. Rynek nieruchomości znajduje się w recesji, a popyt spada. Przyczyny spadku: wysokie stopy procentowe, wysokie ceny energii i korona.
Sprzedaż 56-letniego brokera gwałtownie spadła. Mówi, że każdego dnia otrzymuje dziesięć zapytań od nowych klientów dotyczących jego reklam. Teraz jest to około jednego lub dwóch tygodniowo. W związku z tym rzadko pojawiają się daty oglądania. Aby nadal oferować konsumentom swoje nieruchomości w Monachium i okolicach, zareagował i obniżył ceny zakupu swoich piętnastu nieruchomości. W ogłoszeniu wymienia podwyżkę stóp procentowych jako jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy.
W lipcu Europejski Bank Centralny (EBC) podniósł główną stopę procentową po raz pierwszy od jedenastu lat (podała AZ). Ma to zniechęcić gospodarkę i podnieść ceny. W średnim okresie Europejski Bank Centralny dąży do stopy inflacji na poziomie 2%. W sierpniu był to wzrost o 7,9 procent w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku, podał Federalny Urząd Statystyczny. Zdaniem Klessingera, wzrost stawki prime ma istotny wpływ na rynek nieruchomości. – Ma lekką krzywiznę.
Wielu klientów nie może już kupić domu
Klessinger, który zajmuje się również analizą rynku dla Niemieckiego Stowarzyszenia Nieruchomości, wyjaśnia dlaczego na przykładzie: przed kluczową podwyżką stóp banki były w stanie udzielać swoim klientom tanich kredytów. Przyniosło to korzyści rodzinom, które chciały kupić dom, ale brakowało im kapitału na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Z drugiej strony dla oszczędzających niższe stopy procentowe były bardziej szkodliwe, ponieważ w ten sposób otrzymywali mniejsze odsetki od swoich oszczędności.
Jednak gdy stawka główna jest wysoka, dzieje się odwrotnie, jak to jest obecnie: Inwestorzy otrzymują wyższe oprocentowanie. Jednak prywatne rodziny, które chcą pożyczyć pieniądze z banku, muszą ponieść znaczne dodatkowe koszty. „Jeżeli cztery miesiące temu chciałeś otrzymać w banku pożyczkę na 500 000 euro, oprocentowanie wynosiło 0,8 proc. Teraz jest to 3,8 proc.”.
Odszkodowanie za opóźnienie na torze głównym: miasto powinno zaplanować obwodnicę S-Bahn
X
Dodałeś przedmiot do swojej listy obserwowanych.
do obejrzenia
Monachium dużo wydaje na ochronę klimatu
X
Dodałeś przedmiot do swojej listy obserwowanych.
do obejrzenia
Ponadto wielu pożyczkodawców żąda od swoich klientów kapitału. Na przykład Stadtsparkasse zaleca na swojej stronie internetowej: „Co najmniej 20 do 30 procent całkowitych kosztów zakupu nieruchomości należy pokryć z własnego kapitału”. Wielu klientów nie może już kupić domu, mówi Klessinger. „Oczywiście młoda para bierze kieszonkowy kalkulator i w obecnej sytuacji postanawia wynająć”.
Z drugiej strony inni klienci, którzy mają odpowiednie aktywa na swoich rachunkach, spekulują, że w nadchodzącym roku rynek załamie się dalej, a ceny nieruchomości będą nadal spadać.
Pośrednik w handlu nieruchomościami w Monachium: „2021 był najlepszym rokiem na rynku nieruchomości”
Na szczęście przed podniesieniem cen pośrednik sprzedał nieruchomości Wyjaśnia teraz, że stanowi rezerwę finansową. Ostatni rok 2021 Corony był „niesamowity” – „wszyscy chcieli kupić!” Podejrzewa, że z powodu pandemii Corony wiele osób zostało w domu i zastanawiało się nad rozbudową budynku. „2021 był najlepszym rokiem na rynku nieruchomości w ciągu 16 lat mojej kariery agenta nieruchomości”. Klessinger wygenerował o 30 procent większą sprzedaż niż w poprzednich latach.
Ale już w kwietniu 2022 roku – zanim Europejski Bank Centralny podniósł stopy procentowe – wiele banków zdenerwowało się i podniosło stopy procentowe. „Od tamtej pory jest powolny”.
Oprócz rosnących stóp procentowych wiele osób obawia się również eksplozji cen energii Zaniepokojony epidemią. „W czasach wysokich cen energii ekspansja kupna i sprzedaży domu oznacza również, że kupujący poniesie wyższe koszty”, mówi Rudolf Storzer, prawnik i prezes konsorcjum nieruchomości Haus + Grund Monachium. Corona nadal przyczynia się do ogólnej niepewności i przygnębienia.
