Connect with us

Economy

Boom za Odrą

Published

on

Boom za Odrą

W 2012 roku Sebastian Kleinau stanął przed trudnym pytaniem. Założyciel i dyrektor zarządzający berlińskiego startupu Talixo poszukiwał nowej lokalizacji dla swojego działu IT. Badał drogę do Indii, Afganistanu, Pakistanu. Ostatecznie trafił do Krakowa ze swoją firmą świadczącą usługi taksówkarskie i limuzynowe.

„Powodów Polski jest wiele” – mówi Kleinau. „Niemcy są blisko kulturowo, koszty pracy są nadal stosunkowo tanie, a szkolenia w Polsce, szczególnie w sektorze IT, są bardzo dobre”. Kleinau twierdzi, że jego polscy pracownicy stanowią główną przewagę konkurencyjną. Jest pewien: „Podejmę tę decyzję jeszcze raz”.

Założyciel nie jest w tym osamotniony. 95% niemieckich firm, które zainwestowały w Polsce, ponownie wybierze ten kraj jako lokalizację inwestycji. Tak wynika z badania firm przeprowadzonego przez Zagraniczną Izbę Gospodarczą. Liczba ta świadczy o intensywności stosunków gospodarczych pomiędzy obydwoma sąsiadującymi ze sobą krajami. I jak daleko firmy na wschód od Odry odsunęły się od chaotycznej sytuacji, która przedostała się do języka niemieckiego wraz z lekceważącym stereotypem „polskiej gospodarki”.

Nawet w czasie kryzysu finansowego PKB rósł

Tak naprawdę samo spojrzenie na liczby pokazuje, że od upadku żelaznej kurtyny do kryzysu finansowego polska gospodarka odnotowała więcej niż imponujący wzrost: w latach 1990–2008 PKB wzrósł z około 66 do 534 miliardów dolarów. Dolar amerykański. Od 1992 r. roczna stopa wzrostu Polski prawie zawsze była wyższa niż Niemiec. Nawet w roku kryzysu finansowego, kiedy niemiecka gospodarka spadła o około sześć procent, polska gospodarka wzrosła o 2,8 procent.

W przyszłym roku spodziewany jest wzrost o 3,8 procent; W Niemczech Federalne Ministerstwo Finansów zakłada obecnie wzrost o mniej niż jeden procent. Jednak PKB na mieszkańca, nieco ponad 13 811 euro, jest nadal znacznie niższy niż w Niemczech (około 40 000 euro).

Ale jak wygląda struktura gospodarcza Polski? Branża spożywcza z rocznymi obrotami na poziomie 50 miliardów euro jest najsilniejszą branżą w Polsce. Przemysł motoryzacyjny jest również jedną z ważnych gałęzi gospodarki w kraju. Ogółem ponad jedna czwarta wartości dodanej brutto Polski wytwarzana jest w przemyśle – średnia w UE wynosi 20 proc.

READ  Po 150 latach: Tradycyjne firmy rodzinne są niewypłacalne

Niewiele jest jednak firm dużych, światowej klasy. Według rankingu najlepiej sprzedających się firm na świecie magazynu Forbes, koncern naftowy PKN Orlen był w 2018 roku największą polską firmą. Jednak z kwotą około 25 miliardów dolarów Orlen uplasował się na tej liście dopiero na 713. miejscu. Na kolejnych miejscach uplasowały się ubezpieczyciel Grupa PZU (770) i ​​Polski Bank (845). Państwo posiada udziały w trzech spółkach.

Średniej wielkości polskie firmy, takie jak Solaris, mogą stać się graczami globalnymi

Małe firmy są sercem polskiej gospodarki. Po upadku muru nastąpił rozkwit nowych przedsiębiorstw. Dziś gospodarka nadal czerpie korzyści z tej szerokiej gamy niezależnych przedsiębiorstw. „Polska już dawno przestała być warsztatem dla Europy” – mówi Michael Kern, dyrektor zarządzający Niemiecko-Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. „W polskiej gospodarce jest kilka średnich firm, które w ciągu najbliższych lat mogą stać się międzynarodowymi graczami.”

Jako przykłady podaje producenta autobusów Solaris, wiodącego producenta autobusów elektrycznych, firmę programistyczną Asseco, „polski SAP” i firmę kosmetyczną Inglot, „które tak naprawdę można znaleźć na wszystkich lotniskach świata”. „Odpływ wykwalifikowanych pracowników prawie się zatrzymał, ponieważ wynagrodzenia na stanowiskach wymagających wysokich kwalifikacji w Polsce są nie tylko znacznie niższe, ale i koszty życia są niższe” – mówi Kern. „Ale w Polsce brakuje też wykwalifikowanych pracowników, szczególnie wykwalifikowani pracownicy sektora technicznego.

