Connect with us

Economy

Wojna na Ukrainie: Zarządzający funduszem hedgingowym: cena ropy może w tym roku osiągnąć 200 USD – małe szanse na rosyjską ropę | biuletyn

Published

on

Wojna na Ukrainie: Zarządzający funduszem hedgingowym: cena ropy może w tym roku osiągnąć 200 USD – małe szanse na rosyjską ropę |  biuletyn

Rynek ropy jest napięty od początku wojny
Zmniejszony popyt może zrekompensować niedobór
bycza cena docelowa

zapowiedź

Do handlu złotem, wszystkie towary z dźwignią (do 30).

Handluj towarami z wysoką dźwignią i małymi spreadami. Możesz zacząć handlować już za 100,00, aby skorzystać z efektów 3000 € kapitału!

Uwaga dotycząca Plus500: 77% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD z tym dostawcą. Zastanów się, czy możesz podjąć wysokie ryzyko utraty pieniędzy. Plus500UK Ltd jest autoryzowany i regulowany przez Financial Conduct Authority (FRN 509909). Plus500CY Ltd jest autoryzowany i regulowany przez CySEC (nr 250/14).

Wojna na Ukrainie powoduje ruch na rynku ropy

Po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego cena ropy początkowo gwałtownie wzrosła. Istniała wielka obawa, że ​​w wyniku sankcji nałożonych na wojnę agresywną zawiedzie dostawy rosyjskich surowców oraz że wystąpią niedobory w Europie i Stanach Zjednoczonych. Rosja jest jednym z największych producentów ropy naftowej na świecie. Podczas gdy cena baryłki WTI wzrosła w ostatnich tygodniach aż do 123,70 USD, Brent od początku wojny kosztował aż 127,98 USD. Choć cena ropy ponownie nieco ostatnio spadła, nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Napięcia podniosły perspektywę dalszych sankcji wobec Rosji. Według niemieckiej agencji informacyjnej Unia Europejska może przestać importować rosyjską ropę. Nie wydaje się jednak, aby doszło do porozumienia w tej sprawie w całej UE, ponieważ Niemcy niedawno odmówiły wprowadzenia całkowitego zakazu importu ropy. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania już odcięły dostawy ropy z Rosji.

Zarządzający funduszem hedgingowym: dostawy rosyjskiej ropy nie powiodą się

Jednak menedżer funduszu hedgingowego, Pierre Andorand, widzi dalszy koniec drogi. Jak podaje „MarketWatch”, założyciel firmy inwestycyjnej Andurand Capital Management wcześniej zakładał, że cena ropy spadnie do czerwieni – co miało miejsce już wiosną 2020 roku po katastrofie koronowej – ale cel eksperta rynkowego cena jest teraz znacznie bardziej optymistyczna. Jak Andurand wyjaśnił niedawno w podcaście Bloomberga „Odd Lots”, obecnie nie zakłada się, że ropa z Rosji będzie w przyszłości dostarczana do Europy i Stanów Zjednoczonych – bez względu na to, jak szybko Rosja i Ukraina osiągną porozumienie. „Dla mnie nie chodzi tylko o zawieszenie broni, myślę, że sankcje wobec Rosji będą obowiązywać, dopóki Zachód nie poczuje, że może im ufać i że po kilku miesiącach nie zaatakuje innego sąsiada, bo inaczej zaatakują kraje NATO”. powiedziała gazeta. Inwestor podcastów. „To znaczy, nie możesz nagle negocjować ze strachu przed atakami nuklearnymi i użyciem broni chemicznej i biologicznej i oddać im pieniędzy”. W rezultacie Andurand spodziewa się, że rosyjska ropa zniknie z rynków zachodnich.

READ  Z powodu Facebooka: Berliński startup zmuszony do rebrandingu

Cena ropy może jeszcze w tym roku wzrosnąć do 200 dolarów

Jednak kraje zachodnie nie mogą łatwo zastąpić utraconych dostaw ropy. Według szacunków zarządzającego funduszem hedgingowym około 4 mln baryłek ropy mogłoby zostać usunięte z rosyjskich dostaw, a państwa Zatoki mogłyby zastąpić około 1,5 mln baryłek. Reszta ekip powinna być wylosowana z rezerw krajów zachodnich, które po dwóch i pół roku powinny się wyczerpać. Jest też mało prawdopodobne, aby producenci ropy z łupków i niektórzy członkowie OPEC bardzo szybko zwiększyli swoje moce wydobywcze. Według Anduranda sytuacja na rynku ropy może się polepszyć, jeśli popyt na surowce spadnie ze względu na wyższe ceny. Obserwator rynku uważa, że ​​cena ropy na poziomie 200 dolarów będzie realistyczna w tym roku. „Aby wywrzeć taki sam wpływ na gospodarkę, jak wysoka cena z 2008 roku, kiedy wynosiła 150 dolarów, teraz może być bliżej 250 dolarów” – wyjaśnił ekspert.

