Connect with us

entertainment

Ucieczka przez niemiecko-polską granicę – nowy szlak białoruski

Published

on

Polska policjantka Julita Chulowinska na drodze z komendantem niemieckiej policji Holgerem Welkischem w przygranicznych miejscowościach Gubin/Gubin: niemiecko-polski patrol policji. Ten projekt pilotażowy istnieje od zeszłego roku.

Praca skupia się na przestępczości międzynarodowej. W: Funkcjonariusze są wyposażeni we wszystkie suwerenne uprawnienia, wyjaśnia szef policji Jubin Holger Wilkisch. Podstawą tego jest kontrakt niemiecko-polskiej policji z 2015 roku.

Plan mówi, że operacją kieruje oficer danego kraju. Tak więc polski kolega w Polsce jest szefem operacji. W Niemczech ekspedycję kierują Holger i Lechish. „Tak dalekosiężne środki, jak użycie broni palnej – co mam nadzieję nigdy nie nastąpi – powinno być dozwolone tylko wtedy, gdy mój kolega je rozkaże” – wyjaśnia Wilkisch o rozmieszczeniu w Polsce.

Jobin został podzielony w 1945 roku, po porozumieniu poczdamskim. Do Polski przyjechała wschodnia część miasta, w której mieszkają i bawią się ludzie. Zachodnia część Gubina, gdzie pracują ludzie, pozostała niemiecka.

Ale ten ścisły podział to już historia. Prawdziwe granice – z paszportami i kontrolami celnymi – już dawno przestały istnieć. Tylko dwa posterunki graniczne na moście na rzece przypominają, że jedziesz z jednego kraju do drugiego. Koegzystencja jest normalna w 30-tysięcznym Gubinie.

Popyt na ogrodzenia i murki

Uchodźcy z Białorusi, z których większość trafia do Brandenburgii, prowadzą teraz dyskusję. Tylko: W Guben/Gubin prawie nic nie zauważasz, mówi funkcjonariusz policji w Guben Holger Welkisch. W tym obszarze jest „więcej niebezpieczeństw”. Ale pejzaż się nie zmienił.

Jednak Michael Kretschmer, premier Saksonii, CDU, widzi potrzebę działania: „Granice między Unią Europejską a tym małym krajem Białorusi muszą teraz zostać rozszerzone. Potrzebujemy tam również granic fizycznych. Potrzebujemy płotów, może też Potrzebujesz ścian. Żadnego z tych pięknych obrazów.

Polska policjantka Julita Chulowinska i jej niemiecki odpowiednik nie chcą komentować, czy ufortyfikowane obiekty graniczne są potrzebne. Zamiast tego kręcą głowami.

Jesteś w Guben na granicy polsko-niemieckiej, ale nie możesz pilnować granicy.

Nie ma problemu dla policjantów Julity Cholowinskiej i Holgera Welkischa. Fred Maher, burmistrz Gobin, z CDU, nie może zrozumieć, dlaczego niemiecko-polskie patrole policyjne są wyłączane ze służby przy odprawach granicznych w związku z białoruskimi uchodźcami.

Próba szantażowania Europy imigrantami

Burmistrz zdecydowanie przygląda się wezwaniom do budowy płotów i murów granicznych na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Zamiast tego chciałby większej współpracy między stanem a policją federalną. Linie polsko-niemieckie mogą odegrać ważną rolę w walce z nielegalną imigracją, twierdzi lokalny polityk Mahro:

„Są na obszarach miejskich. Gwarantuje się, że będą działać niezależnie od obowiązków. Jeśli przemytnicy lub coś zostaną jakoś zidentyfikowani. Możliwa jest więc jasna współpraca”.

Według policji federalnej w październiku 2021 r. na nowej drodze ucieczki z Białorusi i Polski utknęło w Niemczech ok. 5300 osób. Większość uchodźców pochodzi z Iraku, Syrii, Jemenu i Afganistanu. Według informacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Brandenburgii ponad 80 proc. gruntów znajduje się w Brandenburgii, a pozostałe 20 proc. przypadnie na teren Saksonii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego.

Uchodźcy będą ściągani na Białoruś 14-dniową wizą. Wygnana kandydatka na prezydenta Swietłana Ticzanowska powiedziała stacji telewizyjnej „Euronews”, że rząd w Mińsku próbuje szantażować Europę imigrantami.

