Connect with us

entertainment

Konflikt graniczny na Białorusi – „Rząd podsyca obawy przed III wojną światową”

Published

on

Franek Sterczewski jest niezależnym inżynierem budownictwa. W 2019 roku polski parlament wszedł na listę Sojuszu Obywatelskiego.

Panie Sterczewski, we wtorek otrzymaliśmy zdjęcia przedstawiające uchodźców rzucających kamieniami i butelkami w policjantów. Niektórzy podobno byli wyposażeni w granaty i procy. Czy ci ludzie się boją?

Ani trochę. Ci ludzie są absolutnie nieszkodliwi. Nie wykluczam, że uzbroiły ich białoruskie służby specjalne.

Polski rząd rozsiewał pogłoski, że niektórzy uchodźcy to pedofile i terroryści.

Tak, też to słyszałem. Miesiąc temu odbyła się konferencja prasowa z ministrem spraw wewnętrznych Mariuszem Kamińskim i ministrem obrony Mariuszem Błaszczak. Pokazali, co powiedzieli, zdjęcia terrorystów.

Skąd wiesz, że to nieprawda?

Dziennikarze odsłonili ten pomnik. Rząd po prostu ściągał losowe obrazy z Internetu i twierdził, że znalazł je w telefonach komórkowych uchodźców. Chce przedstawić tych ludzi jako zagrożenie.

Czy może kontrolować raportowanie?

Przynajmniej próbuje. Widać to po tym, że nałożyli swoistą cenzurę na reportaże ze strefy wykluczenia. Nie chce, żeby pojawiły się twarze uchodźców. Odpowiada tylko na pytania państwowych mediów. Oczernia dziennikarzy lub aktywistów zaangażowanych w pracę z uchodźcami.

Mówisz z własnego doświadczenia. Na Twitterze krążył film, który rzekomo pokazuje, jak przechodzisz obok policjantów z teczką i spadasz. Mówią, że próbowałeś zanieść pizzę uchodźcom.

Och, to jest fałszywe. Ludzie tacy jak ja są przedstawiani jako hipsterzy z miasta, którzy podobno nie są w stanie nawet pomóc uchodźcom. Rozprowadzane przez nas torby są napełniane przez lekarzy i organizacje humanitarne. Zawierają rzeczy, które są naprawdę potrzebne – na przykład leki.

Kilka razy podróżowałem z organizacjami pozarządowymi, aby pomóc uchodźcom. Jacy to są ludzie?

Pochodzą ze wszystkich środowisk. Spotkaliśmy profesorów, dentystów, inżynierów i byłych żołnierzy z Afganistanu, ale także nastolatków i młodych dorosłych, którzy nie mogli się z nami porozumieć, bo nie mówili po angielsku. Ale wszyscy ci ludzie mają jedną wspólną cechę.

READ  Skorzystaj z aplikacji, aby szybko sprawdzić skład produktu kosmetycznego

Co wtedy?

Wszyscy byli kilkakrotnie zawracani przez polską policję. Niektórzy nawet pięć, dziesięć czy 15 razy. Spotkałem też kobietę w ciąży, która nie tylko została odepchnięta, ale została wyrzucona przez płot jak worek na śmieci. W tym procesie straciła dziecko.

Franek Sterczewski / prywatna

Czy możesz to udowodnić?

Tak, była już w szpitalu w Polsce na badania prenatalne. Udzielała już wywiadów polskiej prasie. Nazywa się Judith.

Wygląda na to, że ludzie zginęli, próbując uciec. Ile zgonów znasz?

Po stronie polskiej oficjalnie potwierdzono śmierć dziesięciu osób, a 150 zostało rannych, które leczono w szpitalu Hagnoka. Ale przemoc nie rozwiązuje problemu. A ludzi po stronie białoruskiej przybywa.

Jak zareagował na to polski rząd?

Twierdzi, że po polskiej stronie nie ma uchodźców. Więc nie możesz nikomu pomóc.