Wyższe podatki mogą nieco złagodzić niedobór

Kilka dni po pojawieniu się w podcaście Bloomberga założyciel Andurand Capital po raz kolejny skomentował na swoim koncie na Twitterze ewentualne sankcje naftowe wobec Rosji. „Jednym prostym rozwiązaniem jest 100% podatek na rosyjską ropę importowaną przez kraje europejskie. W ten sposób ci, którzy będą w stanie kupić zapasowe beczki lub zaoferują rosyjską ropę z 50% zniżką” – napisał w SMS Andurand.

READ  Faza nauki: Nowa polityka firmy Amazon dotycząca biura domowego: Liderzy zespołów indywidualnie regulują godziny pracy pracowników | biuletyn

„Kraje takie jak Niemcy, które stały się tak bardzo zależne od rosyjskiej ropy, w końcu będą płacić więcej i sprawiedliwie jest zapłacić za błędy z przeszłości, zamiast trzymać Europę jako zakładnika”. Choć ekspert przewidywał, że dostawy ropy nadal są niewystarczające, uwolnienie rezerw strategicznych oraz zmniejszenie popytu i dostaw z krajów Zatoki Perskiej może zrekompensować deficyt.

Rachunek powierniczy na odbudowę Ukrainy

Ponadto zarządzający funduszem hedgingowym zasugerował, aby kraje europejskie płaciły 30 proc. ceny dostaw ropy do Rosji, a pozostałe 70 proc. na rachunek powierniczy, do którego rosyjski rząd ma dostęp tylko w przypadku zwrotu w wojnie na Ukrainie. . „Zamrożone środki z banku centralnego, sankcjonowane osoby i gwarancje zostaną wykorzystane do odbudowy Ukrainy” – powiedział Andurand. Następnie wszelkie pozostałe środki z konta wpłyną do Rosji, jeśli rosyjski rząd wykaże się odpowiedzialnym zachowaniem.

Według Financial Times, uznaniowy Andurand Commodity Booster Fund wzrósł o około 109 procent między początkiem roku a początkiem marca, ponieważ inwestor postawił na wyższe ceny towarów. W sumie firma inwestycyjna będzie zarządzać około 1,1 miliarda dolarów.

redakcja finanzen.net

Więcej wiadomości o cenie ropy (Brent)

Źródła obrazu: Alistair Scott / Shutterstock.com, meepoohfoto / Shutterstock.com

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Economy

Idealna włoska katastrofa dla Stellantisa

Published

on

Idealna włoska katastrofa dla Stellantisa
  1. Strona główna
  2. Praca

Naciska

Zgiełk we Włoszech: Alfa Romeo zmienia nazwę nowego modelu samochodu w związku z interpretacją prawa Berlusconiego przez rząd Meloniego. (Kolekcja obrazów archiwalnych) © Kolekcja: obrazy dpa/SOPA za pośrednictwem ZUMA Press Wire | Vincenzo Nozzolisi // IMAGO / Belga

Po długiej przerwie w nadawaniach, Alfa Romeo wprowadza na rynek nowy model. Jednak dziwaczny spór o nazwę zmusza tradycyjnego producenta z Włoch do podjęcia drastycznych działań.

Turyn/Monachium – W dobie globalizacji producenci samochodów często produkują samochody za granicą. Również kultowa włoska marka Alfa Romeo nie jest odporny na ten rozwój, aby zaoszczędzić koszty produkcji, a tym samym sprawić, że modele będą tańsze dla klientów końcowych.

Po dwuletniej przerwie producent wprowadza na rynek nowy model Alfa Romeo Milano. Jednak na krótko przed wprowadzeniem na rynek firma-matka była zmuszona podjąć drastyczne kroki: nazwa SUV-a została zmieniona bez zbędnych ceregieli.