Strach przed kontrolami granicznymi

Debata na temat kontroli granic, podjęta przez federalnego ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera (CSU), wywołuje teraz niepewność w Jobinie, ale także w całym polskim pograniczu brandenburskim.

To nie jest rozwiązanie – mówi prezydent Gubin Bartłomiej Bartczak. Jest samodzielny, absolwent Europejskiego Uniwersytetu Viadrina, ukończył liceum po stronie niemieckiej – w Jubinie – i ma jeszcze jedną sugestię:

Zamiast podejmować aktywne działania polityczne, mówi Barcak, chciałby większego zasięgu. Zanim rozważy zamknięcie granic, chciałby, aby politycy w Warszawie i Berlinie rozmawiali na miejscu z lokalnymi politykami.

Mówi, że na obszarze przygranicznym jest pragnienie. „Jeśli chodzi o decyzje, które na nas wpływają. Właściwie to wstyd”.

Podobnie widzi to Fred Mahro, burmistrz Gubina – po drugiej stronie rzeki Ness. Chrześcijańscy demokraci mogą przyzwyczaić się do kontroli granicznych, jeśli mają miejsce krótkotrwale i tymczasowo, mówi.

„Jeśli zostaną wprowadzone kontrole graniczne, które oczywiście obciążają podróżnych przekraczających granicę – każdego dnia mamy tysiąc podróżnych przekraczających granicę – to można je wdrożyć tylko przez ograniczony czas. Ponieważ chcę tutaj wrócić do normalnego życia: bez ograniczeń granicznych.”

Bał się ciężkich obciążeń codziennego życia ludzi. Również dlatego, że wielu po drugiej stronie pracuje, chodzi do szkoły lub trenuje do zawodu. Jego odpowiednik Gubina, burmistrz Bartomiej Barcak, skinął głową. Wyraził zrozumienie dla ufortyfikowanych obiektów granicznych na zewnętrznych granicach UE z Białorusią. Dopiero niedawno polski parlament zatwierdził to.

„To jest granica układu z Schengen”. Polska musi zamknąć granice. „Jeżeli są luki, to mamy tutaj trudności. Musimy stawić opór i bronić się przed słabością Unii Europejskiej”.

„Przekroczenie granicy” neonazistów

Tak zwane przekroczenie granicy 50 prawicowych ekstremistów z małej partii neonazistowskiej przyciągnęło dziesięć dni temu w Jubinie ogólnonarodową uwagę. Chcieli uniemożliwić uchodźcom przekroczenie granicy. Fred Mahro potępia pracę: nie należy jej tolerować, powiedział.

Alternatywa dla Niemiec jest inna. Lider brandenburskiej grupy parlamentarnej Alternatywa dla Niemiec Hans-Christoph Berndt wezwał do dalszej kontroli polsko-niemieckiej granicy. To jedyny sposób na kontrolowanie „rozdętego napływu imigrantów”.

Wiceprezydent Brandenburgii Birgit Bessin, wiceprzewodnicząca AfD popiera żądanie premiera saksońskiej CDU Michaela Kretschmera dotyczące murów granicznych i ogrodzeń na zewnętrznych granicach UE:

Ludzie na ulicach Guben i Gubin kręcili głowami na ten dobór słów. „Nie, niedobrze”, powiedział 45-letni Remigius Leninsky, nauczyciel tańca w TTC Calypso w Weißwasser w Saksonii.

Często jeździ na turnieje do Polski ze swoimi tańczącymi dziećmi, dlatego nie jest tak często używany nie tylko z ufortyfikowanymi systemami granic, ale także z kontrolami granic: „Nie chcemy żadnych kontroli granicznych”. Oznacza to kolejną stratę już ograniczonego czasu.

Były urzędnik Bundeswehry mówi, że każdy, kto chce wyjechać do Niemiec, również przyjedzie do Niemiec. Ustawianie płotów granicznych i kontroli granicznych to nonsens: „Nie rozumiem. To symboliczna polityka”, mówi mieszkaniec Cottbus, który nie chce podawać swojego nazwiska i jest teraz w drodze do Jubina.

Rozwiązania polityczne zamiast płotów

Od początku tego tygodnia Policja Federalna prowadzi na podstawie formularza w Rosenheim tzw. centrum rejestracji we Frankfurcie nad Odrą. Oznacza to, że przybywający uchodźcy są rejestrowani, w ciągu 24 godzin przeprowadzany jest test koronowy i kontrola bezpieczeństwa. Zaraz potem uchodźcy powinni zostać rozdzieleni do innych krajów związkowych, jak twierdzi Key Königstein.