Ale nie może zaprzeczyć problemowi.

Ale próbuje. Dlaczego nie zwrócić się o pomoc do unijnej agencji Frontex? Kryzys jest używany jako narzędzie propagandowe do ukrywania innych rzeczy – Jak kryzys szczepionkowy. W Polsce tylko 50 proc. populacji zostało zaszczepione dwukrotnie. Każdego dnia mamy 20 000 nowych infekcji i 200 zgonów. Zawalił się cały system opieki zdrowotnej.

Jak myślisz, co powinien zrobić rząd?

Operacje blokowania należy natychmiast przerwać. Musi współpracować z Unią Europejską. I powinni nałożyć sankcje na Białoruś. To jedyny sposób na powstrzymanie problemu. Unia Europejska powinna zapobiegać podróżowaniu na Białoruś większej liczby osób z tych krajów i wpadaniu w pułapkę dyktatora.

Łukaszenka pozwala teraz pierwszym uchodźcom na powrót do Iraku. Czy problem można rozwiązać w ten sposób przez podłączenie?

Nie, to nie Łukaszenko decyduje, kto może zostać, a komu nie. Ludzie mają prawo do odpowiedniej procedury azylowej w Polsce.

Ile osób jeszcze stoi na Białorusi, aby przekroczyć granicę z Unią Europejską?

READ  45. Festiwal Staromiejski w Salzgitter-Bad: trzy dni pełne atrakcji

Ciężko powiedzieć. Nie wiemy, ile osób ukrywa się w lasach po polskiej stronie. A ile osób już tam zginęło. Jak powiedziałem, nikt nie może wejść do tego obszaru zastrzeżonego. Ma trzy kilometry szerokości i ciągnie się wzdłuż całej granicy. W tej chwili po białoruskiej stronie ma czekać 4000 osób.

Słyszy się z pogranicza, że ​​ludność boi się nowej wojny?

To słowa premiera Morawiki. Powiedział: Rozpoczyna się III wojna światowa. To całkowicie nieodpowiedzialne zachowanie. Rząd podsyca narrację o III wojnie światowej – także po to, by zdyskredytować ludzi takich jak ja, którzy są zaangażowani w pomoc humanitarną na rzecz uchodźców. Według rządu są zdrajcami. Rząd ma interes w kontynuowaniu chaosu tak długo, jak to możliwe.

Czyniąc to, zmarnuje jednak resztki zaufania do polityki zagranicznej. Co z tego wnioskujesz?

Polskie Kanclerz Michał Dworczyk napisał w e-mailu, że uchodźcy to „polityczne złoto” dla Polski. Niestety dla niego ten e-mail wyciekł.

A co z ludnością na obszarze przygranicznym? Czy to nie ona stoi za twardym kursem rządu dotyczącym polityki uchodźczej?

Wiesz, kiedy połowa populacji nie ma już dostępu do prywatnych mediów i kiedy wierzy w kłamstwa polityków, to oczywiście się boją. Tak, wielu opowiada się za obroną granic. Z drugiej strony nieco ponad 60 procent populacji domagało się, aby organizacje pozarządowe miały dostęp do uchodźców.

Czy istnieje też związek między krytykami rządu a jego zwolennikami?

Tak, i to jest chęć zakończenia kryzysu. Ale ani Łukaszenka, ani strona polska nie są w tym zainteresowane.

Antje Hildebrandt zadała pytania.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

entertainment

Co wieczór pokaz: Tydzień Filmu Polskiego w Norymberdze

Published

on

Co wieczór pokaz: Tydzień Filmu Polskiego w Norymberdze

Migracje, samostanowienie, bohaterowie ludowi i musicale – podczas 19. Tygodnia Filmu Polskiego w Norymberdze chętni będą mogli zapoznać się z twórczością polskiego reżysera. Od 18 do 24 kwietnia w kinie Cinecitta w Norymberdze codziennie o godzinie 20:00 wyświetlany będzie film w języku polskim z niemieckimi napisami.

