Top News
Niemieckie śmieci na nielegalnych gruntach w Polsce | NDR.de – Telewizja – Audycje AZ
Stan na: 22.02.2022 18:00
Tysiące ton plastikowych odpadów z Niemiec gnije w nielegalnych śmieciach w Polsce. Niemieckie firmy zajmujące się odpadami mogły eksportować do Polski odpady trudne do recyklingu. Wygląda na to, że została tam nielegalnie usunięta.
Tysiące ton śmieci gromadzą się na terenie przemysłowym Zgierza, 100 kilometrów od Warszawy. Oprócz śmieci pochodzących z połowy Europy trafiają też plastikowe odpady z Niemiec: plastikowe opakowania po żywności gotowej do spożycia, opakowania po mleku, woreczki garncarskie. Podobnie jak w Zgierzu, niemieckie odpady z tworzyw sztucznych gniją w wielu nielegalnych śmietnikach w Polsce. I w małej wiosce Serbii w środku Polski. W 2018 roku wyrzucono tu około 8700 ton odpadów z tworzyw sztucznych. Większość odpadów na tym składowisku pochodzi z Niemiec. Odpady – wszystkie sprasowane w bele – wyglądają, jakby były kiedyś wykańczane w żółtym zbiorniku lub worku w Niemczech. Zostali później deportowani do Polski.
Wielki biznes ze śmieciami
Ekspert ds. śmieci Kreskors Wilkosiński mówi, że w ostatnich latach w Polsce powstało wiele nielegalnych terenów. Z Politechniki Lotz jest przede wszystkim jeden powód: założenie firmy zajmującej się recyklingiem papieru w Polsce jest bardzo łatwe. Wystarczający był opis zakładu dzierżawy i recyklingu za kawałek ziemi: „Nie musisz tego posiadać”. Według Wielgosińskiego te luźne układy ściągnęły na śmietnik wielkich, myślących biznesowo poszukiwaczy zysku. Firmy zajmujące się wywozem śmieci zaoferowałyby niższą cenę niż normalna cena rynkowa. Podobno ten biznes stał się atrakcyjny również dla niemieckich firm zajmujących się utylizacją odpadów. „Odpady te trafiły do Polski i czasem były gdzieś wyrzucane” – mówi Wielkosiński. Dopiero w 2019 roku Polska zaostrzyła prawo, które utrudniało zakładanie firm recyklingowych.
Nielegalne składowisko w pobliżu wody pitnej
Nieuczciwość tej „śmieciowej mafii” jest szczególnie widoczna w małej wiosce Serbii. Tutaj, w pobliżu miejskiego źródła wody, znajduje się nielegalne wysypisko śmieci. Mieszkańcy tego obszaru pilnie potrzebują wody pitnej.
Sprawa serbska pokazuje również, jak trudno jest zidentyfikować osoby odpowiedzialne za niemieckie odpady w Polsce. Badania przeprowadzone przez Panorama 3 pokazują, że w krajobrazie Serbii znajdują się między innymi odpady z sortowni Alpha Group w Brunszwiku. Polskie władze znajdują numer identyfikacyjny na kulach śmieci w Serbii. Jednak na razie polskie władze nie są świadome, że liczba ta należy do systemu alfa. Poproszona Alba powiedziała, że w 2017/2018 nie eksportowano żadnych odpadów do Polski, ale trafiały one do niemieckich firm. Za pośrednictwem tych firm odpady mogą docierać do Polski. Ci partnerzy biznesowi nie są nazwani alfa.
Odniesienia do innych niemieckich firm
Na nielegalnym wysypisku śmieci w Serbii widać ślady innych firm należących do odpadów. Panorama 3 zawiera list polskiego wiceministra środowiska do ówczesnej federalnej minister środowiska Svenji Schulz z lata 2021 roku. W nim polski minister Lobbe, firma z siedzibą w Iserlohn w Nadrenii Północnej-Westfalii oraz Böhme w Rehau, ze źródła w Sarbii. Polski polityk wzywa do natychmiastowego wydobycia śmieci. Mimo wielokrotnych próśb nikt z lobby agencji przeprowadzkowej nie chciał komentować sprawy. A zapytany szef firmy Böhme twierdził, że eksport odpadów jest legalny. Wspomina polską firmę, która dostarczyła śmieci Bohme. Odpowiedzialność za śmieci jest po prostu wysyłana. Federalne Ministerstwo Środowiska również niejasno skomentowało pismo, wskazując, że eksport odpadów jest sprawą krajów związkowych.