Z apelem o potężne ogrodzenie graniczne na granicy polsko-białoruskiej – jak niedawno powołał w Brukseli jego partyjny kolega, premier Saksonii Michael Kretschmer – brandenburski minister spraw wewnętrznych mógł również przyzwyczaić się do:

„Komisja Europejska już finansuje systemy bezpieczeństwa granic, głównie w sektorze elektronicznym, jeszcze nie mechaniczne systemy bezpieczeństwa granic. Zgadzam się z żądaniami Łotwy, Litwy i Polski, aby UE udzieliła wsparcia również tutaj. Chodzi o całość Europa.”

Potrzebne są rozwiązania polityczne, a nie ogrodzenia, mówi Heinrich Bedford Ström, przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech:

„To byłoby smutne. Gdyby Europa nie miała nic innego do roboty przeciwko nieludzkim działaniom dyktatora Łukaszenki, niż otoczyć Europę murami fortyfikacyjnymi. Byłoby to sekretne zwycięstwo tego dyktatora”.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

„Battle of Reality Stars”: kto otrzymuje najwięcej opłat? rozrywka

Published

on

„Battle of Reality Stars”: kto otrzymuje najwięcej opłat?  rozrywka

Da bekommen die Krawall-Stars lange Gesichter! Die „Kampf der Realitystars“-Macher gossen am Mittwoch ordentlich Öl ins Feuer. Bei einem Spiel kam heraus, wer die höchste Gage bekommt – und das schmeckte nicht jedem.

ER bekommt die höchste Gage

Zwei Neuankömmlinge zogen in die Sala: Ballermann-Sängerin Isi Glück (32) und „Hot Banditoz“-Sänger Silva Gonzalez (44).

Strand-Macho Calvin Kleinen hat gleich ein Auge auf Isi Glück geworfen

Foto: RTLZWEI, Banijay Productions Germany

Direkt müssen sie mit ihren Mitbewohnern im Spiel „Der deutsche Realitypreis“ antreten, bei dem geschätzt wird, welcher Teilnehmer die höchste Gage bekommt. Bei Fehlern wartet eine Schleimdusche auf die Stars.

Es kommt raus: Glas-Sohn Ben Tewaag (47) sackt das meiste Geld ein. Maurice Dziwak (25) ärgert sich vor allem darüber, dass er weniger einstreichen darf als Erzfeind Aleks Petrovic (33): „Ich fühle mich voll verarscht gerade!“

Nach dem Gagen-Knatsch mussten Maurice und Aleks zu allem Überfluss auch noch eine Nacht zu zweit am Strand verbringen!

Nach dem Gagen-Knatsch mussten Maurice und Aleks zu allem Überfluss auch noch eine Nacht zu zweit am Strand verbringen!

Foto: RTLZWEI, Banijay Productions Germany

Maurice schwärmt von seinem „besten Freund“

Vor dem Gagen-Knaller wurde es am Traumstrand ganz schön schlüpfrig. „Charming Boy“ Kevin Schäfer achtet genau auf die Unterwäsche seiner Sala-Mitbewohner und unterstellt Maurice, seine rote Unterhose mehrere Tage hintereinander zu tragen.

Noch mehr hatte er entdeckt, als Maurice seine Jeans zumachte: „Da hing dein Pimmel dazwischen, zwischen dem Reißverschluss.“ Jetzt ist auch Tanja Tischewitsch (34) hellwach. Die Frage aller Fragen brennt ihr auf den Nägeln: „Groß oder klein?“

Kevin kommentiert mit „klein“ – und schon beginnt Maurice, über sein Gemächt zu referieren und zeigt dabei auf sein Knie: „Okay, ich gebe zu, er ist jetzt nicht bis hier …“ Er versucht, seine Glied-Größe mit den Händen nachzustellen: „Aber, der ist schon so …“

Seinen Penis beschreibt er als „schön“ und berichtet ergriffen von der emotionalen Bindung zu seinem primären Geschlechtsmerkmal: „Ich nenne ihn immer meinen ‚besten Freund‘. Auf den kann ich mich immer verlassen!“

