Po 2977 numerach „Heat-Journal” dla Klausa Klebera było już po wszystkim.Obraz: zrzut ekranu ZDF
Po Janie Hoferze, Pinar Atalay i Lindzie Zervakis inny nadawca publiczny musiał poradzić sobie z odejściem głównego mówcy: w czwartek wieczorem Claus Kleber po raz ostatni prowadził „Heat-Journal” na ZDF. W lutym 2003 roku zaczął jako główny gospodarz programu, więc prezentuje go od prawie 19 lat.
Na początku emisji Kleber miał numer identyfikacyjny „2977” Często pełnił służbę w „Heat-Journal”. „Nic więcej nie jest dostępne”, powiedział, zanim pojawiły się wiadomości. W programie była między innymi rozmowa z wirusologiem Christianem Trostonem.
Niespodzianka dla Klausa Kleppera
Patrząc wstecz na rok, na scenie pojawił się kolega Klebera, Kundula Kaus. „Dziękuję z głębi serca” – zwrócił się do niego w imieniu redakcji – i mówił o „lepszym poczuciu dziennikarstwa”. Na koniec dodała:
„Będziemy tęsknić za tobą, a zwłaszcza za mną. Teraz muszę powiedzieć coś, czego nie chcesz słyszeć, ale muszę to powiedzieć: wyjeżdżasz, to koniec ery”.
Dla Klebera wycięto także osobny klip, z różnymi fragmentami z okresu, gdy był rzecznikiem „Heat-Journal”. Opisał w nim między innymi „serce i duszę tego projektu”. Wreszcie Klobery ponownie zwrócił się do grupy i publiczności.
Jeden gracz spojrzał wstecz na życie Klebera.Obraz: zrzut ekranu ZDF
Biorąc pod uwagę światowe środowisko, doszedł do wniosku, że w tej chwili nie ma potrzeby być pozytywnie nastawionym do wielu rzeczy i że ludzkość naprawdę ma „wiedzę, technologię i doświadczenie historyczne”, aby sobie z tym wszystkim poradzić. Po raz pierwszy „nasze narzędzia są tak potężne, jak nasze problemy”. Bez silnej, dobrze znanej publiczności „nic” kontynuował Kleber. Teraz nawiązał kontakt ze swoimi kolegami i personelem: „Dlatego powinny być takie redakcje Ludzie Za tą transmisją. Zainteresowani profesjonaliści, którzy każdego ranka mogą rywalizować w zawodach, których jedynym celem jest stworzenie jak najlepszego widowiska.” Następnie zakończył swoje oświadczenie słowami:
„Dobranoc, powodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku. Przede wszystkim bardzo dziękuję wszystkim tutaj. Do zobaczenia wkrótce.”
Ten rzecznik „Tagesschau” również się zatrzymał
Jednak nie tylko Klaus Kleber przeszedł na emeryturę w czwartek. Był to również ostatni dzień roboczy prezentera wiadomości Klausa-Ericha Botskessa. 65-latek gościł ostatniego „Tagesschau” o godzinie 17:00 30 grudnia po 25 latach. Pod koniec ostatniego numeru powiedział:
„Chcę podziękować za umożliwienie mi bycia częstym gościem oraz za wspaniały, genialny, bardzo miły zespół, któremu mogę służyć przez wiele lat.”
Claus-Erich Boetzkes pokazuje humor tym zdjęciem w swoim ostatnim magazynie „Tagesschau”.Zrzut ekranu
W tym przypadku, dodał, po prostu płakał. Wyraził też poczucie humoru. Po ostatnim przemówieniu pokazał zdjęcia, jak będzie emerytem: Wyretuszowane zdjęcia przedstawiały go raz bez włosów, raz z długą grzywą. Na innym zdjęciu pokazano go z białą brodą. Na to powiedział: „Starzenie się z godnością jest drugim celem”. Następnie wspomniał o następnym „Tagesschau” i pożegnał się prostym „Adieu”.
„heute-journal”: podąża za Cybers Kleber
Christian Sewers zastąpi Klebera w „Heat-Journal”, który wcześniej przejął show jako delegat. Od 10 stycznia pojawi się na swoim stałym nowym stanowisku, a drugą główną prezenterką będzie Marietta Slomka.
Kleber był aktywny dla ZDF ponad 160 wieczorów w roku. Nie ma jednak powodów do obaw, że może się znudzić przejściem na emeryturę. Kilka dni temu powiedział organowi ochrony danych, jak będzie wyglądało jego codzienne życie: „Chcę poznać wydarzenie, na którym wszyscy rozmawiają najwięcej – życie towarzyskie, przyjaźń, spróbuję takich rzeczy”.
Gundula Gause znalazł emocjonalne słowa dla swojego kolegi w „heute-journal”.Obraz: zrzut ekranu ZDF
66-latek jest kompletnie poza oknem telewizja W każdym razie jeszcze nie. W szczególności na najbliższy rok planowane są projekty dokumentalne we współpracy z ZDF. Kleber powiedział: „ZDF chce robić więcej filmów dokumentalnych. Ja chcę je robić. Obecnie robimy z dziennikarką Angelą Anderson film dokumentalny o cyfrowej przyszłości. Powinien być gotowy w drugim kwartale 2022 roku”.
Stuttgart – [–>Norovirus-Alarm auf dem beliebten Frühlingsfest in Stuttgart. 300 Menschen litten nach dem Besuch im selben Festzelt unter Erbrechen, Durchfall und Übelkeit.
