Nikt nie był bardziej zaskoczony własną nominacją niż Markin Wisek. 39-letni profesor prawa jest sprawdzonym ekspertem prawa konstytucyjnego i międzynarodowego. Wisek trzymał się jednak z daleka od konfliktów związanych z likwidacją coraz bardziej kontrolowanego politycznie sądownictwa i rządów prawa: nie podpisał apelacji ani nie brał udziału w żadnej debacie. Dlatego opozycja nominowała Wiska na kolejnego polskiego komisarza ds. praw obywatelskich.
Profesor prawa nie uważał się za działacza na rzecz praw obywatelskich, ale za apolitycznego naukowca – na wpół akceptowanego przez wszystkich. W rzeczywistości kilka dni temu Wisek został wybrany do niższej izby parlamentu w Warszawie, Sezmil Wisek, przy zaledwie trzech nieporozumieniach jako nowy komisarz ds. praw obywatelskich. Zatwierdzenie górnej izby to tylko jedna forma. Za kilka dni Wisek, który ma w Polsce status konstytucyjny, obejmie swoje stanowisko i stanie na czele urzędu z setkami pracowników.
Rzecznik Praw Obywatelskich w Polsce zajmuje się nie tylko prawami obywatelskimi, ale także Konstytucją i może ingerować we wszystkie władze, sądy, aż do polskiego Trybunału Konstytucyjnego i Sądów Najwyższych w Europie. Były komisarz Adam Potner robił to wielokrotnie, dając jasno do zrozumienia Europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości (ETS), że wierzy, że w systemie sądownictwa zaszło wiele zmian wprowadzonych przez rząd od 2015/16. Naruszenia prawa.
Odmowa odpowiedzi
Opozycja chciała działacza na rzecz praw obywatelskich, który okazał się następcą Botnera, podczas gdy rząd Baas, kierowany przez Narodową Partię Demokratyczną, chciał nikczemnej dyskryminacji. Pięć prób wyborczych nie powiodło się: Pius odrzucił najbardziej wykwalifikowanego, najbardziej niezależnego kandydata w SSE, a kontrolowana przez opozycję wyższa izba parlamentu odrzuciła kilku kandydatów zbliżonych do Pice. Partia rządząca ostatecznie ustąpiła i 8 lipca zatwierdziła wybór kompromisowego kandydata Wiska. Rząd prawdopodobnie zawrze pokój z nowym komisarzem ds. praw obywatelskich.
Wisek, szef praw człowieka na Uniwersytecie Warszawskim, potwierdził w jednym ze swoich przedwyborczych zeznań, że będzie dążył do ich wprowadzenia w Polsce po prawomocnych orzeczeniach najwyższych sądów europejskich. Z drugiej strony powiedział: „pozwalam, aby rządy prawa międzynarodowego były niekonstytucyjne” – Trybunał Konstytucyjny pod kontrolą polskiego rządu może w tym tygodniu uzasadnić, dlaczego orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) nie mogą być realizowane w Polsce. Wisek odmówił komentarza na temat tego, czy dziś w Polsce dochodzi do łamania konstytucji.
Były Rzecznik Praw Obywatelskich Botner i niezawisły sędzia Sądu Najwyższego orzekali w wypowiedziach ekspertów i prawomocnych wyrokach, że na przykład politycznie zależny organ dyscyplinarny nie jest sądem powszechnym według standardów europejskich. Dotyczy to utworzonego niezgodnie z konstytucją sądu państwowego, który powołał setki sędziów oraz trzech sędziów, którzy zostali nielegalnie powołani do Trybunału Konstytucyjnego. Z kolei przyszły rzecznik praw obywatelskich Wisek mówi: „Organy państwa nie mogą kwestionować istnienia i zdolności innych”. Prowadzi to do zamieszania prawnego.
Wisek chce zaakceptować politycznie ograniczony system prawny stworzony przez Baisa. „Żyjemy w tym, nie w innym świecie, nie w tym, nie w innym środowisku prawnym, w sytuacji takiej jak nasza, w której trzeba bronić wolności i praw człowieka”.