Nieruchomości „ceny okazjonalne” to chwilowy trend
Pośrednik w obrocie nieruchomościami Klessinger faktycznie dba o to, aby w reklamach uwzględnić szczególne cechy nieruchomości, które w danym momencie mogą szczególnie zainteresować jego klientów. Na przykład w trzypokojowym mieszkaniu w Obergiesing zainstalowano nowoczesną elektrociepłownię, która wytwarza ciepło i energię elektryczną. W ten sposób populacja jest niezależna od gazu. „Oczywiście w czasach wojny ukraińskiej i rosnących kosztów energii trzeba coś takiego uwzględnić”.
Sprzedaje również nieruchomości z wbudowanym ogrzewaniem gazowym. „Klient mówi teraz, oczywiście: »To nie ma sensu«”. Z kolei domy z ogrzewaniem olejowym nagle wróciły do mody.
Jednak „okazyjne ceny” w domach to trend przejściowy, Jak ten upadły. Ekspert radzi pośrednikom handlu nieruchomościami, którzy chcą sprzedać dom, aby poczekali i zobaczyli. „Rynek jest teraz w szoku. Ludzie są zszokowani stopami procentowymi, cenami energii i koroną”.
Ekspert mówi, że sytuacja się uspokoi. Szczególnie na obszarach miejskich, takich jak Monachium, gdzie spodziewany jest znaczny wzrost liczby ludności w ciągu najbliższych kilku lat, zapotrzebowanie na ziemię zawsze będzie wysokie. Wręcz przeciwnie, brak mieszkań jest problemem na dłuższą metę. A przy znacznym wzroście popyt znów rośnie. W rezultacie ceny nieruchomości ponownie wzrosły.
Broker Klessinger zaleca również obserwowanie rynku i ponowną sprzedaż nieruchomości dopiero wiosną przyszłego roku. Ale można tylko spekulować na temat rozwoju sytuacji: „Wyobrażam sobie, że kluczowa stopa znowu spadnie. Wtedy czekanie potencjalnych nabywców może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego. Wtedy ceny nieruchomości znów wzrosną”. Przynajmniej ma taką nadzieję.
! function (f, b, e, v, n, t, s) { if (f.fbq) return; n = f.fbq = function() {n.callMethod? n.callMethod.apply(n, argumenty): n.kolejka.push(argumenty)}; jeśli (!f._fbq) f._fbq = n; n.push = n; n.ładowane =! 0; n.wersja = '2.0'; n.kolejka =[]; t = b.utwórzElement(e); t.async =! 0; t.src = v; s = b.getElementsByTagName (e)[0]; s.parentNode.insertBefore(t,s)} (okno, dokument, „skrypt”, „https://connect.facebook.net/en_US/fbevents.js”); fbq('początek', '2523508247947799'); fbq('ścieżka', 'Odsłona');
Frankfurt nad Odrą (dpa) – Od niedzielnego popołudnia protesty rolników w Polsce doprowadziły do poważnych zakłóceń w ruchu na przejściu granicznym na autostradzie A12 w pobliżu Frankfurtu nad Odrą. Rzecznik policji powiedział: „Od skrzyżowania Frankfurt (Oder) Mitte ruch tranzytowy zostanie przekierowany na drogę B112”. Autostradą nie można wjechać ani zjechać. Na razie natężenie ruchu na autostradzie jest pod kontrolą. Policja uważa, że zakłócenia mogą trwać kilka dni, aż do środy.
Operator polskiej autostrady A2 poinformował na swojej stronie internetowej, że odcinek od granicy niemiecko-polskiej do skrzyżowania z autostradą Świecko został zamknięty. Po stronie polskiej utworzono objazdy. Należy spodziewać się korków. Protest ma potrwać do środy do godziny 22:00. Blokada rozciąga się od węzła drogowego Świecko (Landesstraße 29) aż do granicy z Niemcami.
Trwające od tygodni protesty polskich rolników skierowane są przeciwko polityce rolnej UE, ale także przeciwko importowi tanich produktów rolnych z Ukrainy.
W miarę wycofywania się zachodnich firm z Rosji zacieśniają się stosunki gospodarcze między Rosją a Chinami. Instrukcja: Citroen C5 Aircross.
Moskwa – Chociaż fronty między Rosją a Zachodem stwardniały w wyniku wojny ukraińskiej, produkty europejskie są nadal obecne w Rosji. Jest to szczególnie widoczne w branży motoryzacyjnej. Na przykład Citroën C5 Aircross produkowany jest w Kałudze, na południowy zachód od Moskwy, chociaż europejski producent samochodów Stellantis wstrzymał produkcję w Rosji w 2022 roku ze względu na sankcje.
