entertainment
Holokaust: uciszony i zapomniany? (nd-aktuell.de)
Tak, zabiłem wielu Niemców „- mówi z dumą Samuel Maguire. Po ucieczce z mińskiego getta rodowity Polak dołączył do białoruskiej grupy partyzanckiej, przeprowadził ataki na żołnierzy Wehrmachtu i pociągi wojskowe, przybył wiosną z Armią Czerwoną do Berlina 1945, a po Wyzwoleniu od faszyzmu odnalazł swoją rodzinę, która została porwana przez hitlerowców w obozie dla przesiedleńców (imigrantów, bezdomnych cudzoziemców). Majątek, który został przekazany kilku Żydom.
Charlotte Kahane ze Lwowa nadal bardzo tęskni za swoimi dwoma braćmi, zamordowanymi przez niemieckich antysemitów. Historia jest dla niej trudna, jej głos raz po raz zawodzi. To samo przydarzyło się Ricie Kohn, która pamięta swoją przyjaciółkę Mirę z przerażających czasów dzieciństwa, zamordowaną w wieku 15 lat i która, mając epilepsję, stała się ofiarą nazistowskiego „programu eutanazji”.
W 1948 roku Marquier postanowił studiować w kraju byłego wroga, a przeszłość go tam dogania. Jego profesor chemii skarży się, że w czasie wojny kibice nie mogli mieć domu letniskowego. Kiedy zdecydował o miejscu i czasie, student z Polski powiedział mu: „To byliśmy my, to byłem ja”.
Co się dzieje, gdy znikają współcześni świadkowie? Od kilku lat to pytanie nurtuje demokratyczną opinię publiczną, zaniepokojoną wzrostem skrajnie prawicowej przemocy i prawicowego populizmu. A nowa wystawa w Centrum Judaicum w Berlinie teraz również odpowiada na to pytanie. Sprowadza się to do inicjatywy Muzeum Żydowskiego w Hohenem w Austrii, której sponsorem jest naukowiec Annika Reichwald, która tam pracuje przy wsparciu kolegów z miejsca pamięci obozu koncentracyjnego we Flossenburgu. Wystawa była już pokazywana w Monachium i Augsburgu, do każdego z nich dodano rozdział lokalny. Do tej pory także w nowej synagodze w stolicy Niemiec. Alina Gromova przyczyniła się do połączenia z Berlinem. Anya Siegmund, dyrektor Stiftung Neue Synagoge Berlin – Centrum Judaicum, opisuje historyczkę urodzoną w 1980 roku w Dniepropietrowsku na Ukrainie jako cenny członek jej zespołu.
Podczas gdy początkowo cytowani współcześni świadkowie, których można zobaczyć i usłyszeć na ekranach i monitorach wideo, byli przesłuchiwani przez światowej sławy instytucje, w tym Fundację Holokaustu i Washington Holocaust Memorial, sześciu Żydów, których można było zobaczyć, znajdowało się w sekcji berlińskiej. Udzieliłem ekskluzywnego wywiadu do tego programu. najstarszy, urodzony w Moskwie w 1933, przeniósł się do Berlina w 1994; Najmłodszy przybył do stolicy Niemiec z rodziną rok po urodzeniu w 1991 roku w tadżyckim Duszanbe. Sześciu Żydów odzwierciedla przede wszystkim żydowskie życie po Holokauście, obciążone traumą rodziców lub dziadków i nowym antysemityzmem.
Horst Selbiger jest jednym z tych, którzy wciąż są w stanie dawać prawdziwych świadków wykluczenia, ucisku, prześladowań, imigracji czy deportacji. Urodzony w Berlinie w 1928 r. jako syn żydowskiego dentysty i nie-Żydówki, aresztowany wraz z ojcem w 1943 r., uniknął deportacji dzięki słynnemu odważnemu protestowi na Rosenstrasse. Po wyzwoleniu z faszyzmu pracował jako dziennikarz w Niemieckiej Republice Demokratycznej na rzecz rozwoju społeczeństwa socjalistycznego. Został wydalony z SED w 1953 r. i pozbawiony pracy, a w 1964 wyemigrował do Niemiec Zachodnich. Uważa za swój obowiązek przekazywanie młodym ludziom swoich doświadczeń ze swastyki, o ile jest jeszcze w stanie to zrobić.
