Connect with us

Economy

Polska ma problem z niemieckimi śmieciami

Published

on

Polska ma problem z niemieckimi śmieciami

BWedług odpowiednich organów wydających zezwolenia, Polska ustanowiła nowy rekord w imporcie odpadów z zagranicy. To nie wystarczy branży recyklingowej, która narzeka na istniejące kontrole. Z drugiej strony ekolodzy ostrzegają: Nie jesteśmy w stanie udźwignąć takich ilości, więc zamknijmy granice.

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOS) oszacował, że w roku 2018 ilość odpadów sprowadzonych z zagranicy wyniesie 434,4 tys. ton. To o prawie 60 tys. ton więcej niż w roku poprzednim i prawie trzykrotnie więcej niż w roku 2015 (154 tys. ton).

Dotyczy to nie tylko odpadów produkcyjnych znajdujących się na tzw. Żółtej Liście – takich jak żużel, popiół, szlam, izolowane baterie czy kable – ale także odpadów niebezpiecznych – w tym metali ciężkich, takich jak rtęć oraz odpadów zawierających azbest. Aby móc przesłać te elementy, potrzebujesz zgody GIOS.

Przeczytaj także

Należy zadbać o to, aby odpady te trafiały do ​​specjalnych zakładów, w których część surowców można poddać recyklingowi, a resztę poddać utylizacji. Nieprawidłowo przechowywane mogą prowadzić do zanieczyszczenia środowiska. Być może dlatego wiceminister środowiska Slavomir Mazurek wypowiedział w zeszłym roku wojnę „śmieciowej mafii”. Zbiera odpady i zakopuje je w beczkach pod wysypiskami lub przechowuje w opuszczonych magazynach.

Przeczytaj także

Moja reklama Po prostu inwestuj

Poza tym do Polski trafiają także odpady znajdujące się na zielonych listach, zwłaszcza surowce wtórne: tworzywa sztuczne, szkło, metal, ale także złom. GIS nie zna wielkości tej ilości, gdyż transport odpadów tej kategorii nie podlega żadnym obowiązkom sprawozdawczym na terenie Unii Europejskiej. Ich obrót jest legalny i w dużej mierze bezpieczny, chyba że zostaną zebrane w celu spalenia.

Ale właśnie tego nie można wykluczyć, bo nie można zakładać, że import odpadów z zielonej listy jest nieszkodliwy. Inspektorzy EPA uważają, że polskie prawo zabrania importu odpadów, których nie można spalić w odpowiednich obiektach. Potwierdzają, że odpady, które do tej pory zgodzili się importować, nie trafiały na składowiska.

Polska importuje odpady metalowe i pyły spalinowe

Jak w ciągu zaledwie trzech lat potroiła się ilość odpadów poprodukcyjnych? „Coraz więcej powstaje ich w Europie, a ponieważ mamy wspólny rynek, trafiają do miejsc, gdzie za niższą cenę oferowana jest ich regeneracja lub recykling” – mówi Jerzy Ziaga, Prezes Ogólnopolskiej Izby Recyklingu . .

READ  Republika Mołdawii, Polska, Belgia, Włochy | FR | 16 07 2021 | 18:20

„Niemieccy i austriaccy producenci wolą wysyłać swoje odpady do Polski, niż udzielać zamówień lokalnym dostawcom. Zwłaszcza, że ​​w ostatnich latach wybudowano w tym kraju szereg prywatnych instalacji” – dodaje Ziaga.

Źródło: Infografika Welt

Tak naprawdę odpady z żółtej listy importowane w 2018 roku pochodziły głównie z Niemiec – ponad 250 000 ton. Na drugim miejscu znajduje się Wielka Brytania z 36 400 tonami, a za nią Szwecja z 30 400 tonami. Do importowanych odpadów zaliczają się głównie odpady zawierające metale (25,4%), w tym pyły wylotowe z odlewni i procesów metalurgicznych oraz odpady z wstępnej obróbki akumulatorów ołowiowych.

GIOS zwraca uwagę, że do Polski mogłoby trafić więcej odpadów, gdyby nie zakaz importu na granicy łącznie 158 tys. ton. Po serii pożarów składowisk w zeszłym roku ogłoszono zaostrzenie kontroli granicznych.