PiS stał się zagrożeniem dla serwisu

Wręcz przeciwnie, ostatnio widać oznaki ochłodzenia, głównie w wyniku polityki polskiego rządu. Od dojścia do władzy prawicowo-konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość w 2015 roku niemieccy biznesmeni narzekają na nieprzewidywalność polskiej polityki. Agencja rozwoju gospodarczego „Niemiecki handel i inwestycje” mówi o „patriotyzmie gospodarczym” i twierdzi, że rząd restrukturyzuje zakres możliwości finansowania w kierunku zwiększania krajowej wartości dodanej.

W efekcie Polska w 2017 roku straciła pierwsze miejsce w rankingu atrakcyjności lokalizacyjnej Niemieckich Izb Handlowych za Granicą w Europie Środkowo-Wschodniej na rzecz Czech. „W niemieckiej gospodarce istnieją obawy co do przewidywalności polskiej polityki gospodarczej” – mówi Kern. Nie chce jednak rozmawiać o protekcjonizmie.

READ  Korki przed wakacjami letnimi 2023 w Saksonii: dotyczy to autostrad

Mercedes inwestuje w Polsce

Dla Polski są to Niemcy Bardzo ważny partner biznesowy. Od 1990 r. z Niemiec do Polski napłynęło inwestycje o wartości ponad 30 miliardów euro; Żaden inny kraj nie otrzymał tyle pieniędzy. Przeciwieństwem jest tylko miliard euro. Handel pomiędzy sąsiednimi krajami stale rośnie. W 2018 roku łączny wolumen sięgnął 118 miliardów euro, a Niemcy zanotowały silną nadwyżkę. Jednak jedna czwarta polskiego eksportu trafia do Niemiec. Największym eksporterem jest Volkswagen. W sumie w Polsce działa ponad 6500 niemieckich firm.

Liczby te są oczywiście znane także polskiemu rządowi. Przynajmniej więc duże niemieckie firmy rzadko spotykają się ze słowami krytycznymi wobec polskiej polityki. Przykładowo Mercedes planuje otworzyć w Polsce kolejną fabrykę w połowie 2019 r. Fabryka w Jaworze będzie produkować silniki wysokoprężne i benzynowe oraz ogniwa akumulatorowe. Przedstawiciele firmy chwalą, że pozwolenia środowiskowe i pozwolenia na budowę otrzymano „w rekordowym tempie”.

Cała rozbudowa infrastruktury również zostanie opłacona zgodnie z ich życzeniem. Tak naprawdę Polska przygotowuje obecnie pakiet inwestycyjny dla transportu kolejowego, jakiego „nie widziano od 80 lat i już nie będzie” – mówi Kern. Według doniesień, rozwój połączeń kolejowych do Niemiec zajmuje wysokie miejsce na liście priorytetów.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Pozew zbiorowy w sprawie podwyżek cen: ponad 40 000 klientów broni się przed Vodafone

Published

on

Pozew zbiorowy w sprawie podwyżek cen: ponad 40 000 klientów broni się przed Vodafone

Pozew zbiorowy w związku z podwyżką cen
Przed Vodafone broni się ponad 40 000 klientów

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

W ubiegłym roku Vodafone podniósł ceny i od tego czasu około dziesięciu milionów klientów płaci dodatkowe pięć euro miesięcznie. Obrońcy praw konsumentów uważają tę podwyżkę cen za niezgodną z prawem i chcą ją anulować. W procesie biorą już udział dziesiątki tysięcy osób.

Dziesiątki tysięcy osób jest już zaangażowanych w pozew zbiorowy przeciwko firmie telekomunikacyjnej Vodafone. W ciągu tygodnia w rejestrze pozwów Federalnego Urzędu Sprawiedliwości zarejestrowano 40 445 konsumentów, ogłosiło Federalne Stowarzyszenie Organizacji Konsumenckich (vzbv). Numer pochodzi z 30 kwietnia, czyli tydzień po otwarciu rejestru. Zapisy są nadal możliwe, więc liczba ta prawdopodobnie wzrośnie.

Vodafon
Vodafon ,80

Stowarzyszenie złożyło jesienią pozew do Okręgowego Sądu Wyższego w Hamm (OLG), ponieważ uważa, że ​​niektóre podwyżki cen oferowane przez Vodafone są nielegalne. Podwyżki dotknęły około dziesięciu milionów klientów. Postępowanie przed Sądem Okręgowym w Hamm jest jedną z pierwszych spraw, które sygnalizują nowe prawo federalne – ostrzejszy miecz dla konsumentów. Po zakończeniu sporu prawnego klienci Vodafone mogą bezpośrednio odzyskać pieniądze, bez konieczności ponownego wchodzenia do sądu.