W tamtym czasie za transport odpadów do Polski odpowiadała firma recyklingowa w Selmek koło Kadovis, setki kilometrów od Serbii. Zapytana, firma potwierdza, że w przeszłości prowadziła interesy z Böhme i Lobbe. Jednak mają bardzo mały kontakt ze śmieciami w Serbii. Niezwykły raport stwierdza, że tylko trzy ciężarówki śmieci zostały „skradzione” od byłego partnera biznesowego i przewiezione do Serbii. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to prawda. Prokuratura Generalna od lat prowadzi śledztwo w tej dziwacznej sprawie i do tej pory nie podjęto żadnej decyzji.
Zdecydowane potępienie nielegalnego eksportu
Co może zrobić polityka i instytucje w Niemczech? Chcesz zatrzymać nielegalny biznes śmieciowy? Peter Kurt, prezes BDE, stowarzyszenia zajmującego się utylizacją, stanowczo potępił nielegalny eksport. W każdym indywidualnym przypadku jest to „przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności i procesu”. Jednak transgraniczny transport odpadów jest absolutnie niezbędny dla funkcjonowania gospodarki ekologicznej. Peter Kurt ma niski profil odpowiedzialny za swój własny przemysł i wskazuje, że rząd musi przestrzegać przepisów.
Nowa minister środowiska, Steffi Lemke, niedawno zakazała eksportu odpadów na debatę na szczeblu UE, aby ukrócić nielegalny handel odpadami. Ale to nie zmieni wiele pod względem eksportu odpadów w UE.
Rzecznik prasowy Jan Op Gen Oorth powiedział, że według szacunków policji Europolu nielegalny handel zwykłymi odpadami w całej Europie przynosi co roku dziesiątki miliardów euro zysków.
Więcej informacji
„Miłośnik kawy-amatora. Guru podróży. Subtelnie czarujący miłośnik zombie. Nieuleczalny czytelnik. Fanatyk sieci”.
Top News
1 maja 2024 we Frankfurcie nad Odrą: Tak miasto partnerskie świętuje 20-lecie Polski w UE
Polska przystąpiła do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku. Był to powód do świętowania zarówno we Frankfurcie nad Odrą, jak i w Słubicach, a w 2024 roku dzień ten będzie obchodził swoje 20. urodziny. Miasto partnerskie chce w tym roku godnie uczcić święto.
Planowany jest „europejski festiwal” – mówi Tomasz Pilarski, szef działu marketingu miasta w Messe-und Veranstaltungs GmbH (MuV). Z pewnością stanie się to w Słubicach, a dokładniej „przed Koloseum Polonicum i deptakiem”.
1 maja 2024 r. w Collegium Polonicum w Słubicach
Nie zabraknie sceny z muzyką na żywo. Zaproszeni muzycy z jednej strony mają za zadanie wykonać covery znanych przebojów ostatnich lat, z drugiej jednak strony zaprezentują publiczności własne utwory. Pilarski zapowiada, że gośćmi będzie grupa muzyczna Me & Mrs. Jacobs. Według ich własnych wypowiedzi muzycy skupieni wokół wokalistki Leny Jacobs wskrzeszają brzmienie lat 60. i 70.
Oprócz atrakcji plenerowych planowana jest także oficjalna ceremonia w Collegium Pologne, zorganizowana wspólnie przez miasta partnerskie i która odbędzie się w godzinach od 16:00 do 17:00. Podczas wydarzenia przemawiać będą Marszałek Województwa Lubuskiego Marcin Jabłoński, Premier Brandenburgii Dietmar Voytke i Burmistrz René Wilke. Ma się tam także pojawić obecny prezydent Słubic Mariusz Olejniczak. Wystąpienia są tłumaczone symultanicznie na inne języki.
