Connect with us

Economy

Kolonia: W Fordzie nie ma szefów | Polityka

Published

on

Kolonia: W Fordzie nie ma szefów |  Polityka

Boss-Beben bei Ford!

In der Deutschland-Zentrale des amerikanischen Autoherstellers in Köln wurde fast die komplette Führung entmachtet. Von derzeit zehn Geschäftsführern sollen „maximal“ nur noch vier übrig bleiben.

Der bisherige Deutschland-Chef Martin Sander hatte das Unternehmen schon Mitte Juni verlassen, wird Vertriebs-Vorstand bei VW. Wollte er gehen, weil er bei Ford keine Zukunft mehr sah?

Die Unruhe im Unternehmen ist groß – in einer kurzen Pressemitteilung teilte Ford nur mit: „Im Rahmen der Transformation des Europa-Geschäfts vereinfacht Ford seine Verwaltungs- und Führungsstruktur in Deutschland und verkleinert die Geschäftsführung der Ford-Werke GmbH. Mit Wirkung vom 1. Juli 2024 werden maximal vier Mitglieder die Geschäftsführung bilden.“

„Diese Veränderung vereinfacht unsere Verwaltungs- und Führungsstruktur in Deutschland, gibt uns mehr Handlungsgeschwindigkeit und erlaubt dem Management-Team, sich voll auf seine operativen Aufgaben zu konzentrieren und Ford in eine erfolgreiche Zukunft zu führen“, begründete Aufsichtsrats-Chef Kieran Cahill den drastischen Schritt.

Damit verliert die deutsche Konzern-Tochter (schon 1925 gegründet) weiter an Unabhängigkeit.

Einen direkten Nachfolger des zu VW „geflüchteten“ Deutschland-Chefs Sander soll es nicht geben, bestätigt ein Ford-Sprecher gegenüber BILD. Verkaufs-Chef Christian Weingärtner bleibe „als einer der Geschäftsführer wie bislang verantwortlich für das Geschäft in Deutschland, Österreich und der Schweiz.“ Sanders übrige Aufgaben übernehme Europa-Manager Jon Williams.

Fords ehemaliger Deutschland-Chef Martin Sanders wechselte zu VW

Foto: Marius Becker/dpa

Vorher war bereits ein massiver Abbau von Arbeitsplätzen bekannt geworden. So sollen überall dort Jobs wegfallen, die nicht direkt mit der Autoproduktion zusammenhängen. Schon 2023 hatte Ford mit einem Sparkurs begonnen, bei dem europaweit 3800 Stellen gestrichen werden sollen– die meisten davon in Deutschland.

READ  Kappa i Nesquik używają słowa „nieodpowiedni”.

Der Anfang vom Ende?

Auto-Experten sehen die Maßnahmen kritisch – es könnte der Anfang vom Ende von Ford in Deutschland sein. „Das Unternehmen blutet in Europa komplett aus“, sagt „Auto-Papst“ Prof. Ferdinand Dudenhöffer zu BILD. „Die Entscheidungen werden immer mehr in den USA getroffen, die Veränderungen im Management sind jetzt der nächste Schritt.“ Ford habe das Problem, in Europa zuletzt nur noch Klein- und Kompaktwagen gebaut zu haben. „Die will in den USA keiner haben, und für den asiatischen Markt sind sie zu teuer.“ Zwar sei Ford in Europa noch mit Transportern erfolgreich, „die werden aber in der Türkei gebaut“.

Auto-Experte Prof. Ferdinand Dudenhöffer sieht die Zukunft von Ford in Deutschland und Europa kritisch

Auto-Experte Prof. Ferdinand Dudenhöffer sieht die Zukunft von Ford in Deutschland und Europa kritisch

Foto: dpa

Hoffnung setzt Ford auf den Bau des neuen Elektro-SUV „Explorer“ in Köln, dessen Plattform aber von VW entwickelt wurde. Dudenhöffer: „Der Explorer ist keine eigene Entwicklung, und er kommt auch noch in einer Situation, in der die Käufer keine Lust mehr auf Elektroautos haben. Das sind keine guten Voraussetzungen.“ Er sieht Parallelen zu der Entwicklung bei Opel, die in Deutschland zunächst auch massiv Jobs abgebaut, Fabriken geschlossen hatten und inzwischen zum Stellantis-Konzern (Peugeot, Fiat, Chrysler) gehören. Dudenhöffer: „Ford bräuchte einen starken Partner für sein Europa-Geschäft – wie etwa Renault.“

Das sieht man bei Ford anders. Ein Sprecher: „Wir werden in Europa weiterhin eine starke Produktionsbasis mit vier Fahrzeugfertigungszentren in Deutschland, Spanien und unseren Joint Ventures in der Türkei und in Rumänien haben. Köln und die Ford-Werke spielen eine entscheidende Rolle in der Zukunft von Ford in Europa und weltweit.“