Pirackie kopie Citroena C5 produkowane są w Rosji
Rosyjska firma Automotive Technologies ogłosiła, że rozpoczęła produkcję tej serii modeli. Dostawę pojazdów zaplanowano na maj 2024 r. „27 marca w fabryce w Kałudze rozpoczęła się seryjna produkcja Citroëna C5 Aircross” – czytamy w komunikacie prasowym Automotive Technologies. Strona internetowa firmy jest chwilowo niedostępna.
Zgłoszono w lutym Reutera Po raz pierwszy dostępne są aż 42 zestawy Chiny Zostały sprowadzone do montażu Citroëna w dawnej fabryce Stellantis. Komponenty nie pochodzą jednak z Francji, ale z chińskiej grupy Dongfeng Motor Group.
W oświadczeniu Stellantis podał, że w grudniu 2023 r. podjął decyzję, że „stracił kontrolę nad swoimi jednostkami w Rosji”. Europejski producent samochodów posiadał 70% udziałów w fabryce, a pozostałe 30% należało do Mitsubishi. wysoki Silnik samochodu i sport Automotive Technologies przejęło obecnie fabrykę, w której nadal produkowane są samochody francuskiego producenta samochodów, a konkretnie C5 Aircross.
Sankcje nałożone na Rosję są przyczyną cierpień także europejskich przedsiębiorstw
Po eskalacji w lutym 2022 r. zachodnie firmy stopniowo wycofywały się z Rosji. Jednocześnie rozwinęły się stosunki gospodarcze Rosji z Chinami, w tym w sektorze motoryzacyjnym. Dane dotyczące handlu chińskiego za ubiegły rok pokazują, że eksport samochodów do Rosji był około siedmiokrotnie większy niż w 2022 r., co zwiększyło jego wartość o około 10 miliardów dolarów.
Stellantis kilka miesięcy temu ogłosił, że w wyniku zaprzestania produkcji w Rosji stracił 144 mln euro, w tym 87 mln euro w gotówce i jej ekwiwalentach. Jednak Wspólnocie Europejskiej udało się podnieść po tej porażce: w 2023 r. grupa osiągnęła zysk w wysokości 2,2 mld euro, po wcześniejszej stracie w wysokości 354 mln euro.
Chiny wspierają Putina komponentami do europejskich samochodów
Z danych celnych wynika, że Stellantis nie był zaangażowany w wydarzenia w Kałudze ani nie był o nich świadomy. Ale w jaki sposób komponenty potrzebne Rosji docierają do Chin? Tam firma samochodowa prowadzi spółkę joint venture z Dongfengiem, za pośrednictwem której modele Stellantis są produkowane i sprzedawane w Chińskiej Republice Ludowej.
Nie jest jasne, czy sprzęt zawiera części objęte zachodnimi sankcjami wobec Rosji Reutera Nie jasne. Ponieważ jednak komponenty pochodzą z Chin, odgrywa to rolę drugorzędną. Nawet oryginalne części od niemieckich producentów klasy premium aż do początku wojny trafiały do Federacji Rosyjskiej przez kraje trzecie. (BF)
Polska gospodarka w ostatnich latach rozwija się bardzo dobrze. Potwierdzenie dobrej sytuacji można znaleźć w najnowszych danych Eurostatu. PKB Polski wzrósł po 2015 roku o ponad 33%; Lepiej radzą sobie jedynie kraje podające się za raje podatkowe.
Dobre lata dla polskiej gospodarki
Z pewnością wielu ekonomistów jest zgodnych, że Polska przeżywa obecnie złoty wiek gospodarczy. Takie głosy z pewnością byłyby słuszne. Jak pokazuje analiza danych historycznych, dystans do Zachodu jest mniejszy niż kiedykolwiek od 2018 roku. Obecnie PKB Polski na mieszkańca stanowi około 70% PKB Włoch, Anglii, Francji, Szwecji i Holandii. To znakomity wynik, bo za czasów Lecha Wałęsy odsetek ten wynosił zaledwie 30%.
reklama
Co ciekawe, był to jeden z najgorszych okresów w historii. W czasach komunizmu PKB na mieszkańca we wspomnianych krajach wynosił około 40% PKB na mieszkańca. Wynik był bardzo podobny w II Rzeczypospolitej. Historycznie rzecz biorąc, Polska była najbliżej Zachodu za czasów Henryka Walezego i Stefana Batorego. W tamtym czasie PKB kraju na mieszkańca wynosił około 60% średniego PKB na mieszkańca Włoch, Anglii, Francji, Szwecji i Holandii. Na tle Europy Zachodniej kraj nadwiślański jest obecnie najbogatszym w całej swojej historii.
