W wielu krajach związkowych wakacje zaczynają się w czerwcu, a przestarzałe ograniczenia dotyczące korony ułatwiają podróżowanie. Ale ogromne ograniczenia w transporcie kolejowym od samego początku ograniczyłyby chęć podróżowania przez Niemców. We wtorek Związek Niemieckich Maszynistów Lokomotyw (GDL) ogłosił „zbiorowe negocjacje” z koleją „działaniem przemysłowym”.
Nie jest jeszcze jasne, jak dokładnie będą wyglądać i kiedy rozpoczną się strajki. WKL początkowo nie podawał konkretnych dat. Liderzy związkowi chcą omówić szczegóły w najbliższych dniach. Referendum strajkowe jest możliwe, mówią źródła WDL. Dzięki referendum w sprawie członków nie tylko dochodzi do krótkotrwałego strajku, ale możliwy jest także poważny spór pracowniczy. W przeszłości związek zapowiadał strajki co najmniej 24 godziny wcześniej.
Strajki ostrzegawcze już wywarły duży wpływ na kolej. W ciągu ostatnich kilku lat wielokrotnie spotykałeś miliony podróżników i podróżników. Na przykład pociąg musiał W grudniu 2018 r. w związku z strajkami ostrzegawczymi związku EVG, transport dalekobieżny na godziny na terenie całego kraju. Miało to zwykle długoterminowe konsekwencje w postaci ciągłych opóźnień i odwołań pociągów.
Po zerwaniu rozmów koleje ostro skrytykowały WKL: „Chęć zaatakowania ruchu kolejowego w tej chwili jest bliska sedna i całkowicie niepotrzebna” – powiedział rzecznik. Dyrektor ds. zasobów ludzkich Martin Seeler ostrzegł, że związek oczekuje „konfliktu za wszelką cenę”. Twoje kierownictwo kategorycznie odmówiło mówienia o istniejących metodach i rozwiązaniach. Podczas poniedziałkowych rozmów Deutsche Ban poinformował o możliwości zawarcia porozumienia w oparciu o układ zbiorowy służby publicznej dla lotniska. Na początku negocjacji w sprawie układów zbiorowych GTL zażądało 4,8 proc. dodatkowych wynagrodzeń i świadczeń w zależności od warunków pracy. Jednak koleje dostarczyły tylko 1,5 proc. Od tego czasu żadna ze stron się nie zbliżyła. Komitet uzasadnił niską podaż poważnym kryzysem spowodowanym przez puste pociągi podczas epidemii.
Z kolei związek obwinia najwyższe kierownictwo za wzrost: „Chcieliśmy negocjować i osiągnąć porozumienie, ale Deutsche Ban ponownie odmówił”, powiedział federalny lider GDL Klaus Wesselski. Kierownictwo zwraca uwagę na złe przepisy dotyczące godzin pracy i bezpieczeństwo planowania personelu pociągu. „Komentarze dyrektora HR Seelera są raczej kłamstwem”.
Pociąg jest jeszcze gotowy do rozmowy
Oprócz „wędrówki” Niemców strajk grozi spowolnieniem ożywienia gospodarczego kolei. W ubiegłym roku odnotowała stratę prawie sześciu miliardów euro z powodu spadku liczby pasażerów, a jej dług wzrósł do ponad 30 miliardów euro. Grupa ma teraz nadzieję, że podróżnicy powrócą w miesiącach letnich, powoli opuszczając ponownie czerwony.
Ale nie było szybkiego rozwiązania poważnego sporu płacowego. Na kolei nastroje się rozgrzewają. Oprócz warunków płacy i pracy, chodzi również o kwestie władzy politycznej. I wreszcie o przyszłości GTL. Zarówno duże EVG, jak i małe GDL twierdzą, że prowadzą rozmowy z personelem kolejowym dla prawie 185 000 pracowników w Niemczech. Koleje stosuje jednak Zintegrowaną Ustawę Taryfową. W związku z tym układ zbiorowy ma zastosowanie tylko wtedy, gdy odpowiedni związek ma większość. Według Deutsche Pan dotyczy to tylko niewielkiej części funkcji grupy dla GDL. GDL podejmuje przeciwko niemu działania prawne.