Connect with us

Economy

Rozmowy z UE – Walka o utrzymanie ochrony płac – Aktualności

Published

on

Rozmowy z UE – Walka o utrzymanie ochrony płac – Aktualności
Zawartość

Bruksela pozostaje twarda w swoim stanowisku w sprawie ochrony płac. Różnice skupiają się w szczególności na czterech punktach.

W negocjacjach z Unią Europejską jest wiele punktów spornych. Najważniejszą kwestią jest ochrona wynagrodzeń pracowników zagranicznych, którzy pracują tymczasowo w Szwajcarii. Pracują głównie w przemyśle i produkcji oraz tradycyjnie w budownictwie.

Istota sporu z Unią Europejską skupia się wokół czterech punktów:

1. Zasady publikowania depozytu Kiedy firmy z Unii Europejskiej wysyłają swoich pracowników do Szwajcarii, powinni czuć się komfortowo.

Kaucja jest zasadniczo depozytem i może zostać skonfiskowana w przypadku dumpingu płacowego. Bruksela chce obecnie, aby w przyszłości taką kaucję musieli wpłacać jedynie recydywiści. Związki zawodowe to odrzucają

Związki są przeciwne zniesieniu


Otwórz pudełko
Zamknij pudełko

legenda:

Keystone/Michael Zangelini

Zwłaszcza w branży budowlanej, np. malarzy i tynkarzy, przed wprowadzeniem kaucji stwierdzono więcej naruszeń układów zbiorowych pracy niż obecnie. „To wyraźnie pokazuje, że europejskie firmy dwa razy zastanawiają się nad realnymi płacami i warunkami pracy w Szwajcarii” – mówi Bruna Campanello, członek zarządu Unii. Likwidacja depozytów byłaby dla związków krokiem wstecz.

Pracodawcy mogą jednak przewidywać osłabienie systemu kaucyjnego. UE jest w tej kwestii uparta i dlatego Szwajcarzy potrzebują alternatywy, mówi Roland Müller, dyrektor stowarzyszenia pracodawców: „Można na przykład zaostrzyć kary w przypadku obniżenia wynagrodzeń”.

Związki zawodowe, pracodawcy i stowarzyszenia branżowe zgadzają się co do kontroli np. na placach budowy. Powinny one być częste i skuteczne.

2. Zawieszenie usługi. Jeżeli zagraniczna firma naruszy lokalne przepisy dotyczące płac i pracy, kantony mogą, oprócz kar pieniężnych, uniemożliwić firmie naruszającej dalsze prowadzenie działalności w Szwajcarii przez okres do pięciu lat. Unia Europejska także chce osłabić ten system.

„Dzisiaj jest to jedyne narzędzie, jakim kantony mogą ukarać popełniające błędy przedsiębiorstwa” – podkreśla działacz związkowy Campanello. W żadnym wypadku nie należy go szlifować. Pracodawcy się z tym zgadzają. Obecne regulacje okazały się skuteczne, zatem nie ma potrzeby niczego zmieniać – podkreśla dyrektor Związku Pracodawców Müller.

Z punktu widzenia partnerów społecznych jest to jasne. Rada Federalna nie może w tej kwestii pójść na żadne ustępstwa wobec Brukseli.

Wpływ na szwajcarskie płace


Otwórz pudełko
Zamknij pudełko

Kluczowe są warunki pracy, w jakich zarabiają pracownicy delegowani z Polski czy Niemiec. Jeżeli ochrona płac zostanie tutaj osłabiona, czego chce w niektórych częściach UE, istnieje ryzyko dumpingu płacowego. Szwajcarskie firmy i pracownicy staną wówczas w obliczu niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej.

3. Regulacje wydatkowe. Unia Europejska nie chce zobowiązywać krajów takich jak Polska do finansowania noclegów dla swoich pracowników po stawkach szwajcarskich. Zamiast tego będą musieli jedynie ponosić wydatki na zwykłym poziomie w Polsce.

To spowodowałoby, że szwajcarskie firmy byłyby mniej konkurencyjne, bo polska firma mogłaby zaoferować lepszą cenę. Tutaj partnerzy społeczni jednomyślnie bronią się przed systemem unijnym i żądają, aby Rada Federalna nie przyjęła tej zasady.

4. „Klauzula o braku odstąpienia”: W ten sposób Bruksela chce zagwarantować Szwajcarii, że krajowe zabezpieczenia płac nie zostaną podważone przez orzeczenia sądów lub zmiany prawa po podpisaniu umowy.