Alfa Romeo wyprodukowana za granicą: spór między Stellantis a Włochami

Powodem jest spór o nazwę rozpoczęty przez konserwatywny prawicowy rząd Włoch. Minister przemysłu Adolfo Orso nawiązuje do ustawy uchwalonej w 2003 roku za byłego premiera Silvio Berlusconiego: stanowi ona, że ​​produkty o „włoskim wyglądzie” muszą być również produkowane we Włoszech. W przeciwnym razie błędne byłoby twierdzenie, że produkcja odbywa się na Półwyspie Apenińskim.

Dotyczy to planowanej Alfy Romeo Milano: samochód zamiast być produkowany we Włoszech, będzie produkowany w polskiej fabryce w Tychach, a stamtąd będzie eksportowany do innych krajów – w tym do faktycznego kraju macierzystego. Wbrew części ekspertów – w tym samego Stellantisa – rząd pod przewodnictwem premier Giorgii Meloni uważa, że ​​rozporządzenie dotyczy nie tylko sektora spożywczego, ale także lokalnych marek samochodów. „Nie wolno podawać informacji wprowadzających konsumentów w błąd, dlatego samochód noszący nazwę Milan musi być wyprodukowany we Włoszech” – mówi Orso.

Junior zamiast Mediolanu: Nowy model Alfy Romeo otrzymuje nową nazwę

Ze względu na spór z rządem dotyczący nazewnictwa, Alfa Romeo ustępuje i zmienia nazwę niedawno wprowadzonego nowego samochodu, tak aby w przyszłości seria modeli nosiła nazwę Alfa Romeo Junior. „Jesteśmy w pełni świadomi, że ten moment zapisze się w historii Alfy Romeo” – stwierdził Stellantis w oświadczeniu. Wybór nazwy modelu Junior ma sens, ponieważ jest ściśle powiązany z historią naszej marki. (…) Postanowiliśmy zmienić nazwę, choć nie mamy takiego obowiązku.”

READ  Spór o produkty rolne: Polscy rolnicy zamykają przejście graniczne z Ukrainą

Firma wyjaśnia w Opublikowano informację prasowąże chcieli „uniknąć jakichkolwiek kontrowersji” i że zainteresowanie następstwami konfliktu z rządem włoskim było „przytłaczające”. W międzyczasie strona uległa awarii z powodu masowego napływu użytkowników. „Mediolan”, włoska nazwa Mediolanu, to miejsce narodzin producenta samochodów ALFA („Anonima Lombarda Fabbrica Automobili”), który w 1918 roku w ramach przejęcia zmienił nazwę na Alfa Romeo.

Włochy: Rząd krytykuje Stellantis za przeniesienie produkcji

Co sprawia, że ​​zmiana nazwy jest jeszcze bardziej niepokojąca z punktu widzenia wielu fanów marki: nazwa modelu Milano została wybrana w głosowaniu publiczności, aby uhonorować miasto, w którym w 1910 roku rozpoczęła się historia Alfa Romeo. Ten szum rozpoczął się od dział marketingu jest teraz na próżno. Krótkoterminowe przeniesienie produkcji z Polski do Włoch być może nie stanowiło problemu ze względu na koszty.

Niezależnie od sporu dotyczącego nazwy, Stellantis od dawna kłóci się z włoskim rządem: Stellantis jest krytykowany za to, że międzynarodowa, wielomarkowa firma montuje włoskie samochody i dostarcza komponenty za granicą, a nie w kraju.

wysoki Reutera Państwo chce zobowiązać Stellantis do produkcji we Włoszech co najmniej miliona samochodów rocznie. Oprócz Alfa Romeo, Fiata, Abartha, Lancii i Maserati, pod parasolem firmy znajdują się w kraju inne tradycyjne marki. Temat przenoszenia produkcji jest wszechobecny także w Niemczech. (BF)

Continue Reading

Economy

Czy browar tego nie docenił?

Published

on

Czy browar tego nie docenił?
  1. tz
  2. Monachium
  3. miasto

Naciska

Augustiner był również dostępny bez alkoholu przez cztery tygodnie. Hałas w Monachium jest ogromny. W Sklepie Alkoholowym zapasy nie wytrzymują już 48 godzin.

Monachium – 19 marca 2023 roku był historycznym dniem dla Augustinera. Po niemal 700 latach tradycyjny browar po raz pierwszy wprowadził na rynek piwo bezalkoholowe. Wygląda na to, że wielu mieszkańców Monachium od dawna czekało na tę innowację. Jasne piwo bez alkoholu jest na ustach wszystkich. Jeśli chcesz go kupić, musisz się spieszyć – lub chcieć podróżować na duże odległości.

