Polski Trybunał Konstytucyjny ponownie odroczył decyzję w sprawie poddania się orzeczeniom Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) w sprawie swojego systemu sądownictwa. Lub w oparciu o zasadę, że prawo UE nie ma publicznego pierwszeństwa przed prawem krajowym, w zależności od tego, czy sektor polityki jest komunikowany, czy w ramach możliwości państw członkowskich, takich jak sądownictwo.
Sąd Konstytucyjny uzasadnił odroczenie postępowania do 22 września wymogami praktycznymi. Musi najpierw zająć się wnioskiem komisarza ds. praw człowieka Marcina Vyaska Zajmij się odwołaniem sędziegoPowiedziała Julia Prylepska, prezes sądu w Warszawie.
Ogólnie można odnieść wrażenie, że polski narodowo-populistyczny rząd PiS nie chce w tej chwili eskalacji konfliktu z UE. Wśród innych środków, dzięki którym rząd oczekiwał korzystnego dla nich wyroku, Julia Prylepska zignorowała zastrzeżenia prawne. Mówi się, że ma nadzwyczajną lojalność wobec lidera partii Jarosława Kaczyńskiego.
Po pierwsze, w połowie lipca musi zapaść decyzja, czy prawo europejskie czy krajowe powinno mieć pierwszeństwo przy ocenie polskiej reformy sądownictwa. Już wtedy Trybunał Konstytucyjny odroczył decyzję.
Sojusz PiS przeżywa kryzys
Istnieją co najmniej trzy powody, dla których rząd nie jest obecnie zainteresowany werdyktem. Jest w poważnym kryzysie koalicyjnym i nie ma bezpiecznej większości w parlamencie. Niewielki koalicjant, partia „Porozumienie”, opuściła koalicję w połowie sierpnia, ponieważ nie chciała wspierać akcji przeciwko „tvn”, głównemu opozycyjnemu nadawcy telewizyjnemu należącemu do amerykańskiej korporacji. Unia Europejska i Stany Zjednoczone uważają, że jest to niebezpieczne.
[Jeden Donnerstag die wichtigsten Entwicklungen aus Amerika direkt ins Postfach – mit dem Newsletter „Washington Weekly“ unserer USA-Korrespondentin Juliane Schäuble. Hier geht es zur kostenlosen Anmeldung]
Z kolei inny mały koalicjant, „Solidarna Polska”, kierowany przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, domaga się twardości w konflikcie z UE o wymiar sprawiedliwości. Dopóki wyrok trwa, ani zwolennicy Geopro, ani konserwatyści szukający kompromisowego rozwiązania konfliktu z UE nie będą wyobcowani.
Poczekaj na zakończenie sporu między Karlsruhe a ETS
Po drugie, PiS czeka na postęp Niemiec w konflikcie między ETS a Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym (BVerfG). W sporze prawnym dotyczącym zakupu obligacji przez Europejski Bank Centralny (EBC), Carlsruhe był w konflikcie z ETS, oskarżając UE o naruszenie jej uprawnień („ultrawirusy”) i nazywając argumenty sędziów luksemburskich „całkowicie niezrozumiałymi”. ”.
Niedawno Komisja UE próbowała rządu federalnego Zmuszenie Karlsruhe do powołania sędziów na ich miejsce w ramach procedury naruszenia. Jednak zgodnie z zasadą podziału władzy są oni niezależni od rządu.
Kwestia, czy prawo UE generalnie ma pierwszeństwo przed krajowym prawem konstytucyjnym, jest również kontrowersyjna w Karlsruhe. Andreas Voscule, były szef BVerfG, zaprzecza takiemu priorytetowi.
Pomoc koronowa UE opóźniona
Po trzecie, Komisja Europejska ustala Opóźnienie w wypłacie zasiłku koronowego Zmuszenie Polski, ale i Węgier do zachowania się w sposób odpowiadający społeczności. Tak nazywa to większość Parlamentu Europejskiego. Kraje UE powinny mieć zatwierdzone przez Komisję plany, jak chcą wydać w UE łącznie 7 750 miliardów.
Spóźniona taktyka przeciwko Polsce i Węgrom jest kontrowersyjna politycznie i prawnie, ponieważ ignoruje decyzje Rady Państw Członkowskich dotyczące sposobu postępowania z pomocą prawną, w tym zapis o zaprzestaniu stosowania praworządności.
Punktem wyjścia kontrowersji była zainicjowana przez PIS reforma sądownictwa. Według analiz wielu ekspertów, celem jest usunięcie niesławnych politycznie sędziów i zapełnienie sądów prawnikami lojalnymi wobec PiS. Jednym ze sposobów na to jest zamówienie pokoju.
Partnerzy UE prowadzą kontrowersje z mieszanymi nastrojami
ETS orzekł w marcu, że jest to niezgodne z podstawowymi wartościami europejskimi, a przede wszystkim z polityczną niezawisłością sądownictwa. Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się następnie do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie, czy jego rząd powinien ugiąć się przed ETS, czy też jest niezgodny z polską konstytucją.
Wiele krajów UE jest w konflikcie z mieszanymi nastrojami. Z jednej strony podzielają obawę, że Polska i Węgry podważają niezawisłość sądownictwa. Z drugiej strony nie ufają unijnym instytucjom, bo troszczą się nie tylko o wartości, ale także o poszerzanie swojej władzy kosztem państw narodowych.