Helmut Stern poświęcił się temu zadaniu z całych sił aż do śmierci w 2020 roku. Muzyk, który lubił z przymrużeniem oka określać się jako „profesjonalny świadek”, przetrwał nienawiść do niemieckich Żydów na chińskim wygnaniu i był członkiem Tel Aviv Philharmonic Orchestra w Izraelu, zanim został. Po przeprowadzce był członkiem Berlińskiej Orkiestry Filharmonicznej. Rok budowy muru. Tymczasem w zeszłym roku wyciszył się również głos Waltera Kaufmanna.
Tylko 8000 berlińskich Żydów przeżyło Holokaust w roku 1700 w imię ukrywających się tzw. odwagę w czasach nieludzkości, okrucieństwa i grozy.
A jeśli nie ma już współczesnych świadków? Czy publikacje, wspomnienia lub wywiady, które pozostawiają, są w stanie przekazać ten sam emocjonalny wpływ, co ich relacje z pierwszej ręki za ich życia? Wystawa omawia „szaleństwo” wywiadów, rolę ankietera, intencje rozmówców, a także ich oczekiwania społeczne. Pyta: A co, jeśli współcześni świadkowie nie są już w stanie uczestniczyć w komunikacji o swoich wspomnieniach i nie mogą już zgłaszać zastrzeżeń co do interpretacji i wykorzystania ich zeznań? pytanie otwarte. Pozostaje mieć nadzieję, że odpowiedź zostanie udzielona w interesie ofiar i demokratycznego społeczeństwa obronnego. Aby było to możliwe, potrzebne są dalsze wysiłki. Wystawa ostrzega również, ukazując, jak zgubne mogą być skutki milczenia, ucisku i zapominania.
Pierwsze dowody ludobójstwa Żydów zebrano w czasie II wojny światowej. Odnotowuje to Archiwum Ringelbluma, zbiór ponad 6000 dokumentów z Getto Warszawskiezałożony przez grupę polskich Żydów w tym getcie pod przewodnictwem historyka Emmanuel Ringelblumktóry został rozstrzelany przez niemieckich okupantów w 1944 roku. Jako wczesne świadectwo na wystawie zaprezentowano również reportaż w amerykańskim magazynie „Life Magazine” o obozie koncentracyjnym i zagłady na Majdanku pod Lublinem, wyzwolonym przez Armię Czerwoną na początku lato 1944 roku. Wspominał polski Żyd Alexander First, który nagrał na kineskopie Proces Majdanek, pierwszy w historii proces nazistów i zbrodniarzy wojennych.
Pierwsze pisemne obserwacje i badania zostały dokonane przez samych ocalałych z Holokaustu, a większość niemieckiego społeczeństwa była bezinteresowna, nie chcąc zdawać sobie sprawy z okrucieństw popełnianych w ich imieniu i poprzez ich udział, nie mówiąc już o wzięciu za nie odpowiedzialności. „Lang ist der Weg” z 1948 roku był pierwszym filmem fabularnym w powojennych Niemczech, który skupiał się na losach ocalałych Żydów. Polski film fabularny „Ostatnia faza” z tego samego roku reżyserki Wandy Jakubowskiej, oparty na własnym doświadczeniu, skupia się na kobiecie, która wstąpiła do ruchu oporu w Auschwitz, zostaje przyłapana na próbie ucieczki, skazana na śmierć i dzięki przybyciu armii sowieckiej zostaje dosłownie uratowany w ostatniej chwili.