Napoje bezalkoholowe Augustiner's sprzedawane są na wielu targowiskach w Monachium

To niemal znajomy widok na wielu monachijskich targach z napojami: luka, w której powinny już znajdować się skrzynki nowego piwa Augustiner. Od lat coraz większą popularnością cieszą się bezalkoholowe wersje soku słodowego. W Niemczech może to nastąpić wkrótce Dziesięć procent wszystkich warzonych piw jest bezalkoholowych On jest. To trend, który już dawno dotarł do stolicy stanu.

Jest to szczególnie widoczne w kolekcji Orterer. W samym Monachium firma prowadzi około 30 sklepów z napojami. Jak potwierdził pracownik, produkt bezalkoholowy Augustiner jest obecnie niedostępny w wielu oddziałach. Jeśli nie możesz już dostać tego na zaufanym rynku, powinieneś przejść na inny rynek. O ile jest tam jeszcze dostępny.

Mieszkańcy Monachium uwielbiają napoje bezalkoholowe Augustiner's. Prawdopodobnie lepiej niż oczekiwał browar. © Imago/Wolfgang Maria Weber

(Nasz biuletyn monachijski regularnie informuje Cię o wszystkich ważnych historiach z Isara. Zarejestruj się tutaj.)

Dostawa w czwartek, wyprzedane w piątek: Pospiesz się, aby kupić nowe piwo Augustiner w Unterschleißheim

W oddziale Orterer w Unterschleißheim zapasy bezalkoholowego Augustinera wyczerpują się coraz szybciej. Często zamówienie nie trwa 48 godzin, jak wyjaśnia pracownik Matthias Wunderlich na przykładzie z ostatnich kilku tygodni: „Dostawa przyszła w czwartek, wszystko poszło w piątek i wydaje się, że zamówienie z Monachium się nie zatrzymało”. Niedawno ekspert przyjrzał się bliżej ofercie bezalkoholowej w stolicy stanu.

Przesyłka przyszła w czwartek, a w piątek już wszystkiego nie było.

Na początku produkcja w Unterschleißheim trwała co najmniej do soboty. Rynek napojów jest nadal zaopatrzony w 75 pudełek. Nawet jeśli chcesz stracić tam większą kwotę, obecnie jest ich tylko 30. Wydaje się, że w tej chwili więcej nie jest możliwe. To samo mówi mężczyzna pracujący przy poidełku w rzeźni. Pożądany produkt jest również sprzedawany „w kółko” na rynku napojów w Isarvorstadt.

READ  Następny producent samochodów będzie elektryczny

Augustiner nie chciał komentować tej sytuacji

Doniesienia z rynków napojów rodzą pytanie, czy Augustiner po prostu nie może oferować piwa bezalkoholowego w większych ilościach. Czy browar zbagatelizował szum wokół nowego produktu? Tradycyjna firma chciała dołączyć na podstawie prośby Monachium Mercur/tz Brak komentarza na temat obecnej sytuacji. (TCH)

Continue Reading

Economy

Mazda CX-80 (2024): Wszystkie informacje na temat nowego siedmiomiejscowego SUV-a

Published

on

Mazda CX-80 (2024): Wszystkie informacje na temat nowego siedmiomiejscowego SUV-a

Mazda poszerza swoją ofertę o nowy flagowy pojazd. CX-80 to duży crossover, który może pomieścić do siedmiu osób. Do wyboru jest hybryda typu plug-in i sześciocylindrowy diesel.

Bardzo mocny: nowy topowy model Mazdy CX-80.
twórca

Do 2008 roku duże rodziny nie miały problemu ze znalezieniem odpowiedniego modelu w gamie Mazdy: Mazda 5 była ciężarówką ze wszystkim, co czyniło ten typ użytecznym – na przykład przesuwanymi drzwiami po obu stronach i miejscem dla siedmiu pasażerów.

Jednak niegdyś popularne pojazdy wielofunkcyjne (MPV) przestały być modelami w cieniu SUV-ów. Taki los spotkał także V Seria, która po przejściu na emeryturę nie miała następcy.

Typ ludowy

Ale teraz na światło dzienne wyszła przyjazna rodzinie Mazda z trzema rzędami siedzeń. Jednak pomimo swojej funkcjonalności, CX-80 nie jest zatwardziałym pragmatykiem, raczej zajmuje czołowe miejsce w portfolio jako nowy okręt flagowy. Oficjalnie nie uważa się za minivana, ale raczej crossovera – obecnie najpopularniejszy i najbardziej poszukiwany typ.

