Jezioro Bałtyckie w rzece Odrze. Ryby te nie występują nigdzie indziej w Niemczech. Żadna inna rzeka w Republice Federalnej nie przepływa w naturalny sposób przez krajobraz i tworzy krajobrazy zalewowe. Jörn Gessner z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybołówstwa Śródlądowego im. Leibniza opisuje Odrę jako „najpiękniejszą jak dotąd rzekę” w Niemczech. Ale gdyby udało się zrealizować plany rozbudowy Odry, które sprzedaje się jako konserwację, to rzeka wciąż bliska naturze byłaby w zasadzie tylko mało zużywającym się kanałem.
Sacha Meyer, koordynator Odra Semi-Natural Action Alliance, ma plany ekspansji od 2000 roku. Mayer zajmuje się tym ponownie od niemiecko-polskiego porozumienia w 2015 roku. Ze względu na zwężenie koryta Odry mogą pływać statki o długości 1,80 metra. Droga wodna zostanie zmodernizowana z klasy II do klasy IV. To byłoby jak „zamienienie wiejskiej drogi w autostradę” – wyjaśnia Meyer.
Powodem tego, jak mówią przeciwnicy ekspansji, jest to, że flota niemieckich i polskich lodołamaczy nie powinna stać się przestarzała zimą. Statki muszą rozbijać lód, aby pontony odpłynęły i nie było bariery lodowej powodującej powodzie. Jednak lodołamacze mają zanurzenie tylko 1,30 metra – poza dwoma polskimi o głębokości 1,80 metra, które są teraz używane jako pretekst. W razie potrzeby pojawią się również bardzo płaskie konstrukcje lodołamaczy.
Niemcy podpisały porozumienie o rozbudowie Odry w 2015 roku ze starym polskim rządem pod przewodnictwem Ewy Kopacz z Liberalno-Konserwatywnej Platformy Obywatelskiej. Pod koniec 2015 roku rząd Kobacha został zastąpiony przez konserwatywną nacjonalistyczną partię PiS. Według Saschy Meyera, nowy rząd chce, aby Oder Natural Alliance miał „międzynarodową drogę wodną” zamiast drogi wodnej klasy 4. Będzie to wymagało zasypu bomb. Meyer pokazuje mapę, na której faktycznie narysowano taki zapory w pobliżu miasta Eisenhutenstadt. Gdyby strona niemiecka nie brała udziału, to na terenie Polski należałoby wybudować kanał równoległy do Odry. Ponadto pojawia się pomysł połączenia Odry i Łaby z Dunajem kanałami. Mayer nazywa to „dziwnym planem”. Niemcy mają skromniejsze zamiary i mówią o wzmocnieniu Odry po jej stronie rzeki granicznej, która obejmuje coraz większe kaniony.
Michael Kellner skarży się, że „sprzedawany jest pod nazwą ochrony przeciwpowodziowej, ale nie ma nic wspólnego z ochroną przeciwpowodziową. Zamiast tego rzeka musi być produkowana”. Jest federalnym dyrektorem wykonawczym Partii Zielonych i startuje w wyborach federalnych 26 września w Brandenburgii. Do jego okręgu wyborczego należy Park Narodowy Doliny Dolnej Odry. Kellner uważa to za groźne. Trzeba „przestać ten nonsens” – powiedział w piątek wieczorem podczas medialnej imprezy zorganizowanej przez Brandenburskich Zielonych na temat ekspansji Odry i perspektyw oporu. „Chcę, żebyśmy rządzili” – mówi Kellner. Ma nadzieję na rząd federalny, w którym Zieloni będą mieli coś do powiedzenia i zapobiegną „szalonym planom”. Uważa się, że kluczem do tego jest Federalny Departament Transportu.
Opiera się również inicjatywie Zielonych, Lewicowców i Obywatelom na wyspie Uznam w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Z zainteresowaniem odnotowałem, że premier Polski Mateusz Morawiecki odwiedził niedawno Szczecin Port Company. Tam zabezpieczył rządowe papiery wartościowe na dwa projekty w Świnoujściu – donosi w piątek wieczorem Norbert Prutz z lokalnego Stowarzyszenia Zielonych Uznam. Czytał to w ten sposób w niemieckich tłumaczeniach polskich reportaży prasowych. Miasto Świnoujście położone jest na małym polskim krańcu na wschodzie wyspy Uznam, do której do tej pory docierano tylko promem z Polski. Ale tunel samochodowy budowany jest od wiosny. Po ukończeniu tunelu promy nie będą już kolidować z zmotoryzowanymi statkami towarowymi. Świnoujście będzie właścicielem drugiego dużego portu kontenerowego w Polsce obok Gdyni w Zatoce Gdańskiej, wyjaśnia Protz. Częścią tego jest również ekspansja Odry.