Pamiętniki Anny Frank zostały po raz pierwszy opublikowane w 1950 roku. Początkowo nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem w Republice Federalnej, jak skarżył się w liście ksiądz Otto Frank, jedyny ocalały z rodziny z Frankfurtu nad Menem, który został aresztowany w Amsterdamie. Inaczej było w NRD, nawet jeśli koncentrowano się tam głównie na komunistycznym ruchu oporu, jak słusznie stwierdza wystawa. Jednak nie zawsze tak jest. O mordzie milionów europejskich Żydów dyskutowano znacznie wcześniej w NRD niż w Republice Federalnej Niemiec, czy to w filmach, literaturze czy sztuce pamięci. Potwierdza to nie tylko powieść Bruno Abitza Nadzy wśród wilków.
Ale co zaskakujące, Fritz Kremer skrytykował pomnik Buchenwald, który został otwarty w 1958 roku, za „reprezentowanie grupy więźniów jako zwycięskich bohaterów”. Tak, ocaleni mogli wygrać. Większość jednak nie uniknęła ich oprawców, o czym świadczą niezliczone przykłady sprawców, którzy nie zostali postawieni przed sądem, przez długi czas zajmowali intratne stanowiska w Republice Federalnej i otrzymywali wygórowane emerytury. Strażnik obozu koncentracyjnego skazany obecnie w Brandenburgu nad Hawelą ma 101 lat. W 3500 przypadkach esesman został oskarżony o współudział w morderstwie i skazany na pięć lat więzienia. Biorąc pod uwagę rażącą porażkę niemieckiego sądownictwa, nie powinno dziwić, że sprawcy obawiali się odwetu na tych, którzy przeżyli, jak przewidziano w zachodnich komiksach z lat sześćdziesiątych. Zdarzały się jednak tylko pojedyncze przypadki i dopiero bezpośrednio po wojnie.
Oczywiście nie brakuje w galerii procesów oświęcimskich, zainicjowanych przez prokuratora z Hessin Fritza Bauera przeciwko wielkiemu oporowi. W latach pięćdziesiątych, ale także później, zwolennikom NS pozwolono bez przeszkód i często bez sprzeciwu szerzyć własne toksyczne mity usprawiedliwiające; Na wystawie prezentowane są wynalazki Alberta Speera, Karla Doenitza i Baldora von Scheracha.
Ponowne przemyślenie zachodnioniemieckiego społeczeństwa większościowego rozpoczęło się dopiero po wyemitowaniu amerykańskiego serialu „Holokaust” w 1979 r. Z drugiej strony, kiedy „Lista Schindlera” została wyemitowana w 1990 r., pojawiły się obawy przed ponownym przesunięciem na prawo w „Zjednoczeniu”. Niemcy. Niestety strach. To, co było i pozostaje winą zaniedbań lub niechęci ze strony państwa, było i jest czasami otoczone lub poparte oficjalnymi decyzjami. Na co wielokrotnie wskazywali współcześni świadkowie. Można pomyśleć o uzasadnionym oburzeniu ocalałych trzy lata temu z powodu odmowy przez instytucję finansową w Berlinie statusu organizacji non-profit Stowarzyszenia Osób Prześladowanych przez Reżim Nazistowski – Bund der Antifascisten (VVN – BdA); Wśród tych, którzy wówczas energicznie protestowali i pisali listy otwarte do ówczesnego federalnego ministra finansów Olafa Scholza, była zmarła latem 2021 r. Esther Bejarano z Hamburga z Orkiestry Dziewcząt w Oświęcimiu.
Dziś to dzieci i wnuki wkraczają, gdy niebezpieczne prawicowe idee krążą w mediach, prasie, a nawet w polityce, a takie skrajnie prawicowe i antysemickie okrucieństwa są karmione. Wystawa informuje o tym, że przedstawiciele drugiego i trzeciego pokolenia coraz częściej przemawiali w latach 80-tych. To nowe świadectwo związane z walką o własną tożsamość. Nie mniej ważne i cenne niż to. Młode pokolenie, zwłaszcza w Izraelu i USA, stawia „krytyczne pytania o społeczną przesadę i ideologiczne wykorzystywanie Holokaustu”, czytamy na wystawie, co z drugiej strony nie ukrywa, że były też próby arbitralnie domagać się historii prześladowań; Niesamowity 1998, szwajcarska „sprawa Wilkomirskiego”.