Udział jest możliwy wyłącznie na podstawie biletu wstępu, ale dla mieszkańców Miast Bliźniaczych wejściówki są bezpłatne. W kasie Polsko-Niemieckiego Centrum Informacji Turystycznej (Oder) we Frankfurcie, Groß Oderstrasse 29 oraz w Miejskim Ośrodku Kultury w Słubicach (Smok), ul. 1 Maja 1. Na osobę wydawane są maksymalnie cztery karty.
Beerbach i Sikorsky przyjeżdżają do Miast Bliźniaczych
Wraz ze świętem brydżowym i obchodami rocznicy przystąpienia Polski do Unii Europejskiej na 1 maja już po raz czwarty zaplanowano spotkanie samochodów zabytkowych w Słubicach. Wystawa pojazdów rozpoczyna się o godzinie 13:00 w Słubickim Ośrodku Sportu i Rekreacji (Sosir). Około godziny 17:30 rozpocznie się parada zabytkowych samochodów ulicami Słubic. Udział dla widzów jest bezpłatny; Festiwal brydżowy we Frankfurcie rozpoczyna się o godzinie 11:00 w Holzmarkt i obejmuje programy dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Maj rozpoczyna się w Twin Cities bardzo obfitując w wydarzenia.
„Miłośnik kawy-amatora. Guru podróży. Subtelnie czarujący miłośnik zombie. Nieuleczalny czytelnik. Fanatyk sieci”.
Top News
Oficjalne ostrzeżenie pogodowe w północnej Hesji – ekspert ostrzega przed „eksplozji arktycznej”.
Naciskać
Tydzień będzie pełen słońca, deszczu i mroźnych nocy. Opady śniegu należy spodziewać się zwłaszcza na terenach pagórkowatych.
Kassel – W Hesji mieszkańcy mają do czynienia ze zmienną pogodą w górach, ze słońcem, deszczem i śniegiem. Niemiecka służba pogodowa (DWD) spodziewa się w poniedziałek (22 kwietnia) izolowanych burz i lekkich opadów deszczu, które w górach mogą zamienić się w śnieg. Oczekuje się, że zachmurzenie opadnie we wtorek wieczorem (23 kwietnia), ale nadal będzie mroźno, a temperatury będą wahać się od minus jednego do minus czterech stopni. Meteorolog z Wetter.net, Dominik Jung, opisał niedawno początek zimy w Hesji jako „arktyczny wybuch” – który będzie z nami jeszcze przez kilka dni.
Oficjalne ostrzeżenie przed mrozem obowiązuje od godziny 22:00 w poniedziałek do 9:00 we wtorek. Oczekuje się lekkiego mrozu od minus jednego do minus czterech stopni Celsjusza, a pogodnie będzie do minus sześciu stopni. Umiarkowany mróz minus siedem stopni przy ziemi. W razie potrzeby wzywa się ludzi do podjęcia środków ochrony przed zamarzaniem.
Zmienna pogoda w północnej Hesji: od słońca po śnieg
Wtorek będzie pochmurny z okazjonalnymi przelotnymi opadami deszczu, a temperatura wyniesie od ośmiu do jedenastu stopni. W środę (24 kwietnia) początkowo będzie sucho, zanim nad ranem z północnego zachodu ponownie zbiorą się chmury, przynosząc w górach deszcz i śnieg. Temperatury w nocy wahają się od jednego do minus dwóch stopni.
Środa będzie częściowo pochmurna z częstymi przelotnymi opadami deszczu, a maksymalna temperatura wyniesie od ośmiu do dwunastu stopni. Na większych wysokościach możliwe są opady śniegu przy temperaturze pięciu stopni. W czwartkową noc (25 kwietnia) może nastąpić więcej deszczu lub śniegu, a temperatura ponownie spadnie do minus jednego do minus dwóch stopni, a przy ziemi możliwy jest przymrozek.
