Parlament Europejski zagraża praworządności na Węgrzech iw Polsce – i nie tylko. W wywiadzie dla Merkur.de wiceprezes Katrina Barley ostrzega przed bezczynnością: czas nagli.
MONACHIUM / BRUKSELA – W niemieckim zamieszaniu wyborczym w środę, prawie niezauważony, pojawi się długotrwały konflikt w Parlamencie Europejskim: konserwatyści, socjaldemokraci, liberałowie, Zieloni i lewica chcą, aby Komisja Ursuli van der Leyen działała przeciwko naruszeniom praworządności. Pod koniec złożonego procesu może nawet pojawić się sprawa. Ostatecznym celem są jasne konsekwencje dla obu krajów.
Nie jest jeszcze jasne, czy policzek zostanie uderzony w twarz przedstawicieli Komisji Europejskiej i jej niemieckiego szefa. Widać jednak, że szeroka koalicja partyjna jest głęboko zaniepokojona sytuacją Victora Orbana i Andrzeja Dudy. Katrina Barley (SPD), wicemarszałek parlamentu i była minister sprawiedliwości Unii, ostrzega w wywiadzie Merkur.de Przeciw nieodwracalnym szkodom w obu krajach – sądownictwie, mediom, ale także „prześladowanym” osobom. Jednocześnie negatywny przykład można znaleźć u innych naśladowców, na przykład w Słowenii.
Z jednej strony Jęczmień uważa, że sposób postępowania Van der Leyne’a z Węgrami i Polską od dawna nie powiódł się. Z drugiej strony jest to bardzo niebezpieczne: „Jeżeli pozwolimy na wyciągnięcie fundamentów od wewnątrz, nie przetrwa to tak długo, jak znamy UE” – przekonuje.
Merkur.de: Pani Barley chce, aby Parlament Europejski ogłosił w środę ostatnie ostrzeżenie. Marszałek parlamentu David Sosoli ma wezwać komisję do wydania w ciągu dwóch tygodni raportu na temat praworządności – w sprawie zarzutów przeciwko Węgrom i Polsce. Twoim zdaniem, jakie żale powodują, że działanie jest tak pochopne?
Katarina Jęczmień: (wzdycha) Nie mogę znieść prawie niczego. Szczególnie na Węgrzech, ale teraz w Polsce, wpłynęło to na całe spektrum rządów prawa. Oczywiście jest to bardzo zauważalne w obszarze sądownictwa – firmy i pracownicy są przekształcani tak, że nie ma już żadnej skutecznej regulacji. Sytuacja mediów na Węgrzech jest bardzo dramatyczna, ale także w Polsce wzrasta. Na Węgrzech nie ma już wolnych mediów, wszystkie są powiązane z Fundacją Kesma – nie wyobrażasz sobie tego w Europie. Jeśli zgłosisz się krytycznie, twoje życie zamieni się w piekło lub twoja misja będzie niemożliwa, tak jak ostatnia darmowa stacja radiowa, która została ostatnio odwołana. Szkoda, niewiele o tym wiadomo w Niemczech.
Parlament UE chce wywrzeć presję na van der Leyena: „Nie możemy ufać, że Komisja podejmie działania”
Dlaczego Parlament czuje się teraz zobowiązany do wywierania na niego presji?
Generalnie zauważamy, że Komisja nie działa wystarczająco szybko, gdy narusza przepisy ustawy, i nie jest wystarczająco konsekwentna. Najwyraźniejszy przykład: działalność tzw. pokojów porządkowych w Polsce. Możesz ukarać sędziów lub prokuratorów lub ich odwołać. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł w kwietniu 2019 r., że pokoje te nie mogą być „regulowane”. Jednak mimo silnych nacisków ze strony parlamentu komisja przez długi czas nic nie robiła. Teraz, gdy udzielił odpowiedzi, jedyne, co zrobił, to poprosił o nowy list do polskiego rządu. Nie ma nawet groźby sankcji finansowych, co jest możliwe bez dalszych ceregieli.
Innymi słowy, nie możemy ufać, że Komisja będzie działać i dbać o to, gdy ogłasza. Teraz chcemy, aby to się nigdy więcej nie powtórzyło. Komisja twierdzi, że „nie przegrała sprawy”. Ale jeśli jeszcze raz spojrzymy na przykład Polski: sędziowie i prokuratorzy są prześladowani – część z nich jest przenoszona na drugi koniec kraju lub część ich pensji jest obniżana; Zostaną postawieni przed sądem. Dziać się Teraz. Nie da się go później wyleczyć.
Od samego początku linia tej komisji, jak powiedziała Ursula van der Leyen w swoim przemówieniu inauguracyjnym, powiedział, że chce dialogu z tymi rządami. Ale to nie działa! Po prostu jest coraz gorzej.
