Emocje rosną po gorzkiej porażce Borussii Dortmund z Lipskiem. Czarno-żółty artysta wysokiej wydajności zderza się z przyczepą.
1: 4 z Borussii Dortmund W pierwszym meczu z RB Lipsk odciska swoje piętno – zarówno na drużynie, jak i na kibicach Czarnego i Żółtego. Po bankructwie w Signal Iduna Park pojawiła się frustracja, „Sport1” zgłosił liczne zniewagi i brutalne zniewagi ze strony widzów wobec ich zespołu.
Wydaje się, że jeden kibic posunął się przynajmniej o krok za daleko: ponieważ obrońcy Dortmundu Manuel Akanji, który był już gotowy na rozmowę z konferansjerem, wskazał ze złością w kierunku pasa startowego i zapytał: „Co to za bzdury?” I więcej: „Co tak naprawdę dostaniesz na korcie, kiedy nas tak obrażasz?” Według strony internetowej „Sport 1”, Akanji został znieważony „poniżej pasa”.
Pracownik działu medialnego BVB musiał uspokoić Szwajcarów. Potem 26-latek powiedział: „Każda krytyka naszego występu jest całkowicie w porządku, ale kiedy wymyślasz inne rzeczy, po prostu tego nie rozumiem”. Zachowanie tych fanów jest niezrozumiałe: „Nie rozumiem, dlaczego ludzie tu przychodzą i znęcają się nad graczami. Rozumiem, kiedy jesteś zły. Ale czasami żałuję, że nie mam większego wsparcia”.
Wyczyść 1: 4 dla drużyny trenera Marco Rose Być może zniszcz ostatni promyk nadziei w ekscytującej walce o tytuł z liderem Bayern Monachium W Dortmundzie wydaje się, że nerwy są przynajmniej trochę postrzępione. Przynajmniej dla fanów na trybunach.