Klauzula ta została wyjaśniona w ostatnich tygodniach i nie ma co do niej prawie żadnych sporów. Pracodawcy postrzegają tę klauzulę jako przyszłą ochronę ubezpieczenia wynagrodzeń w Szwajcarii.

Brzmi nieźle, ale to fałszywa gwarancja, mówi związkowiec Campanello. „To rozporządzenie wejdzie w życie dopiero po wcześniejszym osłabieniu płac, warunków pracy i narzędzi”. Wtedy warunek nie będzie miał żadnego znaczenia.

Wymagane: wspólne stanowisko

Bruksela chce zakończyć negocjacje do lata 2024 roku. Leży to także w całości w interesie partnerów społecznych. Jednak walka o osiągnięcie wspólnego stanowiska w sprawie ochrony płac prawdopodobnie będzie kontynuowana.

READ  Zittau: Powiat Görlitz: O to opowiadają się kandydaci do Bundestagu
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Prezes Rheinmetall Papperger popiera obowiązkową służbę wojskową | Polityka

Published

on

Prezes Rheinmetall Papperger popiera obowiązkową służbę wojskową |  Polityka

Waffen können (bis jetzt) nicht von allein schießen …

Die Bundeswehr bekommt in den nächsten Jahren neue Panzer, Flugzeuge, Schiffe und eine große Menge an Ausrüstung und Munition. Problem: Der Truppe (aktuelle Stärke 180 000) fehlen rund 20 000 Soldaten. Verteidigungsminister Boris Pistorius (64, SPD) lässt derzeit mögliche Modelle einer Wehrpflicht prüfen.

Braucht Deutschland wieder eine Wehrpflicht?

Der Chef des deutschen Rüstungskonzerns Rheinmetall, Armin Papperger (61), ist dafür: „Eine Wehrpflicht könnte sich positiv auf die Bereitschaft für unsere Landesverteidigung auswirken.“ Hierfür müsse sie aber sowohl „sicherheits- als auch gesellschaftspolitisch und militärisch sinnvoll ausgestaltet werden“.

„Die Zeitenwende ist eine gesamtgesellschaftliche Aufgabe, die Debatte darüber muss auf der politischen Ebene geführt werden“, sagte Papperger zu BILD.

Der Nachholbedarf der Bundeswehr sei nach drei Jahrzehnten Sparprogramm enorm, so Papperger, dessen Konzern vom 100-Milliarden-Paket für die Bundeswehr profitiert.

„Bei den Strukturen, beim Personal wie auch bei der Ausrüstung. Frieden und Freiheit dürfen nicht schutzlos sein. Freiheitliche Gesellschaften müssen in der Lage dazu sein, für ihre Werte einzustehen und sie verteidigen zu können – notfalls auch militärisch“, so der Rheinmetall-Chef.

Rheinmetall-Chef Armin Papperger vor der Firmen-Zentrale in Düsseldorf

Foto: picture alliance/dpa

Ein Problem: die langen Lieferzeiten der Rüstungsindustrie.

Papperger: „Die Lieferzeiten sind höchst unterschiedlich. Bei Militär-Lkw zum Beispiel konnten wir unsere Kapazität so erhöhen, dass wir je nach Modell praktisch sofort liefern können. Bei Munition liefern wir auch quasi täglich aus.“

Bei komplexeren Systemen wie Gefechtsfahrzeugen dauere es bei neuen Bestellungen jedoch teilweise zwei Jahre, denn man sei auf viele Zulieferer angewiesen – etwa bei Motoren, Getrieben oder auch den Rohlingen für die Kanone.

READ  DAX jest na dobrej drodze do ożywienia: nowa nadzieja dla rynków akcji

Continue Reading

Economy

Pirackie kopie europejskich samochodów trafiają na linie produkcyjne w Rosji

Published

on

Pirackie kopie europejskich samochodów trafiają na linie produkcyjne w Rosji
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

W miarę wycofywania się zachodnich firm z Rosji zacieśniają się stosunki gospodarcze między Rosją a Chinami. Instrukcja: Citroen C5 Aircross.

Moskwa – Chociaż fronty między Rosją a Zachodem stwardniały w wyniku wojny ukraińskiej, produkty europejskie są nadal obecne w Rosji. Jest to szczególnie widoczne w branży motoryzacyjnej. Na przykład Citroën C5 Aircross produkowany jest w Kałudze, na południowy zachód od Moskwy, chociaż europejski producent samochodów Stellantis wstrzymał produkcję w Rosji w 2022 roku ze względu na sankcje.