Tak dobry wynik nie byłby możliwy bez dwóch czynników. Recesja gospodarcza we Włoszech i Francji z pewnością wywarła znaczący wpływ, ale na taki wynik w dużej mierze wpłynął bardzo dynamiczny wzrost gospodarczy, jakiego Polska doświadczyła w ostatnich latach. Bo okazuje się, że w latach 2015-2023, po krajach podających się za raje podatkowe, Polska zajmuje drugie miejsce.
Wzrost PKB Polski jest imponujący
Ostatnie kilka lat to okres wielkiej koniunktury gospodarczej. Po 2015 roku sytuacja gospodarcza w krajach Europy Południowej zaczęła się poprawiać. Polska radziła sobie wyjątkowo dobrze przez ostatnie osiem lat, nawet biorąc pod uwagę, że kraje postkomunistyczne rozwijały się w tym okresie średnio znacznie szybciej.
W porównaniu z 2015 r. irlandzki PKB wzrósł najbardziej i wyniósł 59,6%. Malta zajmowała drugie miejsce w UE ze wzrostem na poziomie 57,9% do czwartego kwartału 2023 r. Na podium znalazł się Cypr, którego gospodarka w ostatnim kwartale ubiegłego roku była o 44,9% większa niż w 2015 r.
Polska zajęła czwarte miejsce. PKB Polski w ostatnim kwartale 2023 r. był o 33,2% wyższy niż w 2015 r., przy czym nie należy zapominać, że kraj wychodził z pandemii, wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego. Ponadto wszystkie kraje poprzedzające Polskę uznawane są za raje podatkowe. Ich wartości PKB są zatem zniekształcane przez międzynarodowe korporacje i nie odzwierciedlają stanu gospodarki kraju.
Na czele znajdują się kraje postkomunistyczne i Dania
Które kraje zdołały jeszcze wykazać się w ostatnich latach silnym wzrostem gospodarczym? Rumunia podąża śladem Polski, gdzie wzrost PKB osiągnął 33,1%. Wynik Chorwacji również był imponujący, ze stopą wzrostu wynoszącą 31,6%. Co ciekawe, w odróżnieniu od piątki najlepszych krajów, przed pandemią kraj ten nie znajdował się w czołówce. Jednakże dobrobyt i wprowadzenie euro poprawiły wyniki gospodarcze tego małego bałkańskiego kraju.
Bardzo wysokie były także Słowenia (+28,2%), Litwa (+26,8%), Węgry (+25,4%), Bułgaria (+24,5%), Dania (+21,7%) i Estonia (+19,4%). Na liście dominują zwłaszcza kraje postkomunistyczne. Zjawisko to nie jest zaskakujące, gdyż jest to konwergencja gospodarcza obserwowana w Unii Europejskiej od wielu lat. Bogate kraje rozwijają się wolniej, a biedne kraje nadrabiają zaległości i zmniejszają dystans do krajów bogatych. Skutkiem tego zjawiska było zwiększenie osadnictwa gospodarczego w Unii Europejskiej.
Największą niespodzianką może być tutaj wynik zamożności Danii. Sekretem tak wysokiego wzrostu w tym 6-milionowym kraju jest… lek przeciw otyłości. Wegovy to nowy lek, którego celem jest zmiana sposobu walki z otyłością na całym świecie. Lek uczynił duńską firmę Novo Nordisk najcenniejszą firmą w Europie i zajmuje 14. miejsce na świecie pod względem kapitalizacji rynkowej, wyprzedzając takie firmy jak Tesla, Walmart, Exxon Mobil, Mastercard, LVMG, Samsung, Toyota i Johnson & Johnson. .
Niemcy są na dnie Unii Europejskiej. Jej wzrost gospodarczy był najwolniejszy
Każdy wyścig ma zwycięzców i przegranych. Kto spisał się najgorzej w ostatnich latach? Niemcy zanotowały najniższy wzrost PKB. Niemiecka gospodarka jest obecnie tylko o 7,8% większa niż w 2015 roku. Do głównych przyczyn zaliczają się problemy z niemieckim przemysłem samochodowym oraz przerwanie dostępu do taniego gazu z Rosji. Wysokie ceny gazu sprawiły, że niemieccy producenci stali się mniej konkurencyjni.
Fińska gospodarka wzrosła zaledwie o 8,3%. Włochy również wypadły słabo, a wzrost PKB wyniósł zaledwie 8,5%. Francja (+9,2%), Austria (+9,3%) i Grecja (+10,5%) również należą do krajów o najniższej stopie wzrostu po 2015 r.