Connect with us

entertainment

Wystawa „Social Pop” Philipa Markiewicza: ekscytująca nowa kultura

Published

on

Wystawa „Social Pop” Philipa Markiewicza: ekscytująca nowa kultura

Wystawę „Ultrasocial Pop” można oglądać do 12 czerwca, od wtorku do niedzieli, w godzinach 11:00-18:00 w budynku przy Lützowplatz (Lützowplatz 9). W niedzielę 24 kwietnia o godzinie 15.00 Markiewicza można tam zobaczyć na rozmowie z artystami, 30 kwietnia o godzinie 17.00 w jednym z pokazów bierze udział muzyk „Raftside”. Więcej informacji na hal-berlin.de

Kiedy plakat filmowy przedstawia Leonardo DiCaprio i Kate Winslet wpatrujących się gdzieś, nie jest to tylko odniesienie do promowanego przez niego filmu. Jak wiadomo, Jack Dawson zmarł w kasie filmu „Titanic” Jamesa Camerona, granego przez DiCaprio, 11-krotnego zdobywcę Oscara. W opowieści pośmiertny blask tego bohatera krystalizuje się w brylantach, które od tamtej pory nosił przy sobie, swojej ukochanej Rose, granej przez Winsleta. Żadna recenzja filmu nie byłaby kompletna bez wzmianki o piosence Celine Dion „My Heart Will Go On”.

Titanic, najdroższy film, jaki kiedykolwiek nakręcono, kiedy został wydany w 1997 roku, to czarujące widowisko, które wykracza daleko poza ekran: to początek zainteresowania publicystów plotkarskich na całym świecie DiCaprio, centrum gigantycznej maszyny handlowej i nadawcy muzycznego Cosmos powodzi Sypialnie nastolatków z tysiącami nastolatków w późnych latach 90. obiecują Celine Dion, że bez względu na to, co dzieje się na świecie, miłość zawsze będzie trwała. Titanic od samego początku był totalnym popem, ponieważ to nie był tylko film, to był markowy wszechświat.

Filip Markiewicz sparafrazował plakat, olej na płótnie: Młody DiCaprio wygląda na pewnego siebie lub przestraszonego, kto wie, ale nieco heroicznie. Kate Winslet jako nierówny partner u jego boku. Jeszcze bardziej niż oryginał, obraz olejny przypomina plakaty sowieckiego konstruktywizmu ubiegłego wieku i pokazuje, jak bardzo oryginalny obraz był bliski sowieckiej estetyce. A może dlatego, że to olej na płótnie, a wiesz, że olej na płótnie wymaga czasu, nakłada się warstwa po warstwie i musi raz po raz schnąć – może dlatego uważniej i wolniej przyglądasz się kompozycji obrazu, język ciała i ekspresja po obu stronach.

READ  Johannes B. Kerner: Jego nowa żona ma wspaniałe wyczucie piękna | rozrywka

Zmieniające się spojrzenie na socjalizm

Odpowiedź znajduje się w prawym dolnym rogu obrazka: EGAL. Cztery wielkie litery od szwedzkiego producenta zabawek LEGO. EGAL, podobnie jak równość, obojętność i równy lot uwagi, to okrzyki bojowe rewolucji ludowej Markiewicza. Tytuł kładzie również nacisk na równość: „Leonardo di Socialismo”.

Artysta Filip Markiewicz.Zdjęcie: Raftside / Markiewicz

Musisz wiedzieć, że Markiewicz zna wiele poglądów na świat popu. Z jednej strony urodził się w Luksemburgu jako syn polskich emigrantów. I to było w 1982 roku, kiedy w Polsce zakazano Solidarności i wprowadzono stan wojenny. Zachodni pop i kapitalizm były wrogami systemu, a jednocześnie utopią, o której wielu marzyło. Potem perspektywa luksemburska: Pop jako sposób na życie, od którego znów się zdystansowaliśmy.

„W latach 90. polskie dzieci były podekscytowane Coca Colą, centrami handlowymi i całkowitą konsumpcją, podczas gdy my robiliśmy powolne postępy w kontrkulturze, sprawiedliwym handlu i ekologicznych etykietach na żądanie” – mówi. Podczas studiów we Francji zdezorientował go romantyczny pogląd na socjalizm, który nie ma nic wspólnego z tym, czego nauczył się od swojej rodziny. Socjalizm jako marka stylu życia.