Według meteorologów czwartek będzie częściowo pochmurny, z opadami deszczu, miejscami mżawki i opadów śniegu na wzgórzach. Temperatury wahają się od siedmiu do jedenastu stopni i pięciu stopni na większych wysokościach. (sprawa)
„Miłośnik kawy-amatora. Guru podróży. Subtelnie czarujący miłośnik zombie. Nieuleczalny czytelnik. Fanatyk sieci”.
Top News
Czy rzeczywiście sytuacja niemieckiego przemysłu jest aż tak zła?
Analiza
Niemiecki przemysł ostrzega, że w tym roku produkcja spadnie jeszcze bardziej. Jednak silnik niemieckiej gospodarki pracuje lepiej, niż oczekiwano.
Niemiecki przemysł pesymistycznie ocenia bieżący rok i spodziewa się ponownego spadku produkcji. „Oczekuje się, że w 2024 r. Niemcy pozostaną w tyle” – powiedział Siegfried Russwarm, szef Konfederacji Przemysłu Niemieckiego (BDI), na początku targów w Hanowerze. „Spodziewamy się, że produkcja przemysłowa spadnie o 1,5 procent w porównaniu z rokiem poprzednim”.
Niemiecki przemysł upada
Byłby to trzeci spadek z rzędu: w 2022 r. produkcja w sektorze produkcyjnym spadła o 0,2 proc., a w 2023 r. spadek wyniósł 1,2 proc. Oznacza to, że produkcja była o dziewięć procent niższa od rekordowego poziomu z 2018 roku; Trend spadkowy, który rozpoczął się sześć lat temu, jest nadal niezmienny.
Jednak bliższe spojrzenie na dane ukazuje dość pozytywny obraz. Mimo negatywnej prognozy BDI jest kilka promyków nadziei – może więc niemiecki przemysł ostatecznie nie jest taki zły, jak powinien, skupiając się wyłącznie na produkcji przemysłowej?
Promyk nadziei Z branży chemicznej
Zamówienia ze strony niemieckiego przemysłu – najbardziej podatnego na wahania – wzrosły w lutym nieznacznie o 0,2 proc. w porównaniu ze styczniem. Szczególnie zachęcająca jest obserwacja przemysłu chemicznego: „Szczególnie duży popyt na produkty przemysłu chemicznego jest oznaką optymizmu, ponieważ generalnie wyprzedza on całą gospodarkę” – zauważa ekonomista Commerzbanku Ralf Solwein.
W tym kierunku zmierzają także oczekiwania biznesowe ifo wobec branży chemicznej: wskaźnik wzrósł z -14,9 pkt w lutym do -2,9 pkt w marcu. „Sytuacja regulacyjna w sektorze chemicznym nadal pozostawia wiele do życzenia, ale wydaje się, że najgorszy punkt kryzysu został przezwyciężony” – mówi Anna Wolff, ekspertka branżowa ifo.
Ulga od spadających cen energii
W rzeczywistości produkcja w sektorach energochłonnych – przemysł chemiczny jest najbardziej energochłonnym ze wszystkich gałęzi przemysłu – wzrosła w lutym drugi miesiąc z rzędu. Zakończyło to trwającą ponad dwa lata tendencję spadkową.
Według konsensusu ekspertów wynika to ze znacznie niższych cen energii. Ponieważ przemysł chemiczny wytwarza również ważne półprodukty, prawdopodobnie jako pierwszy zauważy zmianę na lepsze. Ogółem sektor produkcyjny wyprodukował w lutym o 2,1 procent więcej niż w styczniu, co stanowi drugi znaczący wzrost z rzędu.
Tworzenie wartości w branży drastycznie spada
Spojrzenie na całkowitą wartość dodaną w branży pokazuje, że niemiecki przemysł może osiągać lepsze wyniki niż oczekiwano. Tę kluczową liczbę oblicza się poprzez odjęcie zaliczek od produkcji przemysłowej, tak aby określić jedynie wartość nadwyżki faktycznie wytworzoną w procesie produkcyjnym.