„Wstrzymamy przewozy i sprawdzimy ich zawartość. Zaangażujemy prokuraturę, która może natychmiast wszcząć śledztwo, gdy tylko stwierdzimy, że firma transportowa naruszyła prawo” – zapowiedział w rozmowie z nami Paweł Czeko, szef GIOS. wywiad dla „Gazety Wyborczej”.

400 euro za tonę – za bezwartościowe odpady?

Jednak eksperci ds. recyklingu krytykują fakt, że kontrole nie są wdrażane szybko i prawidłowo. Wynika to z pochopnych działań rządu, który chciał udowodnić, że potrafi natychmiast rozwiązać problem nielegalnego importu odpadów.

„Pośpiesznie przyjęte przepisy i pospiesznie powoływani inspektorzy to najlepszy przykład tego, jak mogą zaszkodzić polskiej gospodarce, nie pomagając środowisku” – tłumaczy Jacek Pietrzyk, konsultant Atmoterm.

Szczególnie pamięta przykład jednego ze środków transportu pyłu aluminiowego przywożonego do Polski przez czeskie i słowackie fabryki, gdyż w ich krajach nie ma zakładów odzysku aluminium. „Inspektorzy tygodniami ukrywali pył, ignorując informacje, że większość swoich cennych właściwości traci on w wyniku utleniania.

Przeczytaj także

Archiwum - 10 maja 2011, Turyngia, Erfurt: Śmieci są wstępnie sortowane w zakładzie recyklingu i sortowania.  Sześć miesięcy temu weszła w życie ustawa mająca na celu bardziej sprawiedliwy podział kosztów recyklingu odpadów opakowaniowych.  Wiele firm jeszcze nie poszło tym śladem.  (Do Niemieckiej Agencji Informacyjnej "Nowe prawo dotyczące opakowań: około 2000 firm grozi grzywna") Fot.: Martin Schott/zb/dpa +++ dpa-Bildfunk +++

Podczas kontroli surowiec stał się bezwartościowym odpadem i nie dało się z niego nic odzyskać. Wspomina, że ​​właściciel fabryki, który płacił 400 euro za tonę, stracił pieniądze i klienta.

READ  Jedna moneta euro to równowartość 720 000 euro! Masz je w kieszeni?

Inny przykład podaje Jerzy Sziaga: „Zasady jednorodności odpadów broni się bardzo gorliwie. Każdy wie, że niewielka ilość zanieczyszczeń nie przeszkadza w bezpiecznym odzyskiwaniu surowców takich jak plastik. Nie inspektorzy, którzy po prostu wysyłają do Włoch transport z wartościowymi towarami bo muszą coś wysłać.” Aby pokazać wynik.

Oszuści wyrzucają odpady na nielegalne składowiska

Pietrzyk ostrzega przed takimi nieproporcjonalnymi działaniami: „Polskie firmy zajmujące się recyklingiem odpadów stracą zaufanie i nie będą już w stanie konkurować na rynku europejskim. Ostatecznie zapłacą za to podatnicy. Obecnie z tytułu Kontroli zgłaszane są wielomilionowe odszkodowania które zostały wdrożone nieprawidłowo.

Czy udało się chociaż zmniejszyć liczbę pożarów na nielegalnych wysypiskach śmieci? Najczęściej w doniesieniach medialnych. Tylko w czerwcu śmieci spalono w pięciu różnych lokalizacjach na terenie Wielkopolski, Małopolski, Podlasia i Dolnego Śląska. Straż pożarna wciąż ustala, czy przyczyną było podpalenie, czy też składowisko samo zapaliło się.

Przeczytaj także

Śmieci, zanieczyszczenia i globalne ocieplenie

„Problem w tym, że w dalszym ciągu nie udało się ustalić faktycznej ilości odpadów wytwarzanych w kraju. Mam nadzieję, że zobowiązania Ministra Środowiska dotyczące wprowadzenia od stycznia 2020 roku bazy danych o odpadach staną się rzeczywistością. Oznacza to zniknięcie z rynku wielu oszustów, którzy nie deklarują ilości zebranych odpadów i umieszczają je w miejscach do tego nieprzeznaczonych – komentuje Pietrzyk.

Urząd potwierdza, że ​​ilość importowanych odpadów, wynosząca 0,33 proc., nie jest duża w porównaniu do ogółu odpadów wytwarzanych w Polsce.