Wystawę zamyka ściana z cytatami uczonych na temat znaczenia autentycznej szahady, którą warto obejrzeć. Na szczęście w mediach często krążyło słowo o współczesnych świadkach, jako że nie ma tu największego wroga historyka.
Claudia Roth (Zieloni) wyjaśniła podczas wernisażu wystawy w środę wieczorem: „Dla nas, tak jak dla współczesnych świadków, naszym obowiązkiem pozostaje przekazanie tego, co usłyszeliśmy”. „Obejmuje to nie tylko poważne traktowanie obaw ludzi przed judaizmem, ale także rzetelne zajmowanie się antysemityzmem i urazą do antysemityzmu”. O oświecenie i mediację.
„Koniec współczesnego męczeństwa”, do 8 stycznia 2023 r. Nowa Synagoga, 28 Oranienburger Str., 10117 Berlin.
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Władimir Putin: Trzęsący się i noszący pieluchy: szef Kremla zdemaskowany na filmie
W zwiastunie nadchodzącego filmu Putina można zobaczyć szalone sceny. Pokazano głowę Kremla uprawiającą seks i noszącą pieluchy. Reżyser chce poznać „jedne z najbardziej intymnych momentów” z życia Putina.
Napisane przez redaktora news.de Tobiasa Rostera
03.05.2024 09:55
- Polski reżyser kręci film o życiu Władimira Putina
- Władimira Putina zastępuje sztuczna inteligencja
- Reżyser chce usunąć strach widzów przed Putinem
- Wątpliwe sceny w zwiastunie: Putin w pieluchach
Od rozpoczęcia rosyjskiej wojny agresywnej przeciwko Ukrainie w lutym 2022 roku świat z coraz większą uwagą przygląda się Władimirowi Putinowi i próbuje zrozumieć, co porusza i motywuje rosyjskiego prezydenta. Pozostaje wątpliwe, czy film fabularny o jego życiu, zrealizowany przy użyciu sztucznej inteligencji, dostarczyłby wielu przydatnych informacji.
News.de jest teraz także dostępny na WhatsApp – Tutaj Wypróbuj od razu!
Wznowienie zastąpienia Władimira Putina modelem sztucznej inteligencji na potrzeby filmów
Jak wynika z zapowiedzi filmu w reżyserii polskiego reżysera Patricka Vegi, pokazane zostaną sceny przedstawiające „z bliska i osobiste” spojrzenie na Władimira Putina. Ale prawdopodobnie konieczna będzie dyskusja. Bo w filmie, którego celem jest zbadanie życia Władimira Putina, szef Kremla ukazany jest jako całkowicie szalony za sprawą zastosowania sztucznej inteligencji – i nie da się tego inaczej ująć.
- „Zaproszenie Putina do studia w celu zrobienia 20 000 zdjęć nie wchodziło w grę, a materiały archiwalne dostępne w Internecie nie pozwoliły na stworzenie wysokiej rozdzielczości, gotowego do sfilmowania modelu deepfake” – wyjaśnia głośno reżyser Vega. komunikat prasowy.
- „Tak więc po prawie dwóch latach prac opracowaliśmy zaawansowaną technologię opartą na sztucznej inteligencji, która pozwala nam stworzyć postać filmową bez polegania na prawdziwym modelu człowieka”.
- Vega wyjaśnia, że jego celem w filmie Putina jest „złagodzenie strachu i niepewności, które dominują w dzisiejszym świecie”.
- „To odpowiedź na globalne poszukiwania motywów i działań jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci współczesnej polityki”.
Przeczytaj także:
Władimir Putin nosi pieluchy w szalonym filmie o swoim życiu
Nowy zwiastun filmuktórego premiera zaplanowana jest na 26 września 2024 r., przedstawia stworzoną przez sztuczną inteligencję postać Władimira Putina w nigdy wcześniej nie widzianych sytuacjach.
- W jednym z fragmentów widać Władimira Putina drżącego przed łóżkiem i wyglądającego, jakby zmoczył się w pieluchę.
- Jedna scena przedstawia Władimira Putina rzucającego ciosami karate.