Kapitalizm, populizm i populizm

Podejrzewa, że ​​patrzysz na muzykę pop inaczej, gdy patrzysz na nią z zewnątrz. Najbardziej zauważalna jest teatralność i absurd. Kapitalizm, populizm i populizm wydają się być zasadniczo splecione. I to jest właśnie to, co oświecony dyskurs popowy krytykuje sam pop, jego fenomenologię, przekształcającą naturę i pustkę, piękną i atrakcyjną. Może obrzydliwie piękna.

„Prawdziwa popkultura już tak naprawdę nie istnieje” – mówi. Naiwność, z jaką on sam po raz pierwszy w zdumieniu wpatrywał się w jedno ze swoich zdjęć: „Och, takie kolorowe, cudowne!” Nie mógł już prowokować takiej naiwności. Poziom definicji zawsze był w to wpleciony. Muzyka pop wyczerpała swoją nowoczesność i dziś jest niewiele więcej niż nostalgią za optymizmem z przeszłości. Historia, która stała się muzeum, które musi nieustannie przetwarzać i odkrywać siebie na nowo, aby dalej działać. Tymczasem wciąż muszą prezentować się jako nowe i gorące gówno, ponieważ zawsze ich domeną było przedstawianie się jako nowe i gorące.

Wystawa Ultrasocial Pop odzwierciedla to: świat pełen wielkich nazwisk, od Nietzschego po Hamleta, od Gerhardta po Daniela Richtera, od Jacka Nicholsona po Władimira Putina i od DiCaprio po Antygonę, wszystko zorganizowane jako nieco puste marki. Świat znaków, które usamodzielniły się i przejawiają się w obrazach olejnych, rysunkach, filmach i rzeźbach. A będąc światem muzyki pop, wszystko opiera się na ścieżce dźwiękowej Raftside, gwiazdy popu alter ego Markiewicza.

„It’s the End of the Road” to pierwsza linijka albumu, bo w popowej rozrywce każdy początek ma swój kres. A ponieważ sama linia nawiązuje do wielu popowych piosenek. Kończy się „manifestem”, który wylicza społeczne i polityczne ideały oświeconego pokolenia „przebudzonego” jak mantra. Im zdrowsza, większa i bardziej znacząca jest czcionka, tym bardziej nadaje się do wykorzystania jako motto i echo wspierające siłę nabywczą.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Shania Jess opowiada o sukni ślubnej swojej mamy

Published

on

Shania Jess opowiada o sukni ślubnej swojej mamy

Shanię Jess „Bitch”: Ostre słowa na temat sukni ślubnej mojej mamy

Shanię Jess

© instagram.com/@shaniageiss

W nowym odcinku The Geissens Shania Geiss strzela do swojej matki Carmen, gdy znajduje jej suknię ślubną.

Od 2011 roku „The Geissens” stanowią integralną część niemieckiego krajobrazu telewizyjnego. Czteroosobowa rodzina, w tym rodzice Robert Jess (60 l.) i Carmen Jess (59 l.), wywołują zamieszanie swoim luksusowym stylem życia. Jednak w bieżącym odcinku panuje niepewność: 19-letnia Shania Jess ocenia suknię ślubną swojej matki i używa ostrych słów.

Shania Jess opowiada o sukni ślubnej swojej mamy

W nowym odcinku „The Geissens – Bardzo urocza rodzina” rodzina rozbiera piwnicę w swoim domu. Córka Shania natrafia na szczególny element garderoby, który stanowi ważną część historii rodziny: suknię ślubną Carmen, którą założyła na ślub z Robertem w 1994 r. „Nic nie dotyka. Prawie nic” – sama Carmen żartuje o śmiałości ubiera się i podejrzewa, że ​​to… Nie będzie pasować jej córce.