Vodafone w 2023 roku podniósł ceny telefonii stacjonarnej o pięć euro. Chodziło o Internet w telewizji kablowej i liniach telefonicznych (VDSL), a nie o Internet światłowodowy (FTTH) i nie o taryfy za telefonię komórkową. Spółka uzasadniła ten wzrost wyższymi kosztami, np. kosztami energii i materiałów. Odrzuciła oskarżenie o niezgodność z prawem. Podkreśliła, że ​​większość niemieckich firm już podniosła ceny ze względu na inflację.

Centrum Doradztwa Konsumenckiego: Podwyżki cen są nieskuteczne

Z punktu widzenia obrońców praw konsumentów firma internetowa z Düsseldorfu nie powinna jednostronnie podnosić cen w ramach trwających relacji umownych – czyli bez renegocjacji z klientami. Zdaniem Centrum Doradztwa Konsumenckiego podwyżki cen są nieskuteczne. Vodafone widzi to inaczej: Rzecznik firmy powiedział, że jego firma uwzględniła wymogi prawne dotyczące zmian cen w swoich Ogólnych Warunkach Handlowych (OW).

Usługodawcy zazwyczaj pobierają wyższe ceny w ramach nowych umów, czyli poprzez nowych klientów. Firmy czasami podnoszą także ceny dla obecnych klientów, ale obrońcy konsumentów obserwują tę sytuację jak jastrząb. Działania podjęte przeciwko Vodafone postrzegane są jako mające pewien sygnał sygnalizacyjny dla gospodarki.

READ  Europejskie „supermocarstwo” rośnie pod rządami Putina
Continue Reading

Economy

Pirackie kopie europejskich samochodów zjeżdżają z linii montażowej

Published

on

Pirackie kopie europejskich samochodów zjeżdżają z linii montażowej
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

Kaługa w Rosji: Citroën C5 Aircross jest montowany w hali produkcyjnej z chińskich komponentów. © Imago/Aleksiej Nikolski

Stellantis wycofał się z Rosji. Jednak modele Citroëna C5 Aircross zjeżdżają z linii montażowej w Kałudze. Umożliwia to istnienie globalnej sieci gospodarczej.

Kaługa / Monachium – Im Wojna ukraińska Fronty stwardniały, a gospodarczo między Rosją a Zachodem nadeszła epoka lodowcowa. Nie oznacza to jednak, że w największym kraju świata nie ma już europejskich producentów. przeciwnie. Chociaż europejski producent samochodów Stellantis zakończył produkcję w Rosji w 2022 roku ze względu na sankcje, nowe modele Citroëna C5 Aircross wyraźnie zjeżdżają z linii montażowej w Kałudze (na południowy zachód od Moskwy).

Rosja: Produkcja samochodu Citroen z komponentów z Chin

wysoki Reutera Rosyjska firma Automotive Technologies ogłosiła, że ​​rozpoczęła seryjną produkcję tego modelu. Dostawy pojazdów zaplanowano na maj 2024 r. „27 marca w fabryce w Kałudze rozpoczęła się produkcja seryjna Citroëna C5 Aircross” – cytuje komunikat prasowy Automotive Technologies. Strona internetowa firmy jest chwilowo niedostępna.

Niedawno niemiecki gigant materiałów budowlanych uległ presji opinii publicznej i wycofał się z lukratywnego rosyjskiego biznesu:

W lutym agencja informacyjna po raz pierwszy poinformowała, powołując się na dane celne i dwóch informatorów, że z Chin sprowadzono co najmniej 42 zestawy w celu montażu modelu Citroëna w dawnej fabryce Stellantis. Jednak same komponenty nie pochodzą z Francji, ale z chińskiej grupy Dongfeng Motor Group.

Stellantis „stracił kontrolę w Rosji” – Chiny interweniują w przypadku włamania

W oświadczeniu Stellantis podał, że w grudniu 2023 r. odkrył, że „stracił kontrolę nad swoimi jednostkami w Rosji”. Europejski producent samochodów posiada 70% udziałów w fabryce, a Mitsubishi pozostałe 30%. wysoki Silnik samochodu i sport Firma Automotive Technologies przejęła obecnie fabrykę, a samochody francuskiego producenta samochodów, w szczególności C5 Aircross, nadal zjeżdżają z linii montażowej.

Podczas gdy zachodnie firmy stopniowo wycofują się z Rosji po eskalacji w lutym 2022 r., powiązania gospodarcze między Rosją a Chinami zacieśniły się, w tym w sektorze motoryzacyjnym: dane dotyczące handlu chińskiego za ubiegły rok pokazują, że eksport samochodów do Rosji był prawie siedmiokrotnie wyższy niż w 2019 r. 2022, co oznacza wzrost wartości o około 10 miliardów dolarów.