W czwartek premiera Zielonych granic w reżyserii Agnieszki Holland. Film opowiada historię uchodźców przepychanych tam i z powrotem w silnie chronionej strefie zamkniętej między Polską a Białorusią przez straż graniczną obu krajów – mówi miasto Norymberga, współorganizator Tygodnia Filmowego. Następnie Marysia Złonkiewicz będzie dostępna do dyskusji publiczności. Działa w organizacji „Granica” i brała udział w filmie.

Duma narodowa, fantazja i komedia

„Kos” opowiada o polskim bohaterze narodowym Tadeuszu Kościuszce i przygląda się historii powstania przeciwko zaborom Polski w XVIII wieku, a także współczesności z nieoczekiwanej perspektywy. „Niepokój” kręci się wokół pytań o samostanowienie śmierci i konsekwencje, jakie towarzyszą takiej decyzji. „Ultima Thule” zabiera widzów na koniec świata, aby opowiedzieć historię straty, poczucia winy i żalu przez dom, dwóch mężczyzn i stado owiec.

Velma nurkuje „Fin del Mundo?” a „It Came Out of the Water” rozgrywa się w humorystycznym, a czasem dziwacznym świecie fantasy. W „Vika!”, będącym połączeniem filmu dokumentalnego i musicalu, widzowie poznają historię 84-letniej matki i babci, która odkrywa siebie na nowo i zostaje gwiazdą warszawskich klubów.

Studenci uczelni filmowych przesyłają prace

Początkowy program obejmuje animację autorstwa studentów z Pracowni Filmu Animowanego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Norymberdze, mieście partnerskim Polski. Organizatorem Tygodnia Filmu Polskiego jest Stowarzyszenie Fajny Film we współpracy z Biurem Współpracy Międzynarodowej Miasta Norymberga i Cinecitta.

READ  45. Festiwal Staromiejski w Salzgitter-Bad: trzy dni pełne atrakcji
Continue Reading

entertainment

Dla Ambasadora RP nie ma kina

Published

on

Dla Ambasadora RP nie ma kina

Nowy Ambasador RP Andrzej Przylebski mógł sobie wyobrazić, że uroczysty wieczór w Berlinie będzie podobny do wrześniowego wydarzenia w Operze Warszawskiej: setki zaproszonych osobistości ze świata polityki i kultury bliskich rządowi oraz falanga chętnych i rzetelnych dziennikarzy reporterskich . Ideologicznie. Podniosła się kurtyna przed „Smoleńskiem” Anthony'ego Krause, pierwszym nienagannym filmem propagandowym nowej prawicowej Polski PiS.

Teraz nic z tego nie będzie. Po tym, jak tydzień temu Kino Delphi wycofało się z pierwotnej umowy najmu na poniedziałek 7 listopada, a Cubix na Alexanderplatz, który kilka dni temu został ogłoszony jako alternatywna lokalizacja, również nie był dostępny, nie udało się znaleźć innego domu dla „Smoleńska” – miasto ubogie w kina. Zarówno Delphi, jak i Copex odwołały spotkanie ze względu na „względy bezpieczeństwa”. Tak naprawdę kontrowersyjny film, wbrew wszystkim faktom, niemal dobitnie reprezentuje teorię polskiego rządu, jakoby prezydencki samolot, który rozbił się pod Smoleńskiem w kwietniu 2010 roku z 96 pasażerami na pokładzie, był celem kontrolowanego przez Władimira Putina ataku – a nie, jak Z analiz wynika, że ​​rejestrator lotu powstał w wyniku ogromnej presji ze strony przedstawicieli wojska i rządu w kokpicie, aby samolot wylądował pomimo gęstej mgły.