Pirackie kopie Citroena C5 produkowane są w Rosji

Rosyjska firma Automotive Technologies ogłosiła, że ​​rozpoczęła produkcję tej serii modeli. Dostawę pojazdów zaplanowano na maj 2024 r. „27 marca w fabryce w Kałudze rozpoczęła się seryjna produkcja Citroëna C5 Aircross” – czytamy w komunikacie prasowym Automotive Technologies. Strona internetowa firmy jest chwilowo niedostępna.

Zgłoszono w lutym Reutera Po raz pierwszy dostępne są aż 42 zestawy Chiny Zostały sprowadzone do montażu Citroëna w dawnej fabryce Stellantis. Komponenty nie pochodzą jednak z Francji, ale z chińskiej grupy Dongfeng Motor Group.

W oświadczeniu Stellantis podał, że w grudniu 2023 r. podjął decyzję, że „stracił kontrolę nad swoimi jednostkami w Rosji”. Europejski producent samochodów posiadał 70% udziałów w fabryce, a pozostałe 30% należało do Mitsubishi. wysoki Silnik samochodu i sport Automotive Technologies przejęło obecnie fabrykę, w której nadal produkowane są samochody francuskiego producenta samochodów, a konkretnie C5 Aircross.

Sankcje nałożone na Rosję są przyczyną cierpień także europejskich przedsiębiorstw

Po eskalacji w lutym 2022 r. zachodnie firmy stopniowo wycofywały się z Rosji. Jednocześnie rozwinęły się stosunki gospodarcze Rosji z Chinami, w tym w sektorze motoryzacyjnym. Dane dotyczące handlu chińskiego za ubiegły rok pokazują, że eksport samochodów do Rosji był około siedmiokrotnie większy niż w 2022 r., co zwiększyło jego wartość o około 10 miliardów dolarów.

READ  Literówka „Fat Finger” wysyła 36 milionów dolarów kryptowaluty do Nirvany | biuletyn
Citroën C5 Aircross: Partner Stellantis, firma Dongfeng, dostarcza zestawy do modeli francuskiego producenta. © Imago/Aleksiej Nikolski

Stellantis kilka miesięcy temu ogłosił, że w wyniku zaprzestania produkcji w Rosji stracił 144 mln euro, w tym 87 mln euro w gotówce i jej ekwiwalentach. Jednak Wspólnocie Europejskiej udało się podnieść po tej porażce: w 2023 r. grupa osiągnęła zysk w wysokości 2,2 mld euro, po wcześniejszej stracie w wysokości 354 mln euro.

Chiny wspierają Putina komponentami do europejskich samochodów

Z danych celnych wynika, że ​​Stellantis nie był zaangażowany w wydarzenia w Kałudze ani nie był o nich świadomy. Ale w jaki sposób komponenty potrzebne Rosji docierają do Chin? Tam firma samochodowa prowadzi spółkę joint venture z Dongfengiem, za pośrednictwem której modele Stellantis są produkowane i sprzedawane w Chińskiej Republice Ludowej.

Nie jest jasne, czy sprzęt zawiera części objęte zachodnimi sankcjami wobec Rosji Reutera Nie jasne. Ponieważ jednak komponenty pochodzą z Chin, odgrywa to rolę drugorzędną. Nawet oryginalne części od niemieckich producentów klasy premium aż do początku wojny trafiały do ​​Federacji Rosyjskiej przez kraje trzecie. (BF)

Continue Reading

Economy

Sankcje i wojna na Ukrainie doprowadzają biznes gazowy Putina do ruiny

Published

on

Sankcje i wojna na Ukrainie doprowadzają biznes gazowy Putina do ruiny
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

Atak na Ukrainę i zachodnie sankcje popychają rosyjskiego giganta energetycznego Gazprom w kryzys. Putinowi pozostało niewiele opcji.

MOSKWA – Złe wieści dla rosyjskiej gospodarki: ważne źródło dochodów zagrożone jest załamaniem. Dla Władimira Putina transakcje gazowe stanowią niezastąpione źródło pieniędzy pozwalające zwiększyć jego fundusze wojenne. Ale wojna na Ukrainie i zachodnie sankcje obcinają jej dochody: gigant energetyczny Gazprom po raz pierwszy od 1999 r. nie odnotował zysków i popada w głęboką czerwień – z niszczycielskimi konsekwencjami dla Moskwy.

