Policja w stroju bojowym wtargnęła w piątek na wiec w Stuttgarcie, usuwając ciężarówkami setki protestujących.
Miasto zakazało protestów. Według policji w Stuttgarcie ograniczenia te są obecnie często egzekwowane. W Stuttgarcie widziano wówczas tylko garstkę protestujących z ruchu „myślenia lateralnego”. Sześć osób z furgonetkami z głośnikami było obsługiwanych i reklamowanych w Marianplots. Jednak rzecznik policji w Stuttgarcie, Stephen Keilbach, S.W.R., powiedział, że jest jeszcze za wcześnie, aby wszystko wyjaśnić. Z pewnością pojawiłyby się przeszkody. „Ale wszelkiego rodzaju kontrdemonstracje dopiero się zaczynają” – powiedział Gailbach. Po południu ruch „myślenia lateralnego” wymagał spaceru zgodnego z koronacją, pomimo zakazu.
Federalny Trybunał Konstytucyjny oddala skargę organizatorów
Organizatorzy w końcu podjęli kroki prawne przeciwko zakazowi: prowadzili jednak Federalny Trybunał Konstytucyjny, który w sobotę odrzucił pilny wniosek. Sąd Wykonawczy Badenii-Wirtembergii (VGH) w Mannheim wcześniej zakazał protestów w piątek wieczorem. Chodzi o dwa spotkania w górnym ogrodzie pałacowym i na Marianplots w Stuttgarcie.
Werdykt: dema „Zagrożenie życia”
W czwartek Sąd Wykonawczy w Stuttgarcie orzekł, że zakaz demo na 17 kwietnia w Stuttgarcie jest legalny. Poparł podejście miasta, zakazując faktu, że demonstracje zagrażały życiu i kończynom osób zaangażowanych i innych osób w związku z rosnącą epidemią. Zdaniem sądu nałożenie warunków nie wystarczyło do ograniczenia ryzyka. Istnieją również uzasadnione wątpliwości co do wiarygodności prowadzących spotkania. VGH poparł ten argument.
Nadchodzące wersje demonstracyjne przeciwko polityce Corona są zabronione. Przede wszystkim – bo organizatorzy potrafią się bronić. Miasto się przygotowuje.
Dalej …
Miasto Stuttgart obawiało się podobnego chaosu w Wielką Sobotę
Podczas demonstracji ruchu „myślenia lateralnego”, kiedy było do 15 000 uczestników bez ochrony ust i nosa oraz bez dystansu, miasto przede wszystkim chciało zapobiec takim scenom jak Wielka Sobota. Po tym nastąpiła debata, czy takie wydarzenia można zakazać. Miasto broniło wówczas zgody na demonstrację i zaznaczyło prawo zgromadzeń, które obowiązuje mimo korony.
Demonstracje koronowe zostały zarejestrowane jako „myślenie lateralne” i „wystarczy dla nas”
Kandydatem na jedną z dwóch demonstracji, które zostały zakazane w sobotę, była próba uzyskania miana „wystarczy dla nas”. Ostatni raz zademonstrował w Stuttgarcie 13 marca. W tym czasie policja poprosiła uczestników o spełnienie wymagań. Wnioskodawca zatrzymał wydarzenie. W tym czasie tłum się rozpadł, ale przeniósł się do centrum miasta w mniejszych ośrodkach. 17 kwietnia grupa o nazwie „Side Thinking” opublikowała. Spodziewano się tutaj 300 uczestników.
Blokada demo potwierdzona w Kempton
W czwartek wieczorem osoby odpowiedzialne za kanał „Myśl boczna-711” w telegramie usługi Posłaniec wezwały ludzi do wzięcia udziału w kolejnej demonstracji „Myśl boczna” w Kempton w Bawarii. Ale nawet tam bawarski sąd wykonawczy utrzymał w mocy zakaz dla miasta Kempton. W Kempton organizatorzy spodziewali się 8 000 uczestników. Jednak jeśli chodzi o miasto, nie ma odpowiedniego obszaru, w którym można by przestrzegać przepisów bezpieczeństwa koronowego.