Również Cinemaxx i Cinestar kategorycznie zamknęły wszystkie swoje kina w Niemczech

Smutek, jaki odczuwał obecny lider PiS Jarosław Kaczyński po śmierci swojego brata bliźniaka Lecha, ówczesnego prezydenta Polski, uważany jest obecnie za bardzo dziwną przyczynę dla państwa. To nie pewne zaniedbanie krzepkich pasażerów spowodowało katastrofę. Zamiast tego w głowach użytkowników polskich mediów, a od wrześniowej premiery filmu „Smoleńsk” – także w głowach kinomanów, pisze się prawdziwą teorię spiskową. Zrozumiałe jest, że niemieccy filmowcy kategorycznie odmawiają organizowania takich festiwali horrorów. Mówią, że duże sieci kin, takie jak Cinestar i Cinemaxx, które działają na terenie całego kraju, a także pojedyncze teatry, takie jak Urania w Berlinie. Codzienne lustroa jednocześnie zdecydowanie wykluczył pokazanie tego filmu w ogóle – kiedykolwiek.

READ  Bauer sucht Frau: Objawienie Anny i Geralda Heiserów - Secesja

Późniejsze powołanie pod ochroną policji?

Ze swojej strony Ambasada RP nie podda się. Wygląda na to, że planuje ponowną wizytę w Berlinie za kilka tygodni i teraz, w świetle wyrażonych obaw dotyczących bezpieczeństwa w kinach, „podejmie odpowiednie kroki w związku z powagą otrzymanych sygnałów” – głosi niejasne oświadczenie, które rozeszło się po sieci. W piątek wieczorem. Co to może oznaczać? Być może przede wszystkim, domagając się dużej obecności policji, na czerwonym dywanie muszą pojawić się nie tylko zaproszeni goście Smoleńska – około 300 osób potwierdziło swoją obecność w pierwotnym terminie – ale także demonstranci protestujący.

Nowicjusz w branży. Od lipca profesor filozofii Andrzej Przylebski jest ambasadorem Polski w Niemczech – tutaj z wiceministrem spraw zagranicznych Katarzyną Kacprzyk na ceremonii otwarcia.

© Biuro Prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Takie strategie obronne wpisują się w wizerunek, jaki ambasador mianowany przez kontrolowane przez PiS Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nowicjusz w branży jako profesor filozofii, odszedł od objęcia urzędu w lipcu. nowo Przyłupski wziął udział w paradzie z prezesem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego Andreasem Voskolem., który w stosunkowo dyplomatyczny sposób określił powszechne zbycie polskiego Trybunału Konstytucyjnego przez rząd PiS, krytykowane w całej Europie, jako „wprowadzający w błąd kurs dla Europy, a zatem także dla Polski”. Odnosząc się do obaw związanych z odwołaniem „Smoleńska”, zauważył – zaskakująco dosadnie, biorąc pod uwagę przyzwyczajenia w jego pracy, że w taki wieczór nikt nie „wysadzi się” w kinie.

Polityka kulturalna „samochodem”

Klęska smoleńska w Berlinie, śledzona z uwagą przez polskie media, stała się prawdziwym wstydem dla polskiego ambasadora – a biorąc pod uwagę propagandowy wątek – prawdziwym wstydem dla obecnych polskich władców. Jak proroczy i mądry był Paweł Butorozyn, słynny dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza, centralnego urzędu polskiej polityki zagranicznej kulturalnej, który niedawno został zwolniony ze stanowiska bez podania przyczyny, proroczy i mądry? „Każdy, kto przemieszcza się pojazdem za granicę, spotka się z zamkniętymi drzwiami” – napisał w swojej notatce pożegnalnej, którą udostępniono na Facebooku.

READ  45. Festiwal Staromiejski w Salzgitter-Bad: trzy dni pełne atrakcji
Continue Reading

entertainment

Discovox Maraton świętuje swój powrót! Na piosenki można głosować tutaj

Published

on

Discovox Maraton świętuje swój powrót!  Na piosenki można głosować tutaj
Continue Reading

Trending