READ  Ochrona eksperta: czy historia Lehmana się powtórzy? W ten sposób analitycy oceniają bałagan informacyjny Evergrande
Citroën C5 Aircross: partner Stellantis, firma Dongfeng, dostarcza zestawy do modeli francuskiego producenta
Citroën C5 Aircross: Partner Stellantis, firma Dongfeng, dostarcza zestawy do modeli francuskiego producenta. © Imago/Aleksiej Nikolski

Rosyjska gospodarka: Citroën C5 Aircross zjeżdża z linii montażowej dzięki wspólnemu przedsięwzięciu

Kilka miesięcy temu Stellantis podał, że w wyniku zaprzestania działalności w Rosji stracił 144 mln euro, w tym 87 mln euro w gotówce i jej ekwiwalentach. Jednak europejskiej grupie udało się już podnieść po porażce: w 2023 r. grupa odnotowała zysk w wysokości 2,2 mld euro, po wcześniejszej stracie w wysokości 354 mln euro.

Dane celne pokazują: Wygląda na to, że Stellantis nie był zaangażowany w wydarzenia w Kałudze i nic o nich nie wiedział. Ale w jaki sposób komponenty potrzebne Rosji docierają do Chin? Tam firma samochodowa prowadzi spółkę joint venture z Dongfengiem, za pośrednictwem której modele Stellantis są produkowane i sprzedawane w Chińskiej Republice Ludowej.

Czy ten sprzęt zawiera części objęte zachodnimi sankcjami nałożonymi na Rosję Reutera Według niejasnych. Ponieważ jednak komponenty pochodzą z Chin, odgrywa to rolę drugorzędną. Nawet oryginalne komponenty najlepszych niemieckich producentów, nawet po rozpoczęciu wojny, trafiały do ​​Federacji Rosyjskiej przez kraje trzecie. (BF)

Continue Reading

Economy

Prezes Rheinmetall Papperger popiera obowiązkową służbę wojskową | Polityka

Published

on

Prezes Rheinmetall Papperger popiera obowiązkową służbę wojskową |  Polityka

Waffen können (bis jetzt) nicht von allein schießen …

Die Bundeswehr bekommt in den nächsten Jahren neue Panzer, Flugzeuge, Schiffe und eine große Menge an Ausrüstung und Munition. Problem: Der Truppe (aktuelle Stärke 180 000) fehlen rund 20 000 Soldaten. Verteidigungsminister Boris Pistorius (64, SPD) lässt derzeit mögliche Modelle einer Wehrpflicht prüfen.

Braucht Deutschland wieder eine Wehrpflicht?

Der Chef des deutschen Rüstungskonzerns Rheinmetall, Armin Papperger (61), ist dafür: „Eine Wehrpflicht könnte sich positiv auf die Bereitschaft für unsere Landesverteidigung auswirken.“ Hierfür müsse sie aber sowohl „sicherheits- als auch gesellschaftspolitisch und militärisch sinnvoll ausgestaltet werden“.

„Die Zeitenwende ist eine gesamtgesellschaftliche Aufgabe, die Debatte darüber muss auf der politischen Ebene geführt werden“, sagte Papperger zu BILD.

Der Nachholbedarf der Bundeswehr sei nach drei Jahrzehnten Sparprogramm enorm, so Papperger, dessen Konzern vom 100-Milliarden-Paket für die Bundeswehr profitiert.

„Bei den Strukturen, beim Personal wie auch bei der Ausrüstung. Frieden und Freiheit dürfen nicht schutzlos sein. Freiheitliche Gesellschaften müssen in der Lage dazu sein, für ihre Werte einzustehen und sie verteidigen zu können – notfalls auch militärisch“, so der Rheinmetall-Chef.

Rheinmetall-Chef Armin Papperger vor der Firmen-Zentrale in Düsseldorf

Foto: picture alliance/dpa

Ein Problem: die langen Lieferzeiten der Rüstungsindustrie.

Papperger: „Die Lieferzeiten sind höchst unterschiedlich. Bei Militär-Lkw zum Beispiel konnten wir unsere Kapazität so erhöhen, dass wir je nach Modell praktisch sofort liefern können. Bei Munition liefern wir auch quasi täglich aus.“

Bei komplexeren Systemen wie Gefechtsfahrzeugen dauere es bei neuen Bestellungen jedoch teilweise zwei Jahre, denn man sei auf viele Zulieferer angewiesen – etwa bei Motoren, Getrieben oder auch den Rohlingen für die Kanone.

READ  Europejskie „supermocarstwo” rośnie pod rządami Putina

Continue Reading

Trending