Niemieckie słowo „Weltschmerz” trafiło do wielu języków. na angielski, francuski, hiszpański i polski. Został wymyślony przez pisarza Jeana Paula w XIX wieku. Określa się go – a raczej: opisuje – jako uczucie głębokiego smutku i dręczącego smutku z powodu nieadekwatności świata. Każdy, kto odczuwa ból świata, czuje się bezsilny i bezsilny. Brakuje zaufania do Boga i zaufania do Niego.
Kumulują się okazje do zanurzenia się w bólu świata. Klimat, Korona, Wojna w Europie. w szybkim tempie. Obrazy pożarów i powodzi sugerują, że sytuacja się pogarsza, a nie poprawia. Biorąc pod uwagę skalę nadchodzącej katastrofy, wszelkie środki przeciwdziałania globalnemu ociepleniu wydają się niewystarczające. Ani Greta Thunberg, ani Szczyt Klimatyczny ONZ, ani wiec Fridays for Future nie zatrzymały biegu wydarzeń.
co jest ze mną nie tak
Wraz z epidemią powróciła publiczna śmierć. Oddziały intensywnej terapii są przepełnione, trumny leżą na ciężarówkach, a liczba ofiar śmiertelnych jest ogłaszana codziennie. Szybko rozwijające się szczepionki doprowadziły do krótkich chwil nadziei. Pierwsze szczepienie, drugie szczepienie, szczepienie przypominające. Wtedy wypadki znów się pojawiają. Jednak surowe zasady zostały zniesione. Obowiązkowe szczepienie? W Bundestagu nie ma większości. W każdym razie każdy spodziewa się, że zostanie zarażony. Każdy, kto jeszcze nie zachorował na Covid-19, pyta na wpół sarkastycznie, na wpół zrezygnowany: Na czym polega mój problem? Rozprzestrzenia się fatalizm.
Potem wojna Inwazja Rosji na Ukrainę. Domy były bombardowane, ludzie uciekali, głodowali, martwi. Zbrodnie Buchy. To szaleństwo! Nonsens! Ale co robisz? Przeciwnikiem jest potęga jądrowa. Nikt nie wie, co się stanie, gdy Władimir Putin poczuje się uwięziony. Ostrożność nie jest tchórzostwem, nieostrożność nie jest odwagą. Powrót do mądrości życiowej tak naprawdę nie pomaga.
W chrześcijańskiej posłudze mówi: „Pokój Boży, który przekracza wszelki rozum, strzeżcie serc i umysłów w Chrystusie Jezusie, Amen”. To pasuje do czasu, a jednak wydaje się, że jest to pobożne pragnienie. Byłoby miło. Głoszenie nadziei, podczas gdy ludzie Tysiące uciekają do nas w obawie przed śmiercią, która mimowolnie wydaje się nie na miejscu, ma dobre intencje, ale jest daleka od rzeczywistości. bądź pewny siebie! Taka prośba działa tak samo jak rada żałobników, aby znów być szczęśliwym. Wczoraj został ukrzyżowany, a jutro powstał z martwych – gdyby to było takie proste!
Wszechobecność nędzy, katastrofy i zbrodni
Klimat, Korona, Wojna. To jest ostre i bliskie. Ale co właściwie znaczy daleko i blisko? Dzięki Internetowi i telewizji satelitarnej, Równowaga duszy zawsze była napięta zewsząd. Obrazy głodnych ludzi w Somalii na początku lat 90., wojny na Bałkanach, Afganistanie i Iraku, tsunami w Azji Południowo-Wschodniej, trzęsienie ziemi na Haiti, zawalone fabryki tekstyliów w Bangladeszu i trzyletni Aylan są nieuniknione. Al-Kurdi, który utonął na Morzu Śródziemnym we wrześniu 2015 roku. Ból świata jest również wynikiem powszechnej nędzy, katastrof i przestępczości.
Cierpiące szczepy miłosierdzia. Jak wielkie musi być miłosierdzie, jeśli obejmuje nieszczęście całego świata? W thrillerze science fiction Piąty element Lilo, dziwna kobieta, musi uratować świat. Aby lepiej zrozumieć ludzi, godzinami oglądasz filmy historyczne. O I wojnie światowej, II wojnie światowej, dewastacji, terroryzmie. Widzisz rewolwer na czele Viet Congu, który został stracony wkrótce potem. Widzi nagą dziewczynę krzyczącą po ataku napalmem w Wietnamie. W końcu Lilo upada.
W wielu ludziach jest trochę lilo. Ich skóra stała się zbyt cienka, by odeprzeć inwazję okropności świata. Jeśli całe zło jest postrzegane jako szybko się poruszające, może to uniemożliwić empatię. Przytłoczona – to słowo jest chyba najlepszym opisem jej stanu ducha.
Wiara pacjenta w skuteczność tworzy skuteczność
chociaż. Coś się przeciwko niemu buntuje. Przeciw ciągłemu bólowi świata. Przekonanie, że wszystko będzie się zmieniać na lepsze, jest warunkiem tego, że rzeczy faktycznie zmieniają się na lepsze. Nawet wiara w dobro często przynosi dobro. Z medycyny wiadomo, że efekt placebo wspomaga gojenie. Tabletki, które nie zawierają żadnych składników aktywnych, mogą łagodzić objawy choroby. Jeśli pacjent oczekuje, że leczenie mu pomoże i ma z lekarzem relację zaufania, jego ciała mogą być odpowiednio spolaryzowane.
Efekt placebo można zaobserwować nawet przy inwazyjnych metodach leczenia. Na przykład w operacjach fantomowych, kiedy tylko skóra jest porysowana, lub w akupunkturze fantomowej, gdy igły nie wbijają się w skórę. Wiara pacjenta w skuteczność tworzy skuteczność – a przynajmniej znacząco się do niej przyczynia.
Nikt nie może sam uratować świata. Ale nikt nie jest sam
Tak rozumiane orędzie wielkanocne prowadzi do konieczności zaufania. Zmartwychwstanie jako stojące w obliczu cierpień świata. Każdy może coś zrobić: dalej nosić maski FFP2, oddawać ubrania i krew, pomagać uchodźcom i przejść na wspólne korzystanie z samochodu. Nikt nie może sam uratować świata. Ale nikt nie jest sam.
bądź pewny siebie! Ten imperatyw nie opiera się na wiedzy ani informacji. Nie sugeruje to wybielenia sytuacji. Raczej opiera się na pewności, że zaufanie jest wartością samą w sobie. Uwalnia cię od bezużytecznego kręcenia się wokół swojego stanu umysłu, pokonuje bóle świata i pozwala zadbać o okoliczności na świecie. Czy zaufanie wystarczy, aby uczynić świat lepszym miejscem? oczywiście że nie. Ale bez zaufania na pewno by tego nie zrobiła.