Zieloni stoją teraz za SPD i CDU w kampanii wyborczej. Jak kandydat kanclerza wypadł w sesji pytań i odpowiedzi z wyborcami? Najważniejsze dane na pierwszy rzut oka.
W ślad za Arminem Laschetem i Olafem Schultzem, kandydatka na Zieloną Kanclerz Annalena Barbock odpowiadała na pytania obywateli na temat „Klartextu” ZDF w czwartek wieczorem. Zgodnie z własnymi wypowiedziami radio wybrało ich, aby „obejmować szeroki zakres spraw politycznych, a jednocześnie część społeczeństwa”. Program ponownie moderował redaktor naczelny ZDF Peter Fry i jego zastępczyni Bettina Skitern.
Jakie pytania musiała zadać Annalena Barbock – i jak zareagował kandydat?
Program rozpoczyna się tematem klimatu. Przewodnik wycieczki Rainer Danzig z Górnych Łużyc jest zaskoczony, że w Polsce nadal trwa transgraniczne wydobycie węgla, podczas gdy Niemcy chcą się z tego wycofać w 2038 roku. „Czy Niemcy w ogóle mogą samodzielnie poradzić sobie ze zmianami klimatycznymi?”
Niemcy nie są w stanie rozwiązać problemu samodzielnie, mówi Barbock: „Ale Europa i Stany Zjednoczone należą do największych producentów gazów cieplarnianych, dlatego dążymy do transatlantyckiego sojuszu klimatycznego”. Lokalna gospodarka również może na tym skorzystać. Rainer Danzig nie jest zadowolony z odpowiedzi; Jest zaniepokojony polityką środowiskową w Czechach i Polsce: „Tam opór przed wycofywaniem węgla jest większy niż w Niemczech”.
Żona rolnika narzeka na niskie ceny mleka
Hodowca bydła mlecznego chce, aby Barbock wiedział, ile pieniędzy rolnik otrzymuje za litr mleka. Burbock szacuje około 50 centów – „31 centów”, mówi żona rolnika. Dawniej można było żyć na farmie z 20 zwierzętami, co dziś jest niemożliwe. Burbock mówi, że chce pracować na rzecz kontraktów sprawiedliwego handlu i zmienić unijne dotacje rolne.
Ale pytający nie jest z tego zadowolony: w supermarkecie klienci znów sięgną po najtańsze mleko, nawet jeśli regionalna żywność ma być dla nich ważna. Barbock zgadza się: system nie może pozostać taki, jaki jest.
Co Barbuk robi z rosnącymi cenami paliw?
Po raz pierwszy głosujący i działacz na rzecz ochrony środowiska chce wiedzieć, dlaczego Niemcy nie są jeszcze blisko osiągnięcia celu paryskiego porozumienia klimatycznego o 1,5 stopnia. Ich zdaniem program Partii Zielonych również nie wystarcza do osiągnięcia celów. Burbock odpowiedziała, że zrobi wszystko w ciągu najbliższych czterech lat, aby pójść tą ścieżką: „Ale to nie zadziała, jeśli, jak pan Lachette i pan Schulz, po prostu powiemy, co chcemy zrobić dla klimatu do 2045 roku. Liczy się to, co robimy teraz”.
Burbock twierdzi, że aby rozwinąć się w energetykę wiatrową, należy przeznaczyć na ten cel 2% powierzchni kraju. Prawie ten cel został osiągnięty w północnych i wschodnich Niemczech, ale nigdzie indziej. Chodzi o „masywne budownictwo na południu i zachodzie”, powiedział Barbock. „To również kwestia sprawiedliwości w całych Niemczech” – dodała, odnosząc się do oporu Bawarii wobec rozwoju energetyki wiatrowej.
Mężczyzna z Jeziora Bodeńskiego wyraża zaniepokojenie rosnącymi cenami paliwa. Średnio musiał zapłacić 1,70 euro za litr. Jeśli chce pojechać autobusem 14 kilometrów do pracy, zajmie to dwie godziny. – Zrezygnuję z pracy trenera młodzieży, gdy cena paliwa spadnie do dwóch euro – mówi zrezygnowany mężczyzna.
Nauczyciel z Hesji opowiada o chaosie Corona
Burbock mówi, że wie, jak ważny jest samochód na wsi i że nie dorastała w mieście. Chce rozwinąć lokalny transport publiczny i promować zakup samochodów elektrycznych z premią zakupową do 9000 euro. Mężczyzna sprzeciwia się, że to też nie pomaga babci w jej zakupach. „Cóż, to zależy od tego, jak długo chcesz jeździć” – mówi Burbock. Ale mężczyzna macha do niej: „Och, proszę”.