© instagram.com/@carmengeiss

Shania jednak tego nie skrytykowała i od razu odpowiedziała: „Mamo, to mi odpowiada w 100 procentach. Ale nie będę tego nosić, bo nie jestem dziwką”. Zdenerwowana oświadczeniem córki Carmen odpowiada: „Nie byłam dziwką. Jesteś głupia?” Wkrótce nadal rzuca wyzwanie swoim dwóm córkom. „Założę się, że byś się tu nie zmieściła. Ile? 100 euro?” – pyta dwójkę dzieci. „No cóż, już to nosiłam” – mówi Davina. – Czternaście i to było niedługo, powiem ci szczerze. Tymczasem Shania skutecznie próbuje wydostać się ze sprawy. „Przez ostatnie kilka dni dużo jadłam, więc jestem w ciąży” – wyjaśnia 19-letnia influencerka.

Kolejny błąd: odkrycie Viagry przez Roberta

Shania Jess znalazła się ostatnio w podobnej żenującej sytuacji. W jednym z odcinków rodzinnego reality show w jej ręce wpada lekarstwo ojca. „Co to są tabletki powlekane?” Najpierw zapytałem Roberta. Następnie prosi córkę, aby po prostu wyszukała lek w Google. Kiedy Shania przeczytała etykietę Tarectinu, w końcu przyszło jej do głowy: „O mój Boże, tato. […] „To jest Viagra”.

Wykorzystane źródła: instagram.de, promiflash.de

VIP.de

Continue Reading

entertainment

Kino Porada Tygodnia: Co ich łączy

Published

on

Kino Porada Tygodnia: Co ich łączy

Na 18. Festiwalu Filmów Polskich młode polskie postawy spotykają się z przełomowymi filmami w historii kina. I członkowie rodziny do siebie nawzajem.

9 września w Kinie Zbrojownia w POLSCE: „Komunia” w reżyserii Anny Zameka (2016) Zdjęcie: Wypożyczalnie filmów Oceanic

W świecie Oli i jej brata Nikodima wizyty Nikodima w kościele i zajęcia komunijne są kotwicą stabilności. Oboje mieszkają z ojcem alkoholikiem w małym mieszkaniu, które regularnie odwiedza ojciec i udziela mu porad pracownik socjalny. Ola, która ma zaledwie 14 lat, to ona spaja rodzinę, stara się utrzymać ojca na dobrej drodze i uczy się pod okiem autystycznego brata.

Rzadko zdarza się żyć nastolatkiem bez innych obowiązków, takich jak taniec i patrzenie w słońce. Polska reżyserka Anna Zamecka w swoim dokumencie śledzi Olę, Nikodema i ich ojca „komonia” („Spółka”) przez trudne życie codzienne.

„Komonia” jest częścią tegorocznej retrospektywy FilmpolskaFestiwal Instytutu Kultury Polskiej w Berlinie. W tym roku retrospektywa „Nasza historia(y)” poświęcona jest kinu młodych Polek reżyserek, a cykl „W archiwum” obejmuje kolejne historyczne dodatki do współczesnych programów konkursowych, panoramę i film krótkometrażowy. Programy.

Festiwal rozpocznie się w środę wieczorem projekcją filmu Droga „jąkanie się”. Kiedy umiera jego ukraińska gospodyni, szybko staje się jasne, że nie można jej pochować w Polsce. Kierowca ciężarówki Michał musi więc przewieźć przez granicę polsko-ukraińską ciało gospodyni wraz ze swoją córką Miką i Lenką, wnuczką gospodyni.

Napięty ton

18. film POLSKA – Festiwal Filmów Polskich, 6 – 13 9 Instytut Polski w Berlinie + różne kina; 9. Impreza Filmowa POLSKA w Roadrunner's Paradise Club, wejście od godz. 21:30.

U Jagody Zilk „Wesa. Jaśni Dzin” („Wieża. Jasny dzień”) Spotkanie rodzinne przybiera na sile. Mola mieszka z mężem i matką na wsi w południowej Polsce. Rodzina jedzie do Pierwszej Komunii swojej córki Niny. Jej brat Andre przyjeżdża ze swoim partnerem i dwójką dzieci. Ale z tyłu samochodu siedzi jeszcze jedna dorosła osoba, Kaja, siostra Muli.

READ  Ikona opery Jose Carreras ma 75 lat

To pierwsze spotkanie od czasu, gdy Kaja zniknęła sześć lat temu, wkrótce po urodzeniu Niny, którą jej siostra wychowuje jak własną córkę. Film Szelca w psychodramie ukazuje spotkanie obu sióstr i napięcia widoczne w występie Kai, a obrazy zawarte w ścieżce dźwiękowej akcentuje pełnym napięcia akcentem.