Tanja möchte Maurices „schönen Penis“ am liebsten in natura sehen und grinst: „Und wenn die Girls den sehen, dann sagen die ‚Wow, ist der aber schön?‘“ Der Intim-Talk wird kurz darauf unterbrochen, als Kevin in die Starbox gerufen wird. Der brennt jedoch auf eine Fortsetzung: „Das Gespräch ist noch nicht vorbei!“

Doppelter „Kampf der Realitystars“-Exit

Nach der „Stunde der Wahrheit“ müssen gleich zwei Teilnehmer einen Abgang machen. Der höchstdotierte Teilnehmer, Ben Tewaag, wird von der gesamten Gruppe nach Hause geschickt, Isi Glück und Silva Gonzalez wählen Theresia Fischer (32) aus der Sala. Beide müssen „Kampf der Realitystars“ verlassen.

Continue Reading

entertainment

Stwardnienie rozsiane + Covid + Sapowirus: Christina Applegate wyjaśnia na temat pieluch dla dorosłych

Published

on

Stwardnienie rozsiane + Covid + Sapowirus: Christina Applegate wyjaśnia na temat pieluch dla dorosłych

Stwardnienie rozsiane + Covid + Sapowirus
Christina Applegate wyjaśnia kwestię pieluch dla dorosłych

Posłuchaj materiału

Ta wersja audio została stworzona sztucznie. Więcej informacji | Wyślij swoją opinię

Jej stwardnienie rozsiane i dwie inne infekcje doprowadziły amerykańską aktorkę Christinę Applegate do tego stopnia, że ​​musi nosić pieluchy. Wyjaśnia to w swoim podcaście, a także podsumowuje piekielną noc.

Poruszyła temat tabu w oczach opinii publicznej: Christina Applegate w nowym odcinku swojego podcastu opowiada o tym, jak to jest nosić pieluchy jako dorosła kobieta. W bieżącym odcinku „MeSsy Podcast”, który prowadzi wraz z Jamie Lynn Sigler, opowiada o niedawnej chorobie wirusowej, która zmusiła ją do noszenia pieluch, ponieważ nie mogła już kontrolować wypróżnień.

Według jej historii nieprzyjemne doświadczenie zaczęło się, gdy zaraziła się Covid-19 od przyjaciela, który rozwinął się w długotrwałą infekcję. Odkąd w 2021 roku aktorka ogłosiła, że ​​cierpi na stwardnienie rozsiane, wielokrotnie informowała o swoich ograniczeniach zdrowotnych. 52-latka mówi także w podcaście, że miała ciężką biegunkę, po której odczuwała zawroty głowy. „Byłam tak chora, że ​​nie mogłam jeść, nie mogłam nic zrobić” – mówi.

Wreszcie badanie kału pozwoliło zdiagnozować sapowirusa, który jest odpowiedzialny za ciężką biegunkę. „Wybucha, gdy połkniesz czyjś stolec wraz z jedzeniem” – wyjaśnia. „Czyjeś odchody weszły mi do ust i zjadłem je”. Sama Applegate uważa, że ​​zaraziła się wirusem, jedząc na wynos sałatkę z restauracji, w której była gościem przez 15 lat. „Obudziła się o 3 w nocy w kałuży odchodów”.

Sigler: Pieluchy są mniej słodkie niż pieluchy

Ten stan w połączeniu ze stwardnieniem rozsianym nie był przyjemnym doświadczeniem. „Mam stwardnienie rozsiane o 3 nad ranem i próbowanie zmiany pościeli nie jest zabawne” – stwierdziła Applegate. „Ale to prowadzi mnie do następnego punktu, o którym możemy porozmawiać: noszę pieluchy”.

Inny podcaster Sigler wyjaśnia następnie, że te pieluszki nie są tak delikatne dla dorosłych jak dla niemowląt: „Pieluchy dla dorosłych są zwykle różowe. Zwykle mają jakąś kokardkę lub kwiatowy wzór wzdłuż okolicy miednicy. Szczerze mówiąc, Christina i ja rozmawialiście o tym: „Nie czujesz się seksownie, mając na sobie pieluchy dla dorosłych”. Nie nosisz tych rzeczy i czujesz, że jesteś gotowy na cały dzień. „To coś, co musisz założyć, bo tak ma twoje ciało problem.”