Mazdy CX-80

Pełna chata: sześciomiejscowa Mazda CX-80.
twórca


CX-80 wykorzystuje tę samą platformę, co jego młodszy brat, CX-60 (nasz test można przeczytać tutaj), ale przewyższa go długością o około pięć metrów. Jest dostępny z sześcioma lub siedmioma siedzeniami. Obydwa modele posiadają dwa indywidualnie składane siedzenia w trzecim rzędzie. Wersja siedmiomiejscowa wyposażona jest w trzyosobową kanapę w drugim rzędzie, natomiast wersja sześciomiejscowa posiada dwa wygodne pojedyncze siedzenia. Sofę 3-osobową można wygodnie przesuwać o długości 12 cm, a oparcia można regulować w zależności od nachylenia.

Duży bagażnik

Zgodnie z oczekiwaniami, przy pełnym siedzeniu, w bagażniku zmieści się jedynie niewielka ilość – 258 litrów. Ale jeśli CX-80 jest używany jako pięciomiejscowy, ma 687 litrów. A jeśli złożysz drugi rząd, otrzymasz ogromną pojemność wynoszącą 1971 litrów. Jego przydatność jako pojazdu ciągnącego podkreśla po pierwsze ładowność przyczepy do 2,5 tony, a po drugie nowa funkcja „Trailer Hitch View”, która ułatwia sprzęganie przyczepy poprzez przeniesienie procesu na centralny wyświetlacz.

READ  Spór o produkty rolne: Polscy rolnicy zamykają przejście graniczne z Ukrainą

A co z dyskami? Tutaj nowa Mazda oferuje dwie opcje, każdą znaną już z mniejszej CX-60. Z jednej strony mamy hybrydę typu plug-in (PHEV) o mocy 241 kW/327 KM (tutaj testowaliśmy ją w CX-60), której akumulator o pojemności 13 kWh (pojemność netto) pozwala na przejechanie na napędzie elektrycznym do 60 km . Nie dorównuje to nowoczesnym pojazdom hybrydowym typu plug-in (PHEV), takim jak VW Tiguan, które mogą pokonać dystans około 100 kilometrów. Niektórzy konkurenci są teraz silniejsi także w zakresie mocy ładowania – dwustopniowe, do 7,2 kW – i opanowali np. szybkie ładowanie. Czas pokaże, czy Mazda doda później słabszy silnik PHEV o mocy 147 kW/200 KM – znowu coś podobnego do CX-60.

Napęd na cztery koła jest standardem

Drugi silnik to sześciocylindrowy silnik wysokoprężny o pojemności 3,3 litra i mocy 187 kW/254 KM, współpracujący z 48-woltowym systemem miękkiej hybrydy. Zarówno wersja PHEV, jak i wersja z silnikiem wysokoprężnym są standardowo wyposażone w ośmiobiegową automatyczną skrzynię biegów i napęd na wszystkie koła.

Mazdy CX-80

Wyluzowany: CX-80 ma skromne, przytulne wnętrze, podobne do mniejszego CX-60.
twórca


Deska rozdzielcza jest identyczna jak w CX-60, co oznacza m.in., że stosunkowo wąski wyświetlacz centralny można obsługiwać jako ekran dotykowy wyłącznie na postoju, podczas gdy w czasie jazdy wyświetlacz obsługiwany jest za pomocą pilota wyświetlacz obrotowy sterowany przyciskiem Nacisk na konsolę środkową. Podobnie jak w jego mniejszym bracie, dostępny jest również tzw. „System personalizacji kierowcy”, który wykorzystuje kamerę do wykrywania, kto siedzi za kierownicą i automatycznie dostosowuje pozycję siedzenia, zasłony, lusterka i wyświetlacz przezierny, a także dźwięk i kontrola klimatu. Smartfon łączy się bezprzewodowo za pośrednictwem Apple CarPlay i Android Auto, a sterowanie głosowe Amazon Alexa jest również na pokładzie jako wirtualny pasażer. Przydatna może być także funkcja „widok dookoła”, która uwidacznia widoczne obszary przed samochodem, które są zakryte przez nadwozie.

READ  Ceny paliw w Niemczech nadal rosną: ADAC krytykuje

Ceny od 55 350 euro

CX-80 można zamawiać od 7 maja 2024 r., a pierwsze dostawy powinny nastąpić jesienią. Na razie wyceniona została jedynie hybryda, której cena wynosi od 55 350 euro.

Continue Reading

Trending