Dlaczego Komisja Europejska niechętnie zajmuje się Węgrami i Polską?
Bardzo trudno powiedzieć, dlaczego to nie zadziałało. Nie mam wątpliwości, że komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reinders i wartości oraz komisarz ds. przejrzystości Vera Jurova robią, co mogą. Jak powiedziała Ursula van der Leyen w swoim przemówieniu inauguracyjnym, od samego początku komisja od początku chciała dialogu z tymi rządami. Ale to nie działa! Ta rozmowa toczy się z Węgrami od dziesięciu lat, z Polską od pięciu i jest coraz gorzej. Zrozumienie, że nie zadziała bez nacisków na ten rząd – nadal wydaje się, że do mnie nie dotarło.
Komisja Europejska gwarantuje Polsce i Węgrom? „To już byłoby częścią problemu”
Jednak pod koniec 2020 roku doszło do porozumienia między niemiecką prezydencją kanclerz Angeli Merkel a Urbanem w sprawie zachowania ówczesnego pakietu pomocy rozwojowej Corony.
Tam, gdzie panuje konsensus, możliwy jest szantaż – na przykład wobec domowników. Ale to już nie może być powodem braku aktywności, ponieważ konieczna decyzja w sprawie adekwatności kapitałowej została już podjęta z wymaganymi 27 krajami. Oczywiście nie wiem, czy komukolwiek udzielono gwarancji Komisji. Ale nadal Do Ponieważ coś zostało obiecane, to już jest częścią problemu.
W końcu nie jest jasne, czy podstawy UE ulegają erozji. Jest wydalany od wewnątrz. I tak jest wystarczająco dużo ludzi, aby wyciągnąć UE z zewnątrz. Ale jeśli pozwolimy, by fundacje zostały wyparte od wewnątrz, nie przetrwa to tak długo, jak znamy tę UE.
Jeśli pozwolimy, by fundacje zostały wyparte od wewnątrz, nie przetrwa to tak długo, jak znamy tę UE.
Czy widzisz nadzieję, że dzięki inicjatywie Parlamentu coś się naprawdę zmieni?
Nasze doświadczenie pokazuje, że Komisja działa, gdy wywieramy presję. Na przykład przywódcy państw i rządów zdecydowali, że Komisja powinna podjąć działania w sprawie mechanizmu prawnego dopiero po orzeczeniu przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) w sprawie skargi Polski i Węgier – oraz wytycznych, kiedy Komisja została sporządzona. Szefowie państw i rządów Komisji nie mogą tego wymusić. Komisja chce jednak uczynić to swoim i czekać na te działania. Co wydarzyło się później: Parlament sprzeciwił się rezolucji – chciał przynajmniej zaangażować się w wytyczne. Według komisji powinny one nadejść bardzo szybko. Pani Jurova powiedziała już, że absolutnie nie ma potrzeby czekać na werdykt ETS. Dlatego myślę, że będzie ruch. W przeciwnym razie ten przypadek się wydarzy.
Nawiasem mówiąc, bez parlamentu jako całości nie istniałyby rządy prawa. Rada próbowała temu zapobiec. Prezydencja niemieckiej Rady … jest również „podzielona” w tej kwestii. Zawsze byli bojownicy o rządy prawa, tacy jak europejski minister Michael Roth, i istnieją inne konserwatywne siły, które hamują. Komisja również okazała się niechętna. Jednak dla Parlamentu rządy prawa są nieuniknione – bez tego punktu byłoby weto wobec budżetu i funduszu naprawczego. To jest konsensus między sekcjami.
Informacja: Reguła mechanizmu prawnego – a przypadek Polski i Węgier
Ramy praworządności są częścią długo negocjowanych ram finansowych UE na lata 2021–2027. W dodatkowym oświadczeniu w sprawie praworządności mechanizmu prawnego wyjaśniono, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie wystarczy, aby ograniczyć pomoc finansową UE. . Powinna raczej wykazać, że naruszenie ma negatywny wpływ na wykorzystanie unijnych pieniędzy.
Polska i Węgry – postępowania stanowe przeciwko obu krajom na podstawie Sekcji 7 Porozumień UE, które rzekomo naruszyły podstawowe wartości UE – zostały wszczęte przez ETS w marcu przeciwko nowo powstałemu reżimowi. Zgodnie z porozumieniem politycznym pomiędzy państwami członkowskimi UE, w sprawach nie stosuje się mechanizmu zgody, dopóki nie zostaną rozstrzygnięte w postępowaniu sądowym. Szefowie państw UE i krytycy rządu odrzucają taki wpływ w obowiązującym prawie. Działania w ETS trwają średnio półtora roku.