Między innymi w tym roku działa już sekcja „Archiwum”. Wanda Jakubowska “Etap Ostanie” („Ostatni etap”), który opowiada historię kobiet uczestniczących w ruchu oporu w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau zaledwie kilka miesięcy po zakończeniu wojny – w pierwotnych lokalizacjach i z wieloma byłymi więźniarkami.

Tegoroczna edycja FilmPOLSKA otwiera przed widzami kinowymi w Berlinie bogactwo polskiego kina. Ale kiedy w połowie września zakończy się 18. edycja, będzie to koniec pewnej epoki. Przy tej sesji zatrzymuje się dyrektor festiwalu Kornel Miglos, który jak mało kto wykonał niezwykłą pracę, sprowadzając polskie kino do Niemiec. Mamy nadzieję, że w przyszłości festiwal pozostanie równie ciekawy i międzynarodowy.

Continue Reading

entertainment

Rocznica – „Konferencja Yad Vashem ma na celu dodanie blasku obchodom w Auschwitz”

Published

on

Polski dziennikarz Adam Krzemiński w 2017 roku w kościele Mikołaja w Lipsku (Saksonia)

Polski dziennikarz Adam Krzemiński ostro krytykuje prezydenta Rosji Władimira Putina (zdjęcie Alliance/dpa/Hendrik Schmidt)

Przez wiele lat wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz na terenie okupowanej Polski 27 stycznia 1945 roku było obchodzone jako Dzień Pamięci o Holokauście. Około 50 szefów państw i rządów zebrało się już pod izraelskim pomnikiem Holokaustu w Yad Vashem, aby uczcić pamięć ofiar i zobowiązać się do zwalczania antysemityzmu. Wśród prelegentów będzie Frank-Walter Steinmeier, pierwszy prezydent Niemiec. Polski dziennikarz i osobowość medialna Adam Krzemiński wyjaśnia w jednym z wywiadów, jego zdaniem, związek pomiędzy polsko-rosyjskim konfliktem historycznym a wydarzeniem pamięci.

Dirka Olivera Hickmana: Panie Krzemiński, świat pamięta o ofiarach Holokaustu w Yad Vashem. Jak silne są te prześladowania w Polsce?

Adam Krzemiński: Tradycyjnie ten dzień, 27 stycznia, a nie 23 stycznia, obchodzony jest w Auschwitz. Jest to Dzień Pamięci o Holokauście i Ofiarach Nazistowskiego Ludobójstwa. Uroczystości odbędą się także w tym roku. Ta inicjatywa zorganizowania konferencji na temat Holokaustu i antysemityzmu w Yad Vashem jest wyraźnie inicjatywą mającą na celu odebranie blasku tej rocznicy przypadającej 27 stycznia, tej uroczystości w Auschwitz. To nie państwo Izrael zapoczątkowało ten ruch, ale szef Europejskiego Kongresu Żydów – bliski współpracownik Władimira Putina: Wiaczesław Mosze Kantor. To stary spór polsko-rosyjski. Chodzi o izolację Polski w polityce przeszłości. Decyzję polskiego prezydenta można zrozumieć.

„Nie ma wyjścia z tego impasu” dla polskiego prezydenta Dudy

Hickmana: Już miałem zapytać: Twierdzi pan, że to wydarzenie ma na celu przywrócenie blasku wydarzeniu, które miało już miejsce w Auschwitz.

Krzemiński: Tak!

Hickmana: Teraz prezydent Duda powiedział, że nie przyjedzie, bo nie ma prawa się wypowiadać.

Krzemiński: Tak to jest.

Hickmana: Czy rozumiesz tę decyzję?