Straty rosyjskiej gospodarki: Putinowski gigant energetyczny pogrąża się w miliardowych stratach

W drugim roku agresywnej wojny z Ukrainą rosyjski koncern energetyczny Gazprom odnotował stratę netto na poziomie ok. 629 mld rubli (równowartość 6,4 mld euro). Według doniesień rosyjskich mediów jest to pierwsza strata netto Gazpromu od 1999 roku. Masową recesję można wytłumaczyć spadkiem dostaw gazu do Europy.

Rosyjska gospodarka cierpi z powodu załamania eksportu gazu. © Gavril Grigorov/DPA

W proteście przeciwko zachodnim sankcjom sama Moskwa w dużej mierze wstrzymała dostawy broni latem 2022 roku. W związku z tym Handelsblatt Wcześniej tylko jedna trzecia produkcji Gazpromu trafiała do Europy. Z tą kwotą grupa osiągnęła jednak dwie trzecie swoich zysków. Ponadto kraje europejskie odnoszą coraz większe sukcesy w znajdowaniu alternatywnych źródeł gazu. Według danych Unii Europejskiej udział Rosji w europejskim imporcie gazu spadł z 40 proc. w 2021 r. do 8 proc. w 2023 r. „Financial Times”.

Stagnacja w branży gazowej powoduje spadek przychodów rosyjskiej gospodarki

Eksperci uważają, że rosyjska gospodarka w dłuższej perspektywie nie będzie w stanie osiągnąć poziomu umów gazowych, jakie Putin zawarł przed wojną na Ukrainie. Tygodnik napisał, że Gazprom nie jest w stanie osiągać zysków Ekonomista. W 2021 roku Gazprom wyeksportował do krajów europejskich ponad 174 miliardy metrów sześciennych gazu ziemnego. Z obliczeń agencji prasowej wynika, że ​​w 2023 roku dostawy gazu ziemnego przez Gazprom do Europy wyniosły zaledwie 28,3 mld metrów sześciennych. Reutera Oferta (stan na styczeń 2024). Zdaniem Andrieja Klebacha, głównego ekonomisty rosyjskiej państwowej instytucji kredytowej Wnieszekonobank (VEB), odbudowa utraconego wolumenu eksportu w ciągu najbliższych dziesięciu lat jest nierealistyczna.

READ  DAX jest na dobrej drodze do ożywienia: nowa nadzieja dla rynków akcji

Jeśli rosyjska gospodarka chce zrekompensować spadek eksportu gazu, słychać głośne głosy Ekonomista Opcje są dwie: masowa rozbudowa gazociągów lub zwiększony eksport LNG. Jednak szczególnie zwiększenie eksportu LNG byłoby bardzo ambitnym projektem.

LNG wg Odpowiedź– Magazyn polityczny ekran A teraz dla Kremla nie mniej ważne są pozostałe dochody z dostaw rurociągami. Eksperci szacują obecnie, że wolumen LNG transportowanego do i przez Europę wynosi około dwanaście miliardów euro rocznie. Putin chce nawet potroić wielkość biznesu w ciągu najbliższych kilku lat.

Putin musi zwiększyć eksport gazu z korzyścią dla rosyjskiej gospodarki – ale czy mu się to uda?

Trudno jednak powiedzieć, czy Putinowi uda się rozszerzyć swój biznes gazowy. Putinowski projekt LNG 2 utknął w martwym punkcie z powodu sankcji Noatek, największy rosyjski producent LNG, został zmuszony do tymczasowego wstrzymania produkcji w ramach swojego projektu Arctic LNG 2. Ponadto Pojawiają się żądania, m.in. ze strony ministra gospodarki Roberta Habecka (Zieloni), nałożenia sankcji na rosyjski LNG Podgłośń. Może to po raz kolejny znacząco ograniczyć biznes Putina w zakresie LNG.

Przyszłość rosyjskiej gospodarki rysuje się w ponurych barwach w związku z dalszym spadkiem eksportu gazu. W końcu Rosja jest jednym z największych eksporterów gazu na świecie. Nie ulega wątpliwości, że Putin jest ekonomicznie uzależniony od zysków z handlu rosyjskim gazem i skroplonym gazem ziemnym.

Continue Reading

Trending