Zwrócimy nasz wzrok na Węgry i Polskę. Czy są jakieś oznaki zmian stamtąd?
Jestem tego bardzo pewny. Ich strategią jest rola ofiary. Traktują wszystko, co się dzieje, jako znak, że wszyscy są przeciwko nim. Znamy tę postawę od Aptiego i innych prawicowych partii populistycznych. W tym przypadku to rządy. Będą kontynuować te strategie do ostatniej chwili. Nie mam do tego zaufania.
Na Węgrzech jednak również wiosną 2022 r. odbędą się wybory. Czy do tego czasu można przynajmniej zwiększyć ciśnienie?
To jest wielka nadzieja. Wszyscy wiedzą, że Victor Orban od lat wymyka z kieszeni ogromne fundusze europejskie swoim bliskim. Niedawno położono nowy fundament – outsourcing finansowy, aby miał do niego dostęp, nawet jeśli zostanie pokonany lub zrezygnuje. To niesamowita odwaga. Wiemy od OLAF, unijnego organu ds. zwalczania nadużyć finansowych, że istnieją dowody oszustwa. Coraz więcej pieniędzy jest manipulowanych każdego dnia w mrocznych kanałach Victora Orbansa i jego klanu.
Praworządność w zagrożonych krajach UE: Jęczmień też jest zaniepokojony Słowenią
Ale inne państwa również martwią się o UE.
Tak. Fala rozeszła się z Polski i Węgier – na przykład w Słowenii są też ogromne problemy. Nieznany wielu: przyjaciel premiera Janeza Jansy Urban. Niektóre słoweńskie media są już zintegrowane z tą węgierską bazą i tu również trwają prześladowania mediów. Więc to ryzyko się rozprzestrzenia. Jednak w Słowenii większość rządowa Jansy jest nadal słaba. Jest to kolejny powód, dla którego ważne jest, aby UE wysłała teraz wyraźny sygnał, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się tych praktyk.
Również w Niemczech jesienią odbędą się wybory. Co Twoim zdaniem powinien zrobić nowy rząd federalny, aby wesprzeć rządy prawa – i czy Kroko zawiodło?
Chciałbym odegrać kluczową rolę w prezydencji Rady. Przecież dla CDU i CSU ważne byłoby wyznaczenie wyraźnej granicy od Urban Fitz – co w niektórych przypadkach jeszcze nie nastąpiło. Nie udało ci się wyrzucić jej z grupy. W końcu odszedł. Większej świadomości będzie też potrzebować niemiecka gospodarka – wielu nie zdaje sobie sprawy, jak aktywnie ich współpraca z węgierskim rządem wspiera Arban.
poseł do parlamentu stanowego z okręgu Heidenheim Martin Krath, minister gospodarki dr. Nicole Hoffmeister-Kraud w Polsce. W pracy Grath zbierała wrażenia i inspiracje do swojej pracy jako rzeczniczka ds. polityki rzemieślniczej w Grupie Parlamentarnej Zielonych. Trzydniowa wizyta miała na celu pogłębienie istniejących powiązań gospodarczych i otwarcie nowych możliwości współpracy w branży rzemieślniczej. „Nasz przemysł rzemieślniczy jest synonimem jakości i innowacji. Ważne jest, aby te mocne strony wymieniać z naszymi polskimi partnerami” – mówi Krath. „Widzę potencjał do dalszego rozwoju naszej współpracy w obszarach zrównoważonego budownictwa i energii odnawialnej.”
Ucz się od sąsiada
W skład delegacji weszli przedstawiciele branży metalurgicznej, elektrycznej, budowlanej i wyposażenia wnętrz oraz rzemiosła artystycznego. Podczas wizyty w Warszawie i Wrocławiu odwiedzili innowacyjne projekty i instytucje. „Wizyty w różnych przedsiębiorstwach rzemieślniczych i dyskusje z ekspertami z sąsiedniego kraju to świetna platforma do dyskusji nad innowacyjnymi podejściami i technologiami, które są korzystne zarówno dla Badenii-Wirtembergii, jak i Polski” – mówi Grath.
Zmiany polityczne w Polsce są mile widziane
„Niektóre plany zastąpionego rządu wywarły poważną presję na stosunki z Unią Europejską (UE). Stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa prawnego kraju. Bardzo się cieszę, że nowy rząd zmienia tutaj kurs i Z radością przyjmuję decyzję Komisji Europejskiej o uwolnieniu zamrożonych środków z funduszu odbudowy na rzecz Polski” – powiedział o rozwoju sytuacji najnowszy polityk polityczny Hoffmeister-Kradt.