Ekolodzy alarmują w związku z odpadami

Piotr Barczak z Europejskiego Urzędu Ochrony Środowiska w Brukseli nie wierzy w zapewnienia GIOS-u i branży recyklingowej, jakoby odpady importowane do Polski trafiały do ​​prywatnych zakładów recyklingu. Uważa raczej, że kontrole są niewystarczające.

„Polska nie jest w stanie sama przetwarzać swoich odpadów”, dlatego nie należy importować żadnych dodatkowych odpadów, nawet jeśli mają zostać poddane recyklingowi – uważa Barczak. „Powinniśmy podążać za przykładem Chin: zamknąć granice dla transportu odpadów i skupić się na poprawie lokalnej gospodarki odpadami”. Spłonęły nie tylko wysypiska śmieci w Polsce, ale także obiekty składowania odpadów, np. tworzyw sztucznych pochodzących ze źródeł krajowych i zagranicznych. „Firmom udaje się importować odpady, ale nie wiedzą, co z nimi zrobić, więc je składują i czekają na lepsze czasy. Wystarczy iskra i można się ich pozbyć kosztem zdrowia wszyscy z nas.”

READ  Po raz pierwszy się uśmiechnął, a teraz jest wzorem do naśladowania: berlińska fabryka lodów przeciwstawia się alarmowi gazowemu

Chociaż odpady z Europy są głównym źródłem odpadów na rynku UE, transfery odpadów z odległych obszarów świata stają się coraz bardziej powszechne. Da się to odczuć także w Polsce – w pierwszej dziesiątce krajów eksportujących swoje odpady do Polski znajduje się Nigeria, która nie radzi sobie z przetwarzaniem kompleksów. Należy wezwać polskich ekspertów.

Przeczytaj także

Marka Nellera

Tymczasem ekolodzy biją na alarm: świat dusi się odpadami. „Mafia śmieciowa” wysyła trudne do recyklingu odpady do zubożałych obszarów świata. Ma to związek z decyzją Chin o zamknięciu granic dla odpadów pochodzących z Zachodu. W rezultacie biedniejsze kraje azjatyckie stają się wysypiskami toksycznych, a czasem nielegalnych odpadów.

Jednak opór w tych krajach rośnie. Rozpoczynają zawracanie odpadów na pierwotne miejsce. Pod koniec maja Malezja była wzorem do naśladowania. Kraj zwraca do Australii dziesiątki kontenerów na śmieci po tym, jak odkryto, że są one źle oznakowane. Zamiast plastiku, który można łatwo poddać recyklingowi, w pojemnikach znalazły się odpady, których nie można poddać recyklingowi ani przetworzeniu.

„Nie mamy zamiaru stać się światowym wysypiskiem śmieci” – powiedział Yeo Pei Yin, minister środowiska Malezji. Kilka dni temu Filipiny pod autorytarnymi rządami Rodrigo Duterte ogłosiły, że zwrócą Kanadzie pojemniki na odpady. Eksperci uważają, że to dopiero początek. Po pomyślnym przeprowadzeniu kontroli jasne jest, że wkrótce odpady zostaną ponownie wywiezione do USA, Japonii i Unii Europejskiej.

Z „Gazety Wyborczej”, w przekładzie Arkadiusza Gourevitcha.

Ten tekst pochodzi z wiodącej gazety współpracującej Europejskiego Sojuszu Gazet (LENA). Oprócz WELT jest właścicielem włoskiej gazety „La Repubblica”, „El Pais” z Hiszpanii, „Le Figaro” z Francji, „Gazzetta Wyborcza” z Polski, „Le Soir” z Belgii i „La Tribune de Genève” z Francji. Szwajcaria „Tages-Anzeiger”.

