Sezon NBA rozpoczyna się JUTRO, a początek sezonu NBA koniecznie oznacza 30 zapowiedzi w 30 dni. Jak co roku analizujemy wszystkie drużyny Wielkiej Ligi: letni rynek, skład, prognozy i oczywiście prognozy, krótko mówiąc, nie zmieniamy działającej formuły. W menu, aby zakończyć serię? Przedstawiamy Oklahoma City Thunder, obrońcę tytułu!
Co się wydarzyło w zeszłym sezonie
- Rekord Thunder w sezonie 2024–25
Dominujący, obrzydliwy… dla przeciwników. Wściekli, zdeterminowani, dynamiczni, zabawni, zaniepokojeni, zbiorowi… dla tych, którzy widzieli ich ewolucję z zewnątrz, i dla fanów. Młody zespół, który w sezonie zasadniczym dał klapsa całej lidze, zespół prowadzony przez bardzo wyjątkowego zawodnika. Shai Gilgeous-Alexander. MVP, MVP finałów. Tak, rozpieszczamy tych, którzy chrapali zeszłej wiosny, Thunder zdobyli tytuł NBA. W niezwykły sposób.
Ta grupa dała z siebie wszystko w sezonie zasadniczym. Nie udało się uratować szarpnięcia za szarpnięciem i obrony, którą rzadko mamy na tym poziomie w koszykówce w jej historycznej globalności. Za liderem każdy wnosi swój wkład w całość, która zawsze znajduje rozwiązanie na wszystko. Jalena Williamsa? Współczesny Scottie Pippen. Cheta Holmgrena? Jednorożec. Alexa Caruso? Boski łysy. Izajasza Hartensteina? Drwal, który nie daje prezentów. Luguentza Dorta? Pitbull, przez który niedźwiedź zaczął płakać ze strachu.
Na wszystkich poziomach Piorun jest zbyt silny. Tym samym zakończyliśmy kwiecień z 68 zwycięstwami i 14 porażkami, co jest po prostu szóstym najlepszym sezonem zasadniczym w historii NBA.
W fazie play-off Grizzlies biorą ogromny prysznic. 4-0, niezły aperitif. Nuggets są znacznie nudniejsi, popychając Thunder w siedmiu meczach. Prawdziwy test nadszedł i został zaliczony. To mija, kontynuujemy walkę z Wilkami, zwycięzcami Warriors i Lakers. Stawką jest miejsce w finałach NBA? Nie możemy tego przegapić.
A w tych nieprawdopodobnych finałach NBA, podczas których Pacers bohatersko stawiali opór i upadek z powodu strasznej kontuzji Tyrese’a Haliburtona w siódmym meczu, Thunder zwyciężyli na koniec sezonu. Zasłużony tytuł, który przejdzie do historii jako pierwszy dla marki i jako historyczne wydarzenie w stanie Oklahoma, który ma tylko jedną główną franczyzę.
Letni targ
- Wychodzą: niewiele osób (nikt)
- Rozszerzają się: Shai Gilgeous-Alexander, Chet Holmgren, Jaylin Williams, Jalen Williams, Ajay Mitchell
- Przybywają: Thomas Sorber (nowicjusz)
Co powiedzieć? Thunder rozbili bank i wysłali swoim menadżerom maksymalną kwotę siatki, a Ajayowi Mitchellowi dał gwarancję niewielkiej sumy na dalsze wysyłanie ciężkich zawodników z ławki rezerwowych. Po co zmieniać zwycięską drużynę? Zawodnicy, którzy mogli otrzymać pszenicę, mieli do tego prawo, teraz musimy kontynuować grę i płacić pensję. Nie trzeba mówić więcej.
Mały filmik mimochodem?
TTFL: Gracze Thunder, których warto śledzić
Shai Gilgeous-Alexander, Jalen Williams, Chet Holmgren
Koniecznie. Obecny MVP jest prawdopodobnie najpewniejszym wyborem nadchodzącego sezonu w TTFL. Prawie w połowie przypadków wydaje się, że jest to przycisk „najlepiej wybierane”. O tytuł najlepszego zawodnika TTFL sezonu 2025-26 będzie walczył z Nikolą Jokicem. Zrozumiecie, że jest to wybór premium spośród typów premium, ten, który wyślemy podczas wieczoru otwarcia, aby pokonać Rockets.
Jeśli chodzi o dwóch pozostałych złodziei, Cheta Holmgrena i Jalena Williamsa, to również sporadycznie może dojść do bardzo wysokiego poziomu. To (prawie) nigdy nie zawiedzie, ale pozostaniemy ze średnią punktów, która nie będzie warta tej, jaką osiąga czołowy gracz. W przypadku niepowodzenia musisz sobie powiedzieć, że da radę.
Czego można się spodziewać po Thunder w tym sezonie?
Czy powinniśmy widzieć Thunder w innej pozycji niż pretendent do własnej sukcesji? Żołnierze Marka Daigneaulta są teraz doświadczeni i jeśli Zachód wzmocnił się w okresie pozasezonowym (Nuggets, Rockets na czele), a Wschód pozostaje na baczności, trudno wyobrazić sobie, aby ta grupa ponownie nie zaszła daleko. Potworna drużyna, która gra razem i w ofensywie opiera się na MVP będącym na szczycie swojej gry.
Jedynym dużym minusem nadchodzącego sezonu hipotetycznie mogą być kontuzje czołowych zawodników. Poza tym, według redaktora tych linijek, każdego wieczoru będzie bił z uśmiechem Zachód i Wschód. Być może pozwalając, aby doświadczenie czasami odegrało rolę odpoczynku i dzięki temu pewnych zwycięstw po drodze
Ocena redaktora? Daj spokój, 62 zwycięstwa – 20 porażek.
Kilka przydatnych linków
- Apéro z Alexem i Bibi
- 10 powodów, dla których warto podążać za Gromem w latach 2025–26
- Burzowe pensje
- Ousmane Dieng i jego wielkie wyzwanie