Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej i europejskiej rodziny królewskiej zebrali się w tym tygodniu, aby oddać hołd księciu Filipowi. Nie tam: jego wnuk książę Harry. Były ochroniarz uważa, że to brzydki ruch.
Księcia Harry’ego nie było we wtorek w Londynie na pogrzebie swojego dziadka, księcia Filipa, który zmarł w kwietniu 2021 roku. Richard Griffin nazywa tę decyzję „wielkim rozczarowaniem” i „żałosną wymówką”. Były oficer ochrony królewskiej pracował z księciem Filipem przez 14 lat. Griffin nie oszczędził swojego 37-letniego wnuka w wywiadzie dla brytyjskiej sieci „Sky News”.
Powodem odwołania nabożeństwa w Opactwie Westminsterskim była odpowiednia ochrona Harry’ego i jego rodziny. „Cała ta bzdura o niemożności uzyskania ochrony jest dla mnie żałosną wymówką”, mówi Griffin. „Powinien był tu być, by uhonorować swojego dziadka”. „Gdyby martwił się o swoje bezpieczeństwo, mógłby zostać ze swoim bratem i ojcem, którzy byli cudownie chronieni i byłby bardziej niż bezpieczny” – dodaje.
Książę Karol, książę William i ich bliscy są doskonale chronieni: Griffin wierzy, że Harry mógł dołączyć do swojego ojca i brata. (Źródło obrazu: Richard Pohle – WPA Pool / Getty Images)
Problem: Relacje Harry’ego i jego żony Meghan z resztą rodziny królewskiej są napięte, zwłaszcza po sensacyjnym spotkaniu pary z legendą talk show Oprah Winfrey w amerykańskiej telewizji. W rozmowie obaj oskarżyli rodzinę m.in. o rasizm. Rodzina Sussex mieszka w Stanach Zjednoczonych od ponad dwóch lat i przeprowadziła się z dziećmi do willi w Montecito w Kalifornii. Obaj nie pełnią już królewskich obowiązków.
„Wielkie rozczarowanie dla wszystkich”
Jednak, jak mówi Richard Griffin, goście na dużym pogrzebie, który miał ponownie uhonorować życie i osiągnięcia księcia Filipa po bardzo małym, spowodowanym pandemią w zeszłym roku, mówili o tym, że Harry’ego tam nie było. „To było ogromne rozczarowanie dla wszystkich” – powiedział Griffin.
Książę Harry i księżna Meghan: Para królewska mieszka w Kalifornii. (Źródło obrazu: Rosa Woods/Getty Images)
Książę Harry jest obecnie w prawnej batalii z brytyjskim Ministerstwem Spraw Wewnętrznych o ochronę policyjną dla niego w Wielkiej Brytanii. Mówi, że jeśli on i jego rodzina odwiedzą ich dom, nie otrzymają takiej ochrony policyjnej, jak kiedyś. Dlatego wizyta jest bardzo niebezpieczna. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odrzuciło propozycję emira, by zapłacić za, jego zdaniem, niezbędną ochronę policyjną.