Według Martina Gratha Polska jest ważnym partnerem w Europie, a wspólne inicjatywy i projekty pomagają wzmacniać regionalną gospodarkę i wspólnie stawiać czoła przyszłym wyzwaniom. Wizyta podkreśliła znaczenie Polski jako jednego z najważniejszych partnerów handlowych Badenii-Wirtembergii oraz rolę rzemiosła jako kluczowego sektora współpracy dwustronnej.
Stuttgart – [–>Norovirus-Alarm auf dem beliebten Frühlingsfest in Stuttgart. 300 Menschen litten nach dem Besuch im selben Festzelt unter Erbrechen, Durchfall und Übelkeit.
Das Gesundheitsamt und die Veterinärbehörde sind vor Ort und suchen mit Hochdruck nach der Ursache. Stadtsprecher Sven Matis (44): „Die Symptome sprechen für eine virale Erkrankung. Unter den Betroffenen sind sowohl Besucher als auch Angestellte des betroffenen Zelts.“[–>
Verdacht: Das Service-Personal des Festzelts „Göckelesmaier“ könnte den Virus eingeschleppt haben.
Erste Proben werden derzeit im Labor ausgewertet. Der Rathaus-Sprecher: „Die Lebensmittelüberwachung und das Gesundheitsamt waren sofort nach Eintreffen der ersten Meldungen auf dem Cannstatter Wasen.“ Man habe die Hygiene überprüft und Lebensmittel-Proben entnommen.
Derzeit wird der zentrale Servicebereich im Göckelesmaier-Zelt unter die Lupe genommen. Der Rathaus-Sprecher: „Wir wollen in erster Linie das Ausbruchsgeschehen eindämmen und die Quelle der Infektion lokalisieren.“ Man passe die Hygienemaßnahmen an.
Festwirt Karl Maier (55) dementiert, dass einer seiner 200 Mitarbeiter den Virus übertragen habe. Zu BILD sagt er: „Es gibt derzeit keinerlei Anhaltspunkte, dass unser Service-Personal für den Ausbruch verantwortlich ist.“ Er gehe eher davon aus, dass ein Gast mit dem Noro-Virus infiziert gewesen sei. Sicher sei nur, dass Bier und Hähnchen hygienisch einwandfrei seien. Das hätten die Proben ergeben.
Am Mittwochabend und die kommenden Tage soll normal weitergefeiert werden. Der Festwirt: „Wir hatten einfach Pech. Es gibt keinen Grund, alles dichtzumachen.“
Stadtsprecher Matis rät Erkrankten, sich an das Gesundheitsamt und den Hausarzt zu wenden: „Es geht jetzt darum, die weitere Ausbreitung zu unterbinden.“
Współpraca pomiędzy Brandenburgia Jak wynika z tymczasowego raportu rządu, w sąsiedniej Polsce nastąpił wzrost. Od 2021 r. do początku 2024 r. odbyło się ponad 50 spotkań i wydarzeń Brandenburgia-Polska – w niektórych z nich uczestniczyło wysokiego szczebla z Brandenburgii i Polski, ogłosiła we wtorek kanclerz stanu. Ministerstwo Europejskie przedstawiło Radzie Ministrów raport okresowy. W związku z tym ze środków loterii i dotacji państwa sfinansowano ponad 45 projektów Brandenburgia-Polska, a do transportu regionalnego wprowadzono osiem dodatkowych codziennych kursów pociągów. I podane do 2027 roku.
Z informacji wynika, że w 2022 r. parlament krajowy zmienił konstytucję państwa, aby utrzymać i dalej rozwijać przyjazne stosunki z sąsiednim krajem. Polska Konstytucja określiła tę politykę.
Strategia Sąsiedztwa Brandenburgii i Polski została zatwierdzona przez Radę Ministrów 15 czerwca 2021 r. Za pomocą tego dokumentu rząd landu Brandenburgii stara się systematycznie łączyć jak najwięcej dziedzin życia i polityki w sąsiedztwie Brandenburgii i Polski. Oczekuje się, że współpraca ta będzie realizowana do roku 2030.
Współpraca pomiędzy Brandenburgia Według okresowych raportów rządu sąsiadującej Polski, w ostatnich latach wzrósł on. Od 2021 r. do początku 2024 r. odbyło się ponad 50 spotkań i wydarzeń Brandenburgia-Polska – w niektórych z nich uczestniczyło wysokiego szczebla z Brandenburgii i Polski, ogłosiła we wtorek kanclerz stanu. Ministerstwo Europejskie przedstawiło Radzie Ministrów raport okresowy. W związku z tym ze środków loterii i dotacji państwa sfinansowano ponad 45 projektów Brandenburgia-Polska, a do transportu regionalnego wprowadzono osiem dodatkowych codziennych kursów pociągów. I podane do 2027 roku.