Marcus Gisdol i Daniel Farke zrezygnowali z pracy w rosyjskich zespołach pierwszej ligi. W przeciwieństwie do Sandro Schwartza. Były trener Moguncji nie myśli o pożegnaniu – ze względów prywatnych i sportowych.
Skutki wojny z Ukrainą są większe niż kiedykolwiek dla rosyjskiego futbolu. po UEFA FIFA i FIFA wspólnie wykluczyły wszystkie rosyjskie drużyny z międzynarodowych rozgrywek, a Światowa Federacja Zawodników Vibro ogłosiła, że pozwoli zagranicznym graczom opuścić Rosję latem za darmo pomimo istniejących kontraktów, to trenerzy, jak Marcus Gisdol A Daniel Farke, który już w tym tygodniu tworzy fakty. Obaj niemieccy trenerzy są głównymi trenerami rosyjskich drużyn pierwszoligowych Lokomotywa moskiewska (jesdol) i FC Krasnodar (Farba została skasowana).
– wyjaśnił Fark, który był tylko trenerem, bo przepracowałem dobre sześć tygodni w Krasnodarze w południowo-zachodniej Rosji. Gizdol wcześniej zapowiadał, że nie może przebywać na poligonie w Moskwie, opiekować się zawodnikami, domagając się profesjonalizmu, a rozkazy zostaną wydane kilka kilometrów dalej „przynosząc wielkie cierpienie całemu ludowi”.
Czarny czuje się odpowiedzialny – na dwa sposoby
Spójrz na sytuację inaczej Sandro Czarny. 43-latek jest (lub był) trzecim graczem trio niemieckiej Premier League – jako główny trener Dynama Moskwa. „Myślę, że w takiej sytuacji bezpieczeństwo jest najważniejsze i nie jestem typem, który patrzy na siebie i mówi: „Idę następnym samolotem i jestem stąd. Tu nie chodzi o mnie. „” powiedział były trener Moguncji, zapytany o możliwe pożegnanie w stylu Gisdolza i Farkesa na konferencji prasowej. Czuję się odpowiedzialny i zostanę w klubie.”
Ale o czym dokładnie mówi Schwartz?
Z jednej strony jest element sportowy. Schwartz połączył niestabilne, tradycyjne Dynamo Konstanz i już w swoim drugim sezonie w Moskwie dopracował go do tytułu pragnącego tytułu. Perspektywa czołowego bramkarza lokalnego klubu Lwa Jaszyna na swoje pierwsze mistrzostwa Rosji powinna być dla Schwartza bardzo atrakcyjna z zawodowego punktu widzenia.
Z drugiej strony istnieje specjalny składnik. Po przedłużeniu kontraktu do 2024 r. Schwartz przywiózł do Moskwy żonę i dwójkę dzieci w wieku czterech i siedmiu lat. Niezwykłe posunięcie dla rosyjskiego legionu piłki nożnej, które jednak dowodzi, jak komfortowy jest były trener Bundesligi w stolicy.
Asystent trenera Schwartza również ucieka do Niemiec
„Zakochałem się w Dynamo i ich fanach przez ostatnie 14 miesięcy, fajnie się z nimi pracuje, nam się udało – i jestem przekonany, że nie doszliśmy do końca naszej drogi. Dlaczego miałbym odejść zastanawiał się retorycznie w prasie po zwycięstwie w pucharze z Niżnym Nowogrodem (3:0) we wtorek.Jego asystent trenera, były król strzelców Bundesligi, Andrei Voronin, widział sytuację inaczej.
„Nie mogę tu zostać (Moskwa, przyp. red.). Nie mogę żyć w kraju będącym w stanie wojny z moim krajem” – powiedział Voronin gazecie Sueddeutsche Zeitung. 42-latek podróżował z żoną, dziećmi i ojcem jednym z ostatnich regularnych lotów z Moskwy do Amsterdamu, a obecnie podobno przebywa w Düsseldorfie, gdzie w latach 2012/2013 miał swój ostatni przystanek zawodowy w Niemczech.
Schwartz wykazał „pełne zrozumienie” decyzji Woronina. Wątpliwe jest, aby Woronin sympatyzował z decyzją Blacka.