READ  Rolnictwo - Poczdam - Afrykański pomór świń: Ogrodzenie jest w dużej mierze ukończone - Gospodarka

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Fala bankructw uderza w przemysł samochodowy, a najgorsze prawdopodobnie dopiero nadejdzie

Published

on

Fala bankructw uderza w przemysł samochodowy, a najgorsze prawdopodobnie dopiero nadejdzie
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

Samochody elektryczne sprzedają się obecnie powoli – co ma również konsekwencje dla dostawców. (Awatar) © Kirchner-Media/Imago

Branża dostawców samochodów znajduje się pod presją. W sytuacji, gdy od 2018 r. utracono prawie 40 000 miejsc pracy, istnieje ryzyko fali bankructw.

BRUKSELA/BERLIN – Przejście z tradycyjnych silników spalinowych na mobilność elektryczną stanowi ogromne wyzwanie dla wielu średnich firm. Podczas gdy większe przedsiębiorstwa dostosowują się do nowych warunków, małe i średnie przedsiębiorstwa coraz częściej borykają się z trudnościami finansowymi.

Wycofanie się silników spalinowych do 2035 r. stawia przemysł samochodowy w trudnej sytuacji

Te Unia Europejska Planowana rezygnacja z silnika spalinowego do 2035 roku powoduje trudności egzystencjalne dla części średnich firm. Jürgen Schlott, dyrektor zarządzający grupy dostawców Schlott, krytykuje to rozwiązanie i wzywa do przeglądu polityki. „Wycofując silnik spalinowy, porzuciliśmy technologię, w której byliśmy liderami – i to zupełnie niepotrzebnie” – stwierdził Schlott w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „The Sun”. Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ).

Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, chciałaby przyjrzeć się decyzji o rezygnacji z silnika spalinowego w późniejszym terminie. wysoki Skup się w Internecie Wskazała, że ​​przegląd odbędzie się w 2026 r., na krótko przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Następnie zakaz dotyczący silników spalinowych powinien zostać ponownie wystawiony na próbę. Bilans śródroczny UE powinien zatem dostarczać informacji, w jakim stopniu koniec silnika spalinowego przyczynia się do redukcji emisji CO2.

Branża samochodowa znajduje się pod presją: od 2018 r. zwolniono 40 000 stanowisk pracy

Od 2018 r. u niemieckich dostawców samochodów zwolniono prawie 40 000 stanowisk pracy. Odpowiada to głośnemu wygrał. Około jedna trzecia siły roboczej pracuje w przemyśle samochodowym. Obecnie dostawcy, w tym duże firmy, takie jak Continental, Krzak ZF Friedrichshafen oraz małe i średnie przedsiębiorstwa nadal zatrudniają około 274 000 pracowników.

READ  Nowe sztuczki negatywnego zainteresowania

Sytuacja dostawców jest niepewna. Dyrektor firmy samochodowej, który pragnie pozostać anonimowy, wypowiada się w… wygrał Martwi się: „Nikt w polityce nie powinien być zaskoczony, jeśli wkrótce nadejdzie fala bankructw”.

Nawet firmy, które akceptują zmiany, cierpią z powodu „siły rynkowej producentów markowych, którzy często bezlitośnie przenoszą swoje ryzyko i problemy na dostawców pośrednich” – mówi Christoph Münzer, dyrektor generalny Stowarzyszenia Przemysłowego Baden. Reprezentuje firmy średniej wielkości, często rodzinne. „Wiele osób jest coraz bardziej zmęczonych wyboistym, zmiennym i zagrażającym życiu biznesem samochodowym. Odchodzą z branży, sprzedając samochody i przeprowadzając się za granicę”. Niewypłacalność„.

Liczba upadłości w branży motoryzacyjnej rośnie

W rzeczywistości problem dotyczył już niektórych dostawców w Niemczech. Wnioski o ogłoszenie upadłości wpływają co miesiąc. W marcu tego roku firma „Easmann Automobiles” w Tybindze została zmuszona do ogłoszenia upadłości. – poinformowała spółka, która produkuje komponenty na rynek motoryzacyjny SWR Upadłość dotknęła prawie 1000 pracowników.

W kwietniu 2024 r. Hanselmann & Cie. Technologies z siedzibą w Oppenweiler ogłosiła, że ​​przeżywa trudności finansowe. Do Sądu Rejonowego w Ludwigsburgu złożono wówczas wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego. wysoki Gazeta ze Stuttgartu Problem dotyczy około 140 pracowników. Kryzys w branży motoryzacyjnej, który doprowadził do znacznego spadku sprzedaży, zadecydował o ogłoszeniu upadłości firmy. Sprzedaż w tym roku spadła o 30 procent.