Sahra Damus (Zieloni), poseł z Brandenburgii, jeszcze nie zapytał, czy gospodarka potrzebuje i chce więcej żeglugi śródlądowej na Odrze. Zgłaszała zapytania w firmach przemysłowych. Mówi, że huta w Eisenhutenstadt twierdzi, że lepiej radzi sobie z koleją. Papiernia w Schwedt chciałaby mieć więcej opcji transportu barkami, ale tylko według Damosa, ponieważ znajduje się w ślepym zaułku pod względem technologii kolejowej. Jeśli połączenie kolejowe ulegnie poprawie, nie będzie konieczne przedłużanie Odry papierni. Podobnie jest z firmą chemiczną i grupą logistyczną w Polsce.
„Na miłość boską, nie chcemy się tutaj reklamować” – zapewniła w piątek Zielonych Alexandra Beschel. Ale wieczór medialny z Kellnerem, kandydatem do Bundestagu, jest oczywiście wyłącznie kampanią wyborczą.
Kiedy zapytano o ten temat byłą minister środowiska Anitę Tak (z lewej), mogła też coś na ten temat powiedzieć. „Stworzyliśmy dobry system ochrony przeciwpowodziowej na rzece Odrze i mamy wyjątkowy Park Narodowy Doliny Loary Odry, który wymaga ochrony” – wyjaśnia. „Statki powinny dostosowywać się do rzek, a nie odwrotnie. Poszerzenie rzeki nie jest przyszłym projektem!”
Audi powraca: nowy elektryczny SUV powinien zwiastować poważny atak wśród modeli bardziej elektrycznych. Q6 e-tron ma mocne silniki i unikalną technologię oświetleniową.
Ponad rok później Audi wprowadziło na rynek nowego elektrycznego SUV-a. Opracowany we współpracy z Porsche Q6 e-tron o długości 4,77 m opiera się na platformie Premium Platform Electric (PPE).
PPE szybko wyjaśnił
PPE (Premium Platform Electric) to platforma technologiczna opracowana przez Audi we współpracy z Porsche. Jest stworzony specjalnie do samochodów elektrycznych. Platformę można dostosować do różnych rozmiarów akumulatorów i rozstawu osi. Oznacza to, że na jego podstawie można tworzyć różne modele w segmencie klasy średniej i wyższej.
Wprowadzenie na rynek i ceny
Pierwotnie Q6 e-tron miał trafić na rynek wcześniej, ale Q6 e-tron powinien być już dostępny u dealerów przed wakacjami. Audi ustala cenę wywoławczą na 74 700 euro. Wraz z premierą Q6 e-tron Audi chce rozpocząć ofensywę na pełną skalę z większą liczbą samochodów elektrycznych. Marka Grupy VW nie wprowadziła na rynek nowego modelu od ponad trzech lat.
Wydajność i zmienne
Q6 e-tron będzie początkowo oferowany w dwóch wariantach z napędem na wszystkie koła. Ich silniki generują odpowiednio 387 KM i 517 KM, a zasilane są akumulatorem o pojemności 100 kWh. Pozwala to na zasięg do 625 kilometrów i prędkość do 230 kilometrów na godzinę. Później pojawią się dwa samochody z napędem na tylne koła i mniejszymi akumulatorami, dzięki czemu cena spadnie do mniej niż 70 000 euro.
Moc ładowania sięga 270 kilowatów, co oznacza, że w zaledwie dziesięć minut może naładować się wystarczającą ilością energii elektrycznej na pokonanie dystansu do 255 kilometrów.
Aktywne światła i karaoke
Pojemność tylnego bagażnika waha się od 526 do 1529 litrów, a pod przednią maską znajduje się także drugi bagażnik o pojemności 64 litrów. Wewnątrz Audi zastosowano nowy cyfrowy kokpit i wyświetlacz przezierny XXL. Rozstaw osi wynoszący 2,90 metra powinien zapewniać dużo miejsca z tyłu.