- Animowanego Władimira Putina można zobaczyć także w intymnej sytuacji z kobietą, którą rzekomo obserwuje jego żona.
Wniosek: Widzowie obiecują, że „będą mogli z bliska poznać historię wodza Kremla i zmierzyć się z najbardziej intymnymi momentami jego życia”. Nie należy jednak czekać na klasyczną filmową biografię. Zamiast tego prawdopodobnie pojawi się wiele spekulacyjnych rzeczy do zobaczenia.
On podąża News.de Już w środku Facebook, Świergot, Pinteresta I youtube? Tutaj znajdziesz gorące aktualności, aktualne filmy i bezpośredni kontakt z redakcją. root/spa/news.de
Otrzymywać powiadomienia
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Musical o polskim nazistowskim bojowniku ruchu oporu – Kultura i rozrywka
Berlin (dpa) – W zwolnionym tempie Irina zostaje pobita przez funkcjonariuszy SS pałkami i kopnięciami. Gra muzyka jazzowa. Wszystko to dzieje się na scenie, zazwyczaj w Polsce, ale teraz także w Berlinie – raz, w niedzielę (5 maja). Musical „Irena” opowiada historię polskiej bojowniczki o wolność Ireny Sendlerowej (1910-2008), która przemyciła z getta warszawskiego 2500 żydowskich dzieci.
Dzieci na fałszywych dokumentach ukrywała w rodzinach zastępczych, klasztorach i sierocińcach. Pomnik Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie uznał ją za Sprawiedliwą wśród Narodów Świata. Jest to hołd dla ludzi, którzy ratowali Żydów w czasach nazistowskich.
Holokaust i muzyka – czy idą w parze?
W „Irinie” główny nacisk położony jest na walkę z polskim ruchem oporu. Musical stanowi niemal pełną chronologię jej twórczości, z wstawkami, w których retrospektywnie przygląda się swojemu życiu.
Życie, które wiele osób powinno poznać. Jednocześnie może wydawać się czasami dziwne, gdy historii Holokaustu towarzyszy muzyczny śpiew. Dość dziwne wydaje się to na przykład, gdy polski kolaborant z nazistami spuszcza spodnie żydowskiemu dziecku żyjącemu pod przybranym nazwiskiem, aby zgłosić je nazistom – i jednocześnie śpiewa.
Jak każda produkcja artystyczna lub filmowa adaptacja Holokaustu, także i to dzieło nie jest w stanie oddać sprawiedliwości okrucieństw, które faktycznie miały miejsce.
Uratowani przyjeżdżają do Berlina na musical
Ale „Irinę” można też rozumieć jako świadectwo historyczne, przybliżające wydarzenia innej grupie docelowej w muzycznej formie. Jedną z ocalonych przez Sendlerową jest Elżbieta Wikowska. Jako dziecko została przemycona z getta w drewnianej skrzyni i przeżyła Holokaust. Jej rodzice zostali zabici. Dziś 82-latek nadal mieszka w Warszawie i podróżuje do Berlina na pierwszy i jedyny występ musicalu poza granicami Polski. Oczekuje się, że będzie obecna w Pałacu Admirała w niedzielę.
„Przyjeżdżam do Berlina, bo uważam, że jest to konieczne” – powiedziała Vikowska w rozmowie z Niemiecką Agencją Informacyjną. „Jestem żywym dowodem na to, że to, co dzieje się na scenie, to fakt historyczny, a nie wymyślona historia”. Wikowska i Sindler spotkali się w ciągu swojego życia kilka razy. „Pani Sendlerowa nie była spokojną babcią, za jaką wielu ją uważało. Miała bardzo silną osobowość i wiedziała, jak wiele wymagać od siebie i innych”. Gdy była nastolatką, Sendler radził jej, aby zamiast do szkoły zawodowej poszła na studia. „Więc znowu mnie uratowała – studiowałam psychologię i pedagogikę”. Irena Sendlerowa zmarła w 2008 roku w wieku 98 lat.