Krzemiński: Mogę ich zrozumieć. Nie miał dobrego wyjścia z tej trudnej sytuacji. Gdyby tam poszedł i wysłuchał, co ma do powiedzenia Putin – prawdopodobnie powtórzyłby to, co powiedział niedawno – byłoby to żenujące. Oczywiście jego decyzja o nieopuszczeniu kraju jest równie zawstydzająca, ale zrozumiała i tak jest postrzegana głównie w Polsce, w tym przez opozycję, która w dużej mierze za izolację Polski obwinia całą dotychczasową polską politykę ostatnich pięciu lat. Nacjonalizm katolicki faktycznie izolował Polskę wśród sąsiadów. I nie dotyczy to tylko Rosji – ze zrozumiałych powodów. To jest Ukraina, to jest nielegalna aneksja Krymu na mocy prawa międzynarodowego. Podobnie jest jednak w przypadku Unii Europejskiej z powodu błędnej reformy systemu wymiaru sprawiedliwości. To jest Francja. To także po części Niemcy, bo w dalszym ciągu słyszymy dawno zapomnianą retorykę ze strony prawicowych polityków. Niedawno były wiceminister sprawiedliwości w Brukseli powiedział, że oskarżył byłego polskiego ministra spraw zagranicznych Sikorskiego o trzymanie się nogawki niemieckich spodni. Powiedzenie czegoś takiego w Parlamencie Europejskim pokazuje, że obywatele gotują swój własny sok.

READ  Johannes B. Kerner: Jego nowa żona ma wspaniałe wyczucie piękna | rozrywka

„Oczywiście, że w Polsce był antysemityzm”.

Hickmana: Panie Krzemiński, zatrzymajmy się na chwilę przy historycznym konflikcie, który pojawia się także ostatnio. Istnieją duże różnice między Moskwą i Warszawą, jeśli chodzi o ich poglądy na temat II wojny światowej i Holokaustu. Prezydent Rosji Putin oskarża Polaków o uznanie Holokaustu i wskazuje na szerzenie się wówczas w Polsce antysemityzmu. Ile tego tam jest? Jak bardzo historia jest zniekształcona?

Krzemiński: To ma ziarno prawdy. Oczywiście, że w Polsce był antysemityzm. Jest to jednak kłamstwo poparte kilkoma faktami. Po pierwsze: To państwo polskie, czyli polski rząd na uchodźstwie, przekazało dokumenty związane z Holokaustem mocarstwom zachodnim, Brytyjczykom i Amerykanom.

Hickmana: Co poinformowało światową opinię publiczną.

Krzemiński: W wojnie. Po drugie: Większość drzew w Yad Vashem poświęcona jest Polakom, którzy ratowali Żydów w czasie wojny. Haniebne jest obwinianie Polski za wybuch II wojny światowej tylko po to, by zatuszować porozumienie Hitler-Stalin i w istocie współudział Stalina w przygotowaniach do II wojny światowej i jej wybuchu. I to jest właściwie główne znaczenie konfliktu polsko-rosyjskiego. Swoją drogą: istniała polsko-rosyjska komisja historyków, która jednoznacznie obaliła kłamstwa Putina i byli to historycy rosyjscy. Ten sam Putin, który to dzisiaj mówi, odrzucił w 2009 roku na Westerplatte w Gdańsku pakt Hitler-Stalin jako moralnie nie do przyjęcia.

„Stalinowskie kłamstwo historyczne i stara ideologia carska”

Hickmana: Historycy również w zasadzie są co do tego zgodni. Ważnym wydarzeniem był także pakt Hitler-Stalin.

Krzemiński: Ale nie dla Putina! Ale nie dla Putina, bo teraz twierdzi, że to arcydzieło sowieckiej dyplomacji. Czyli obecnie jest to powiązanie na tle Ukrainy i Krymu, powiązanie ze starą ideologią carską, gdzie sama ofiara jest winna swojego losu, oraz stalinowskie kłamstwo na temat historii. Jest to absolutnie niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy jest się członkiem opozycji w Polsce, czy rzecznikiem rządu.

READ  „Hackney Diamonds” na pierwszym miejscu: The Rolling Stones mogą świętować najlepszy początek albumu roku

Hickmana: Ostatnie szybkie pytanie. Myślisz, że uda mu się przekonać do tego ludzi?

Krzemiński: Na pewno nie w Polsce. W Rosji tak. Na Zachodzie: To zależy od tego, jak zachodni politycy zareagują na te kłamstwa. Fakt, że to nie Trump pojechał do Jerozolimy, a wiceprezydent, pokazuje, że Amerykanie dostrzegli polski dylemat.

Oświadczenia naszych partnerów rozmów odzwierciedlają ich własne poglądy. Deutschlandfunk nie podpisuje się pod wypowiedziami swoich rozmówców w wywiadach i dyskusjach.

Continue Reading

Trending