Martin Morrison, główny ekonomista na Europę w firmie zarządzającej aktywami DWS, uważa wartość dodaną za najwłaściwszy wskaźnik oceny stanu niemieckiego przemysłu: „Całkowita wartość dodana, a nie produkcja, determinuje wartość dodaną działalności gospodarczej poszczególnych firm. W ten sposób niemiecka gospodarka jako całość”, jeśli za miarę przyjąć wartość dodaną brutto, Niemcy są jeszcze dalekie od industrializacji.
Tworzenie wartości w rzeczywistości daje bardziej trzeźwy obraz stanu niemieckiego przemysłu: spadł on ze szczytu na początku 2018 r., ale pod koniec czwartego kwartału 2023 r. był już tylko o około pięć procent. Dla porównania: produkcja przemysłowa wzrosła w tym samym okresie o znaczące 13 procent.
Czy zmiana stóp procentowych EBC może zapoczątkować zwrot w branży?
Kluczowym pytaniem dla branży jest teraz to, kiedy Europejski Bank Centralny (EBC) zmieni stopy procentowe i kiedy obniżka stóp zacznie obowiązywać. Ekonomiści i analitycy rynku oczekują obecnie pierwszej obniżki stóp procentowych przez władze monetarne pod przewodnictwem szefowej EBC Christine Lagarde w czerwcu.
Eksperci Deutsche Banku są sceptyczni, czy w najbliższej perspektywie będzie to miało pozytywny wpływ na sektor produkcyjny. Z drugiej strony analityk Eric Heyman spodziewa się, że negatywne skutki ubiegłorocznych podwyżek stóp procentowych będą bardziej zauważalne w 2024 roku. Zatem Deutsche Bank spodziewa się, że produkcja spadnie w tym roku o 2,5 proc., co jest bardziej pesymistyczne niż wskaźnik BDI.
Z niecierpliwością czekamy na drugą połowę roku
Ekspert Commerzbanku Solwein uważa jednak, że produkcja ustabilizuje się przynajmniej w drugiej połowie roku. „Spowolnienie globalnych podwyżek stóp procentowych w ciągu ostatnich kilku lat prawdopodobnie będzie stopniowo maleć, co będzie również korzystne dla branży”.
Dodatkowo, ponieważ spadek produkcji przemysłowej w III i IV kwartale 2023 roku był już dość znaczący i wyniósł odpowiednio 2,0 i 2,2 proc., statystyczny efekt bazy może oddziaływać pozytywnie od drugiej połowy roku.
Wreszcie zachęcające jest globalne ożywienie w działalności przemysłowej. W lutym Indeks Menedżerów Zakupów dla globalnego sektora produkcyjnego wzrósł powyżej 50 punktów po raz pierwszy od sierpnia 2022 r., po wzroście do 50,6 punktu w marcu. Wartości powyżej 50 wskazują na rosnącą produkcję przemysłową na świecie – i nie dotyczy to niemieckiego przemysłu.
„Miłośnik kawy-amatora. Guru podróży. Subtelnie czarujący miłośnik zombie. Nieuleczalny czytelnik. Fanatyk sieci”.
-
Tech3 lata ago
Te oferty Apple nadal istnieją
-
Top News2 lata ago
Najlepsze strategie i wskazówki dotyczące zakładów na NBA
-
Tech3 lata ago
Kup PS5: Expert bez nowych konsol – kiedy nadejdą dostawy?
-
Tech3 lata ago
Windows 11 dla programistów: aplikacje na Androida, zestaw gier i pakiet Windows SDK
-
Economy3 lata ago
Huobi Global rozpoczął kampanię zerowej opłaty dla użytkowników kart bankowych w Europejskim Obszarze Gospodarczym i Wielkiej Brytanii
-
entertainment3 lata ago
Dieter Bohlen ogłosił nową pracę w telewizji – to zaskakujące
-
entertainment3 lata ago
„Helene Fischer Show”: Nagłe zakończenie bożonarodzeniowego show – ostre słowa ZDF
-
Tech4 miesiące ago
Ubóstwo CO2 może ujawnić łatwość życia – Wissenschaft.de