Tutaj znajdziesz treści pochodzące od osób trzecich

W celu przeglądania treści osadzonych konieczne jest uzyskanie Twojej odwołalnej zgody na przesyłanie i przetwarzanie danych osobowych, gdyż dostawcy treści osadzonych wymagają tej zgody jako zewnętrzni usługodawcy. [In diesem Zusammenhang können auch Nutzungsprofile (u.a. auf Basis von Cookie-IDs) gebildet und angereichert werden, auch außerhalb des EWR]. Ustawiając przełącznik w pozycji „Wł.”, zgadzasz się na to (z możliwością odwołania w dowolnym momencie). Obejmuje to również Twoją zgodę na przekazanie niektórych danych osobowych do państw trzecich, w tym do USA, zgodnie z art. 49 ust. 1 lit. a) RODO. Możesz znaleźć więcej informacji na ten temat. W każdej chwili możesz odwołać swoją zgodę korzystając z klucza i prywatności na dole strony.

Przeczytaj także

Bez odpadów, bez hałasu, bez emisji: fabryka przyszłości musi przenieść się z powrotem do centrów miast i skrócić odległości między ludźmi i produktami

Produkcja przyjazna dla klimatu

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Pamiętam słynną czekoladę „Ritter Sport”.

Published

on

Pamiętam słynną czekoladę „Ritter Sport”.
  1. Strona główna
  2. konsument

Naciska

Przypomnienia nie kończą się jednak na czekoladzie. A teraz miało to wpływ na popularną odmianę czekolady Ritter Sport. Stanowi to zagrożenie dla zdrowia.

Kassel – Czekolada cieszy się dużym zainteresowaniem, niezależnie od tego, czy ma służyć jako poprawiacz nastroju, nagroda czy przekąska pomiędzy. Niektórzy lubią chrupiące, inni rozpływające się w ustach. Marka Ritter Sport cieszy się szczególną popularnością wśród miłośników czekolady. Marka stale wprowadza nowe rodzaje swoich produktów. Ale w przypadku jednej grupy należy zachować szczególną ostrożność. Niektóre zmienne mogą stwarzać ryzyko dla zdrowia.

twórca Alfreda Rittera GmbH
projekt Jogurt Ritter Sport z mleczną czekoladą
Dotyczy daty przydatności do spożycia 02.03.2025
Jednostka opakowania 100 gramów

Plastikowe elementy poszczególnych batoników: Znajdują się tam ostrzeżenia dotyczące spożywania czekolady „Ritter Sport”.

Firma Alfred Ritter GmbH wycofała z rynku produkt „Ritter Sport Filled Milk Chocolate” w wersji „jogurtowej” – poinformował na swojej stronie internetowej Federalny Urząd ds. Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności. Grocerieswarning.de wspomniany. Według firmy poszczególne panele mogą zawierać części z tworzywa sztucznego. Z tego powodu konsumenci powinni unikać uszkodzonej czekolady.

Ciała obce, takie jak odłamki plastiku, odłamki szkła lub części metalowe, mogą spowodować poważne obrażenia jamy ustnej i gardła. Skutkiem są często obrażenia wewnętrzne lub krwawienie. Niedawno wycofano z obrotu produkt wędliniarski Kaufland, ponieważ zawierał ciała obce, których spożycie mogło zagrażać życiu.

Wycofanie z rynku dotyczy słynnej czekolady „Ritter Sport”. © Leon Koegeler/photothek.de/Imago

Problem dotyczył trzech partii jogurtu sportowego Ritter's.

Dla trzech partii zamieszczono ostrzeżenie dotyczące spożycia, preferowane przed 3 lutego 2025 r. Klienci, którzy zakupili produkt, którego dotyczy ten problem, nie powinni go spożywać, lecz powinni zwrócić go do sklepu.

Przypomnienia dotyczące słodyczy nie są rzadkością. Niedawno wszczęto ogólnokrajową akcję wycofywania słodyczy w związku z odkryciem możliwego genetycznie szkodliwego działania słodyczy po ich spożyciu. W zeszłym roku popularne słodycze zostały wycofane ze względu na ryzyko salmonelli.

READ  Bayer: firma chemiczna przegapia kolejną randkę w Stanach Zjednoczonych
Continue Reading

Economy

Polska po raz pierwszy została najważniejszym partnerem handlowym Berlina

Published

on

Polska po raz pierwszy została najważniejszym partnerem handlowym Berlina

W 2023 roku Polska po raz pierwszy zastąpi Chiny w roli najważniejszego partnera handlowego Berlina. Według aktualnej analizy Banku Inwestycyjnego w Berlinie (IBB) eksport do sąsiedniego kraju wzrósł łącznie o 9,2 proc., osiągając kwotę 1,18 mld euro.