Popyt na samochody elektryczne spada, co rzuca branżę na kolana

Pojawia się także dostawca samochodów Franken Goose Bawaria Walczy z włamaniami. wysoki Generał Augsburg W maju 2024 roku firma ogłosiła upadłość, co potencjalnie dotknęło ponad 600 pracowników. Franken Guss produkuje części z żelaza i aluminium do samochodów osobowych i pojazdów użytkowych. Gwałtowny spadek sprzedaży pojazdów elektrycznych wywarł presję na rodzinną firmę, ponieważ Franken Juice przygotowywał się do przejścia na pojazdy elektryczne. W ostatnich latach firma zainwestowała dużo pieniędzy w swoją działalność odlewniczą i obróbkę skrawaniem, co obecnie nie zwraca się.

READ  Bitcoin zmierza w stronę kolejnego halvingu: co może się wydarzyć dalej dla ceny Bitcoina | 22.02.24

Sprzedaż samochodów elektrycznych w Niemczech spada. Według Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego w pierwszym kwartale 2024 r. zarejestrowano nowo 81 tys. samochodów w pełni elektrycznych. Oznacza to spadek liczby pojazdów o 14,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Silnik benzynowy pozostaje jednak bardzo popularny: w pierwszym kwartale 2024 r. zarejestrowano nowo 89 498 samochodów benzynowych, co stanowi wzrost o 2,1% w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku.

Continue Reading

Economy

W niektórych namiotach cena bloku przekracza magiczny znak

Published

on

W niektórych namiotach cena bloku przekracza magiczny znak
  1. tz
  2. Monachium
  3. Pastwiska

Naciska

Na gości Oktoberfest w tym roku czeka niemiła niespodzianka: cena kufla piwa po raz pierwszy przekracza 15 euro. Nowy rekord, który nadwyręży portfele gości Oktoberfestu.

Monachium – Magiczny znak upadł! Po raz pierwszy piwo na Oktoberfest będzie kosztować więcej niż 15 euro. Według informacji tz dotyczy to następujących namiotów piwnych:

W tym roku goście Oktoberfestu za kufel piwa w namiocie Hackerfest zapłacą ponad 15 euro. © Karl Joseph Hildenbrand

Namiot Paulanera: W zeszłym roku gospodyni Arabella Schorguber i jej dwójka dzieci, Ramona i Alexander Pongratz, zostali obciążeni opłatą w wysokości 14,50 euro za mszę.

Namiot piratów: Rodzina goszcząca Roiderer chciał 14,40 euro za litr Hacker-Pschorr 2023.

Namiot strzelecki. W zeszłym roku Eddie i Matthias Reinboldowie za litr Winbro zapłacili 14,50 euro. Teraz jest co najmniej o 50 centów więcej.

Bruksela: Peter Reichert również przekroczył granicę 15 euro. W 2023 r. litr Hacker-Pschorr będzie nadal kosztować 14,30 euro.

Pozostaje nieco poniżej nowej ceny maksymalnej Schottenhamela: Blok kosztuje w tym roku 14,95 euro.

Tak ewoluowała cena kufla piwa (15.09.2023).
Grafika pokazuje: Piwo Oktoberfest z roku na rok jest coraz droższe. © dpa-infografika GmbH

Niektóre namioty na Oktoberfest będą wkrótce pobierać opłaty w wysokości od 15 euro za mszę

Grawitacja Oktoberfestu! Oznacza to, że ceny piwa na Oktoberfest w Monachium (od 21 września do 6 października) ponownie wzrosną. W 2023 r. ceny grupowe wahały się od 12,60 do 14,90 euro. W 2022 r. przedział ten wahał się od 12,60 do 13,80 euro.

Właściciele hoteli przekazali miastu ceny piwa już w maju. Jednakże właściwy departament ekonomiczny jeszcze go nie opublikował. Miasto nie może wiele zrobić w sprawie cen. Właściciele go wyznaczyli, a zarząd pilnuje jedynie, aby nie było lichwy.

(Nasz biuletyn monachijski regularnie informuje Cię o wszystkich ważnych historiach z Isara. Zarejestruj się tutaj.)

Piwo powyżej 15 euro: recenzenci podejrzewali to od dawna

Zapytany o to, żaden z właścicieli hotelu nie chciał komentować kwoty 15 euro. Z doniesień wynika, że ​​właściciele hosteli uzasadniają wysokie ceny m.in. wysokimi zarobkami i wysokimi kosztami budowy. „Obniżyliśmy cenę tak bardzo, jak się dało” – stwierdziła jedna z osób. „Właściwie potrzebowaliśmy wyższego standardu”.