Zarówno Applegate, jak i Sigler cierpią na stwardnienie rozsiane. Od marca 2024 r. we wspólnym podcaście opowiadają o swoich doświadczeniach i życiu z chorobą.

READ  Evelyn Burdecki ujawnia specjalny znak: „Kiedy wschodzi słońce, zawsze jest na mnie…”
Continue Reading

entertainment

Stephen Hensler – Zmiana w programie popularnym wycofuje się

Published

on

Stephen Hensler – Zmiana w programie popularnym wycofuje się

Vox zmienia platformę. Wpływ na to ma także Stephen Hensler.Zdjęcie: RTL/Basti Sevastos

telewizja

Jennifer Ulrich

Formaty telewizyjne z udziałem gwiazdorskich szefów kuchni są w rzeczywistości gwarancją sukcesu Vox, ale ostatni sezon „Kitchen Impossible” z Timem Malzerem zakończył się rozczarowującymi ocenami: sezon 9 był najsłabszym w grupie docelowej serialu od 14 do 49 lat. – fabuła. Spadek w porównaniu do roku poprzedniego wyniósł 1,3 proc.

Teraz stacja zmienia harmonogram swoich programów kulinarnych. Szczególnie dotknięty jest program, w którym Tim Malzer i Stephen Hensler wystąpili razem przed kamerą.

Stephen Hensler: Vox zmienia termin

„No cóż, być może mam przed sobą trzy lub cztery dobre lata” – stwierdził Stephen Henssler w zeszłym roku w wydaniu Grill den Henssler. Teraz jest jasne: Vox rzeczywiście nadal planuje współpracę z 51-latkiem.

Watson jest teraz na WhatsApp

Teraz na Whatsapp i Instagramie: zaktualizuj swojego Watsona! Zaopiekujemy się Tobą Tutaj na WhatsAppie Z dzisiejszymi atrakcjami Watsona. Tylko raz dziennie – bez spamu, bez bla, tylko siedem linków. obietnica! Czy wolisz być na bieżąco na Instagramie? Tutaj Znajdziesz nasz kanał streamingowy.

W „DWDL„Dyrektor programowy Vox, Kirsten Petersen, opowiada o najnowszych planach stacji. Zgodnie z tym mają one «nowe, wielkie plany ze Stephenem Henslerem»”. Konkretnie oznacza to:

„Przygotowujemy się na Niemca Choi Henslera i każdy, kto zna Stevena, wie: przeciwnik nie może być dla niego wystarczająco duży”.

W przyszłości Steffen Hensler będzie konkurować z „celebrytami i szefami kuchni z różnych regionów całych Niemiec”. Petersen mówi także o „konkursie Bundesvision Koch”.

W programie „Grill den Henssler” telewizyjny szef kuchni rywalizował dotychczas wyłącznie z celebrytami, którzy nie posiadali żadnych sprawdzonych umiejętności kulinarnych; Wygląda na to, że szuka większego wyzwania.

W przyszłości Malzer będzie gotował bez Henslera

Stephen Hensler wkrótce zwolni gdzie indziej. Chodzi o „Mälzer i Henssler dostarczają!”. Tutaj Stephen Hensler i Tim Malzer konkurują w usłudze dostawy wyskakujących okienek.

READ  Widzowie surowo oceniają Schlagerabschied Jürgena Drewsa

„Vox będzie nadal prezentował programy, ale w przyszłości Tim Malzer zmierzy się ze swoimi największymi przeciwnikami ze świata Kitchen Impossible – następnie z Lukasem Mrazem i Maxem Strohe” – ujawnia Petersen. Innymi słowy: Hensler znajduje się w centrum „Malzer i Hensler dostarczają!” Poza.

Ale ta decyzja nie należy do Voxa, ale do profesjonalnego szefa kuchni. „Po dziesięciu pojedynkach i jednym remisie Stephen Hensler ostatecznie zdecydował się nie kontynuować usługi dostawczej, ale stawić czoła nowym wyzwaniom” – brzmi uzasadnienie.

Nic dziwnego, że Vox pracuje nad kilkoma własnymi formatami kulinarnymi, ponieważ „Grill den Henssler” również nie radził sobie ostatnio tak dobrze, jak oczekiwano. Zeszłoroczny odcinek rocznicowy nie znalazł się na liście 25 najchętniej oglądanych programów dnia, pomimo tak znaczących gości, jak Oliver Bucher i Paul Banzer.

Continue Reading

Trending