Całkowicie nową funkcją panelu jest Active Light („Active Digital Light Signature”): sześć paneli OLED z tyłu generuje nowy obraz co dziesięć milisekund. Nawet małe trójkąty ostrzegawcze pojawiają się, gdy włączone są światła awaryjne. Z przodu zastosowano dwanaście elementów przyciemniających i ściemniających, a dla świateł do jazdy dziennej w reflektorach matrycowych LED można dowolnie wybierać maksymalnie osiem różnych sygnatur świetlnych.
A jeśli chcesz czegoś bardziej zabawnego: Q6 e-tron może także organizować karaoke.
(Fani tej interaktywnej rozrywki śpiewają przy dźwiękach instrumentów muzycznych, często w domu lub w barach, a być może w przyszłości w korkach.)
Prezydent USA Joe Biden po raz drugi w ciągu roku odwiedził Polskę i po raz drugi wygłosił przemówienie przed Zamkiem Królewskim w Warszawie. Po raz drugi zapewnił Polskę o nierozerwalnych więzach ze Stanami Zjednoczonymi i dał do zrozumienia Rosji, że Polska jest już nietykalna. I wszędzie można przeczytać, rok po rozpoczęciu wojny na sąsiedniej Polsce Ukrainie, że Polska stała się ważniejsza. Już samo to oświadczenie sprawiło, że kraj i jego rząd stały się bardziej ugodowe.
Jak zmierzyć znaczenie Polski? Po pierwsze, istnieje niepodważalna geografia: jeśli broń, generatory prądu lub prezydenci mają dotrzeć na Ukrainę, zrobią to przez Polskę. Prezydent Ukrainy opuszczając kraj, robi to za pośrednictwem Polski. Polska stała się centrum logistycznym dla istotnej pomocy i symbolicznych chwil.
Silna armia i silna gospodarka
Potem Polska zyskała na znaczeniu z militarnego punktu widzenia: mało który kraj w Europie kupuje taką ilość sprzętu wojskowego, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Korei Południowej. Trudno, aby jakikolwiek inny kraj chciał zaciągnąć do armii tak wielu dodatkowych obywateli. Czyni to Polskę bardziej interesującą dla ćwiczeń z Amerykanami i atrakcyjniejszą dla stacjonowania sił amerykańskich. A co najważniejsze dla największej potęgi militarnej na świecie.
Namacalnym dowodem rosnącego znaczenia Polski jest jej gospodarka: oczywiście bez unijnych pieniędzy kraj radziłby sobie słabo, ale ostatnio stał się jedną z 25 najbardziej rozwiniętych gospodarek świata i pierwszym krajem Europy Wschodniej, który to zrobił. Więc. Gospodarczo Polska wyprzedziła niektóre kraje Europy Południowej. Jeśli sytuacja będzie się tak dalej rozwijać, Europa wkrótce nie będzie w stanie w swoim życiu gospodarczym uniknąć prawie 40-milionowego kraju.
Do tego dochodzi znaczenie – a raczej autorytet moralny – tego, kto miał rację: Polska od dawna obawiała się Rosji. Inni uznali to za obsesyjną obsesję na punkcie historii i konsekwencji cierpień Polski pod rosyjską agresją. Dziś nie mogą już tego zrobić. Być może to jest to, co wolą Polacy. Oni, którzy przez stulecia czuli się ignorowani, a nawet źle traktowani przez swoich sąsiadów, tym razem dali lekcję innym.
Być może to właśnie ta satysfakcja w ostatnim czasie w pewnym stopniu uspokoiła polski rząd. Półtora roku temu Polska ogłosiła częściowe unieważnienie unijnych przepisów, które w momencie przystąpienia do UE uznała za nadrzędne. Chciał mieć większą kontrolę nad sądami. Zawsze rysował obrazy wroga, na przykład z osobami heteroseksualnymi lub uchodźcami.
Ale teraz sytuacja w sprawie mniejszości się uspokoiła i ukraińscy uchodźcy są przynajmniej mile widziani. Ponadto większa i mądrzejsza część polskiego rządu stara się, aby sądy znów działały bardziej niezależnie.
Nie ulega wątpliwości, że polski rząd nie zmienił swoich przekonań. Jego celem jest pozyskanie zablokowanych środków unijnych. Ale podczas gdy przed wojną na Ukrainie utrzymywano, że UE się temu nie ustąpi, obecnie wydaje się, że międzynarodowe uznanie umożliwiło łagodniejszy ton. To trochę tak, jakby komuś udało się zachować przyjacielską postawę podczas kłótni – a przeciwnik nagle znowu się przyłącza.