Heski nauczyciel Tilo Hartmann opowiada Baerbockowi o chaosie związanym z Coroną w jego szkole: „Utracone filtry powietrza, brak personelu, zniszczone budynki – czuję się zupełnie inaczej” – mówi Hartmann. „Jak sprawić, by kraje radziły sobie z potrzebnymi pieniędzmi?” Burbock zgadza się z Hartmannem: „Jako matka dwójki dzieci w szkole podstawowej mieszkałam sama”. Ludzie nie mogą cały czas rozmawiać o edukacji, a wtedy nie ma pieniędzy. Burbock prosi o pomoc rząd federalny: „Potrzebujemy wiarygodnych funduszy”.
„Jak mogę sfinansować dach fotowoltaiczny na moim dachu?”
DJ i klub z Frankfurtu opowiada o zasadzie 2G, która teraz obowiązuje w coraz większej liczbie krajów związkowych. Narzeka, że prowadzi to do pozostawiania obowiązkowych szczepień w restauracjach takich jak on. On sam nie jest przeciwny szczepieniom i sam się zaszczepił, ale nie chce rozłamu w społeczeństwie. „Coś musi się zmienić, 2G nie może być odpowiedzią” – mówi. Paradoks Barbocka: „Musimy umożliwić solidarnym i zaszczepionym odzyskanie wolności”.
Uwe Andreas jest sołtysem wsi w miejscowości Sachsendorf-Brandenburg na granicy z Polską. Narzeka, że plany Partii Zielonych przeoczyły problemy mieszkańców wsi. Andreas pyta „Jak mogę sfinansować dach fotowoltaiczny na moim dachu?” „Rozumiem frustrację, że nie wszędzie mamy takie same warunki życia” – mówi Annalena Baerbock. Dlatego my, Zieloni, chcemy stworzyć fundusz strukturalny, aby wzmocnić na przykład koleje i wiejskie służby zdrowia.
„Dla mnie życzliwość jest kwestią uprzejmości”.
Ursula Buchheim dołącza do programu z Lipska: Jego tematem jest równość płci: „Wciąż mamy tu wiele do zrobienia”, mówi, ale wątpi, czy udział kobiet w biznesie i państwie lub gwiazdka płci są właściwymi miarami. Barbock zgadza się i mówi, że najważniejszym sposobem osiągnięcia równości jest równość płac: „Dla mnie płeć nie jest kwestią polityki, ale literatury, za pomocą której zwracam się na przykład do medium jako takiego”.
„Jak mogę nakarmić rodzinę tym?”
Przedsiębiorca z branży wapienniczej o wysokiej emisji CO2 wyjaśnia Baerbockowi skalę wyzwania dekarbonizacji – produkcji bez emisji CO2. Obawia się, że nowe przepisy środowiskowe w ramach zielonego sponsoringu zmniejszą konkurencyjność jej działalności. Liczniki Baerbock, które określają wymagania, stanowią zachętę dla branży do opracowywania nowych technologii i procesów. Mogą one później ponownie zapewnić przewagę konkurencyjną. „Nie sądzę, żebyśmy mogli to zrobić na czas” – mówi przedsiębiorca.
66-letni rzemieślnik poinformował, że po 45 latach pracy nie otrzymał nawet 800 euro emerytury. „Jak mogę nakarmić rodzinę tym?” Młody mężczyzna pyta, w jaki sposób Barbuk zwiększy jego pewność siebie w uzyskaniu legalnej emerytury. „Dlatego chcemy podnieść płacę minimalną do dwunastu euro, ponieważ dobre zarobki są warunkiem dobrej emerytury” – powiedział Barbock. Ponadto osoby prowadzące działalność na własny rachunek muszą wpłacać składki do funduszu emerytalnego w celu utrzymania stabilnych składek i świadczeń.
Pod koniec programu Barbock stwierdziła, że chociaż sondaże jej partii spadły, trzyma się celu, jakim jest przeprowadzka do Kancelarii. Jest „zbyt wielu, wielu wciąż się waha”. Pytanie brzmi, czy powinno to trwać tak jak poprzednio, czy też Niemcy odważą się na „prawdziwy wyjazd”.