Polska w okresie niemieckiego narodowego socjalizmu
Dla producenta musicalu i dyrektora Poznańskiego Teatru Muzycznego w Polsce Przemysława Kielzewskiego ważne jest także wzmacnianie relacji niemiecko-polskich poprzez takie projekty. „W ciągu ostatnich 50 lat po wojnie kontakt między Niemcami i Polakami był bardzo niewielki”. Z pewnymi sprawami nie można było sobie poradzić i nie dotyczyły one polityki. „Chodzi o empatię i słuchanie”. Z Iriną opowiada się częściowo nieznana, pozytywna historia.
Rola Polaków w czasie okupacji nie zawsze była jasna. Do dziś budzi to gorące dyskusje w polskim społeczeństwie. Polska została zaatakowana przez nazistowskie Niemcy w 1939 r. i pozostawała pod okupacją niemiecką do 1945 r. Narodowi Socjaliści zamordowali łącznie trzy miliony polskich Żydów. Okupanci nałożyli karę śmierci na każdego Polaka pomagającego Żydom.
Jednak było wielu odważnych ludzi, którzy właśnie to zrobili. Irina Sendlerowa była jedną z nich. Ale także katolickie małżeństwo rolników Wiktoria i Josef Olma z szóstką dzieci, którzy przyjęli Żydów. Rodzina Olmy została zdradzona, a w 1944 roku hitlerowcy wymordowali całą rodzinę. W książkach znanych badaczy Holokaustu można znaleźć historie o odważnym bohaterstwie, ale trudne do zniesienia są także opisy antysemityzmu i potępienia Polaków oraz ich zaangażowania w zbrodnie nazistowskie. To poważnie podważyłoby historyczny mit o zbawicielach, który polska prawica lubi propagować.
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
entertainment
Ryan Gosling: Na premierze filmu pojawia się jako postać z kreskówki „totalny idiota” | rozrywka
Da mussten die Fans zweimal hinschauen!
Zur L.A.-Premiere von „The Fall Guy“ kam Ryan Gosling (43) nicht als Stuntman Colt Seavers, sondern als eine andere ikonische TV-Figur. Als Beavis! Im Schlepptau hatte er – wen sonst? – Butt-Head.
Warum dieser kuriose Auftritt als Zeichentrickfigur der 90er?
Schon Mitte April war Gosling neben Mikey Day (44) in der Show „Saturday Night Live“ als Beavis erschienen. Der Auftritt ging viral, die Fans waren völlig aus dem Häuschen. Der Clip wurde millionenfach auf der Videoplattform YouTube aufgerufen.
Im Sketch klärt ein Professor (gespielt von US-Comedian Kenan Thompson, 45) über die Gefahren künstlicher Intelligenz auf. Aber er kann seine Aufmerksamkeit nicht auf die Moderatorin (Heidi Gardner, 40) richten, weil ihn zwei Leute im Publikum, Jeff (Day) und Dean (Gosling), wegen ihrer frappierenden Ähnlichkeit mit den Zeichentrickfiguren der 90er total aus dem Konzept bringen.
Ein riesiger Spaß, den Gosling jetzt auf dem roten Teppich wieder aufleben ließ. Kurz zuvor war er aber trotzdem – ganz Hollywoodstar – im mintfarbenen Anzug und mit sexy Wuschel-Frisur an der Seite von „The Fall Guy“-Kollegin Emily Blunt (41) vor die Fotografen getreten.
Die US-Zeichentrickserie „Beavis and Butt-Head“ (dt. „Vollidiot und „A****gesicht“) startete 1993 beim Musiksender MTV und wurde sofort zum globalen Hit. Die Folgen zeigen das Leben der zwei Teenager-Freunde Beavis und Butt-Head – die meistens auf dem Sofa zu Hause sitzen, sich Heavy-Metal-Videos anschauen und sich durch ihren infantilen Humor, ihre Lethargie und mangelnde Intelligenz (nicht) hervortun.
Und damit das komplette Gegenteil von Megastar Gosling sind.
„Cały czas miłośnik mediów społecznościowych. Często spada. Twórca. Oddany miłośnik jedzenia. Odkrywca. Typowy rozrabiaka”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de