READ  Rolnictwo - Poczdam - Afrykański pomór świń: Ogrodzenie jest w dużej mierze ukończone - Gospodarka

W zeszłym roku właściciele barów zdrapywali już 15 euro. W ośmiu dużych namiotach blok kosztuje 14,50 euro, mały namiot od Vinzenzmurr kosztuje 14,90 euro. Odwiedzających to nie zniechęciło: Oktoberfest 2023 był najbardziej udanym w historii – wzięło w nim udział 7,2 miliona osób. Czy w tym roku wszystko znów pójdzie dobrze?

Ekscytujące: w 2015 r. audytorzy firmy Ernst & Young przewidywali, że w 2024 r. po raz pierwszy msza będzie kosztować 15 euro. Trudno było wtedy w to uwierzyć, ponieważ cena piwa wynosiła około 10 euro. Teraz stało się to rzeczywistością.

Continue Reading

Economy

Nagle firma stalowa we wschodnich Niemczech wstrzymała produkcję

Published

on

Nagle firma stalowa we wschodnich Niemczech wstrzymała produkcję

To była trudna decyzja. Aby jednak uniknąć gwałtownego wzrostu cen giełdowych energii elektrycznej, huta stali elektrycznej w Niemczech Wschodnich podjęła w środę decyzję o zamknięciu fabryki. Co dokładnie się działo?

W środę we wczesnych godzinach porannych wysokie ceny prądu na giełdzie wywołały zamieszanie: ceny nagle wzrosły kilkukrotnie wyżej niż wcześniej. Powód: błąd techniczny na największej w Europie giełdzie energii elektrycznej, Epex Spot, spowodował, że niemiecka cena energii elektrycznej osiągnęła najwyższy poziom od sierpnia 2022 r., co było fatalne dla producenta Feralbe Stahl w Riesa w Saksonii.

Dzień dobry, Berlinie
wiadomości

Dziękujemy za rejestrację.
Otrzymasz potwierdzenie e-mailem.

Wstrzymanie produkcji powoduje koszty „sześciocyfrowe”

W hutach pod Dreznem, należących do włoskiej grupy Feralpi, trzeba było podjąć trudną decyzję: wysokie ceny prądu czy kosztowne przestoje w produkcji? Dyrektor generalny Feralpi Stahl, Uwe Reineke, musiał stawić czoła temu zadaniu. W końcu produkcja została zatrzymana.

„Koszty stałe poniesione przez zakład w wyniku wstrzymania produkcji sięgają sześciu cyfr” – stwierdziła Reineke zapytana przez gazetę Berliner Zeitung. Jednak gdyby firma to wyprodukowała, można by wyrządzić znacznie większe szkody. „Mógł być w przedziale siedmiocyfrowym” – kontynuuje.

Zazwyczaj kursy wymiany energii elektrycznej często wahają się od 100 do 200 euro w ciągu dnia. Jednak w wyniku błędu informatycznego na giełdzie europejskiej we wtorek w Niemczech w przypadku handlu energią elektryczną następnego dnia (handlu energią elektryczną następnego dnia) średnia dzienna cena wynosiła 450 euro za megawatogodzinę. Między szóstą a siódmą rano cena sięgała 2000 euro za megawatogodzinę.

Obawy związane z transformacją energetyczną: „Elektryczność jest w Niemczech za droga”

Dla firm, które mają długoterminowe umowy z dostawcami energii elektrycznej – czyli płacą stałą cenę, a dostawca przy zakupie energii elektrycznej musi kompensować wahania cen – nie ma to początkowo żadnego wpływu. Jednakże elektrownia w Feralby pozyskuje znaczną część swojej energii elektrycznej do produkcji w drodze krótkoterminowego obrotu energią elektryczną. „Jako producent stali konstrukcyjnej mamy bardzo krótki czas realizacji zamówień, kupowanie energii elektrycznej na dłuższą metę nie ma sensu” – mówi Reineke.

READ  Commodore: Doom działa na C64 dzięki Raspberry Pi

Ceny były bardzo wysokie tylko rano i wieczorem, z siedmiogodzinną przerwą pomiędzy nimi, kiedy ceny energii elektrycznej były bardzo niskie. „Ale zamknięcie huty i później jej eksploatacja w międzyczasie tylko przez siedem godzin nie ma sensu” – kontynuuje menadżer. Z tego powodu produkcja została wstrzymana na pełne 24 godziny.

Nawet jeśli usterka techniczna leży po stronie Europejskiej Giełdy Energii, Reineke jest pewna: „W Niemczech często mamy do czynienia ze znaczną niekorzystną sytuacją konkurencyjną w porównaniu z firmami w innych krajach europejskich”. Jednak obawy związane z transformacją energetyczną pozostają: „Elektryczność jest droga w Niemczech”.

Czy masz jakieś powiadomienia? Napisz do nas śmiało! [email protected]

Continue Reading

Trending