Das Gesundheitsamt und die Veterinärbehörde sind vor Ort und suchen mit Hochdruck nach der Ursache. Stadtsprecher Sven Matis (44): „Die Symptome sprechen für eine virale Erkrankung. Unter den Betroffenen sind sowohl Besucher als auch Angestellte des betroffenen Zelts.“[–>
Verdacht: Das Service-Personal des Festzelts „Göckelesmaier“ könnte den Virus eingeschleppt haben.
Erste Proben werden derzeit im Labor ausgewertet. Der Rathaus-Sprecher: „Die Lebensmittelüberwachung und das Gesundheitsamt waren sofort nach Eintreffen der ersten Meldungen auf dem Cannstatter Wasen.“ Man habe die Hygiene überprüft und Lebensmittel-Proben entnommen.
Derzeit wird der zentrale Servicebereich im Göckelesmaier-Zelt unter die Lupe genommen. Der Rathaus-Sprecher: „Wir wollen in erster Linie das Ausbruchsgeschehen eindämmen und die Quelle der Infektion lokalisieren.“ Man passe die Hygienemaßnahmen an.
Festwirt Karl Maier (55) dementiert, dass einer seiner 200 Mitarbeiter den Virus übertragen habe. Zu BILD sagt er: „Es gibt derzeit keinerlei Anhaltspunkte, dass unser Service-Personal für den Ausbruch verantwortlich ist.“ Er gehe eher davon aus, dass ein Gast mit dem Noro-Virus infiziert gewesen sei. Sicher sei nur, dass Bier und Hähnchen hygienisch einwandfrei seien. Das hätten die Proben ergeben.
Am Mittwochabend und die kommenden Tage soll normal weitergefeiert werden. Der Festwirt: „Wir hatten einfach Pech. Es gibt keinen Grund, alles dichtzumachen.“
Stadtsprecher Matis rät Erkrankten, sich an das Gesundheitsamt und den Hausarzt zu wenden: „Es geht jetzt darum, die weitere Ausbreitung zu unterbinden.“
Współpraca pomiędzy Brandenburgia Jak wynika z tymczasowego raportu rządu, w sąsiedniej Polsce nastąpił wzrost. Od 2021 r. do początku 2024 r. odbyło się ponad 50 spotkań i wydarzeń Brandenburgia-Polska – w niektórych z nich uczestniczyło wysokiego szczebla z Brandenburgii i Polski, ogłosiła we wtorek kanclerz stanu. Ministerstwo Europejskie przedstawiło Radzie Ministrów raport okresowy. W związku z tym ze środków loterii i dotacji państwa sfinansowano ponad 45 projektów Brandenburgia-Polska, a do transportu regionalnego wprowadzono osiem dodatkowych codziennych kursów pociągów. I podane do 2027 roku.
Z informacji wynika, że w 2022 r. parlament krajowy zmienił konstytucję państwa, aby utrzymać i dalej rozwijać przyjazne stosunki z sąsiednim krajem. Polska Konstytucja określiła tę politykę.
Strategia Sąsiedztwa Brandenburgii i Polski została zatwierdzona przez Radę Ministrów 15 czerwca 2021 r. Za pomocą tego dokumentu rząd landu Brandenburgii stara się systematycznie łączyć jak najwięcej dziedzin życia i polityki w sąsiedztwie Brandenburgii i Polski. Oczekuje się, że współpraca ta będzie realizowana do roku 2030.
Współpraca pomiędzy Brandenburgia Według okresowych raportów rządu sąsiadującej Polski, w ostatnich latach wzrósł on. Od 2021 r. do początku 2024 r. odbyło się ponad 50 spotkań i wydarzeń Brandenburgia-Polska – w niektórych z nich uczestniczyło wysokiego szczebla z Brandenburgii i Polski, ogłosiła we wtorek kanclerz stanu. Ministerstwo Europejskie przedstawiło Radzie Ministrów raport okresowy. W związku z tym ze środków loterii i dotacji państwa sfinansowano ponad 45 projektów Brandenburgia-Polska, a do transportu regionalnego wprowadzono osiem dodatkowych codziennych kursów pociągów. I podane do 2027 roku.
Mannheim (Baden-Württemberg) – [–>Schock an der Mannheimer Uni! Die Polizei schoss am Dienstagabend auf einen Randalierer (31) – der Mann starb!
Zum Zeitpunkt der Attacke gegen 17.30 Uhr in der Bibliothek der wirtschaftswissenschaftlichen Fakultät am Mannheimer Schloss waren mehrere Studenten dort, sie sollen aber nicht in Gefahr gewesen sein.
Polizei und Staatsanwaltschaft teilten am Abend mit: „Nach derzeitigem Ermittlungsstand soll ein 31-Jähriger bewaffneter Mann im Bereich der Universitätsbibliothek der Universität Mannheim aufgefallen sein.“ Gegen den Mann gab es nach aktuellen Erkenntnissen bereits ein Hausverbot für die Bibliothek, weil er sich schon mehrfach negativ verhalten habe.
Als die Beamten eintrafen, hielt er laut Polizei eine Machete in der Hand, hatte kurz zuvor eine Bibliotheks-Angestellte angegriffen. Dann bedrohte er auch die Beamten – sie schossen! Der mutmaßliche Randalierer wurde mit Schussverletzungen zunächst in ein Krankenhaus eingeliefert. Dort starb er kurz danach.
Laut Polizei handelt es sich bei dem Toten um einen geborenen Saarbrücker, der in Mannheim wohnt. Der Deutsche war bereits polizeibekannt. Unklar ist, aus welchem Motiv er handelte.
Die Kriminaltechnik untersucht nun den Hergang und sichert Spuren, außerdem werden Zeugen vernommen. Wegen des Schusswaffen-Einsatzes der Polizei ermittelt jetzt auch das Landeskriminalamt.