Ogółem handel zagraniczny Berlina z Polską wyniósł 4,11 mld euro. Całkowity wolumen handlu z Chinami, składający się z importu (2,76 mld euro) i eksportu (1,25 mld euro), wyniósł zaledwie cztery miliardy euro.

Produkty farmaceutyczne należą do eksportu stolicy Niemiec.
Produkty farmaceutyczne należą do eksportu stolicy Niemiec.

© Stock.adobe.com

Przede wszystkim wzrósł import z Polski. Wolumen wzrósł o 925 mln euro do 2,93 mld euro. Głównym importem był surowiec tytoniowy i wyroby tytoniowe (1,09 mln euro). Polska jest jednym z największych na świecie eksporterów wyrobów tytoniowych i znaczącym ich producentem.

Polacy kupowali przede wszystkim części samochodowe i produkty farmaceutyczne

Eksport podwozi, silników, produktów farmaceutycznych oraz sprzętu do wytwarzania i dystrybucji energii elektrycznej z Berlina do Polski znacznie wzrósł, podczas gdy eksport produktów naftowych i wyrobów z tworzyw sztucznych spadł.

Zdaniem ekspertów IBB, Chiny stanowią obecnie dla Berlina największe ryzyko polityczne w handlu zagranicznym, a powodem tego jest duże uzależnienie od chińskich produktów. Ogólnie rzecz biorąc, pokazuje to, że stosunki handlowe Berlina stają się coraz bardziej zróżnicowane i „koncentrują się na rynkach wschodzących, takich jak Polska”.

Continue Reading

Economy

Incydent w Nowym Jorku: Samolot Boeinga wpada w awaryjny poślizg podczas lotu

Published

on

Incydent w Nowym Jorku: Samolot Boeinga wpada w awaryjny poślizg podczas lotu

Incydent w Nowym Jorku
Samolot Boeinga wpada w awaryjny poślizg podczas lotu

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Lista części, które samoloty Boeinga gubią podczas lotu, jest coraz dłuższa. Ale na szczęście incydent w Nowym Jorku również przebiegł gładko. Po zaginionym chipie awaryjnym nie ma jednak śladu.

Tuż po starcie w piątek inny samolot Boeinga stracił część samolotu. Jak podają agencje informacyjne AP i Reuters, w samolocie linii Delta Airlines doszło do awaryjnego poślizgu. Piloci poczuli wibracje w samolocie i zawrócili. Samolot bezpiecznie wylądował na międzynarodowym lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku, skąd również wystartował.

Linie Delta Air Lines podały, że po starcie piloci otrzymali ostrzeżenie o awaryjnym poślizgu po prawej stronie samolotu i usłyszeli nietypowy dźwięk Boeinga 767 dochodzący z tego obszaru. Następnie według doniesień piloci ogłosili sytuację awaryjną, aby można było szybko wrócić na lot. na lotnisko. Linie lotnicze podały, że samolot zbudowany w 1990 r. wylądował i skierował się do bramki o własnych siłach.

Mówi się, że na pokładzie samolotu, który miał lecieć do Los Angeles, było 176 pasażerów, dwóch pilotów i pięć stewardów. Według doniesień Delta pasażerowie zostali przeniesieni innym samolotem do Kalifornii. Uszkodzony samolot został wycofany z eksploatacji w celu dalszych badań. Współpracują ze śledczymi i nadal szukają zaginionego chipa. Agencja podała, że ​​Federalna Administracja Lotnicza prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie incydentów.

Ten wypadek jest jednym z ostatnich z serii niefortunnych wypadków, które miały miejsce u producenta samolotów Boeing. Na początku stycznia zamieszanie wywołała część kadłuba, która w nowym 737 MAX 9 po prostu odłamała się podczas lotu. Cudem nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń. Samolot Alaska Airlines udało się bezpiecznie wylądować. Na początku marca tuż po starcie inny Boeing 777 stracił oponę. Uszkodzonych zostało kilka samochodów. Miesiąc później samolot 737-800 musiał zawrócić, ponieważ osłona silnika oddzieliła się podczas startu i uderzyła w klapę skrzydła.

READ  Klient supermarketu denerwuje się z powodu drogich warzyw
Continue Reading

Trending