Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze mistrzostwa świata w piłce nożnej rozgrywane w kraju arabskim. Pierwszy gwizdek zabrzmi już w niedzielę 20 listopada. Wszystko wskazuje na to, że będą to jedne z najbardziej, o ile w ogóle nie najbardziej kontrowersyjne mistrzostwa w historii tej imprezy. Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw pojawiło się mnóstwo kontrowersji dotyczących budowy stadionów, zasad, które mają panować podczas mistrzostw, stosunku władz do związków pozamałżeńskich czy osób homoseksualnych. W związku z tym wiele krajów postanowiło na różne sposoby zbojkotować tę imprezę.

Wśród tych krajów niestety zabrakło Polski. W naszym kraju kibice zastanawiają się raczej, jakie szanse ma nasz zespół i czy fakt posiadania w drużynie jednego z najlepszych (jeśli nie najlepszego) napastnika na świecie pozwoli Polakom osiągnąć tak długo wyczekiwany sukces.

Wielu kibiców zadaje sobie takie pytania nie tylko z powodu kibicowskiej nadziei, ale i też z bardziej prozaicznych powodów. Duża część z nich postanawia bowiem podkręcić sobie emocje i postawić na szali swoje pieniądze obstawiając wyniki meczów u legalnych bukmacherów.

W związku z tym postanowiliśmy prześledzić poczynania naszych piłkarzy na mistrzostwach świata i skupić się na ich największych sukcesach i porażkach. Zadanie to okazało się zaskakująco łatwe, ponieważ historię występów Polaków na mistrzostwach świata można podzielić na trzy wyraźne okresy.

Lata 1930-1970 – pierwsza bramka

W tych latach mistrzostwa odbyły się dziewięciokrotnie, przy czym reprezentacja Polski wzięła udział tylko w jednej imprezie. Mistrzostwa te zostały rozegrane tuż przed wybuchem II wojny światowej, bo w 1938 roku. Z tej imprezy Polacy odpadli w ⅛ finału po pasjonującym meczu z Brazylią przegranym 5:6 w doliczonym czasie gry. Dziś taki rezultat byłby niemałym sukcesem, przy czym należy pamiętać, że w tym czasie mistrzostwa były rozgrywane inaczej. Turniej rozpoczynał się od ⅛ finału. Był to więc dla Polaków pierwszy i ostatni mecz.

Lata 1974-1986 – okres sukcesów

Połowa lat 70. i lata 80. to okres największych sukcesów piłkarzy z Polski. W tym okresie polska drużyna zakwalifikowała się na wszystkie cztery rozgrywane w tym okresie imprezy, a co więcej, odnosiła na nich sukcesy:

• 1974 Niemcy– III miejsce,
• 1978 Argentyna– awans do drugiej rundy,
• 1982 Hiszpania– III miejsce,
• 1986 Włochy– awans do fazy pucharowej.

Jak więc łatwo zauważyć, Reprezentacja Polski w Piłce Nożnej największe sukcesy na mistrzostwach świata święciła dwukrotnie, w 1978 i 1982 roku.

W 1978 roku reprezentacja Polski pod kierownictwem wręcz kultowego dziś trenera, Kazimierza Górskiego, gładko wyszła z grupy, wygrywając wszystkie mecze i wyprzedzając Argentynę, Włochy i Haiti. W drugiej rundzie Polacy pokonali Szwecję i Jugosławię, ale ulegli RFN w tak zwanym meczu na wodzie, przez co mogli walczyć już tylko o trzecie miejsce. W ostatnim meczu jedyną bramkę strzelił późniejszy król strzelców tych mistrzostw, Grzegorz Lato, zapewniając Polakom brązowy medal.

1982 roku reprezentacją Polski dowodził niemniej błyskotliwy trener Antoni Piechniczek. Mistrzostwa zaczęły się dla Polaków nieco kłopotliwie, bo od dwóch bezbramkowych remisów z Włochami i Kamerunem, jednak zwycięstwo 5:1 z Peru w ostatnim meczu w grupie zapewniło Polakom wyjście z grupy z pierwszego miejsca. W drugiej rundzie drużynie znad Wisły poszło równie dobrze. Polacy wygrali 3:0 z Belgią i bezbramkowo zremisowali z ZSRR, co dało im awans do półfinału. W tym meczu nasza drużyna niestety uległa 0:2 drużynie z Włoch, ale zrehabilitowała się, zdobywając brązowy medal w meczu z Francją.

Lata 1990-2018 – w oczekiwaniu na sukces

Od początku lat 90. do poprzednich mistrzostw rozegranych w Rosji największe święto piłki nożnej odbyło się osiem razy. Polaków na murawie oglądaliśmy jednak tylko trzy razy i niestety żadnego z tych występów nie można zaliczyć do udanych. Na każdej z tych trzech imprez powtarzał się ten sam schemat: dwa pierwsze mecze przegrane, po czym mecz wygrany i powrót do domu. Nic dziwnego, że wśród kibiców utarło się powiedzenie: „mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor”.

• 2002 Korea i Japonia– przegrana 0:2 z Koreą Południową, przegrana 0:4 z Portugalią i wygrana 3:1 z USA.
• 2006 Niemcy– przegrana 0:2 z Ekwadorem, przegrana 0:1 z Niemcami i wygrana 2:1 z Kostaryką.
• 2018 Rosja– przegrana 1:2 z Senegalem, przegrana 0:3 z Kolumbią i wygrana 1:0 z  Japonią.

Podsumowanie

Patrząc na samą historię naszych występów na mistrzostwach świata, jako kibice nie powinniśmy mieć zbyt wielkich nadziei. Już awans do fazy pucharowej, który przez wielu co bardziej ambitnych komentatorów uważany jest za plan minimum, tak naprawdę byłby największym sukcesem reprezentacji od 36 lat. Duże nadzieje są jednak zrozumiałe – nasza reprezentacja już od dawna nie była tak silna i o ile dopisze jej forma i szczęście, być może  pozytywnie zaskoczy swoich kibiców i wyrwie się w końcu ze schematu. Tego też jej życzymy.

Russ Abbott

„Ewangelista mediów społecznościowych. Baconaholic. Oddany czytelnik. Badacz Twittera. Zapalony pionier w dziedzinie kawy”.