Sara Nowotny
Korespondent z Europy Wschodniej
Otwórz skrzynkę osób Zamknij pole Osoby
Sarah Novotny jest korespondentką SRF na Europę Wschodnią. Mieszka w stolicy Polski, Warszawie. Nowotny pracuje w Radiu SRF od 2014 roku. Wcześniej pracowała przy „NZZ am Sonntag” i „Der Bund”.
Według ekspertów cena srebra może wzrosnąć znacznie bardziej niż cena złota. Nowe rozporządzenie powinno m.in. zapewnić ku temu niezbędny impuls.
• Dobre perspektywy silnego rozwoju ceny srebra • Mówi się, że tanie srebrne monety wracają na rynek • Srebro może zyskać na wzroście ceny złota
Reklama
Handluj ropą, złotem i wszystkimi surowcami z dźwignią (do 30) za pośrednictwem kontraktów CFD (od 100 euro)
Weź udział w wahaniach cen ropy, złota i innych surowców dzięki dźwigni i małym spreadom! Mając zaledwie 100 EUR, możesz handlować z dźwignią finansową o wpływie kapitałowym w wysokości 3000 EUR.
W tym roku srebro może zachować się lepiej niż złoto. Nitish Sha, zarządzający aktywami w WisdomTree, spodziewa się, że srebro w 2024 r. wzrośnie o 9,2%, czyli znacznie mocniej niż złoto, które według Sha ma wzrosnąć o 7,3%. „Spodziewamy się, że do czwartego kwartału 2024 roku cena srebra przekroczy 26 dolarów za uncję” – napisał w niedawnym komentarzu dostępnym dla dziennika branżowego Institutional Money.
Do niedawna srebro radziło sobie gorzej: cena srebra spadła o 0,65%, podczas gdy cena złota osiągnęła w ubiegłym roku najwyższy poziom w historii. „To zaskakujące, biorąc pod uwagę, jak bardzo wzrośnie popyt na srebro w zastosowaniach przemysłowych i jak bardzo zmniejszy się podaż tego metalu w 2023 r.” – powiedział Sha. Następnie dodał, że metal – biorąc pod uwagę popyt inwestycyjny – od trzech lat z rzędu wykazuje deficyt podaży. Oczekuje się jednak, że to się zmieni w tym roku, gdyż niższe stopy procentowe, zgodnie z obecnymi oczekiwaniami, zwiastują konwergencję na rynku metali. Zdaniem Sha w takiej sytuacji srebro sprawdzi się lepiej niż złoto.
Zmiany cen obu metali są ze sobą ściśle powiązane. Sha twierdzi, że związek między srebrem i złotem powinien pozostać silny w przyszłości. „Jeśli zatem zmierzamy w stronę recesji, srebro powinno zyskać na wzroście ceny złota” – kontynuuje Sha. Choć początkowo złoto powinno mieć przewagę, Sha zdecydowanie spodziewa się, że cena srebra w końcu będzie dominować. „Zapotrzebowanie przemysłowe na srebro osiągnęło nowy najwyższy poziom, napędzane popytem na fotowoltaikę oraz rosnącym wykorzystaniem srebra w technologii 5G i elektronice samochodowej” – wyjaśnia Sha.
Zakłada zatem, że w rezultacie popyt przemysłowy na srebro i sentyment do tego bardziej cyklicznego metalu będą nadal rosły. Sha podsumowuje swoją prognozę stwierdzeniem: „Według naszych modeli ceny srebra w przeszłości rosły o 1,4% na każde 1,0% wzrostu cen złota. Chociaż w zeszłym roku ta dźwignia była słaba, kolejnym ważnym katalizatorem dla obu metali będą obniżki stóp procentowych ”.
Srebrne monety oferują potencjał
Na początku roku wejdzie w życie rozporządzenie, które przywróci na rynek tanie srebrne monety. Chodzi o tak zwane opodatkowanie zróżnicowane. Oznacza to, że handlowcy muszą doliczyć podatek VAT jedynie od różnicy pomiędzy ceną zakupu i sprzedaży srebra, a nie od całej kwoty. Ministerstwo Finansów uchyliło rozporządzenie pod koniec 2022 roku. Teraz na nowych warunkach znów będzie w nienaruszonym stanie. Dla inwestorów oznacza to, że ceny uncji trojańskich produktów objętych zróżnicowanym opodatkowaniem mogą spaść o kilka procent. Niższe podatki powinny w tym roku zachęcić inwestorów do świadomego inwestowania w srebro.